Wstęp
W artykule „Requies non aeterna – wszystkie odgłosy śmierci” udało się nam przedstawić oraz ocenić 36 różnych modeli słuchawek. Zdecydowana większość z nich to produkty przeznaczone dla gracza komputerowego, ale w teście znalazł się również sprzęt uniwersalny oraz taki, który został zaprojektowany głównie z myślą o muzyce. Słuchawki nie zostały dobrane przypadkowo. Staraliśmy się zrobić to tak, aby każdy Czytelnik był zadowolony. W sklepach słuchawek dla graczy jest bardzo dużo i nie zdążyliśmy przedstawić Wam wszystkich, które na to zasługują, dlatego dzisiaj spełniamy obietnicę i nadrabiamy braki.
Ponieważ wielu graczy korzysta ze słuchawek przeznaczonych głównie do słuchania muzyki, postanowiliśmy ich nie pomijać. Przykładem takiego sprzętu są modele popularnych firm AKG oraz Sennheiser.
Radzimy najpierw dokładnie zapoznać się z naszym wcześniejszym testem. Znajdują się w nim cenne informacje dotyczące m.in. sposobu testowania oraz użytych gier.
Dzisiaj już tylko samo gęste: testy dziewięciu konstrukcji z różnych przedziałów cenowych i podsumowanie.
AKG K 142 HD
Słuchawki AKG K 142 HD to produkt bardzo ceniony przez miłośników dobrze brzmiącej muzyki. Ten model nie został zaprojektowany z myślą o graczach komputerowych, ale jest przez nich używany i chwalony. Nie jest tani, ale gdy się na niego patrzy, „widać” cenę. Jest wykonany bardzo dobrze. To konstrukcja półotwarta, a w przetworniku zastosowano technikę Varimotion, którą szczyci się firma AKG. Słuchawki są lekkie oraz wygodne. Strefa ucisku jest na tyle nieduża, że nauszniki nie będą szczególnie dawały o sobie znać nawet podczas długich godzin spędzonych przed komputerem. Materiał to welur, który nie przykleja się do uszu i zapewnia większy przepływ powietrza niż skóropodobne tworzywo. Nauszniki chwieją się, ale jest to zabieg, który ma na celu zwiększenie wygody użytkowania. Pałąk oraz jego regulacja sprawiają wrażenie solidnych, podobnie jak przewód oraz jego zwieńczenie. Spodobał się nam pomysł przymocowania wtyku o większej średnicy za pomocą gwintu. Słuchawki są dosyć lekkie, ale czuć, że się je ma na głowie. Jedyne, co się nam nie spodobało, to ostre krawędzie ruchomej części pałąka.
Te słuchawki są wybredne, jeżeli chodzi o źródło. Z większością sprzętu zagrają dobrze, ale aby w pełni rozwinęły skrzydła, wypada zaopatrzyć się w dobry wzmacniacz słuchawkowy lub kartę muzyczną.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Większość dźwięków brzmiała tak, jak gdyby pomiędzy nimi a graczem znajdował się niewidzialny woal. Sporadycznie brakowało nam wyraźniejszych odgłosów strzałów, ale pozycjonowanie oraz wybuchy granatów były zadowalające.
- Left 4 Dead. Dźwięk był dobry pod każdym względem. Odgłosy strzałów podczas ostrzejszej wymiany ognia brzmiały odrobinę bardziej natarczywie niż pozostałe fragmenty pasma, ale precyzyjne wypozycjonowanie wynagrodziło nam tę drobną niedogodność.
- Unreal Tournament 3. Na wzmiankę zasłużył sobie dobry bas, który nie wydał się nam charczący, oraz dobre poczucie przestrzeni dookoła. Poszczególne dźwięki były przyzwoicie wypozycjonowane. Jedyny mankament to odrobinę za „duże” echo, nawet wtedy, gdy walczyliśmy na średnim dystansie.
- Quake 4. Dźwięk był poprawny, a poszczególne odgłosy nie zlewały się nawet podczas wymiany ognia z kilkoma przeciwnikami naraz. Nie spodobała się nam szczegółowość własnych strzałów – brzmiały one tak, jak gdybyśmy byli zamknięci w pudełku.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Bardzo spodobała się nam przestrzeń, która wydała się wyjątkowo naturalna. Z łatwością mogliśmy zlokalizować wroga na podstawie jego kroków. Słuchawki przez większość czasu brzmiały neutralnie, ale sporadycznie gubiły szczegóły.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięk wydał się nam momentami za mało wyraźny praktycznie na całej szerokości pasma. Owszem, był neutralny i dobrze wypozycjonowany, ale większa wyrazistość odgłosów nie zaszkodziłaby.
- Counter-Strike: Source. Poszczególne dźwięki brzmiały miękko i spokojnie, bardzo naturalnie, ale jakby znajdowały się za woalem. Słuchawkom nie brakowało dynamiki, ale wysokie tony mogłyby być odrobinę bardziej wyraźne. Pozycjonowanie było poprawne.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Słuchawki brzmiały odrobinę agresywniej niż zwykle, ale nie wpłynęło to negatywnie na rozgrywkę. Pozycjonowanie było bardzo precyzyjne i bez problemu mogliśmy zlokalizować wroga.
