Firmy Dell raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten amerykański producent to wręcz legenda komputerów PC – zarówno stacjonarnych, serwerów, jak i notebooków. Wiernymi klientami tej marki są wymagający użytkownicy. Ich sprzęt ma być wydajny, jakość wykonania – odpowiednio wysoka, serwis – szybki. Jednak ostatnimi czasy różnie z tym bywało. Czy Vostro 3300 to kolejny dowód na wyższość komputerów Dell nad innymi?
Dell Vostro 3300 – możliwe konfiguracje Opisywany dziś notebook jest przeznaczony dla tzw. małego biznesu. Wiadomo, czego oczekuje profesjonalista od swojego laptopa. Najważniejsza jest wygoda pracy, wysoka jakość wykonania, trwałość i wydajność. Nie mniej ważna jest sprawna obsługa serwisowa, bo stracony na naprawę czas przekłada się bezpośrednio na straty firmy.
Vostro 3300 można niemal dowolnie konfigurować, ale są cztery główne zestawy (skupimy się jedynie na różnicach):
Procesor: | Core i3-350M (2,26 GHz, 3 MB L3) | Core i3-350M (2,26 GHz, 3 MB L3) | Core i5-430M (2,26 GHz + Turbo, 3 MB L3) | Core i5-520M (2,40 GHz + Turbo, 3 MB L3) |
Pamięć: | 2 GB DDR3 (1 moduł) | 3/4 GB DDR3 (1/2 moduły) | 3/4 GB DDR3 (2 moduły) | 4 GB DDR3 (2 moduły) |
Dysk twardy: | 250 GB, 7200 obr./min | 250 GB, 7200 obr./min szyfrowany | 320 GB, 7200 obr./min | 500 GB, 7200 obr./min |
Rdzeń graficzny: | Intel HD Graphics | Intel HD Graphics | Intel HD Graphics | NVIDIA GeForce G 310M |
Dodatkowo klient decyduje o wyborze systemu operacyjnego. Mogą to być różne wersje Windows 7 (zarówno 32-, jak i 64-bitowe), można też w ogóle zrezygnować z systemu. Różnice dotyczą także czasu, przez który Dell będzie serwisował komputer, jak i udzielał wsparcia technicznego (36 lub 48 miesięcy). Co ważne, w każdym przypadku jest mowa o naprawieniu sprzętu u klienta w 24 robocze godziny! Ceny najsłabszych konfiguracji zaczynają się od około 2700 zł, a najmocniejsze kosztują prawie 4000 zł. My testowaliśmy najmocniejszą – z procesorem Core i5-520M, 4 GB RAM-u, dyskiem 500 GB oraz kartą graficzną GeForce G 310M. Zainteresowanych opisem 32-nanometrowych procesorów Intela odsyłamy do artykułu „Intel Core i5-520M”. Rdzeń graficzny GeForce G 310M testowaliśmy przy okazji artykułu o modelu ASUS U30J. Niestety, w laptopie Dell Vostro 3300 nie aktywowano techniki NVIDIA Optimus, ale o tym później.
