Wymagania stawiane tego typu notebookom są ogromne – zdecydowanie większe niż w przypadku typowych przenośnych komputerów. Taki sprzęt musi nie tylko zapewniać wszystkie możliwości typowego tradycyjnego laptopa, ale i być przystosowany do pełnienia funkcji tabletu. Z reguły właściciel takiego urządzenia chce korzystać również z tych niecodziennych, jak odbieranie sygnału GPS. Taki notebook musi mieć w sobie praktycznie wszystko...
HP EliteBook 2740p jako tradycyjny notebook Opisywany dziś laptop to typowej wielkości, 12-calowy przenośny komputer wyposażony w panoramiczną matrycę o proporcjach 16:10. Sercem 2740p jest procesor Intel Core i5-540M. Jest to model wyższy od doskonale nam znanego i5-520M, który opisywaliśmy w recenzji MSI GX640. Domyślne taktowanie (bazowe) wynosi 2533 MHz, a w trybie Turbo może osiągnąć nawet 3200 MHz. Uzupełnieniem jest 2 GB RAM-u (z możliwością powiększenia do 8 GB) oraz dysk twardy 1,8 cala – czyli mniejszy od zwykle montowanych w laptopach – o maksymalnej pojemności 250 GB. Można też wybrać SSD: 80 lub 160 GB.
Zestaw wyjść jest raczej standardowy, ale umiejscowienie portów, a w szczególności przycisków, zdradza przeznaczenie urządzenia.
HP EliteBook 2740p jako tablet Już po otwarciu laptopa oczom ukazuje się typowe dla tej klasy urządzeń mocowanie ekranu. Nie ma dwóch tradycyjnych zawiasów, a tylko jeden, umożliwiający obrót ekranu. A ten oczywiście jest dotykowy. Z boku komputera znajduje się miejsce na rysik. Specjalne przeznaczenie urządzenia zdradza również zainstalowane oprogramowanie. Ale o tym wszystkim przeczytacie w dalszej części artykułu.
Spójrzmy jeszcze na dane techniczne:
Model | HP EliteBook 2740p |
Procesor | Intel Core i5-540M 2,53 GHz (do 3,2 GHz w trybie Turbo), 3 MB L3 |
Chipset | Intel QM57 |
Układ graficzny | Intel HD Graphics DirectX 10, Intel Clear Video |
Matryca LCD | TFT 12,1 cala typu VA, dotykowa (pojemnościowa) 1280×800, powłoka matowa |
RAM | 2048 MB DDR3 533 MHz CL7 Maksymalnie 8 GB |
Dysk twardy / SSD | Zależnie od wersji: dyski twarde o pojemności od 160 do 250 GB lub SSD, w testowanej: Toshiba MK1629GSG 160 GB, 8 MB Funkcja 3D DriveGuard chroniąca dysk przy upadku laptopa |
Napęd optyczny | brak dostępny wraz ze stacją dokującą |
Układ dźwiękowy | IDT High Definition Audio Codec |
Głośniki | Dwa, stereo |
Komunikacja | LAN 100/1000 Mb/s Wi-Fi 802.11 a/b/g/n Bluetooth v2.1 + EDR Modem 3G + GPS (opcjonalnie) |
Bateria | 4000 mAh, sześć komór W opcji dodatkowo: 2700 mAh |
Wymiary i waga | 290×212×32 mm 1,73 kg z 6-komorową baterią |
Wejścia-wyjścia | Trzy porty USB 2.0 Czytnik kart pamięci: SD, MMC LAN (RJ-45) D-sub Złącze na mikrofon/słuchawki Modem (RJ-11) ExpressCard FireWire Czytnik kart magnetycznych |
System operacyjny | Windows 7 Professional w wersji 32- lub 64-bitowej |
Dołączone oprogramowanie | HP Power Assistant HP Power Data HP QuickLook HP QuickWeb HP SkyRoom HP Wireless Assistant HP 3D DriveGuard HP Support Assistant HP Business Card Reader HP Bios Update UEFI HP System Diagnostic UEFI Microsoft Office 2007 (60-dniowy) McAfee Total Protection (60-dniowy) PDF Complete WinZip InterVideo WinDVD |
Inne | 2,0-megapikselowa kamera |
Gwarancja: | Rok z możliwością dokupienia dodatkowych 3 lat z telefoniczną pomocą 24/7 |
Cena: | Od 6600 zł |
HP EliteBook 2740p z zewnątrz Nie da się ukryć, że wygląd laptopa został podporządkowany funkcjom, jakie ma on spełniać. Nie można jednak powiedzieć, że tablet HP ma toporną konstrukcję czy wygląda staromodnie. Wręcz przeciwnie: wygląda atrakcyjnie! Linie zostały poprowadzone nowocześnie, dobór kolorów obudowy i diod jest trafiony, a całość sprawia bardzo dobre wrażenie.