- Left 4 Dead. Słuchawki ponownie zabrzmiały agresywniej niż zwykle, ale podobało się nam – było wyraźnie, czysto i w dalszym ciągu odpowiednio neutralnie. Odgłosy tanka, wiedźmy albo boomera były wyraźne i bez problemu dało się je zlokalizować.
- Unreal Tournament 3. Było całkiem nieźle, chociaż niskie tony potrafiły zacharczeć. Poszczególne odgłosy były poprawnie wypozycjonowane i odseparowane od siebie, ale momentami również za bardzo oddalone od nas.
- Quake 4. Wypozycjonowanie dźwięków było dobre, odgłosy brzmiały neutralnie i dynamicznie. Zabrakło im wyrazistości, ale grało się nam bardzo przyjemnie.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Brzmienie było dość neutralne, choć podczas ostrzejszej wymiany ognia – odrobinę natarczywe, ale i tak grało się przyjemnie. Niektórym może doskwierać brak wyraźnych odgłosów strzałów i kroków, ale nam neutralny i czysty dźwięk spodobał się.
- Counter-Strike 1.6. Poszczególne dźwięki brzmiały poprawnie – były dobrze od siebie odseparowane, dynamiczne i dobrze wypozycjonowane. Nie mieliśmy się do czego przyczepić.
- Counter-Strike: Source. Odrobinę dał o sobie znać wspomniany „woal”, który wpłynął na wyrazistość odgłosów kroków i strzałów, ale pozycjonowanie oraz dynamika były w porządku.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Dźwięk był świetny pod każdym względem. Poszczególne odgłosy brzmiały neutralnie, wyraźnie i były dobrze od siebie odseparowane oraz właściwie wypozycjonowane.
- Left 4 Dead. Poszczególne dźwięki brzmiały bardzo realistycznie, były dobrze od siebie odseparowane oraz wyraźne. Sporadycznie za mało było słychać odgłosy strzałów.
- Unreal Tournament 3. Zabrakło szczegółowości, ale niskie tony brzmiały poprawnie i nie przysłoniły reszty pasma. Słuchawki grały odpowiednio dynamicznie, dźwięk był poprawnie wypozycjonowany.
- Quake 4. Najbardziej słyszalne okazały się dźwięki strzałów z broni palnej, ale rozgrywka na tym nie ucierpiała. Bas brzmiał dynamicznie i był szybki. Dało się z łatwością zlokalizować wroga na podstawie jego kroków. Podobało się nam.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Bardzo dobry dźwięk pod każdym względem – dobrze wypozycjonowany, naturalny, niemęczący.
- Counter-Strike 1.6. Pod każdym względem bardzo solidne brzmienie: naturalne, dynamiczne i odpowiednio wyraźne. Nie mieliśmy się do czego przyczepić.
- Counter-Strike: Source. Bardzo dobry, odpowiednio dynamiczny i wyraźny dźwięk. Jego wypozycjonowanie było na tyle dobre, że z łatwością mogliśmy zlokalizować wroga na podstawie odgłosów jego kroków.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Miękkie, spokojne brzmienie, któremu odrobinę zabrakło dynamiki. Separacja poszczególnych instrumentów była dobra, ale nie wybitna. Wokale były za bardzo oddalone od słuchacza i za mało wyraźne. Całość pasma znalazła się za „woalem”. Model AKG K 142 HD najwyraźniej nie lubi się z naszą integrą i to dało się usłyszeć praktycznie od samego początku.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
W większości utworów zaobserwowaliśmy dobrą separację instrumentów oraz neutralność. Wokale wydały się nam bardziej wyraźne, bliższe, niż pozostałe instrumenty. To jedyny mankament. Bas był dokładnie taki, jaki lubimy: dynamiczny, mięsisty i odpowiednio szybki.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Bardzo dobra separacja instrumentów i naturalność brzmienia na całej szerokości pasma. Dźwięk wydał się nam odrobinę odsunięty od słuchacza, ale w dalszym ciągu bardzo dobry. Bas brzmiał dokładnie tak, jak powinien: był szybki, odpowiednio głęboki i punktowy, ale nie przysłonił on pozostałych dźwięków.
AKG K 142 HD | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, półotwarte |
pasmo przenoszenia | 18 Hz – 24 000 Hz |
impedancja | 55 omów |
czułość | 101 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | - |
czułość | - |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 3 m, gumowy |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: RB
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 489 złotych
AKG K 514
Model K 514 jest bardzo znany wśród entuzjastów muzyki. To jedne z tańszych słuchawek nausznych firmy AKG, niemniej jednak wyjątkowo popularne dzięki dźwiękowi, który zapewniają. Są ładne i solidnie wykonane. To konstrukcja półotwarta, wygodna oraz lekka – waży zaledwie 210 g. Obydwie plastikowe słuchawki nie zostały przymocowane do pałąka na sztywno i odrobinę się ruszają, ale dzięki temu lepiej przylegają do głowy. Nausznik to gąbka wewnątrz skóropodobnego materiału. Nie jest on szczególnie duży, więc należy liczyć się z tym, że uszy mogą się w nim nie zmieścić do końca. Podobnie jak w przypadku modelu K 142 HD, pałąk ma ostre krawędzie, co niezbyt nam się spodobało, ale wygodą słuchawki rekompensują tę niedogodność. Przewód jest odpowiednio gruby oraz długi, a producent zadbał o dodatkową przejściówkę typu duży jack. Należy pamiętać o tym, że są to słuchawki półotwarte i nie były projektowane z myślą o graczach.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Spodobało się nam precyzyjne wypozycjonowanie dźwięku oraz jego neutralność, dzięki czemu brzmienie nie zmęczyło nas. Za wadę uznajemy występowanie efektu echa – w konsekwencji nastąpiło znaczne oddalenie odgłosów kluczowych dla rozgrywki.