Notebook z zewnątrz Opisywany dziś notebook cechuje się raczej surową stylistyką – typową dla biznesowych rozwiązań. Laptop nie zwraca na siebie uwagi, ale też nie będzie przynosił wstydu właścicielowi. I choć trzeba jednak przyznać, że kanciaste kształty przywodzą trochę na myśl toporne konstrukcje sprzed lat, to nie można o nim powiedzieć, by miał przestarzały wygląd. Vostro 3300 został wyposażony w matrycę o przekątnej 13,3 cala i proporcjach 16:9. Jest zatem o kilka centymetrów większy od kartki A4. A oto dokładniejsze dane techniczne:
Model | Dell Vostro 3300 |
Zastosowany procesor | Intel Core i5-520M 2,40 GHz (do 2,93 GHz w trybie Turbo), 3 MB L3 |
Chipset | Intel HM57 |
Układ graficzny | NVIDIA GeForce G 310M 512 MB DirectX 10.1, PureVideo HD |
Matryca LCD | TFT 13,3 cala, podświetlenie LED 1366 × 768, powłoka półmatowa |
RAM | 2 × 2048 MB DDR3 533 MHz CL7 Maksymalnie 8 GB |
Dysk twardy / SSD | Zależnie od wersji: dyski twarde o pojemności od 250 do 500 GB, w testowanej: Seagate Momentus 7200.4 500 GB, 16 MB |
Napęd optyczny | Nagrywarka DVD HL-DT-ST DVDRAM 8× DVD +/–R, 6× DVD-R DL, 24× CD |
Układ dźwiękowy | IDT High Definition Audio Codec |
Głośniki | Jeden monofoniczny |
Komunikacja | LAN 100/1000 Mb/s Wi-Fi 802.11 a/b/g/n Bluetooth v2.1 + EDR |
Bateria | 2620 mAh, cztery komory |
Wymiary i waga | 325 × 229 × 29 mm 1,95 kg z czterokomorową baterią |
Wejścia-wyjścia | Dwa porty USB 2.0 eSATA zamiennie z USB 2.0 Czytnik kart pamięci: SD, MMC, MS, MS Pro LAN (RJ-45) D-sub Wejście zewnętrznego mikrofonu Wyjście słuchawek/głośników ExpressCard |
System operacyjny | Windows 7 Professional (lub Home Premium) w wersji 64-bitowej lub bez systemu |
Dołączone oprogramowanie | Dell Backup and Recovery Manager |
Inne | 2,0-megapikselowa kamera |
Gwarancja: | 3/4 lata w systemie naprawy 24-godzinnej (Next Business Day) |
Cena: | Od około 2700 do 4000 zł W testowanej: 4000 zł |
Jakość użytych materiałów jest wysoka. Wierzchnia strona klapy ekranu została niemal w całości pokryta aluminium, podobnie jak boczne ścianki laptopa. Zdecydowanie zwiększa to sztywność obudowy i jej wytrzymałość na upadki. Pulpit i wierzchnia strona obudowy ekranu zostały wykonane z naprawdę wysokiej jakości plastiku. Co ważne, nie jest on śliski ani błyszczący, a tym samym nie zbiera łatwo zabrudzeń i nie wydaje się, by szybko uwidoczniły się na nim ślady używania. Po kilku dniach niczego na obudowie nie stwierdziliśmy, i to bez szczególnej dbałości o czystość rąk. Brudziła się za to klawiatura, choć jest to widoczne w zasadzie tylko na spacji. Obudowa jest bardzo dobrze spasowana – nic nie skrzypi nawet podczas mocniejszych prób wyginania. Klawiatura, jak w większości laptopów 13,3 cala, jest pełnej szerokości, z dodanym po prawej stronie blokiem klawiszy: Delete, Page Up, Page Down, Home, End. Spód notebooka został wykonany z chropowatego i mocnego plastiku – tutaj nie mamy uwag. Odkręcenie jednej zasłonki (niezaplombowanej) daje dostęp do pamięci oraz dysku twardego. Trzeba jednak uważać by nie powyginać umieszczonych pod nią metalowych bolcy – gdy nie będą stykać się ze zdejmowaną klapka notebook może się nie uruchomić.
Bateria została umieszczona z tyłu urządzenia, ale jest względnie lekka, więc masa urządzenia jest bardzo dobrze rozłożona. Trzymany na kolanach laptop nie ma szans przechylić się do tyłu. Do jego otwarcia potrzeba dwóch rąk, ale już do regulacji kąta nachylenia wystarczy jedna. Zawiasy trzymają dość mocno – na tyle, że podczas jazdy pociągiem klapa sama nie opadnie. Maksymalny kąt rozwarcia jest niewielki: 130 stopni. Jest to szczególnie duży problem dla tych, którzy w biurze montują swój notebook na pionowej podstawce – w tym przypadku nie będzie to możliwe.
Inny problem polega na tym, że już przy około 115 stopniach mocno zasłaniany jest wylot systemu chłodzenia z tyłu urządzenia. Przy maksymalnym rozwarciu zasłaniamy go niemal w stu procentach. Co prawda nie udało nam się z tego powodu przegrzać laptopa, ale naszym zdaniem można było to rozwiązać lepiej – np. montując większy wylot ciepłego powietrza z boku.
Diody sygnalizujące stan notebooka zostały umieszczone w pasie nad klawiaturą. Świecą one delikatnym białym światłem – całkowicie nieprzeszkadzającym nawet podczas pracy po ciemku. Najważniejsze, że są w każdej sytuacji widoczne. Informują o: pracy dysku twardego, stanie sieci Wi-Fi oraz Bluetooth oraz włączeniu klawiszy: Num Lock, Caps Lock i Scroll Lock.
