Wstęp oraz rodzina produktów Vision

Jak tylko dowiedziałem się, że będzie mi dane zobaczyć Cannes w całej okazałości, ucieszyłem się jak dziecko. Nieczęsto trafia się okazja zwiedzenia kawałka świata podczas pracy, więc gdy już się nadarzy, warto z niej skorzystać. Oczywiście, wycieczka nie miała charakteru turystycznego, o nie. Nieodłączną częścią imprez tego typu jest obowiązek zdania relacji z ich przebiegu.

Lot pomimo delikatnego opóźnienia przebiegł bez problemów. Pogoda w Nicei odczuwalnie różniła się od tej polskiej. Przywitała mnie duchota, prawie 20 stopni Celsjusza i pochmurne niebo. Dowiedziałem się, że cały poranek padał deszcz. W ostatnich dniach sporo się też mówiło o kilkumetrowych falach atakujących Lazurowe Wybrzeże, więc mentalnie byłem przygotowany na spędzenie czasu wolnego na świeżym powietrzu, ale w strugach deszczu. Na nicejskim lotnisku oczekiwał na gości transport, który w około godzinę dostarczył mnie i innych dziennikarzy do celu. Pogoda stopniowo się poprawiała, goście powoli pojawiali się w holu hotelu Majestic Barrière, a na ich twarzach malowało się zdziwienie przepychem, z jakim został urządzony, i zadowolenie.