- Left 4 Dead. Słuchawki brzmiały wyjątkowo natarczywie i plastikowo, ale również czysto. Separacja kulała, w przeciwieństwie do pozycjonowania dźwięków.
- Unreal Tournament 3. Bardzo dobre poczucie przestrzeni to zdecydowanie plus, ale nie zabrakło paru irytujących aspektów. We znaki dał się nam głównie chaos podczas ostrzejszej wymiany ognia oraz charczenie niskich tonów.
- Quake 4. Słuchawki zagrały bardzo agresywnie, a pozycjonowanie tym razem było kiepskie. Separacja odgłosów była dobra, ale całość wypadła średnio.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Ponownie separacja odgłosów w grze była dobra, dało się wyraźnie usłyszeć kroki przeciwnika oraz strzały i wybuchy, ale słuchawki brzmiały zbyt plastikowo.
- Counter-Strike 1.6. Usłyszeliśmy zdecydowanie zbyt natarczywy dźwięk, który może zmęczyć nawet bardzo wytrwałego gracza. Nie było czysto, zawiodło pozycjonowanie i miało się wrażenie przebywania wewnątrz pudełka. Nie podobało się nam.
- Counter-Strike: Source. Zawiodła separacja, pojawił się chaos podczas wymiany ognia, a bas potrafił nieprzyjemnie zacharczeć. Nie podobało się nam.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Precyzja pozycjonowania kontrastowała z poczuciem przestrzeni, która wydała się nam niezwykle skromna i mało realistyczna. Poszczególne odgłosy brzmiały dobrze, ale traciły na szczegółowości wraz z dystansem pomiędzy graczem a wrogiem.
- Left 4 Dead. Pozycjonowanie wydało się nam precyzyjne, ale przestrzeń dookoła nas – wyjątkowo mała. Nie byliśmy zachwyceni brzmieniem.
- Unreal Tournament 3. Słuchawki zagrały agresywnie, niskie tony sporadycznie charczały, a odgłosy strzałów z niektórych broni wydały się nam skrzeczące. Pozycjonowanie oraz efekty przestrzenne były zadowalające.
- Quake 4. Podobnie jak wyżej. Dominował natarczywy dźwięk, a odgłosy wybuchów potrafiły nieładnie zacharczeć. Ponownie pozycjonowanie dźwięków było precyzyjne, a przestrzeń dookoła gracza i jej efekty – zadowalające.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Słuchawki zagrały wyraźnie, nie tracąc na neutralności i wyrazistości kluczowych odgłosów w grze. Pozycjonowanie wydało się nam poprawne – nie napotkaliśmy żadnej wpadki podczas grania.
- Counter-Strike 1.6. Po raz kolejny dała się nam we znaki natarczywość brzmienia. Pozycjonowanie było poprawne, ale podczas wymiany ognia dźwięki potrafiły zlać się w nieprzyjemną dla ucha całość.
- Counter-Strike: Source. Tym razem model K 514 zagrał dość neutralnie i przyjemnie. Odgłosy strzałów były odpowiednio słyszalne, kroki również, a pozycjonowanie było precyzyjne. Podobało się nam.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Zawiodło pozycjonowanie, ponieważ często okazywało się, że przeciwnik nie znajdował się tam, gdzie być powinien. Poszczególnym odgłosom zabrakło również wyrazistości. Przestrzeń dookoła gracza nie była szczególnie imponująca i wydawało się nam, że znajdujemy się w pudełku.
- Left 4 Dead. Podczas ostrzejszych wymian ognia słuchawki brzmiały bardzo chaotycznie, co irytowało. Poszczególne odgłosy brzmiały dosyć neutralnie, ale poczucie przestrzeni nie było zbyt dobre. Pozycjonowanie dźwięków było zaledwie poprawne.
- Unreal Tournament 3. Było bardzo dobrze. Niskie tony nie charczały, a wysokie nie skrzeczały, co niestety często zdarzało się pozostałym słuchawkom. Jedyny aspekt dźwięku, co do którego mamy zastrzeżenia, to nielubiany przez nas efekt echa, występujący nawet wtedy, gdy przeciwnik był blisko.
- Quake 4. Bardzo dobry dźwięk, pod każdym względem. Zastrzeżenia mamy tylko co do nadmiernego oddalenia niektórych dźwięków za graczem, np. odgłosu przeciwnika, który go ściga i strzela do niego z railguna.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było solidnie. Poprawne pozycjonowanie, dynamika oraz odpowiednio słyszalne odgłosy kroków i strzałów.