W zestawie nie ma żadnych nietypowych dodatków.
Wejścia-wyjścia, użytkowanie Dell Vostro 3300 jest przeznaczony dla klientów biznesowych. Wymagana jest więc pokaźna liczba portów USB oraz łączność bezprzewodowa we wszelkiej postaci.
Nie można oprzeć się wrażeniu, że jeśli chodzi o porty, Vostro 3300 nie został dobrze przemyślany. Co prawda trzy porty USB 2.0 są raczej wystarczające, gniazdo eSATA z całą pewnością się przyda, podobnie jak ExpressCard, ale... Co wyjścia audio robią z przodu urządzenia? Przecież notebook ten jest przeznaczony do pracy poza biurem, więc będzie trzymany również na kolanach, a wówczas praktycznie nie ma mowy o podłączeniu zestawu słuchawkowego. Dlaczego dwa z trzech gniazd USB są z prawej strony? Zaskakuje również brak jakiegokolwiek cyfrowego wyjścia wizyjnego. Nie ma HDMI, nie ma DisplayPort. Co prawda w większości przypadków D-sub wystarczy (w końcu nacisk położono na kompatybilność, a tę zapewnia tradycyjne złącze), ale coraz więcej typowych biurowych monitorów LCD ma wyjście HDMI. Cyfrowy port wideo to korzyść nie tylko z poprawy jakości wyświetlanego obrazu.
Użytkowanie – klawiatura Vostro 3300 został wyposażony w klawiaturę o tradycyjnym rozmiarze klawiszy. Oczywiście, przy tej wielkości laptopa nie udało się zmieścić bloku numerycznego. Układ klawiszy jest wręcz wzorowy, z jednym wyjątkiem, o którym za chwilę. Najpierw pozytywy. Po pierwsze, natychmiast są dostępne klawisze: Insert, Delete, Home, End, Page Up, Page Down. Nikt też na szczęście nie wpadł na pomysł przeniesienia bądź „skopiowania” któregoś z ukośników na lewą część klawiatury. Klawisz Fn jest na prawo od Control. Spacja sięga połowy przecinka, co dla osób używających jej prawą ręką jest bardzo dobrą wiadomością. Ci, którzy uderzają w nią lewym kciukiem, mogą być mniej zadowoleni, gdyż zaczyna się dopiero od połowy klawisza C, a nie, jak w typowych klawiaturach, od końca X. Strzałki są duże i wygodne w użyciu. Minusem, dla niektórych poważnym, jest zamiana miejscami prawego Control z klawiszem menu kontekstowego. Niezależnie od tego, czy ktoś używa tego ostatniego, czy nie, Control szuka się zawsze na lewo od strzałek.
Klawiatura jako taka działa wyśmienicie. Skok jest wyraźnie odczuwalny, ale cichy. Całość tylko delikatnie ugina się pod naciskiem, dając namiastkę amortyzacji. Bardzo ważnym dodatkiem jest podświetlenie klawiatury (dwustopniowe). Raczej nikogo nie trzeba przekonywać, jak ta funkcja przydaje się w podróży.
Dodatkowe funkcje dostępne w kombinacji z klawiszem Fn:
- uśpienie komputera,
- wyłączenie ładowania baterii,
- wyłączenie panelu dotykowego,
- przełączanie między wbudowanym a zewnętrznym ekranem,
- pauza,
- Scroll Lock,
- Sys Rq,
- regulacja podświetlenia ekranu,
- regulacja podświetlenia klawiatury.
Ponad klawiaturą mamy dostęp do klawiszy multimedialnych: odtwarzaj/pauza, stop, poprzedni, następny, regulacja głośności z całkowitym wyciszeniem. Są to klawisze dotykowe. Na całe szczęście ich oddalenie od właściwej części klawiatury jest na tyle duże, że nie ma mowy o przypadkowym wciśnięciu któregokolwiek z nich. Przyciski rzeczywiście działają na dotyk – wystarczy muśnięcie. Efekt jest natychmiastowy i tutaj należy się producentowi pochwała. Nie obyło się jednak bez małej wpadki. Aby zmniejszyć lub zwiększyć poziom głośności, należy kilkukrotnie dotknąć odpowiedniego przycisku, zamiast zrobić to raz i czekać na efekt.
