LG Flatron M2380DF
Firma LG wprowadziła niedawno do swojej oferty nowe cienkie monitory z podświetleniem LED. Na tle konkurencji wyróżnia je zamontowany w środku monitora tuner TV. W skład serii M80 wchodzi sześć monitorów o przekątnej od 20 do 23 cali.
Do naszej redakcji dotarł model M2380DF. Zamontowano w nim matrycę typu TN (ang. Twisted Nematic) podświetlaną diodami LED. Panele tego typu są montowane w większości tańszych i prostszych monitorów. Charakteryzują się one niskim czasem reakcji piksela, jednak reprodukcja kolorów oraz kąty widzenia pozostawiają wiele do życzenia. Typowa matryca TN może wyświetlić 18-bitową paletę barw (po 6 bitów na kolor), co daje 262 144 kolory. Jednak w praktycznie wszystkich monitorach z matrycą tego typu montuje się specjalny wspomagacz, który pozwala na wyświetlanie 16,2 mln kolorów. Wszystko dzięki emulacji pozostałych barw (ang. dithering) oraz kontrolowaniu płynności obrazu przez filtr FRC (ang. Frame Rate Control). Flatron M2380DF może wyświetlić 16,7 mln barw. Najprawdopodobniej zastosowano w nim moduł Hi-FRC, który umożliwia podbicie palety barw do 8 bitów na kolor. Niestety, producent nie podaje żadnych informacji o poziomie nasycenia kolorów.
Rozdzielczość standardowa tego monitora to 1920×1080 (proporcje ekranu: 16:9), co przy przekątnej o długości 23 cali daje plamkę 0,265 mm. Czas reakcji matrycy według producenta wynosi 5 ms, jednak brakuje wyraźnej informacji o tym, jakiego rodzaju przejścia dotyczy ta wartość. Najprawdopodobniej chodzi o najpopularniejszy rodzaj przejścia, czyli szary – szary (ang. grey to grey, GtG). Wbudowany w monitor tuner TV działa w standardzie MPEG-4 (DVB-T, DVB-C), co oznacza, że bez problemu może on wyświetlać zarówno telewizję analogową, jak i cyfrową.
LG Flatron M2380DF | |
---|---|
Wielkość matrycy | 23 cale |
Proporcje ekranu | 16 : 9 |
Rozdzielczość | 1920×1080 |
Liczba kolorów | 16,7 mln |
Typ panelu | TN |
Powłoka ekranu | Matowa |
Gniazda | D-sub, 2× HDMI, komponentowe, kompozytowe, SCART, toslink, 2× minijack, antenowe, PCMCIA, USB |
HDCP | Tak |
Jasność | 250 cd/m² |
Rozmiar piksela | 0,265 mm |
Kontrast | 1000 : 1 (dynamiczny 5 000 000 : 1) |
Kąty widzenia (poziom/pion) | 170/170° |
Czas reakcji | 5 ms |
Hub USB | Nie |
Pobór mocy | 33 W |
Funkcja obrotowa | Nie |
Gwarancja | 36 miesięcy |
Monitor LG Flatron M2380DF jest objęty trzyletnią gwarancją producenta. Sugerowana przez producenta cena to 1349 zł. W polskich sklepach można go kupić już za 1250–1275 zł.
Wygląd
LG Flatron M2380DF ma 54,7 cm szerokości, 41,6 cm wysokości (wraz z podstawką) oraz 19,4 cm grubości (wliczając podstawkę). Po zmontowaniu monitor waży 4,4 kg. Ramki (boczne i górna) są średniej szerokości. M2380DF ma prosty i elegancki wygląd. Obudowa to klasyczny prostokąt o zaokrąglonych górnych rogach oraz delikatnie wygiętej do tyłu dolnej ramce. Obudowa została w całości wykonana z czarnego, błyszczącego plastiku. Przy przestawianiu, podłączaniu przewodów czy regulacji położenia wyświetlacza trzeba uważać, by nie dotykać jej zbyt mocno, ponieważ szybko na jej powierzchni mogą pojawić się szpecące smugi. Dół obudowy jest oczywiście szerszy. Na samym dole umieszczono pasek z przeźroczystego plastiku. Niby niewiele, ale dodaje M2380DF kilka punktów do cechy „prezencja”. Poniżej obudowy samego wyświetlacza znajduje się element z wyglądu przypominający ćwiartkę piłki do rugby. To subwoofer, dodatkowy głośnik niskotonowy o mocy 7 W. Oprócz niego w monitorze zamontowano jeszcze dwa tradycyjne głośniki, każdy o mocy 5 W.
Powłoka ekranu jest matowa. Dzięki temu w wyświetlaczu nie odbijają się żadne elementy otoczenia i można bez problemu pracować nawet wtedy, gdy prosto w monitor zaświeci nisko zawieszone na niebie słońce. Coraz trudniej trafić na monitor LCD z szybą przed ekranem i raczej nie będziemy się smucić z tego powodu.