- Counter-Strike 1.6. Było na tyle dobrze, że nie mamy się do czego przyczepić. Spodobała się nam przestrzenność i separacja poszczególnych odgłosów.
- Counter-Strike: Source. Dźwięk był bardzo przestrzenny, neutralny oraz dobrze wypozycjonowany. Niezbyt wyraźnie słyszeliśmy odgłosy strzałów, ale to jedyny mankament.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Nie spodobał się nam „przesadzony” bas: brzmiał zbyt powolnie, był rozlany i było go za dużo. Wokale wyraźnie na tym ucierpiały, tracąc na wyrazistości. Separacja była taka sobie, szerokość sceny muzycznej – skromna, a końcowe wrażenia – średnie.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
Usłyszeliśmy zdecydowanie za dużo powolnego i niezdyscyplinowanego basu, któremu najbardziej brakowało dynamiki. Odczuwalnie przysłonił on pozostałe części pasma, co niekorzystnie wpłynęło na odsłuch. Separacja instrumentów również nie była najlepsza. Spodziewaliśmy się po brzmieniu czegoś więcej.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Wysokie rejestry wydały się nam odrobinę mocniej zaakcentowane niż pozostałe fragmenty pasma. Wokale były na swoich miejscach i brzmiały odpowiednio wyraźnie, ale nie aż tak jak w modelu K 142 HD. Separacja instrumentów również była niezła, ale bas wydał się nam odrobinę rozlany i za mało dynamiczny. Było dość dobrze, jak na tę cenę.
AKG K 514 | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, półotwarte |
pasmo przenoszenia | 18 Hz – 22000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 115 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | - |
czułość | - |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 3 m, gumowy |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: RB
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 170 zł
Creative Sound Blaster World of Warcraft Wireless Headset
Słuchawki firmy Creative są kierowane do bardzo specyficznej grupy graczy: miłośników World of Warcraft, czyli najpopularniejszej gry MMORPG. Pisaliśmy już o nich na łamach PCLab.pl. Wracamy do nich, ponieważ niedawno zostały udostępnione odpowiednie sterowniki, które ukazują pełnię możliwości tych nietypowych słuchawek. Gratulacje należą się firmie Creative za dodatki, które znalazły się wewnątrz opakowania. Mikrofon, nadajnik USB, dwa komplety glifów, poręczna torba, przewód USB w nylonowym oplocie oraz mały wkrętak to dobry zestaw i nikt nie powinien narzekać, że czegoś zabrakło. Słuchawki nie są specjalnie ciężkie, jak na gabaryty, ale czuć, że się je ma na głowie. Można w nich spędzić wiele godzin, ponieważ są bardzo wygodne. Na uwagę zasługują również możliwości regulacji – sprzęt można idealnie dopasować do każdego rozmiaru głowy. Słuchawki zostały wykonane w całości z plastiku i ze względu na cenę należy uznać to za wadę, zwłaszcza że duża liczba plastikowych elementów ma tendencję do uporczywego trzeszczenia. Osobną kwestią jest wrażenie estetyczne: wykonanie może się bardzo spodobać, ale równie dobrze można je znienawidzić za przerost formy nad treścią. Jest to sprzęt kierowany do fanów, a o gustach się nie dyskutuje.
Spodobały się nam możliwości konfiguracji przy użyciu dołączonego oprogramowania. Można dowolnie ustawić światło świecenia słuchawek, wybierając spośród 16 mln kolorów. Dodatkowo do dyspozycji jest kilka opcji związanych z brzmieniem. Słuchawki mają tylko dwa głośniki, ale są zgodne ze standardem THX, czyli mają własną wirtualizację dźwięku oraz m.in. opcje crystalizer oraz surround. Słuchawki komunikują się z komputerem tylko dzięki interfejsowi USB i warto o tym pamiętać, ponieważ dzięki temu nie będzie potrzebna karta dźwiękowa. Zdecydowanie warto zainstalować oprogramowanie słuchawek, bo przekonaliśmy się na własne uszy, że korekcja dźwięku faktycznie poprawia dźwięk zarówno w muzyce, jak i w grach. Po raz pierwszy w produktach firmy Creative korzystaliśmy z funkcji crystalizer i byliśmy z niej w pełni zadowoleni. Jeżeli słuchawki przestaną działać, można je podłączyć za pośrednictwem kabelka do komputera i dalej grać. Nie spodobały się nam plastikowe przyciski regulacji głośności – skrzypią i nie zawsze chcą działać, ale taka jest konsekwencja zastosowania w pełni plastikowej obudowy. Największym problemem słuchawek jest ich cena, która nie do końca odzwierciedla możliwości zestawu, ale docelowy użytkownik jest taki, a nie inny, więc trudno się jej dziwić.
Test mikrofonu:
- wyrazistość głosu –3,5
- niwelowanie odgłosów otoczenia – 5.
Testy – gry. Interfejs USB
- Call of Duty 4. Spodobały się nam efekty przestrzenne, które przydały realizmu rozgrywce. Kluczowe odgłosy brzmiały odrobinę za mało wyraźnie, a separacja nie rzucała na kolana, ale grało się całkiem przyjemnie.