Użyte materiały są najwyższej klasy. Cała obudowa została wzmocniona metalową ramą – w końcu to tablet, który w każdej chwili może upaść. Metalowe wstawki znajdziecie również na zewnątrz. Pulpit przed klawiaturą został pokryty aluminiową płytą, która jest miła w dotyku i praktycznie w ogóle nie zbiera zabrudzeń podczas użytkowania. To cecha również pozostałych elementów obudowy – zarówno klapy ekranu, jak i boków. Trzeba zaznaczyć, że ścianki boczne zostały wykończone czymś w rodzaju bardzo twardej gumy, w każdym razie takie wrażenie sprawiają w dotyku. Pod względem sztywności HP EliteBook 2740p nie zawodzi, choć przy tych rozmiarach (matryca 12,1 cala) jej zapewnienie nie było specjalnie trudne.
Na spodzie znajduje się zaślepka, po której odkręceniu mamy dostęp do pamięci (co pozwala ją rozbudować), dysku twardego oraz kart sieciowych. Tam też znajdziecie zakryte złącze dodatkowej baterii podłączanej do spodu laptopa. Więcej na jej temat przeczytacie na stronie dotyczącej zarządzania energią.
Ekran mocowany jest na zatrzask – tego należało się spodziewać. Został on jednak na tyle dobrze pomyślany, że nie ma wystających elementów (np. klipsów, haczyków), zarówno w samej klapie, jak i podstawie komputera. Oczywiście, zatrzask blokuje ekran niezależnie od tego, czy zamknęło się komputer czy właśnie korzystało z jego tabletowych funkcji. Maksymalny kąt rozwarcia matrycy jest nieco większy niż 180 stopni, co nie jest czymś niezwykłym w tabletach.
Warto w tym miejscu wspomnieć o mocowaniu ekranu. Często w tej klasie urządzeń obserwujemy dwa problemy: pierwszy to niestabilność przy potrząsaniu (np. w czasie jazdy samochodem), a drugi to wąski kąt nachylenia, przy którym możliwe jest obracanie ekranu. Jednak modelu HP EliteBook 2740p te niedogodności nie dotyczą. Ekran jest wystarczająco stabilny, a jednocześnie do regulacji jego nachylenia wystarczy jedna ręka – nie trzeba przytrzymywać podstawy laptopa, by zmienić kąt rozwarcia. Obracanie ekranu jest możliwe przy każdym kącie nachylenia i w żadnym nie blokuje go klawiatura.
Wylot powietrza z elementów systemu chłodzenia komputera znajduje się w lewej części, co wydaje się najlepszym miejscem, również z tego powodu, że trzymając tablet w ręce, z reguły lewą ręką chwytamy za tylną część urządzenia (w miejscu mocowania ekranu). Jeśli ujście tego systemu znalazłoby się z tyłu, to często byłoby zasłaniane ręką. Lewa część w trybie komputera odpowiada górze w trybie tabletu.
Wejścia-wyjścia, użytkowanie HP EliteBook 2740p został wyposażony w pokaźną liczbę portów:
Zestaw wyjść jest pokaźny, ale niektórzy mogą kręcić nosem na brak HDMI. Choć przeznaczenie komputera jest całkowicie niemultimedialne, to jednak ogranicza to odrobinę funkcjonalność laptopa. Trzeba jednak przyznać, że rozplanowanie gniazd jest wręcz perfekcyjne. Trudno się do czegokolwiek przyczepić. Dwa porty USB z prawej strony są umieszczone w tylnej części urządzenia, wyłączniki i przełączniki są blisko. Warto też zauważyć, że wszystkie porty zostały tak rozmieszczone, by dało się z nich wygodnie korzystać również przy obróconym ekranie, w funkcji tabletu.