Z tyłu spokojnie: tabliczka producenta z danymi produktu oraz cztery otwory w standardzie VESA (75×75 mm), które służą do zamontowania wyświetlacza na ścianie lub wychylnym ramieniu.
Monitor zapewnia bardzo niewielkie możliwości zmiany położenia ekranu w stosunku do powierzchni biurka. Wyświetlacz możemy jedynie wychylić do tyłu do 10° lub pochylić do przodu do –5°. Nie da się zmienić jego wysokości nad biurkiem ani obracać go w poziomie. Tę ostatnią niedogodność w pewnym stopniu niweluje nieduża waga monitora. W razie potrzeby nie powinno być problemów z jego przestawianiem.
Brak regulacji wysokości oznacza również, że nie ma możliwości obracania wyświetlacza w pionie (ang. pivot). Brak takiej funkcji nie przekreśla automatycznie monitora w naszych oczach, jednak w monitorze z tego przedziału cenowego mogłaby się znaleźć. Tym bardziej że w swoim zbiorczym artykule prezentującym monitory w cenie do 1000 zł przedstawiliśmy kilka modeli, które można było swobodnie obracać.
Eksploatacja
Z tyłu monitora umieszczono pokaźny zestaw różnych złączy. Od lewej są to: gniazdo zasilania, dwa HDMI, serwisowe RS-232C oraz D-sub. To nie koniec. Dalej mamy złącza: USB, komponentowe (wraz z audio), kompozytowe, toslink (do przesyłania sygnału dźwiękowego w formie cyfrowej), dwa minijack (wejściowe oraz wyjściowe), SCART (tzw. eurozłącze) oraz tradycyjne antenowe. Takie bogactwo gniazd nie powinno dziwić ze względu na multimedialny charakter monitora.
Na lewym boku monitora (patrząc od przodu) umieszczono gniazdo dla kart rozszerzeń PCMCIA. Można w nim umieścić na przykład czytnik CAM do kart płatnych telewizji.
Do pełni szczęścia brakuje nam dodatkowego panelu z wyjściami USB. Takie rozwiązanie na pewno jeszcze zwiększyłoby i tak niemałą funkcjonalność monitora, a także wzmocniło jego konkurencyjność na tle produktów innych firm.
Wraz z monitorem otrzymujemy zestaw okablowania oraz kilka innych akcesoriów. W pudle znajdziecie kable: zasilania, D-sub, audio z wtyczkami minijack, broszurę pierwszego startu, pilot, zewnętrzny zasilacz, płytę CD ze sterownikami i elektroniczną wersją instrukcji. Szkoda, że zabrakło przewodu HDMI – lub chociaż DVI–HDMI.
Sterowanie
W prawym dolnym rogu monitora (patrząc od przodu) na dolnej krawędzi umieszczono osiem przycisków dotykowych, które służą do sterowania jego funkcjami. Pierwszy od lewej, opisany jako Input, służy do przełączania się pomiędzy różnymi źródłami sygnału wideo. Następny, Menu, uruchamia menu ekranowe. Tuż za nim jest sensor do zatwierdzania wyboru. Następnie mamy dwie pary przycisków do poruszania się po menu. Jednocześnie służą one do regulacji głośności oraz zmiany kanałów podczas korzystania z tunera TV. Ostatni to wyłącznik. Tuż pod nim znajduje się dioda, która w czasie, gdy monitor działa, świeci na niebiesko.
Sterowanie urządzeniem nie sprawia większych problemów. Czułość przycisków została odpowiednio dobrana, więc nie ma obawy, że po przypadkowym, delikatnym muśnięciu któryś zadziała. Mimo to naszym zdaniem dużo lepiej do poruszania się po menu ekranowym oraz regulacji ustawień nadaje się dołączony do monitora pilot. Jego obsługa jest banalnie prosta dla każdego, kto choć raz w życiu miał w ręku pilot od telewizora. Po OSD (ang. on-screen display) poruszamy się za pomocą strzałek, a wybór zatwierdzamy sensorem znajdującym się pomiędzy nimi, który opisano jako Ok oraz oznaczono symbolem kropki. W użyciu są jeszcze trzy przyciski: Menu (wywoływanie menu ekranowego), Back (cofanie do poprzedniego okna) oraz Exit (wyście z OSD).
Menu ekranowe
Menu ekranowe jest rozbudowane, ale łatwe w obsłudze, zwłaszcza przy użyciu dołączonego pilota. OSD podzielono na osiem zakładek.
Pierwsza, o nazwie Ustawienia, jest związana z zamontowanym w monitorze tunerem TV. Przez wybranie jednej opcji możemy uruchomić automatyczne wyszukiwanie kanałów, a także zmienić ustawienia ręcznie, edytować programy (zmiana nazwy, miejsca na liście itp.) czy przeprowadzić krótką diagnostykę.