- Left 4 Dead. Pozycjonowanie dźwięku było bardzo dobre. Podczas walki odrobinę kulała separacja i wkradał się chaos, ale wszystko brzmiało w miarę dynamicznie i naturalnie.
- Unreal Tournament 3. Przeważały niskie tony, których mogłoby być mniej, i stali bywalcy tej gry, czyli charczący bas i skrzeczące wysokie tony. Po włączeniu crystalizera było dużo lepiej, ale bas w dalszym ciągu odrobinę za bardzo dawał się we znaki.
- Quake 4. Brzmienie było wyraźne i naturalne, chociaż dało się usłyszeć delikatne cofnięcie wysokich tonów. Pozycjonowanie dźwięku również wydało się nam dobre. Czasem mieliśmy wrażenie, że znajdujemy się odrobinę wyżej od poziomu, na którym trwała wymiana ognia, ale zdarzało się to sporadycznie.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Całkiem niezła separacja oraz poprawne pozycjonowanie sprawiły, że nie mieliśmy się do czego przyczepić.
- Counter-Strike 1.6. Brzmienie było czyste i ogólnie poprawne przez większość czasu. Sporadycznie dawała się we znaki kulejąca separacja odgłosów, ale prawidłowo wypozycjonowany dźwięk wynagrodził nam ten mankament.
- Counter-Strike: Source. Nie mamy się do czego przyczepić.
Testy – odsłuch muzyczny. Interfejs USB
Bez crystalizera było kiepsko. Muzyka wydawała się oddalona od słuchacza o całe kilometry, a wokale zginęły przytłoczone nadmiarem basu. Po raz pierwszy odeszliśmy od swojej żelaznej zasady nieużywania wszelkiego rodzaju „wspomagaczy” dźwięku. Zrobiliśmy tak tylko po to, by móc sprawdzić, na co faktycznie stać najnowsze słuchawki firmy Creative. Ale byliśmy bardzo miło zaskoczeni działaniem crystalizera. Słuchawki nabrały życia, scena muzyczna przybliżyła się do słuchacza, a separacja była lepsza. Bas pozostał mięsisty, głęboki i odrobinę dudniący, ale znajdą się zwolennicy niskich tonów tego typu.
Creative Sound Blaster World of Warcraft Wireless Headset | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 22 000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 112 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | 50 Hz – 16 000 Hz |
czułość | -48 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | bezprzewodowe |
interfejs | USB 2.0 |
Do testów dostarczył: Creative
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 529 zł
iBOX Hpi 7010mvu
Słuchawki iBOX Hpi 7010mvu zapewniają dźwięk ośmiokanałowy, co teoretycznie powinno oznaczać świetne oddanie wirtualnej przestrzeni. Są duże, ale wciąż przenośne. Szkoda, że producent nie dołączył etui, w którym można by przechowywać słuchawki podczas transportu. Wykonanie jest porządne, choć został wykorzystany praktycznie tylko plastik. Spodobała się nam regulacja mikrofonu oraz jego elastyczne ramię. Wadą jest kiepskie przyleganie nauszników do głowy oraz nielubiany syntetyczny materiał pokrywający nausznikową gąbkę. Regulacja pałąka jest dość precyzyjna i nie sprawia problemów. Pałąk pewnie przylega do głowy i nie uciska jej nawet po dłuższym użytkowaniu słuchawek. Ramię mikrofonu jest giętkie oraz solidnie wykonane. Model 7010mvu nie należy do najprzyjemniejszych w użytkowaniu, ponieważ nauszniki nie chcą dokładnie przylegać do uszu i są dość małe.
Słuchawki komunikują się z komputerem za pośrednictwem interfejsu USB. Dodatkowo na przewodzie sygnałowym znajduje się pilot, który umożliwia podstawową regulację: zmianę natężenia głośności oraz kompletne wyciszenie mikrofonu i słuchawek. Producent dołączył oprogramowanie, które znacznie ułatwia korzystanie ze słuchawek. Jak się szybko okazało, bez korektora graficznego trudno się obejść, ponieważ bez niego dźwięk jest bardzo kiepski. My przetestowaliśmy słuchawki przy użyciu jednego z dostępnych trybów. Najbardziej dającym się we znaki mankamentem tej konstrukcji było wszędobylskie syczenie elektroniki.
Test mikrofonu:
- Wyrazistość głosu – 4
- Niwelowanie odgłosów otoczenia – 5.
Testy – gry. Interfejs USB
- Call of Duty 4. Niskie tony potrafiły zacharczeć, ale nie zdarzało się to nagminnie. Dźwięki kluczowe dla rozgrywki były prawidłowo wypozycjonowane, ale dało się odczuć wszędobylską plastikowość. Nic specjalnego.
- Left 4 Dead. Wysokie tony okropnie skrzeczały i zawiodła separacja odgłosów, zwłaszcza wtedy, gdy w wymianie ognia brała udział większa liczba przeciwników. Ponadto syczenie elektroniki było bardziej uciążliwe niż zazwyczaj.
