Altec Lansing UHP336E
Po wyciągnięciu tych słuchawek z pudełka tylko jedno cisnęło się nam na usta: „Atak klonów!”. Model UHP336E jest pod względem budowy dokładną kopią jednego z produktów amerykańskiej firmy Ultimate Ears. Czy to źle? Ależ skąd! Słuchawki są bardzo, ale to bardzo pancernie wykonane, co wróży im długie życie. Jest to jeden z nielicznych modeli w naszym teście, które mogą się pochwalić odczepianym kablem. Znajdą się osoby, które będą narzekały, że wszelkiego rodzaju gniazda obniżają jakość dźwięku albo po pewnym czasie nie są w stanie utrzymać wtyku kabla na swoim miejscu. Nie mieliśmy możliwości sprawdzenia, czy przewód sygnałowy podłączony bezpośrednio do przetwornika faktycznie wpłynąłby na jakość dźwięku słuchawek. Ale jesteśmy przekonani, że gniazdo i wtyk w słuchawkach są bardzo dobrze dopasowane do siebie, więc o wypadaniu kabla nie ma mowy. Może się on też poszczycić sporą średnicą i dużą elastycznością. Dodatkowo producent umieścił dwa kilkucentymetrowe kawałki drutu przy obydwu wtykach słuchawkowych. Kabelek można dzięki temu lepiej wyprofilować, co ułatwia wygodne poprowadzenie go za małżowiną uszną, ale wiąże się z ryzykiem przerwania przez drut. Kształt obudowy słuchawek jest dość ergonomiczny, mimo to na samym początku trzeba się trochę namęczyć, żeby je prawidłowo umieścić w uchu. Trzeba się po prostu do nich przyzwyczaić. Model UHP336E jest dość duży, choć wykorzystuje tylko pojedynczy przetwornik zbalansowany. Na ulicy go widać. Spodobała się nam liczba dodatków: producent dołączył kilka różnych wkładek silikonowych, w tym jedną parę pianek oraz etui. Jeśli chodzi o budowę, nie mamy się do czego przyczepić.
Inwazja białych, niczym niewyróżniających się pudełek trwa
Zadowalająca liczba dodatków – etui, instrukcja obsługi, czyścik, trzy pary silikonowych wkładek oraz para piankowa
Klon produktów firmy Ultimate Ears?
Wtyk 3,5 mm jest zwyczajny: pozłocony i prosty
Rozgałęzienie przewodów sygnałowych wygląda porządnie, podobnie jak same przewody
Słuchawki są wykonane bardzo solidnie
Po rozmiarach szyjki widać, że mamy do czynienia z produktem, w którym zamontowano zbalansowany twornik
Kable można odczepić od słuchawek, co jest plusem
UHP336E to najbardziej pancerne słuchawki w naszym teście
Altec Lansing UHP336E | |
---|---|
czułość | 115 dB |
impedancja | 13 omów |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 15 000 Hz |
długość przewodu | 1,2 m |
masa | 14 g |
wtyk | pozłacany, prosty |
przewód sygnałowy | symetryczny |
typ przetwornika | pojedynczy zbalansowany przetwornik |
typ słuchawek | zamknięte |
Testy – odsłuch muzyczny
- Tony niskie. Bas był dość powolny, ale odpowiednio neutralny, choć często dudnił. Mógłby być bardziej spięty i krótszy, no ale to akurat kwestia gustu.
- Tony średnie. Zostały odrobinę przysłonięte przez bas. Ich brzmienie było neutralne, ogólnie całkiem niezłe.
- Tony wysokie. Wydały się nam matowe i bez wyrazu.
- Efekty przestrzenne. Szerokość sceny muzycznej i umiejscowienie instrumentów były dobre.
- Separacja instrumentów. Była dobra, ale podczas żwawych utworów często wkradał się chaos.
- Tony niskie. Bas wydał się nam szybki i zwarty, ale zdecydowanie mógłby być pełniejszy.
- Tony średnie. Gitary zagrały bardzo neutralnie, żwawo, przyjemnie. Śpiew w większości przypadków był neutralny i ciekawy – nie syczał.
- Tony wysokie. Talerze perkusyjne mogłyby dłużej wybrzmiewać i być lepiej słyszalne. Wszelkie inne wysokotonowe instrumenty brzmiały dość matowo.
- Efekty przestrzenne. Zadowalające. Poczucie przestrzeni nie było spektakularne, ale okazała się ona w zupełności wystarczająca.
- Separacja instrumentów. Całkiem niezła – nie czepiamy się.
- Tony niskie. Bardzo spójne, krótkie, dynamiczne, sprężyste. Spodobały się nam.
- Tony średnie. Brzmienie gitar było takie sobie – nie podkolorowane, neutralne, ale często też matowe i niewyraźne, jakby za woalem. Wokale wydały się nam odrobinę za bardzo oddalone od słuchacza, a przez to sporo traciły na wyrazistości.
- Tony wysokie. Były odczuwalnie przysłonięte przez inne fragmenty pasma i za bardzo miękkie.
- Efekty przestrzenne. Nie mieliśmy zastrzeżeń.
- Separacja instrumentów. Całkiem niezła, ale nic ponadto.
Naszym zdaniem
Słuchawki firmy Altec Lansing oparte na zbalansowanym przetworniku nie wypadły źle, ale ich cena odstrasza. Dźwięk, choć niezły, nie jest wart 500 zł. Naszym zdaniem słuchawki zagrały dobrze w parze z dwoma odtwarzaczami: neutralnym i zimnym. Cowon E2 też miał swoje „momenty”, ale było ich niewiele.

- Bardzo solidne
- Zadowalające dodatki
- Niezłe efekty przestrzenne
- Cena
- Sprawiają problemy za pierwszym razem
- Drut w przewodzie sygnałowym może go w końcu przerwać

- Wstępu słów kilka
- Rodzaje słuchawek
- Rys historyczny
- Urządzenia testowe
- Metodyka testów
- AKG K340
- Altec Lansing UHP301
- Altec Lansing UHP307E
- Altec Lansing UHP336E
- Apple In-Ear
- Audio-Technica ATH-CK9
- Bose TriPort IE
- Creative Aurvana Air
- Creative Aurvana In-Ear 2
- Creative EP-3NC
- Creative HS-930i
- Creative Zen Aurvana
- Cresyn C230E
- Cresyn C750E
- Denon AH-C452
- Denon AH-C710
- Etymotic ER-6i
- Fischer Audio Eterna
- Fischer Audio Silver Bullet
- H2O Surge PRO
- H2O Surge Sportwrap
- iriver AE1
- JAYS a-JAYS Three
- JAYS d-JAYS
- JAYS j-JAYS
- JAYS q-JAYS
- Klipsch Image X10
- Monster Beats by Dr.Dre Tour
- Monster Heartbeats by Lady GaGa
- Monster Turbine
- Nu Force NE-7M
- Panasonic RP-HC55
- Phonak Audeo PFE 012
- Phonak Audeo PFE 112
- Sennheiser CX 400-II Precision
- Sennheiser CX 550 Style
- Sennheiser CX 680 Sports
- Sennheiser IE 6
- Shure SE115
- Shure SE210
- Sleek Audio SA1
- Sleek Audio SA6
- Sleek Audio W1 Kleer
- Sony MDR-NC33
- SoundMAGIC EH10
- SoundMAGIC PL50
- Ultimate Ears SuperFi 5
- V-Moda Vibe Duo
- Westone 1
- Westone 3
- Westone UM-1
- Podsumowanie