W części Obraz wybieramy proporcje, w jakich ma być wyświetlany obraz na ekranie, ustawiamy tryb oszczędzania energii, regulujemy jasność, kontrast, ostrość i podświetlenie. Producent umieścił tu również funkcję Kreator obrazu, dzięki której krok po kroku można dostroić wyświetlany obraz do własnych wymagań.
Audio to oczywiście szereg ustawień związanych z dźwiękiem, jak: balans, regulacja tonów niskich i wysokich, automatyczny poziom głośności, funkcja oczyszczania głosu.
Następne okno zostało nazwane: Czas. Możemy w nim ustawić aktualną datę i godzinę, ale też zaprogramować, o jakiej porze monitor ma się sam wyłączać lub włączać i za ile minut przejść w stan czuwania.
Kolejna zakładka zawiera szereg mniej interesujących opcji. Wybieramy w niej język menu ekranowego (jak widać na zdjęciach, jest również polski), ścieżki dźwiękowej czy napisów. Możemy wybrać kraj, w którym się znajdujemy (opcja konieczna w przypadku części telewizji kablowych), wyłączyć niebieską diodę informującą o działaniu monitora oraz zresetować wszystkie opcje do ustawień fabrycznych.
W oknie Blokuj możemy ustawić hasło, zablokować dostęp do określonych kanałów czy wyłączyć działanie przycisków w monitorze.
W następnym oknie wybieramy źródło, z którego sygnał chcemy wyświetlić na ekranie monitora.
Ostatnie okno jest związane z odtwarzaniem zdjęć, muzyki i filmów wprost z pendrive'a lub zewnętrznego dysku podłączonego do gniazda USB w monitorze.
Multimedia
Zamontowany w monitorze tuner TV z obsługą MPEG-4 umożliwia odbiór zarówno telewizji analogowej, jak i cyfrowej. Wyświetlany na monitorze obraz jest bardzo dobrej jakości niezależnie od tego, czy wyświetlany jest materiał SD czy HD. M2380DF bez problemów może również pełnić rolę telewizora w niedużym pomieszczeniu.
Innym ciekawym elementem jest wbudowany w monitor odtwarzacz multimediów. Może on wyświetlać zdjęcia, filmy oraz odtwarzać muzykę.
Odtwarzacz bez problemu radzi sobie z plikami wideo z rozszerzeniem .mkv w jakości 720p i 1080p.
Samsung SyncMaster PX2370
SyncMaster PX2370 należy do nowej linii cienkich monitorów LCD z podświetleniem LED. Jego ważną cechą jest obsługa przestrzeni barw sRGB. Dzięki temu obrazy będą wyglądały identycznie zarówno na małym ekranie aparatu, jak i na monitorze podczas ich późniejszej edycji.
W monitorze Samsunga, podobnie jak w opisanym przed chwilą Flatronie M2380DF, zamontowano matrycę typu TN. Według danych producenta model PX2370 może wyświetlić 16,7 mln barw. I tym razem nie podano żadnych dokładnych informacji o dodatkowej elektronice. Pozostaje nam więc jedynie gdybać, że także tu znajduje się filtr Hi-FRC, który umożliwia podbicie palety barw do 8 bitów na kolor. Brak jakichkolwiek danych dotyczących nasycenia kolorów.
Rozdzielczość standardowa SyncMastera PX2370 to 1920×1080. Plamka podobnie jak w LG ma 0,265 mm. Czas reakcji matrycy według producenta to 2 ms. Wartość ta dotyczy przejścia szary – szary (ang. grey to grey, GtG). Jak już wiele razy wspominaliśmy, jest to opóźnienie chętnie wykorzystywane przez producentów w celu pokazania wyższości produktu nad urządzeniami konkurencji. Niestety, czas reakcji podczas przejścia tego typu nie ma praktycznie żadnego odzwierciedlenia podczas codziennego użytkowania. Rzeczywiste osiągi matrycy kształtują się w okolicach 8–12 ms.
Samsung SyncMaster PX2370 | |
---|---|
Wielkość matrycy | 23 cale |
Proporcje ekranu | 16 : 9 |
Rozdzielczość | 1920×1080 |
Liczba kolorów | 16,7 mln |
Typ panelu | TN |
Powłoka ekranu | Matowa |
Gniazda | DVI-I, HDMI, toslink, minijack |
HDCP | Tak |
Jasność | 250 cd/m² |
Rozmiar piksela | 0,265 mm |
Kontrast | 1000 : 1 (dynamiczny 5 000 000 : 1) |
Kąty widzenia (poziom/pion) | 170/160° |
Czas reakcji | 2 ms (GtG) |
Hub USB | Nie |
Pobór mocy | 25 W |
Funkcja obrotowa | Nie |
Gwarancja | 36 miesięcy |
Samsung SyncMaster PX2370 jest objęty trzyletnią gwarancją producenta. Monitor można kupić już za 1200–1210 zł.