Pewną wadą jest sztywność wyłącznika komputera. Nie wciskamy go, a przesuwamy w prawo. Trzeba się trochę przyłożyć i mimo wszystko mieć twarde paznokcie. Ma to jednak zaletę: nie uśpimy przypadkowo komputera podczas użytkowania go w roli tabletu.
Użytkowanie Laptop został wyposażony w złącze stacji dokującej. Wspominamy o tym na samym początku, bo jeśli ktoś zamierza często pracować w biurze, to warto, aby się w nią wyposażył. Stację dokującą (wraz z nagrywarką DVD) można dokupić za ok. 1000 zł (brutto). To dużo, ale dzięki niej rozpoczęcie pracy w biurze wymaga jedynie wpięcia urządzenia w odpowiednie złącze i włączenia go. Wygoda pracy z użyciem tradycyjnej klawiatury, myszki oraz dużego, stacjonarnego ekranu jest nieporównywalnie większa od tego, co zapewnia nawet najwygodniejszy laptop.
Użytkowanie – klawiatura Klawiatura wypełnia całą dostępną szerokość. Udało się zachować standardową szerokość klawiszy głównych oraz strzałek. Te drugie są nieco niższe niż w typowych desktopowych klawiaturach, co jednak nie przeszkadza. Za to należy pochwalić wolne pola nad „w lewo” i „w prawo”. Spacja jest nieco węższa (o ok. 6 mm) od standardowej, ale nie jest nadmiernie przesunięta w lewo lub w prawo. Umiejscowienie klawisza Fn jest prawidłowe. Nikt też, na szczęście, nie wpadł na pomysł skopiowania bądź przeniesienia któregoś z ukośników w lewą część klawiatury. W zasadzie jedyną niedogodnością – ale to w końcu tylko 12 cali – są węższe klawisze 1 oraz ~. Również klawisze funkcyjne są wyraźnie mniejsze, podobnie jak blok: Home, End, Insert, Delete, Page Up, Page Down. Wszystkie wymienione są dostępne w pierwszej kolejności, co należy uznać za duży plus.
Klawiatura działa bardzo cicho i z odpowiednim skokiem. Pod tym względem jest to wręcz wzór do naśladowania. Na szczycie klapy ekranu znajduje się malutka lampka, którą można oświetlić klawiaturę. To mniej wygodne rozwiązanie niż podświetlane klawisze, ale zawsze to lepsze niż brak jakiegokolwiek źródła światła.
Dodatkowe funkcje dostępne w kombinacji z klawiszem Fn:
- uśpienie komputera,
- przełączanie ekranów,
- wyłączenie panelu dotykowego,
- aktywacja HP Power Assistant,
- zmiana jasności ekranu z możliwością ustawienia automatycznej regulacji (stosowny czujnik),
- pauza,
- Scroll Lock,
- Num Lock,
- Print Screen,
- Sys Req.
Nad klawiaturą znajduje się regulacja głośności z przyciskiem natychmiast wyciszającym dźwięki.
Użytkowanie – panel dotykowy oraz trackpoint Są dwa kontrolery kursora myszki: panel dotykowy oraz trackpoint. W opcjach sterownika można określić, który z nich ma być aktywny, choć oczywiście obydwa mogą być włączone jednocześnie. O wyższości jednego rozwiązania nad drugim nie będziemy się rozpisywać, bo ocena zależy od upodobań.
Panel dotykowy oceniamy bardzo wysoko. Co prawda jest stosunkowo niewielki (musiało się jeszcze znaleźć miejsce na przyciski do trackpointa), ale jego sprawność jest bardzo dobra – niemalże idealna. Przewijanie działa poprawnie, podobnie jak gesty, które możemy modyfikować lub całkowicie wyłączyć. Obszar aktywny jest wyraźnie oddzielony od obudowy, więc nie da się przypadkowo „wyjechać”. Przyciski działają wzorowo: są bardzo ciche, w zasadzie niesłyszalne, a do tego bardzo miłe w dotyku. Na klawiaturze znajduje się również przycisk dezaktywujący panel dotykowy. Po wyłączeniu zaświeca się mała dioda tuż nad przyciskiem – to cenna informacja.