- Unreal Tournament 3. Było źle pod każdym względem. Zamiast niskich tonów podczas wybuchów dało się słyszeć głównie charczenie. Odgłosy strzałów były wyjątkowo skrzeczące. Syczenie elektroniki dodatkowo pogorszyło odsłuch.
- Quake 4. Dało się odczuć cofnięcie wysokich oraz średnich tonów, co przełożyło się na mniejszą szczegółowość oprawy dźwiękowej. Pozycjonowanie było poprawne, ale kiepska słyszalność kluczowych odgłosów negatywnie wpłynęła na rozgrywkę.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było całkiem znośnie, chociaż syczenie elektroniki dawało o sobie znać w momentach, gdy nie walczyliśmy. Przestrzeń dookoła gracza była dobra. Pozycjonowanie również wydało się nam całkiem niezłe, chociaż zdarzały się drobne wpadki.
- Counter-Strike 1.6. Pomimo tego, że słuchawki brzmiały plastikowo i wyraźnie syczały, było całkiem nieźle. Pozycjonowanie dźwięków było dobre, a odgłosy kluczowe dla rozgrywki – odpowiednio klarowne.
- Counter-Strike: Source. Podczas wymiany ognia było chaotycznie w wyniku kiepskiej separacji odgłosów w grze. Pozycjonowanie było poprawne, a wszystkie dźwięki brzmiały naturalnie.
Testy – odsłuch muzyczny. Interfejs USB
Wyraźnie słyszalne syczenie elektroniki bardzo niekorzystnie wpłynęło na odsłuch – w spokojniejszych utworach było to bardzo irytujące. Praktycznie całe pasmo z wyjątkiem niskich tonów było odczuwalnie cofnięte. Separacja instrumentów była mizerna. Bas brzmiał wyjątkowo płytko i plastikowo. Nie podobało się nam.
iBOX Hpi 7010mvu | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | ośmiokanałowe, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 22 000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 88/98/110/120 omów |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | 30 Hz – 16 000 Hz |
czułość | -58 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 1,9 m, gumowy |
interfejs | USB 2.0 |
Do testów dostarczył: iBox
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 150 zł
Media-Tech MT3530
Słuchawki Media-Tech MT3530 przypomniały nam o produkcie firmy Zalman – modelu ZM-RS6F, który w naszym dużym teście wypadł wyjątkowo słabo. Zalmany nie spodobały się nam również pod względem jakości wykonania. Gdy bierze się do ręki produkt firmy Media-Tech, pierwsza myśl, która przychodzi do głowy, to solidność wykonania. Słuchawki, zbudowane z bardzo twardego tworzywa, są dość ciężkie. Mile zaskoczył nas bardzo miękki materiał, który znajduje się pod spodem pałąka. Jego regulacja jest precyzyjna – po ustawieniu szerokości słuchawek nie zmieni on rozstawu ramion, choćbyśmy skakali w miejscu. Bardzo spodobało się nam pokrycie gumą praktycznie wszystkich części słuchawek. Mimo że ciężkie, są wygodne, ponieważ dające się zdejmować nauszniki są wykonane ze skóropodobnego tworzywa oraz weluru. MT3530 całkiem nieźle radzą sobie z tłumieniem odgłosów, a gdy mieliśmy je na głowie, przypomniał się nam model Kave firmy Roccat, którego użytkowaniu towarzyszyły podobne odczucia. To konstrukcja przenośna i szkoda, że producent nie zadbał o etui w zestawie. Mikrofon również zasługuje na dobre słowo, ponieważ jego ramię jest odpowiednio giętkie i świetnie przymocowane do słuchawki. Pilot przypomina do złudzenia ten, który znajduje się przy słuchawkach SpeedLink Medusa NX 5.1 USB – jest funkcjonalny oraz porządnie wykonany. Pod względem konstrukcyjnym naprawdę nie mamy się do czego przyczepić. Oczywiście, są osoby, które wolą lżejsze słuchawki, ale model MT3530 okazał się na tyle wygodny, że jego waga nie była problemem.
Test mikrofonu:
- Wyrazistość głosu – 3
- Niwelowanie odgłosów otoczenia – 3.
Testy – gry. Interfejs USB
- Call of Duty 4. Niektóre dźwięki były za bardzo oddalone od gracza, ale nie przeszkadzało nam to szczególnie. Zarówno pozycjonowanie, jak i separacja odgłosów były dobre. Oprawa audio wydała nam się dość analityczna, co może niektórych zmęczyć.
- Left 4 Dead. Słuchawki brzmiały dość plastikowo, ale dzięki poprawnemu wypozycjonowaniu, dobrej separacji oraz wyrazistości kluczowych odgłosów dało się grać.
- Unreal Tournament 3. Nie było za dobrze, ponieważ bas nieprzyjemnie charczał, a wysokie tony potrafiły brzydko zaskrzeczeć. Pozycjonowanie było dobre, ale efekty przestrzenne odrobinę przytłaczały.
- Quake 4. Dźwięk brzmiał plastikowo, ale dało się grać. Kluczowe odgłosy były za mało słyszalne, ale nie przeszkadzało nam to przez większą część rozgrywki. Pozycjonowanie było odpowiednio precyzyjne, a efekty przestrzenne – zadowalające.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było całkiem nieźle, chociaż odgłosy strzałów niekiedy skrzeczały. Naszą uwagę zwróciła ponadprzeciętna precyzja pozycjonowania.