Użytkowanie – panel dotykowy Ten jest dość duży i bardzo wygodny. Szczerze mówiąc, jest to najlepszy panel dotykowy, z jakim mieliśmy do czynienia. Precyzja przesuwania palca jest idealna (oczywiście można regulować szybkość). Przewijanie w pionie, jak i poziomie działa po prostu wyśmienicie, a do tego w opcjach można zmieniać szerokość pola, które reaguje w taki właśnie sposób. Można również włączyć obsługę gestów – co do nich również nie mamy żadnych uwag. Pole aktywne jest wyraźnie oddzielone od obudowy. Wisienką na torcie są przyciski odpowiadające lewemu i prawemu myszy. Działają z wyraźnym skokiem, ale stawiają względnie mały opór. Do tego są całkowicie bezszelestne! Brawo!
Osobny akapit należy się oprogramowaniu sterującemu panelem dotykowym. Takie dodatki jak regulacja szerokości pasa służącego do przewijania to bardzo rzadko spotykane udogodnienie. Zresztą zobaczcie sami:
Po prostu bomba! Oto chyba najwyższy stopień użyteczności, bo bez narzucania użytkownikowi jednego rozwiązania.
Głośniki, a raczej głośnik i mikrofon, a raczej mikrofony Jest tylko jeden głośnik, umieszczony w lewej części obudowy na przedniej ściance – na szczęście prawidłowo umieszczona na pulpicie dłoń nie zasłania go. O dziwo, gra bardzo przyzwoicie, choć należy pamiętać, że jest to tylko mono. Oczywiście, o niskich tonach nie ma mowy, ale to akurat przypadłość niemal wszystkich notebooków. Jednak odtwarzanie muzyki nie będzie powodowało krwawienia uszu – wysokie i średnie tony są odwzorowane przyzwoicie. Na szczególną pochwałę zasługują mikrofony: nawet w zaszumionym pomieszczeniu głos jest rejestrowany bardzo czysto, wyraźnie. Zostały one umieszczone w górnej części klapy ekranu, dzięki czemu dłonie nie zasłaniają ich podczas pracy na komputerze.
Kamerka sprawdzi się podczas wideorozmowy – jej jakość jest wystarczająca (2 megapiksele).
Zarządzanie energią – tryby wydajności Dell Vostro 3300 aspiruje do miana mobilnego, ale my mieliśmy duże wątpliwości, czy słusznie. Komputery z tej linii są wyposażane w 32-nanometrowe procesory z rodziny Intel Core i3 lub Core i5. Są to obecnie najbardziej energooszczędne jednostki z tradycyjnych notebookowych rodzin – czyli nienależących do serii o ultraniskim napięciu zasilającym. Vostro 3300 zapewnia więc tradycyjną, wysoką wydajność obliczeniową. W najmocniejszej, testowanej przez wersji jest wyposażony w układ graficzny NVIDIA GeForce G 310M. Obsługuje on technikę NVIDIA Optimus (opisywaliśmy ją w artykule „NVIDIA Optimus”), ale w tym laptopie nie została ona aktywowana. Szkoda.
Vostro 3300 nie ma żadnych specjalnych aplikacji do przełączania trybów wydajności i oszczędzania energii. Wszystko opiera się na wbudowanych w system operacyjny, specjalnie skonfigurowanych mechanizmach. Są dostępne trzy tryby:
- maksymalna wydajność,
- zrównoważony,
- oszczędzanie energii.
Różnice pomiędzy poszczególnymi trybami sprowadzają się do różnych ustawień procesora oraz czasu, po którym poszczególne komponenty są „usypiane”.
Najwyższą wydajność zapewnia, rzecz jasna, tryb „maksymalna wydajność”. Wówczas procesor działa na pełnych obrotach non stop – funkcje obniżające częstotliwość są wyłączone. W takim przypadku przy maksymalnej jasności ekranu komputer pobiera około 16 W. Tryb zrównoważony uwzględnia funkcje oszczędzania energii wbudowane w procesor. W czasie bezczynności częstotliwość spada do 1200–1333 MHz, a podczas obciążenia wydajność jest taka sama jak w poprzednim trybie. W czasie bezczynności przy maksymalnym podświetleniu matrycy komputer pobiera około 14 W. Tryb oszczędzania energii na pierwszy rzut oka nic nie zmienia względem stanu pośredniego. Jednak różnicę da się wyczuć w czasie reakcji systemu. Okazuje się, że czas potrzebny na przełączenie procesora w wyższy tryb wydajności jest zdecydowanie dłuższy niż zwykle. Ma to oczywiście na celu uniknięcie sytuacji, w których częstotliwość procesora, a więc i napięcie zasilające są podnoszone na ułamki sekundy, co tak naprawdę nie jest potrzebne podczas „oszczędnej” pracy na komputerze. Ważne jest w tym momencie rozróżnienie pojęcia wydajności od czasu reakcji systemu. Wydajność jest identyczna w każdym trybie, czas reakcji – diametralnie różny.