Trackpoint jest inny niż np. ten znany z komputerów IBM/Lenovo. Jednak naszym zdaniem nie ustępuje on rozwiązaniu konkurencji. Trzeba się jednak przyzwyczaić do nieco innego kształtu. Klawisze nie zostały wyraźnie oddzielone od spacji, przez co osoby, które uderzają w spację w jej środkowej części, mogą przypadkowo wciskać prawy przycisk panelu dotykowego. Istotną wadą jest niemożność szybkiego wyłączenia trackpointa, co byłoby niezmiernie przydatne w czasie pisania obszerniejszych tekstów. O ile panel dotykowy ma taką funkcję, o tyle trackpoint można wyłączyć dopiero w panelu zarządzania urządzeniem. Co prawda jest on dostępny w polu systemowym, ale ten sposób i tak jest nieco kłopotliwy.
Użytkowanie – diody informacyjne Na przedniej krawędzi laptopa znajdują się trzy diody, informujące o: włączeniu/uśpieniu komputera, stanie baterii, pracy dysku twardego. Świecą delikatnie – w nocy nie przeszkadzają, w dzień są odpowiednio czytelne. Po obróceniu ekranu (funkcja tabletu) co prawda wciąż je widać, ale trzeba nieco zmienić kąt patrzenia – szkoda, że obudowa ekranu nie została wyposażona w dodatkowe diody, albo choćby jedną, informującą o pracy dysku twardego.
Użytkowanie – głośniki, mikrofon, kamera Sterowaniem dźwiękiem zajmuje się układ IDT High Definition. Jest to jeden z najlepszych obecnie używanych kodeków, zapewniający bardzo dobre wzmocnienie mikrofonu. A ten sprawuje się po prostu wyśmienicie. Nagrywa bardzo czysto, skutecznie wyciszając szumy otoczenia. Działa on poprawnie również wtedy, gdy korzystamy z funkcji tabletu. Brawo! Głośniki są dwa, na spodzie komputera. Muzykę odtwarzają poprawnie, rozmowy – bardzo dobrze. Standard wśród laptopów.
Kamerka nie odstaje od standardu. Szumy są nieznaczne tylko przy dobrym oświetleniu.
Matowy ekran i dotykowa matryca VA W opisywanym laptopie ekran nie tylko wyświetla obraz, ale i zapewnia funkcje dotykowe. Matryca jest typu VA, co oznacza duże kąty widzenia – nieporównywalnie większe niż w 99,9% laptopów na rynku. Rozdzielczość to 1280×800, jest to zatem panorama starszego typu, ale większa i wygodniejsza, bo w formacie 16:10.
W sprzedaży są generalnie dwa typy dotykowych ekranów: pojemnościowe oraz oporowe. Obydwa rozwiązania mają swoje wady i zalety, ale te najnowsze wersje pojemnościowych wydają się lepsze. W notebooku EliteBook 2740p znalazł się właśnie taki ekran. Więcej na ten temat znajdziecie na następnej stronie.
Jakość odwzorowania kolorów Matryca VA zapewnia dużo lepsze odwzorowanie kolorów niż TN, czego dowodem jest test kolorymetrem:
Pod względem odwzorowania kolorów HP EliteBook 2740p jest przeszło dwukrotnie lepszy niż statystyczny notebook wyposażony w matrycę TN. Niestety, elektronika nie nadąża za matrycą i pokrycie Adobe RGB jest dość niskie, zaledwie 38,9%. Trzeba jednak pamiętać, że laptopowe ekrany przeciętnie osiągają pokrycie Adobe RGB na poziomie 50–55%. Ekran EliteBooka zaskakuje bardzo dobrą temperaturą kolorów: 6600 K, a więc bliską ideału (6500 K).
Kąty widzenia Począwszy od tego laptopa zdecydowaliśmy się zmienić procedurę testową dotyczącą kątów widzenia. Zdjęcia w mniejszym bądź większym stopniu przekłamują widoczny na ekranie obraz, głównie dlatego, że zarówno aparat, jak i kamera „widzą” coś innego niż ludzkie oko. Odtąd wykorzystujemy taką oto planszę:
Ekran odchylamy w wybranym kierunku do momentu, aż dwa kolory się zleją – to jest pierwsza wartość kątów widzenia. Druga wartość to kąt nachylenia, w którym trzy odcienie szarości zlały się ze sobą bądź wyraźnie się zmieniły. Oto uzyskane wyniki:
- Kąty widzenia w pionie:
- Załamanie się dwóch kolorów: 30°
- Załamanie się trzech kolorów: 51°.