Wygląd
Wymiary monitora są następujące: 55,8 cm szerokości, 43,4 cm wysokości (wraz ze stopką) oraz 23,3 cm grubości (z podstawą). Sam wyświetlacz bez podstawy ma 33,7 cm wysokości i 2,7 cm grubości. PX2370 jest trochę lżejszy niż monitor LG: waży dokładnie 4,1 kg. Wszystkie ramki są średniej szerokości. O ile we Flatronie M2380DF dolna część obudowy jest wyraźnie szersza od reszty, to w Samsungu wszystkie ramki mają identyczną szerokość. Cała obudowa została wykonana z błyszczącego plastiku w kolorze fortepianowej czerni. Po raz kolejny zwracamy uwagę, że powierzchnia tego typu bardzo szybko się brudzi. Wokół obudowy umieszczono cienki pasek przeźroczystego plastiku. Również PX2370 wygląda bardzo elegancko. Ze względu na cieńszą dolną ramkę monitor wydaje się smuklejszy od LG.
W Samsungu SyncMaster PX2370, podobnie jak w LG M2380DF, powłoka ekranu jest matowa.
Tył monitora jest jeszcze bardziej ascetycznie wykonany niż w LG. Powierzchnia jest niemal idealnie płaska, co w połączeniu z błyszczącym czarnym lakierem powoduje, że tył monitora jest niczym lustro, w którym można się przejrzeć.
Również PX2370 ma niewielkie możliwości regulacji. Musicie zapomnieć o zmianie wysokości ekranu nad biurkiem, obracaniu w poziomie czy funkcji portretowej. Jedyne, co możemy regulować, to pochylenie ekranu od –5° do +20°.
Eksploatacja
Zestaw złączy w SyncMasterze jest dużo mniejszy niż w modelu LG. Wszystkie gniazda umieszczono blisko siebie. W górnym rzędzie znajduje się złącze zasilania oraz DVI-I. Poniżej umieszczono gniazdo cyfrowego sygnału wideo HDMI, a także dwa wyjścia sygnału audio: minijack i toslink (optyczne).
Raczej nie możemy przyczepić się do braku wyjść USB, ponieważ w tak cienkim monitorze trudno byłoby umieścić dodatkowy panel z gniazdami tego typu.
W pudełku oprócz monitora znajdziecie: zewnętrzny zasilacz, przewód zasilający, kabel D-sub, przewód D-sub–DVI oraz płytę CD z elektroniczną wersją instrukcji.
Sterowanie
Przy pierwszym kontakcie z PX2370 wydaje się, że monitor jest niemal pozbawiony przycisków. Jedyne, co rzuca się w oczy, to umieszczony centralnie, tuż pod ramką monitora, duży guzik do włączania ekranu. Gdy monitor jest uruchomiony, przycisk jest podświetlany białą diodą.
A co z resztą? W jaki sposób zmienić jasność ekranu lub włączyć menu ekranowe? Pozostałe przyciski sterujące funkcjami monitora znajdują się z tyłu przy prawej krawędzi wyświetlacza (patrząc od przodu). Zostały umieszczone pionowo. Niestety, to rozwiązanie jest mocno niefortunne, ponieważ również opisy guzików są umieszczone na tylnej części monitora, co wymaga nauczenia się ich rozkładu i funkcji. Producent próbuje trochę złagodzić tę niedogodność przez dodanie odpowiednich oznaczeń w menu ekranowym, jednak są one pomocne tylko wtedy, gdy OSD znajduje się w miejscu, które wybrał producent. Wystarczy je trochę przesunąć – i ikony nie tyle przestają być pomocne, co przeszkadzają.
Opisywanie przycisków zaczniemy od góry. Pierwszy uruchamia menu ekranowe monitora, jednocześnie pozwala cofnąć się w OSD do wcześniejszego okna. Dwa następne zostały oznaczone strzałkami i służą do poruszania się po menu. Gdy OSD jest wyłączone, strzałka w górę pełni rolę przycisku programowalnego. Jego wciśnięcie spowoduje natychmiastowe wywołanie jednej z pięciu funkcji: MagicBright, MagicLux, MagicAngle, MagicEco oraz „rozmiar ekranu”. Funkcję wywoływaną przez przycisk można wybrać w menu ekranowym. Z kolei strzałka w dół umożliwia dostosowanie jasności wyświetlacza. Czwarty guzik również ma podwójną funkcję: w menu ekranowym zatwierdza wybór, a poza nim służy do przełączania pomiędzy źródłami sygnału wideo. Ostatni przycisk automatycznie reguluje ustawienia ekranu.
Menu ekranowe
Menu ekranowe jest ciekawie skonstruowane. Okno podzielono na dwie części: po lewej znalazło się pięć głównych sekcji, a po prawej są wyświetlane opcje dostępne w każdej z nich. Dzięki temu szybciej możemy znaleźć funkcję bez konieczności przeczesywania „zakamarków” OSD. W zakładce Obraz znajdują się funkcje związane ze sposobem wyświetlania obrazu. Dostępne są takie opcje, jak: jasność, kontrast, ostrość, MagicBright (zestaw predefiniowanych ustawień zależnych od warunków pracy), tryb obrazu, usuwanie poziomych i pionowych szumów, czas reakcji.