- Counter-Strike 1.6. Z wyjątkiem odrobinę oddalonych odgłosów kroków i strzałów nie mieliśmy zastrzeżeń. Dźwięk był delikatnie plastikowy, ale grało się dobrze.
- Counter-Strike: Source. Było całkiem dobrze, chociaż dźwięk nie był naturalny, ale też nie był natarczywy – balansował gdzieś pośrodku, nie męczył i grało się przyjemnie. Pozycjonowanie było zadowalające.
Testy – odsłuch muzyczny. Interfejs USB
Było tak sobie. Większość utworów brzmiała plastikowo, a poszczególne instrumenty nie były od siebie nadzwyczajnie odseparowane. Scena muzyczna wydała się nam wąska, a bliskość wokali sprawiła, że często się na nich skupialiśmy. Spodobały się nam niskie tony – były odpowiednio dynamiczne i dość krótkie, ale również głębokie.
Media-Tech MT3530 | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | sześciokanałowe, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 10 Hz – 20 000 Hz |
impedancja | bd. |
czułość | bd. |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | bd. |
czułość | bd. |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 3 m, gumowy |
interfejs | USB 2.0 |
Do testów dostarczył: MediaTech
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 170 zł
Modecom MC Tuck-820
Słuchawki Modecom MC Tuck-820 pod względem budowy są bardzo podobne do modelu 3H firmy SteelSeries. Nie mamy na myśli delikatnych podobieństw, tylko wiele identycznych rozwiązań. Rozmiar nauszników, pałąk, przewód sygnałowy, nawet mikrofon i kształt jego zwieńczenia – to dokładnie te same części. Różnice w wyglądzie są, ale zaledwie kosmetyczne: inny kolor wtyków, obudowa muszli oraz pilot, obecny tylko w modelu MC Tuck-820 – to wszystko. No i oczywiście cena: słuchawki firmy Mode Com są wyraźnie tańsze. I odrobinę bardziej nam się spodobały. A brzmienie? Jak się okazało, przetworniki w obu modelach są dokładnie takie same, podobnie jak przewód sygnałowy, a efektem jest identyczny dźwięk.
MC Tuck-820 są przenośne i nie najgorzej wykonane. Jedyne, co nas zirytowało, to pilot urządzenia, który działał bardzo topornie. Pozostaje jeszcze kwestia materiału, którym są pokryte nauszniki, ale nie możemy wymagać za wiele od produktu, który kosztuje poniżej 100 zł. Ponadto przewód sygnałowy, który łączy obydwa przetworniki, w połowie testów zaczął odklejać się od nauszników.
Test mikrofonu:
- wyrazistość głosu – 2
- niwelowanie odgłosów otoczenia – 3.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Nie mieliśmy istotnych zastrzeżeń. Te słuchawki po prostu „lubią” się z tą grą, choć brzmienie jest delikatnie plastikowe.
- Left 4 Dead. Było całkiem znośnie. Odrobinę dawała się nam we znaki plastikowość. Ale całkiem niezła separacja oraz pozycjonowanie sprawiły, że grało się całkiem przyjemnie.
- Unreal Tournament 3. Dźwięk był mocno stereofoniczny, charcząco-skrzeczący i zdecydowanie plastikowy. W połączeniu ze zintegrowaną kartą dźwiękową słuchawki wypadły bardzo słabo.
- Quake 4. Spodobała się nam separacja poszczególnych odgłosów, precyzja pozycjonowania i całkiem przyjemne niskie tony. Niestety, słuchawki brzmiały bardzo natarczywie i na dłuższą metę drażniły.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było poprawnie. Separacja, pozycjonowanie oraz wyrazistość odgłosów kluczowych dla rozgrywki były dostateczne, ale nic ponadto. Słuchawki brzmiały również odrobinę plastikowo.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięki były dobrze odseparowane od siebie i, o dziwota, nieźle wypozycjonowane, ale słuchawki zagrały mało naturalnie. Dało się grać, ale wrażenia były średnie.
- Counter-Strike: Source. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni, jak tak tanie słuchawki poradziły sobie z tą grą. Bas odrobinę charczał, ale poza tym nic nie zwróciło naszej uwagi.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Spodobał się nam wyjątkowo dobrze wypozycjonowany dźwięk oraz jego separacja. Wybuchy granatów odrobinę dudniły, ale ogólny efekt okazał się całkiem dobry.
- Left 4 Dead. O tym, że testowane słuchawki nie są do końca neutralne, przekonała nas właśnie ta gra. Pomimo całkiem dobrego pozycjonowania i dynamiki plastikowość dźwięku dawała o sobie znać.
- Unreal Tournament 3. Słuchawki zagrały mało wyraźnie, a bas wyjątkowo charczał. Lokalizowanie przeciwników było utrudnione przez małą wyrazistość odgłosów, ale efekty przestrzenne oraz pozycjonowanie były dobre.