- Kąty widzenia w poziomie:
- Załamanie się dwóch kolorów: 50°
- Załamanie się trzech kolorów: 80°.
Średnia dla kątów pionowych wynosi aż 40,8°, w poziomie zaś jest to aż 65°. Dla porównania, większość matryc typu TN montowanych w laptopach zapewnia średnie (!) rzędu: w pionie – 6–10°, w poziomie – 15–25°. To pokazuje, jak dobre są kąty w tablecie HP.
Kontrast Tutaj korzystamy z trzech plansz:
- Odcienie szarości począwszy od białego.
- Odcienie szarości począwszy od czarnego.
- Pięć odcieni szarości w średnim zakresie.
Na tym polu ekran HP całkowicie zawodzi. Co prawda dość szybko wyłapuje różnicę między całkowicie białym a nieco ciemniejszym oraz między całkowicie czarnym a nieco jaśniejszym, ale później jest już bardzo źle. W średnim zakresie na pięć odcieni szarości dopatrzyliśmy się zaledwie trzech. Również „test kuli” wypadł fatalnie. Świadczy to o źle ustawionym współczynniku gamma.
Czas reakcji jest w normie, porównywalny z innymi laptopami. Tekst w naszym teście był możliwy do odczytania jeszcze przy piątej dostępnej szybkości.
Tablet – funkcje i użytkowanie Najnowsze generacje matryc pojemnościowych, jak ta w opisywanym laptopie, uważamy za lepsze od rozwiązań oporowych. Ekran można obsługiwać nie tylko rysikiem, ale i palcem. Warto przy tym zaznaczyć, że obydwa rozwiązania sprawdzają się bardzo dobrze, choć oczywiście większą dokładność zapewnia rysik. Wodzenie palcem wymaga pewnego przyzwyczajenia. Funkcje dotykowe są aktywne niezależnie od ułożenia ekranu. Zastosowana pokrywa matrycy nie brudzi się nadmiernie, głównie dzięki matowemu wykończeniu. Pod względem sterowania dotykowego jest to jeden z najlepszych ekranów, z jakimi mieliśmy styczność.
W tym miejscu należy przypomnieć o zatrzasku klapy. Nie ma wystających elementów, jak haczyki i nóżki, a mimo to ekran trzyma się solidnie bez pomocy magnesów. Można go obracać przy niemalże dowolnym nachyleniu – nie jest to takie oczywiste w przypadku konkurencyjnych rozwiązań.
Na bocznych ściankach klapy ekranu znajdują się dodatkowe przyciski, obsługujące kilka funkcji:
- przewijanie,
- „Escape”,
- Ctrl+Alt+Del,
- zmiana orientacji obrazu na ekranie.
Z boku mamy też dostęp do przycisków włączających przeglądarkę oraz klienta poczty.
Oprogramowanie Sporą część funkcjonalności tabletu zapewnia sam Windows 7. Jednak HP również stanęło na wysokości zadania i wyposażyło komputer w zestaw dodatkowych aplikacji. Obrócenie ekranu powoduje automatyczną zmianę orientacji wyświetlanego obrazu. Tę oczywiście możemy dowolnie zmieniać jednym przyciskiem z boku komputera, co znacząco ułatwia pracę. Dołączone oprogramowanie umożliwia:
- płynne przewijanie zawartości okna przez przesuwanie zawartości palcem bądź rysikiem – nie trzeba używać suwaka na krawędzi,
- odręczne pisanie z automatycznym sprawdzaniem pisowni,
- gesty z panelu dotykowego są obsługiwane również przez ekran.
Funkcje dodatkowe HP EliteBook 2740p został wyposażony w kilka dodatkowych funkcji, z których wybraliśmy najciekawsze.