Następna część menu ekranowego została nazwana Kolor. Jak wskazuje nazwa, znajdziecie w niej opcje związane z barwami wyświetlanego obrazu. Pierwsza z nich, MagicColor, pozwala włączyć technikę poprawy jakości cyfrowego obrazu wyświetlanego na ekranie monitora. Później mamy już bardziej standardowe opcje, takie jak regulacja trzech kolorów (czerwonego, zielonego i niebieskiego) w skali od 0 do 100, ton kolorów (zimny, normalny, ciepły, niestandardowy), efekt kolorów (odcienie szarości, zielony, akwamaryna, sepia) i gamma (zmiana intensywności kolorów przy średniej jasności).
W sekcji Rozmiar i położenie umieszczono ustawienia pozwalające zmieniać położenie obrazu w pionie i poziomie (aktywne jedynie wtedy, gdy wyświetlany jest sygnał analogowy). Funkcja Rozmiar obrazu również jest zależna od rodzaju dostarczanego do monitora sygnału. W przypadku sygnału analogowego obraz może być wyświetlany w proporcjach sygnału wejściowego lub na całym ekranie niezależnie od proporcji sygnału wejściowego. Jeżeli zaś wyświetlany obraz jest przesyłany sygnałem cyfrowym, to możemy skorzystać z proporcji 4:3, 16:9 lub rozciągnięcia do rozmiarów ekranu monitora. Dwie ostatnie opcje w tej zakładce pozwalają ustalić położenie menu ekranowego. OSD może być przesuwane zarówno w pionie, jak i w poziomie.
Najwięcej opcji znajduje się w zakładce Konfiguracja i zerowanie. Przede wszystkim możemy szybko przywrócić fabryczne ustawienia monitora, wybrać język menu ekranowego (jest dostępny polski), włączyć lub wyłączyć automatyczne wybieranie źródła sygnału wejściowego, ustawić czas wyświetlania menu ekranowego lub jego przeźroczystość, przypisać funkcję do programowalnego przycisku, włączyć lub wyłączyć zegar automatycznego wyłączania monitora oraz ustawić konkretną godzinę. Ostatnie trzy funkcje: MagicLux, MagicReturn, MagicEco, to dobór jasności wyświetlania obrazu w zależności od intensywności oświetlenia w pomieszczeniu, zabezpieczanie przed utratą obrazu na dwóch monitorach, gdy zostanie odłączony jeden z kabli sygnałowych, oraz działanie w trybie niskiego zużycia energii.
Okno Informacje wyświetla częstotliwość i rozdzielczość wyświetlanego obrazu.
Kalibracja
Po panelach typu TN nie można spodziewać się cudów w dziedzinie reprodukcji kolorów. Według danych producentów oba monitory mogą wyświetlić 16,7 mln kolorów. Aby sprawdzić, jak monitory radzą sobie z odtwarzaniem barw, użyliśmy kalibratora Spyder3Elite firmy DataColor.
LG Flatron M2380DF
Fabryczne ustawienia monitora dość znacznie odbiegały od tych, które chcieliśmy uzyskać.
Maksymalna jasność wynosi 222,1 cd/m2. To niezły wynik. Do 250 cd/m2 obiecywanych przez producenta brakuje niewiele.
Nasze ustawienia: jasność 50%, kontrast 61%, czerwony 48, zielony 19, niebieski –7.
Odwzorowanie kolorów nie jest najgorsze. Początkowo trochę brakuje wszystkich trzech barw. Od połowy skali jest wyraźnie za dużo czerwonego.
Na koniec tabelka zbiorcza, z której odczytujemy wartości delta E i gamma. Wzorcowa wartość gamma powinna wynosić 2,2. Monitor z fabrycznymi ustawieniami miał ten współczynnik na poziomie 2,28. Po kalibracji ustawień zmniejszył się on do 2,22. To zupełnie akceptowalne odchylenie od wartości idealnej. Również jeśli chodzi o delta E, nie możemy niczego zarzucić monitorowi firmy LG.
Samsung SyncMaster PX2370
I tym razem fabryczne ustawienia dosyć mocno odbiegały od pożądanych wartości.
Maksymalna jasność wynosi 281,5 cd/m2. To więcej, niż podaje producent. W tym wypadku przyjmujemy zasadę, że lepiej więcej niż mniej.
Nasze ustawienia: jasność 50%, kontrast 50%, czerwony 48, zielony 40 i niebieski 32.
Odwzorowanie kolorów jest dużo bardziej równomierne niż w modelu LG. Także w tym monitorze w dolnym zakresie odcieni brakuje kolorów. Od połowy skali zielony i czerwony są reprodukowane prawidłowo.
Gamma przy ustawieniach fabrycznych wynosiła 2,05 – za mało. Po kalibracji ten współczynnik znacząco się poprawił, wzrastając do 2,21. Delta E – bez zastrzeżeń: poniżej 1.