Dell Vostro 3300 umożliwia włączenie maksymalnego trybu wydajności nawet podczas pracy na baterii. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wyniki testu poboru energii są bardzo przyzwoite, jak na sprzęt z oddzielną kartą graficzną.
Bateria Dell Vostro 3300 to sprzęt mobilny, ale już informacja o pojemności baterii zdradza nam, że nie mamy co liczyć na długie działanie z dala od gniazdka – pojemność 2620 mAh na to nie pozwoli. Standardowo wykonaliśmy trzy testy czasu działania na baterii: typowe użytkowanie, test czytelnika oraz oglądanie filmu HD. Oto wyniki:
Jak widać, w testowanej przez nas konfiguracji na więcej niż dwie godziny podczas typowego użytkowania (internet, silne podświetlenie matrycy, dźwięk itd.) nie ma co liczyć. Jednym z winowajców obok baterii jest oczywiście układ graficzny, który nie wyłącza się podczas pracy w trybie 2D. Należy jednak w tym miejscu bardzo wyraźnie zaznaczyć, że te względnie słabe wyniki wynikają w dużej mierze z zastosowania oddzielnej karty graficznej NVIDI-i, w której nie została aktywowana technika Optimus. Po nieco słabszych odmianach Vostro 3300, w których wyświetlaniem obrazu zajmuje się układ Intel HD Graphics zintegrowany w procesorze, można oczekiwać znacząco dłuższego czasu pracy na baterii. Komputer w takich konfiguracjach pobiera w czasie bezczynności nie 14, a mniej niż 10 W. Dość łatwo można więc obliczyć, o ile wydłuży to czas podtrzymania: w czasie typowego użytkowania (silne podświetlenie ekranu, przeglądanie internetu, muzyka) powinien wynieść minimum trzy godziny.
Czas ładowania baterii to około trzy godziny, a więc sporo. Wpłynie to oczywiście pozytywnie na żywotność baterii.
Panoramiczne i półmatowe (!) 13,3 cala Przyzwyczailiśmy się, że niemal wszystkie obecnie sprzedawane notebooki są wyposażane w błyszczące matryce. Poprawiają one odbiór kolorów, które wydają się bardziej soczyste, ale efektem ubocznym są odbłyski, przez co trudno jest pracować przy silnym oświetleniu, np. na zewnątrz. Półmatowa matryca jest więc dużym plusem, szczególnie w zastosowaniach biznesowych!
Niestety, dużą wadą jest panoramiczność zastosowanej matrycy. Wielu profesjonalistów narzeka na coraz to szersze ekrany, które mają coraz mniej pikseli w pionie. A 768 w Vostro to w licznych zastosowaniach niewiele. Trzeba jednak przyjąć do wiadomości, że powrót proporcji 5:4 bądź 4:3 najpewniej już nigdy nie nastąpi.
Wykonaliśmy szereg testów mających na celu sprawdzenie jakości zamontowanej matrycy. Zaczniemy od kątów widzenia. Jak zawsze wykonaliśmy zdjęcia w dwóch wariantach:
Ustawienie numer 1:
- nachylenie w pionie: 10°,
- nachylenie w poziomie: 25°.
Ustawienie numer 2:
- nachylenie w pionie: 25°,
- nachylenie w poziomie: 30°.
Zdjęcia są jedynie wycinane, bez przeróbek w programie graficznym. Wszystkie robimy przy tych samych ustawieniach aparatu cyfrowego.
Choć jest dość przyzwoicie, jak na dzisiejsze standardy notebooków, to trzeba jasno powiedzieć, że te standardy są bardzo mało wyśrubowane. Już 10 stopni odchylenia w tył lub w przód znacząco pogarsza kontrast. Prawdę mówiąc, odcienie szarości załamują się już przy zaledwie kilkustopniowym odchyleniu. W poziomie, co typowe, jest sporo lepiej: do około 20 stopni kontrast nie załamuje się istotnie.