Czytnik wizytówek Jedną z nich jest czytnik wizytówek. Na razie jest to rzadkość wśród notebooków, ale niezmiernie przydatna. Wizytówkę umieszczamy w malutkiej wnęce znajdującej się na krawędzi laptopa, tuż przed panelem dotykowym. Włączamy program, przymykamy nieco klapę ekranu, aż usłyszymy dźwięk. Zaraz potem słyszymy odgłos spustu migawki i po otwarciu komputera ukazuje się nam coś takiego:
Powyższe dane nie były oczywiście poprawiane. Aplikacja całkiem dobrze poradziła sobie z polską wizytówką. Piszemy: polską, gdyż częścią programu jest automatyczna korekta odczytanych słów, która w przypadku polskich wizytówek nie działała zbyt dobrze. Odczytane dane (czasem razem ze zdjęciem) są zapisywane w książce adresowej, którą możemy eksportować do kilku formatów. Bardzo przydatna funkcja!
Niestety, testowany przez nas laptop był przeznaczony na rynki anglojęzyczne. Producent poinformował jednocześnie, że obecnie nie ma polskiej wersji aplikacji. Niemniej wizytówki zachodnich firm były odczytywane wręcz wzorowo.
HP SkyRoom O tej aplikacji można by napisać osobny artykuł. Pomysł być dość prosty: umożliwiamy czterem osobom wspólną pracę nad jednym projektem realizowanym na jednym z komputerów. Wielu, szczególnie tym, którzy korzystają z notebooków wyłącznie w „domowy” sposób, może się wydawać, że istnienie takiej aplikacji nie ma większego uzasadnienia. Warto się jednak zastanowić, ile czasu normalnie trzeba poświęcić na projekt, który wymaga częstych konsultacji z innymi osobami? SkyRoom działa tak: jedna osoba (gospodarz) udostępnia do wglądu swój obszar roboczy pulpitu innym (maksymalnie trzem). Łączy się z nimi na zasadzie wideokonferencji: wszyscy mogą się nie tylko słyszeć, ale i widzieć. Każdy z gości widzi, co dzieje się na ekranie gospodarza, i może bardzo szybko i efektywnie zgłaszać uwagi dotyczące wykonywanej pracy. Możliwe są też szybkie konsultacje między obserwatorami a gospodarzem.
Konfiguracja jest banalnie prosta. Nie trzeba tworzyć specjalnych dodatkowych kont ani nigdzie się rejestrować. Aplikacja korzysta np. z Jabbera i popularnych kont pocztowych. Odnajdujemy interesujące nas osoby i po prostu do nich dzwonimy. Oczywiście, do sprawnego działania wymagana jest kamerka, mikrofon, głośniki oraz dość szybkie łącze internetowe – ale generalnie wystarcza wszystko to, czego potrzebujemy do wideokonferencji, z tą różnicą, że lepsze łącze (szczególnie w kierunku od użytkownika) zapewni bardziej wygodną pracę.
HP QuickWeb oraz QuickLook 3 O ile dostęp do przeglądarki stron internetowych przy użyciu przycisku na obudowie nie jest niczym szczególnym, o tyle dostępna w ten sposób informacja o nowej poczcie to już coś nowego. Po odpowiednim skonfigurowaniu dołączonych aplikacji komputer może poinformować o nowej poczcie w skrzynce podświetleniem przycisku na boku komputera. Fajny gadżet, ale w praktyce jest to raczej mało przydatne. Po pierwsze, klient i tak informuje o tym stosowną ikonką w polu systemowym oraz dźwiękiem, po drugie zaś opisywany przycisk jest z boku komputera i normalnie w czasie pracy go nie widać.
Funkcje zabezpieczeń EliteBook 2740p to pod względem bezpieczeństwa jeden z lepiej przygotowanych komputerów. Oprócz popularnego czytnika linii papilarnych mamy dostęp do szeregu innych zabezpieczeń. Nie sposób opisać tutaj wszystkich. Po pierwsze, logowanie (tak jak w wielu laptopach HP dla profesjonalistów) może odbywać się jeszcze przed uruchomieniem systemu operacyjnego. Wówczas jesteśmy proszeni o przyłożenie palca w celu odczytania linii papilarnych. Możemy też wpisać hasło, jak i odczytać kartę magnetyczną. Dodatkowo można w każdej chwili zaszyfrować dysk twardy – stosowne oprogramowanie jest, rzecz jasna, dołączone do komputera. Poniżej zamieszczamy kilka zrzutów ekranu, m.in. z aplikacji HP Security Manager oraz HP Protect Tools. Konfigurowalność jest naprawdę bardzo dobra. Szkoda tylko, że momentami trudno się połapać w gąszczu opcji.