Wartość delta E określa, w jakim stopniu monitor reprodukuje kolory – jakie jest odchylenie wyświetlonego koloru od wzorca. Wartości są podawane w formie liczbowej. Należy je odczytywać tak:
- Jeżeli wartość delta E jest większa niż 3, oznacza to, że wyświetlany na ekranie kolor różni się znacznie od wzorca, a różnica jest dostrzegalna gołym okiem.
- Jeżeli wartość delta E jest mniejsza od 2, ale większa niż 1, kolory są reprodukowane poprawnie. Występują co prawda pomiędzy nimi delikatne różnice, jednak nie są one dostrzegalne dla użytkownika.
- Jeżeli wartość delta E jest mniejsza niż 1, kolory są odwzorowywane idealnie.
Jakość kolorów – LG Flatron M2380DF
Efekt kalibracji jest całkiem zadowalający. Obraz wyświetlany przez monitor LG Flatron M2380DF jest nieźle reprodukowany, choć nie tak soczysty jak w niektórych wyświetlaczach. Trochę słabiej odwzorowywane są kolory ciepłe (czerwony, pomarańczowy). Obrazy z dużym natężeniem barw tego typu wydają się trochę wyprane. Dużo lepiej wypada kolor zielony, co do którego nie mamy najmniejszych zastrzeżeń. Kontrast panelu jest całkiem dobry. Wprawne oko po chwili wyłapie, że czerń wpada delikatnie w szarość, jednak zwykłemu użytkownikowi zupełnie nie powinno to przeszkadzać. Niewielkie problemy są także z kolorami krańcowymi. Biel ma tendencję do pokrywania się błękitną poświatą, co widać zwłaszcza na brzegach białego dymu.
Staraliśmy się – choć było to, oczywiście, bardzo trudne – tak ustawić aparat, aby na zdjęciach poniżej oddać to, co było widać na ekranie, bez jakiegokolwiek upiększania.
Jakość kolorów – Samsung SyncMaster PX2370
Kolory generowane przez monitor Samsunga są bardziej soczyste niż we Flatronie. Ze względu na lepszą reprodukcję ciepłych barw obraz jest trochę bardziej żywy. Właściwie trudno się do czegoś przyczepić. Wszystkie główne kolory są odwzorowywane bardzo dobrze, jak na monitor z matrycą TN. Wysoko oceniamy kontrast. Miejsca, gdzie przechodzi w delikatną szarość, bardzo trudno wyłapać, a na co dzień, podczas zwykłego korzystania z monitora, są niewidoczne. Również w przypadku przejść tonalnych czy barw krańcowych nie zauważyliśmy żadnych niekorzystnych zjawisk.
Kąty widzenia – LG Flatron M2380DF
Kąty widzenia to ciągle pole, na którym monitory z matrycą TN radzą sobie słabo. Wraz ze wzrostem kąta patrzenia na ekran wyświetlany na nim obraz coraz bardziej żółknie i szarzeje. Producent podaje, że kąty widzenia w poziomie i pionie wynoszą 170°. Niestety, w rzeczywistości już przy około 30° obraz zaczyna mocno żółknąć. Pojedynczemu użytkownikowi te zjawiska nie powinny przeszkadzać. Problem może się pojawić, gdy film lub zdjęcia z wakacji zechce obejrzeć kilka osób.
Pomiary kątów widzenia wykonaliśmy za pomocą programu Eizo monitor test. Po raz pierwszy wykorzystaliśmy go w dużym teście 48 monitorów LCD. Jeden z ekranów testowych pozwala zbadać kontrast monitora w zależności od stopnia szarości. Na ekranie wyświetlanych jest 18 prostokątów przedstawiających coś na wzór gradientu pomiędzy kolorem białym i czarnym. Jednak kolejne prostokąty są od siebie wyraźnie oddzielone. Nasz test polegał na sprawdzeniu, pod jakim kątem krańcowe prostokąty zleją się ze sobą tak, by nie można było odróżnić jednego od drugiego. Nasze pomiary wykazały, że w poziomie prostokąty zaczynały się zlewać przy około 50° (łącznie 100°), w pionie było to 35° (łącznie 70°).
Poniżej zamieszczamy zdjęcia ekranu pod różnymi kątami. Po kliknięciu obrazek otworzy się w pełnej rozdzielczości.
Kąty widzenia – Samsung SyncMaster PX2370
Jak na monitor z matrycą TN, Samsung SyncMaster PX2370 ma bardzo dobre kąty widzenia. Obraz żółknie bardzo późno i jest widoczny nawet pod dużym kątem. Na pewno nie da się uzyskać podawanych przez producenta 170° w poziomie czy 160° w pionie, ale mimo wszystko możliwość oglądania obrazu o dobrej jakości pod większym niż zazwyczaj kątem mocno nas zaskoczyła. Oczywiście, cały czas mówimy o kątach w poziomie. W pionie jest tak jak w większości wyświetlaczy tego typu: gdy patrzy się od góry, obraz szybko jaśnieje, a gdy od dołu – ciemnieje. W programie Eizo monitor test prostokąty nie zlewały się w poziomie do kąta 55° (łącznie 110°), a w pionie – do 35° (łącznie 70°).