Jakość odwzorowania kolorów jest zdecydowanie przeciętna. Nie dość, że pokrycie przestrzeni barwowej jest co najwyżej średnie, to jeszcze występuje mocny niedobór koloru niebieskiego. Jednak w codziennej pracy, gdy jakość kolorów nie jest kluczowym parametrem, dyskomfort z tego powodu raczej nie grozi.
Czas reakcji matrycy jest standardowy – w zupełności wystarczający do codziennej pracy.
Zestaw testowy
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | Kolorymetr Eye-One Display2 | redakcyjny |
Testy wykonaliśmy w 64-bitowym systemie Windows 7 Professional.
Testy dysku twardego, podobnie jak w przypadku wcześniej testowanych laptopów, wykonaliśmy na osobnym komputerze, który składał się z następujących podzespołów:
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor: | Core i7-920 @ 4 GHz | www.intel.pl |
Płyta główna: | DFI UT X58-T3eH8 | www.extrememem.pl |
Pamięć: | Patriot Viper II DDR3-2000 3 * 2 GB @ 800 MHz 7 7 7 21 | www.extrememem.pl |
Blok wodny na procesor: | Swiftech Apogee GT | www.cooling.pl |
Dysk twardy: | WD Caviar Black 1 TB | wdc.com |
Zasilacz: | PC Power & Cooling Silencer 750 W | www.extrememem.pl |
Dysk twardy do porównania: | Samsung SpinPoint M7 320 GB (HM320II) | www.pcprojekt.pl |
Wydajność – kompresja i kodowanie Dell Vostro 3300 w testowanej wersji został wyposażony w procesor Intel Core i5-520M, który już dwa razy mieliśmy okazję testować. Wyniki nie powinny więc nikogo zaskoczyć. Dla formalności wykonaliśmy wszystkie testy.
Zgodnie z oczekiwaniami Vostro 3300 osiągnął wyniki porównywalne z wcześniej testowanymi laptopami opartymi na tym procesorze.
Filmy Flash, H.264 oraz x264 W każdej wersji Vostro 3300 jest dostępny układ graficzny w pełni obsługujący funkcje dekodowania sygnału H.264. Zatem filmy H.264 i x264 działają z pełną płynnością bez zbędnego obciążenia CPU. Tak samo płynnie są odtwarzane filmy HD w serwisie YouTube i podobnych – w tym przypadku kluczowy jest procesor.
Wydajność – gry 3D W testowanej wersji jest dostępny układ graficzny NVIDIA GeForce G 310M. Jego wydajność zdążyliśmy już poznać przy okazji wcześniejszej recenzji ASUS-a U30J.
Ponownie wyniki są zgodne z oczekiwaniami.
Wydajność – dysk twardy Dell Vostro 3300 może być wyposażony w dyski twarde o pojemności od 250 do 500 GB. W testowanej wersji zamontowano najmocniejszy napęd firmy Seagate o pojemności 500 GB i prędkości 7200 obr./min. Oto jego wydajność:
Jest to jeden z najmocniejszych dysków twardych, jakie mieliśmy okazję testować.
Wydajność – napęd optyczny W Vostro 3300 zamontowano napęd optyczny o nazwie: HL-DT-ST DVDRAM. Jest to dość powszechnie stosowana w notebookach nagrywarka.
Niestety, wyniki nie zachwycają...
Temperatury Model Vostro 3300 to urządzenie mobilne, więc będzie trzymany na kolanach, a przez to temperatura obudowy od spodu nie może być zbyt wysoka. W przypadku Vostro 3300 pojawia się pewien problem. Mianowicie przy maksymalnym, bądź prawie maksymalnym rozchyleniu ekranu zasłaniana jest większa część wylotu chłodzenia. Wpływa to negatywnie na temperatury notebooka.
Nawet podczas typowej pracy, choćby przeglądania internetu, laptop dość wyraźnie nagrzewa się od spodu. Jeszcze nie na tyle, aby mocno przeszkadzać, ale trzeba się liczyć z pewnym dyskomfortem. Trzeba jednak zaznaczyć, że problem dotyczy właściwie tylko modelu najwyższego z kartą graficzną NVIDIA GeForce G 310M. W przypadku słabszych modeli, gdzie pobór energii jest wyraźnie mniejszy, problem nie powinien wystąpić.