Czytnik kart magnetycznych Odpowiedni slot znajduje się w prawej części komputera. Możemy za jego pomocą np. logować się do komputera. Komputer może też być swoistym centrum kontroli czasu pracy osób zatrudnionych w firmie. Sposobów na wykorzystanie tego czytnika jest wiele.
Zarządzanie energią komputera HP EliteBook 2740p został wyposażony w aplikację HP Power Assistant. Z reguły tego typu dodatki bardziej przeszkadzają, niż pomagają w zarządzaniu wydajnością oraz energią w notebooku. Jednak dołączony do komputera program zrobił na nas pozytywne wrażenie. Do wyboru jest pięć trybów działania:
- oszczędność energii (offline),
- mobilność,
- prezentacja (offline),
- biuro,
- wysoka wydajność.
Jak widać, dostępnych opcji jest dość dużo, ale na szczęście wciąż da się w tym połapać. Oto wybrane zrzuty ekranu:
Oprócz standardowej informacji o czasie podtrzymania na baterii dostajemy dane o ilości pobieranej energii.
W opcjach zaawansowanych znajdziecie informację, ile energii pobierają poszczególne elementy komputera, jak bezprzewodowa karta sieciowa. Bardzo ciekawa zakładka!
Jak łatwo się domyślić, najwyższą wydajność komputer ma w trybie „Wysoka wydajność”. Trzeba przy tym zaznaczyć, że przełączanie na niższe tryby wydajności nie obniża maksymalnej częstotliwości procesora, a jedynie wydłuża czas potrzebny na przyspieszenie taktowania. Jest to typowe dla większości laptopów. To rozwiązanie jest dobre dlatego, że system bardzo często generuje chwilowe obciążenie, podczas którego normalnie częstotliwość procesora powędrowałaby w górę. W przypadku opóźnionego przełączania w większości takich sytuacji procesor jest taktowany z minimalną częstotliwością. Ważne jest więc rozróżnienie między wydajnością a czasem reakcji systemu. Wydajność jest identyczna (niemal) w każdym trybie, podczas gdy czas reakcji – diametralnie różny.
Jak widać, EliteBook 2740p w najbardziej oszczędnym trybie może pobierać nieco poniżej 10 W. Pod pełnym obciążeniem i przy maksymalnej jasności ekranu wymaga nawet 45 W. Nie ma się jednak czemu dziwić, przecież na pokładzie jest bardzo wydajny procesor z serii Core i5!
Bateria Opisywany dziś notebook standardowo zostaje wyposażony w baterię o pojemności 4000 mAh. Wystarcza ona na średnio 3,5 godziny pracy. Nie jest to może obłędny wynik, jak na wyjątkowo mobilny sprzęt, ale przy tej wielkości i funkcjonalności to naprawdę dużo. Sprawdźmy, jak standardowo wyposażony EliteBook 2740p radzi sobie w testach podtrzymania na baterii:
Dostępna za dopłatą dodatkowa bateria jest podczepiana od spodu do łącza, które znajduje się obok baterii głównej. Jej pojemność wynosi 2700 mAh, a grubość to zaledwie 3 mm. Wydłuża ona czas podtrzymania o około 60%, a więc dodatkowe dwie – trzy godziny. Taka bateria kosztuje niecałe 800 zł (brutto). To nie jest mało, ale przewaga ergonomiczna nad wystającą z tyłu, tradycyjnie powiększoną baterią jest kolosalna.
Warto wspomnieć jeszcze o szybkim ładowaniu baterii głównej. Do 100% naładowania potrzeba zaledwie 110 minut, czyli mniej niż dwie godziny. W szczytowym momencie pobierane jest nawet 38 W przy wyłączonym komputerze. Bateria główna ma też miernik poziomu naładowania, który często się przydaje.
Wydajność – kompresja i kodowanie HP EliteBook 2740p w udostępnionej nam wersji został wyposażony w procesor Intel Core i5-540M. Wyniki nieco niższego modelu, 520M, są nam doskonale znane, więc poniższe wykresy dla nikogo nie będą zaskoczeniem.