Równomierność podświetlenia – LG Flatron M2380DF
Różnica w luminancji pomiędzy wartością uzyskaną podczas kalibracji a najniższą zmierzoną w innej części ekranu wynosi 25 cd/m2. Takie odchylenie nie jest niczym nadzwyczajnym i mieści się w przyjętych granicach. Oprócz tego panel jest podświetlany całkiem płynnie, bez wyraźnie jaśniejszych czy ciemniejszych miejsc.
Równomierność podświetlenia – Samsung SyncMaster PX2370
Samsung SyncMaster PX2370 wypadł w tym teście wręcz rewelacyjnie. Różnica pomiędzy zmierzonymi wartościami to 9,9 cd/m2. Z tak dobrym wynikiem jeszcze się nie spotkaliśmy. Duży plus.
Czas reakcji
Do przetestowania szybkości wyświetlania obrazu wykorzystaliśmy program Pixel Persistence Analyzer, a także kilka filmów DVD i Blu-ray oraz gier (m.in. Call of Duty: Modern Warfare 2 i Race Driver: GRID). W programie Pixel Persistence Analyzer interesowały nas dwa testy składowe: „wyścigówka” oraz „czytelność przesuwanego tekstu”. W grach i filmach doszukiwaliśmy się efektu smużenia.
Według danych technicznych monitor LG ma czas reakcji na poziomie 5 ms, jednak producent nie podaje, jakiego typu przejścia dotyczy ta wartość. Najprawdopodobniej chodzi o szary – szary (ang. grey to grey, GtG), co oznacza, że opóźnienie jest mierzone podczas zmiany odcieni szarości, czyli w „najprostszym” i najszybszym z przejść. W przypadku monitora Samsung SyncMaster PX2370 podawany w katalogu czas reakcji to 2 ms, jednak tym razem wiemy, że chodzi o przejście GtG.
W trakcie grania i oglądania filmów, nawet podczas bardzo dynamicznych scen i przy szybkim ruchu kamery, żadnych wyraźnych oznak smużenia nie było widać. Sporadycznie niewielkie rozmycie obrazu było widoczne we Flatronie M2380DF, ale tylko wtedy, gdy się go doszukiwaliśmy, nie zwracając tak naprawdę uwagi na to, co jest wyświetlane na ekranie. Standardowo delikatne, choć praktycznie nieprzeszkadzające smużenie występowało przy naprawdę bardzo szybkim przesuwaniu stron internetowych czy dużych ilości tekstu, np. przy wykorzystaniu funkcji MicroGear w myszce Logitech MX Revolution lub po przytrzymaniu klawiszy Page Up / Page Down. W teście Pixel Persistence Analyzer rajdówka była wyraźna do 7. tempa (LG) lub 8. (Samsung), powyżej było już widać wyraźne rozmycie. Jeśli chodzi o czytelność tekstu, to w obu przypadkach zatrzymaliśmy się na tempie oznaczonym cyferką 8. To dobre wyniki.
Input lag
Oczywiście sprawdziliśmy też, czy monitory są podatne na zjawisko tzw. input lagu.
Jak widać na powyższych zdjęciach, różnica wyniosła 30 ms, gdy do komputera był podłączony monitor LG, oraz 18 ms, gdy obraz był wyświetlany na samsungu. Co to oznacza? Wystarczy przypomnieć, że przy odświeżaniu 60 Hz kolejne klatki obrazu pojawiają się co 16,7 ms. W związku z tym opóźnienie w wyświetlaniu obrazu wynosi około dwóch klatek w monitorze LG i niewiele ponad jedną w modelu Samsunga. W pracy biurowej czy podczas oglądania filmów nie będzie to w żaden sposób przeszkadzać, a podczas grania – jedynie fanatycznym graczom profesjonalnym, ale ci przeważnie dalej „siedzą” na CRT-kach.
Pobór mocy
Na sam koniec zmierzyliśmy pobór mocy. Możemy dzięki temu sprawdzić, na ile prawdziwe są wartości podawane przez producenta. Oczywiście testy przeprowadzaliśmy przy wyłączonych trybach oszczędzania energii.
Przy jasności ustawionej na 100% Samsung SyncMaster PX2370 pobiera najmniej energii z przetestowanych przez nas 23-calowych monitorów. Również w pozostałych ustawieniach Samsung wypada bardzo dobrze, ustępując niewiele Dellowi P2310H, a w pojedynczych testach – także Flatronowi E2350T (przy włączonym wygaszaczu ekranu) i Samsungowi P2370 (przy jasności ustawionej na 0%). Oczywiście nie bez znaczenia jest to, że w modelu Samsunga lampy CCFL zastąpiono podświetleniem LED. Jednak w naszym zestawieniu znajduje się już kilka takich monitorów i pobierają one więcej mocy niż PX2370.