Głośność Wentylator w testowanym przez nas Vostro 3300 działa bardzo cicho, szczególnie w spoczynku. Nie pracuje jednak bezgłośnie.
Podczas pełnego obciążenia zanotowaliśmy wynik na poziomie 43 dB – to już dość dużo. Znów jednak trzeba nam zaznaczyć, że w konfiguracjach bez GeForce G 310M powinno być ciszej.
Podsumowanie Oceniając laptop Dell Vostro 3300, należy pamiętać o jego ogromnych możliwościach konfiguracyjnych. Za najtańszą wersję z procesorem Core i3, 2 GB RAM-u i dyskiem 250 GB trzeba zapłacić około 2700 zł, najmocniejsza zaś to już wydatek rzędu 4000 zł. Nie da się jednak ukryć, że ta najmocniejsza, którą akurat testowaliśmy, jest wbrew pozorom najmniej ciekawa. A to za sprawą karty graficznej NVIDIA GeForce G 310M, która w tej klasie urządzeń jest całkowicie zbędna, a brak aktywnej funkcji Optimus sprawia, że laptop działa wyraźnie krócej na baterii. Za około 3400–3500 zł można kupić najciekawszą, naszym zdaniem, opcję Vostro 3300, wyposażoną w procesor Core i5-430M, 4 GB RAM-u, dysk twardy 320/500 GB, układ graficzny Intel HD Graphics, z 64-bitowym systemem Windows 7 Professional i objętą 48-miesięczną gwarancją w systemie NBD (naprawa u klienta w 24 godziny robocze). Czy to drogo?
Naszym zdaniem zdecydowanie nie! Vostro 3300 to prawdziwy laptop dla biznesmenów. Bardzo wygodna klawiatura, rewelacyjny panel dotykowy, matowy ekran, eSATA, ExpressCard, atrakcyjny system gwarancyjny, wysoka jakość wykonania i wreszcie duża wydajność potrzebna w codziennej pracy. Do zestawu można dołączyć czytnik linii papilarnych oraz szyfrowanie dysku twardego, co zwiększa bezpieczeństwo danych. Biznesowy charakter podkreślają również naprawdę dobrej jakości mikrofon oraz kamerka. Niby są to dodatki bardzo popularne w urządzeniach konkurencji, ale bardzo często używanie wbudowanego mikrofonu jest po prostu niemożliwe, a przynajmniej kłopotliwe. Nie zapomniano też o podświetleniu klawiatury, co w tej cenie jest bardzo rzadkie.
Nieocenionym dodatkiem do kompletu jest system gwarancyjny. Podczas, gdy konkurencyjne firmy oferują najczęściej w najlepszym razie system gwarancji Door-to-door, Dell spisuje się na medal oferują samą naprawę (sic!) w ciągu 24 godzin roboczych. W przypadku biznesowych urządzeń każdy dzień straty mniej przelicza się bezpośrednio na złotówki. Co równie istotne – jest to jedna z tańszych usług gwarancyjnych, jaką oferuje Dell do swoich notebooków.
Niestety, nie obyło się bez kilku wpadek. Jakość wyświetlanych kolorów mogła być lepsza. Naszym zdaniem nie powinno zabraknąć HDMI, wyjścia audio lepiej byłoby umieścić z boku, a klapa mogłaby nie zasłaniać otworu wentylacyjnego. Wreszcie czas pracy na baterii w tak przenośnym modelu powinien być dłuższy – i w zasadzie to jest największa wada Vostro 3300. Średni czas pracy w przenośnych notebookach biznesowych dawno już wyszedł poza standard 2-3 godzin. I choć bez zewnętrznego GeForce'a G 310M możemy liczyć na dalszą godzinę to wciąż jest to za mało.
Czy Della Vostro 3300 możemy zatem polecić? Owszem, pod warunkiem, że paradoksalnie to nie najmocniejsza konfiguracja zostanie wybrana. Cała linia tych notebooków cechuje się bowiem niekiedy unikalnymi rozwiązaniami i jakością, przy których wymienione wyżej wady stają się co najwyżej drobnymi niedogodnościami zwłaszcza w zastosowaniach, do których te notebooki przewidziano.
Do testów dostarczył: Dell
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 2700–4000 zł