Filmy Flash, H.264 oraz x264 W opisywanym HP był zamontowany bardzo mocny procesor oraz układ graficzny zapewniający sprzętowe dekodowanie sygnału H.264. Dla nikogo nie powinno być więc zaskoczeniem, że EliteBook 2740p doskonale radzi sobie z filmami H.264/x264 w każdej jakości. Również filmy HD na YouTubie działają bardzo dobrze.
Wydajność – gry 3D Tej strony w przypadku opisywanego notebooka w zasadzie nie powinno być. Gry to akurat ostatnie zastosowanie, w jakim EliteBook 2740p będzie używany. Ale dla formalności...
Wydajność – dysk twardy Niestety, zamontowany w komputerze dysk twardy to urządzenie 1,8", którego nie można tak po prostu podłączyć do komputera klasy desktop. Wymagana jest przejściówka, której nie mieliśmy w redakcji. Ograniczyliśmy się więc tylko do testu HD Tune.
Ten jednoznacznie określa, że nie mamy co liczyć na wysoką wydajność zamontowanej w komputerze toshiby MK1629GSG. W zastosowaniach, w których dysk twardy był istotny, HP wyraźnie odstawał od konkurencji.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że wszystkie napędy, w które jest wyposażany HP EliteBook 2740p, są chronione przed upadkami. Mechanizm obecny w komputerze wykrywa, że nastąpiło nienaturalnie duże przyspieszenie (w jakimkolwiek kierunku), i natychmiast chowa głowice dysku twardego w miejsce dokowania. Tym samym nawet podczas solidnego upadku możemy być w miarę spokojni o dane na dysku twardym. W przypadku konfiguracji z dyskami SSD problem oczywiście nie występuje.
Temperatury, głośność Komputer nie nagrzewa się zbytnio. Podczas pełnego obciążenia wyraźnie cieplejsza jest tylko lewa dolna część laptopa w okolicach ujścia systemu chłodzenia. Jednak nawet tam zanotowaliśmy maksymalnie 39 stopni, co jest wartością akceptowalną dla ludzkiego ciała.
Głośność HP EliteBook 2740p w czasie typowej pracy jest bardzo cichy. Notowana wówczas głośność wynosiła z reguły mniej niż 30 dB.
Jednak podczas pełnego obciążenia było już zdecydowanie głośniej. W szczycie zanotowaliśmy 42 dB, co już może nieco przeszkadzać w czasie pracy w biurze.
Podsumowanie HP EliteBook 2740p to laptop z funkcjami tabletu. Piszemy o tym jeszcze raz, by przypadkiem nikt nie traktował go jak zwykły notebook.
Opisywane dziś urządzenie kosztuje od 6600 zł wzwyż. Najlepiej wyposażone wersje, z dodatkami, będą kosztować już ponad 8 000 zł. Wydaje się, że to dużo, ale prawdę mówiąc, EliteBook 2740p praktycznie jest pozbawiony wad, a lista funkcji jest niebywale długa. Jest odpowiednio wydajny, by używać go w biurze (jedynie dysk twardy trochę odstaje), a po dokupieniu stacji dokującej wygoda pracy jest porównywalna z komputerem klasy desktop. Poza biurem z całą pewnością przyda się modem 3G z GPS-em (dostępny za dopłatą), długi czas podtrzymania na baterii z możliwością dokupienia dodatkowej (bardzo cienkiej), no i funkcjonalność tabletu. Przed utratą danych przy ewentualnym upadku uchroni nie tylko solidne wykonanie, ale i funkcja 3D DriveGuard. Przy tym wszystkim producentowi udało się zmieścić w wadze 1,73 kg, co sprawia, że mamy do czynienia z prawdziwie przenośnym urządzeniem. Warto również wspomnieć o systemie gwarancyjnym (jest m.in. możliwość dokupienia dodatkowych trzech lat bezpłatnego serwisu), który umożliwia własnoręczną wymianę uszkodzonych elementów bez zbędnego oczekiwania na serwis. Pakiet oprogramowania (m.in. czytnik wizytówek) zdradza, dla kogo komputer jest przeznaczony: dla biznesu, a ten z całą pewnością go doceni. Tak przemyślanej i dopracowanej konstrukcji dawno nie widzieliśmy!
Do testów dostarczył: Hewlett-Packard
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 6600 zł