W modelu LG występuje dosyć dziwne zjawisko: wraz ze zmniejszaniem jasności rośnie zapotrzebowanie monitora na energię. Wzrost nie jest duży, ponieważ nie przekracza 1 W, ale trudno uznać to za zaletę. Z doświadczenia wiemy, że zdarza się to w monitorach z tunerem TV, ale z tej reguły wyłamuje się na przykład Samsung SyncMaster P2270HD. Pobór mocy spada wraz ze zmniejszaniem siły podświetlenia ekranu (nie mylić z jasnością); niestety, nawet najmniejsza zmiana i zejście poniżej 100% powoduje pojawienie się niewielkich białych pasków i drżenie ekranu. Następne niemiłe zaskoczenie to duże zużycie energii po przejściu w stan czuwania. Zaznaczmy od razu, że w swoich testach korzystamy z systemowego wywołania stanu czuwania. Po określonym czasie nieaktywności monitor, zamiast uruchamiać wygaszacz, od razu przechodzi w stan czuwania. M2380DF ma własny „system usypiania”, ale nawet po jego uruchomieniu nie pobiera wyraźnie mniej energii.
Podsumowanie
Pod względem reprodukcji kolorów oba modele wypadają przyzwoicie. Oczywiście, od urządzeń z panelami TN nie należy oczekiwać cudów, jednak nie możemy powiedzieć, że któryś z monitorów wyświetla obraz na tyle źle, że dyskwalifikuje go to całkowicie. W LG słabiej odwzorowywane są kolory ciepłe (czerwony, pomarańczowy). W Samsungu nie ma takiego problemu z żadną z barw. Te uwagi znajdują potwierdzenie zarówno w testach kolorymetrem, jak i wrażeniach testujących. Flatron M2380DF ma również drobne problemy z wyświetlaniem kolorów krańcowych, zwłaszcza bieli. W zastosowaniach domowych lub amatorskiej grafice odwzorowanie kolorów będzie zupełnie wystarczające. Ciekawie wypadły testy sprawdzające kąty widzenia. O ile LG nie zaskakuje i jego obraz wraz ze wzrostem kąta patrzenia coraz bardziej żółknie, o tyle w PX2370 ten efekt pojawia się bardzo późno. Oczywiście, obu modeli nie ma co porównywać pod tym względem z matrycami S-IPS (H-IPS), ale jak na TN – jest naprawdę dobrze.
Słaba strona obu monitorów to niewielkie możliwości regulacji ekranu. Ekrany można jedynie pochylać do przodu lub do tyłu. Nie da się ich obracać w poziomie czy zmieniać ich wysokości względem biurka, nie mówiąc o funkcji portretowej. Ze względu na zastosowanie matryc TN szczególnie przydałaby się możliwość regulacji w poziomie, bo w tym przypadku oczy użytkownika powinny znajdować się na wprost ekranu.
Mocną stroną Flatrona M2380DF firmy LG jest mnogość złączy audio i wideo. Oprócz analogowego D-sub znajdziecie w nim dwa HDMI, kompozytowe, komponentowe, SCART i zwykłe antenowe. Pozwala to korzystać nawet z siedmiu różnych źródeł sygnału, a po podłączeniu do portu USB zewnętrznego dysku liczba ta wzrośnie do ośmiu. Każdy powinien być w pełni usatysfakcjonowany. Dzięki zgodności z HDCP będziecie mogli bez większych problemów oglądać zabezpieczone materiały wideo. Odtwarzacz multimediów w LG może odtwarzać nie tylko zdjęcia czy pliki muzyczne, ale także wideo (w tym pliki w kontenerze MKV o jakości nawet 1080p). Zamontowane w monitorze głośniki grają całkiem przyzwoicie i spokojnie mogą zastąpić jakiś tani zestaw stereo. Głośnik niskotonowy traktujemy bardziej jako gadżet. Rozwiązania tego typu raczej powinny być montowane osobno i umieszczane na podłodze, bo wibrujące co jakiś czas biurko nie jest niczym przyjemnym. Wielka szkoda, że producent nie zastosował koncentratora USB, co na pewno podniosłoby atrakcyjność produktu. W SyncMasterze PX2370 zestaw złączy jest raczej standardowy. W tej klasie brak HDMI lub DVI byłby zdecydowaną wadą.
Sugerowana przez LG cena modelu M2380DF to 1349 zł, jednak monitor można kupić już za 1250–1275 zł. Samsung SyncMaster PX2370 jest dostępny za 1200–1210 zł. Niestety, oba kosztują dużo. Znajdzie się kilka modeli o podobnych parametrach, które kosztują mniej, czasem dużo mniej. Zwłaszcza monitor Samsunga mógłby być trochę tańszy, bo obsługa przestrzeni barw sRGB takiej ceny nie uzasadnia.
Do testów dostarczył: LG Polska
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1349 zł
Do testów dostarczył: Samsung
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 1200–1210 zł