- Quake 4. Spodobała nam się separacja poszczególnych odgłosów, które były wyraźne nawet podczas walki z kilkoma przeciwnikami naraz. Niektóre bronie brzmiały aż za agresywnie, jak na nasze uszy, i po dłuższym czasie powodowało to zmęczenie.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Słuchawki zagrały poprawnie, ale nic ponadto. Podczas kilkuosobowych potyczek wkradał się chaos, zwłaszcza wtedy, gdy przeciwnicy korzystali z broni bez tłumików. Pozycjonowanie było precyzyjne, wybuchy granatów – świetne, ale słuchawki brzmiały plastikowo.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięk w najpopularniejszym Counter Strike'u był zadowalający: poprawnie wypozycjonowany, neutralny i odpowiednio wyraźny.
- Counter-Strike: Source. Pozycjonowanie było dobre, ale zabrakło wyrazistości odgłosom kluczowym dla rozgrywki, czyli krokom i strzałom. Spodobała się nam niemalże namacalna przestrzeń, która przydała rozgrywce realizmu.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Słuchawki sprawdziły się naprawdę dobrze pod względem separacji odgłosów oraz precyzji pozycjonowania, ale nie spodobał się nam dudniący bas, który odrobinę przysłonił pozostałe fragmenty pasma. Było naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę cenę słuchawek.
- Left 4 Dead. Dźwięk był plastikowy oraz skrzeczący. Odgłosy członków drużyny były całkiem nieźle słyszalne, ale wydały się nam zbyt bliskie. Pozycjonowanie dźwięku oraz efekty przestrzenne były zadowalające.
- Unreal Tournament 3. Charczący bas oraz skrzeczące odgłosy strzałów z niektórych broni dały się nam we znaki. Często było też tak, że przeciwnik wydawał się bardzo oddalony nawet wtedy, gdy znajdował się blisko. Nieciekawie.
- Quake 4. Dźwięk był wyraźny, dobrze wypozycjonowany. Byliśmy mile zaskoczeni.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było bardzo przyzwoicie. Jedyne, co nam się nie spodobało, to pogorszenie separacji podczas ostrej wymiany ognia.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięk wyjątkowo dobrze wypozycjonowany oraz naturalny. Podobało się nam.
- Counter-Strike: Source. Mieliśmy wrażenie, że od reszty świata gry dzieli nas niewidoczny „woal”. Odgłosy brzmiały neutralnie, ale niekiedy brakowało im wyrazistości. Pozycjonowanie było poprawne, a efekty przestrzenne – dostateczne.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Wyraźnie kulała separacja, niewystarczająca była szerokość sceny muzycznej. Wokale były odpowiednio oddalone od słuchacza, ale zabrakło im wyrazu. Niskie tony brzmiały dobrze, były dynamiczne i odpowiednio mięsiste, ale odsłuch wypadł tak sobie. Po prostu słuchając testowanych słuchawek w parze ze zintegrowaną kartą dźwiękową, ani razu nie zostaliśmy zaskoczeni. Ale biorąc pod uwagę cenę sprzętu, nie było źle.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
W większości utworów, które wykorzystaliśmy w swoich testach, nie spodobało się nam odsunięcie wokali od słuchacza. Scena muzyczna była dość szeroka i tak naprawdę do pełni szczęścia zabrakło jedynie lepszych wokali i lepszej separacji poszczególnych instrumentów. Nie możemy narzekać na bas, który był dynamiczny, szybki, a zarazem głęboki.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Separacja oraz neutralność brzmienia przykuły naszą uwagę praktycznie od samego początku. Jak na cenę poniżej 100 zł, słuchawki wyjątkowo dobrze poradziły sobie z utworami, w których występuje cała gama różnych instrumentów. Wokale znajdowały się na swoim miejscu, a bas był bardzo podobny do tego, który zapewniała karta dźwiękowa firmy Creative: głęboki, szybki oraz dynamiczny. Dobra karta zrobiła swoje.
Modecom MC Tuck-820 | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 22 000 Hz |
impedancja | 50 omów |
czułość | 97 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 16 000 Hz |
czułość | -40 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 2 m, gumowe |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: Modecom
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 70 zł
Ozone Oxid Rev.2
Ostatnim razem, gdy mieliśmy do czynienia ze słuchawkami Ozone Oxid, nasze wrażenia były negatywne, głównie za sprawą syczenia elektroniki, które ostro dało się nam we znaki. To praktycznie dyskwalifikowało słuchawki. Druga wersja jest kompletnym przeciwieństwem pierwszej. Dźwięk jest znacznie lepszy i teraz model Oxid może śmiało rywalizować z pozostałymi produktami ze swojego przedziału cenowego. Dźwięk jest przede wszystkim bardziej wyraźny i mniej natarczywy. Pod względem budowy nic się nie zmieniło i w dalszym ciągu uważamy, że jest to produkt wykonany przeciętnie, ale tym razem nadrabiający brzmieniem. Słuchawki są wygodne, lekkie i da się w nich posłuchać muzyki. Pilot w dalszym ciągu jest uciążliwy w obsłudze, ale tym razem podbicie basu nie wpływa niekorzystnie na dźwięk. Wręcz przeciwnie, jeżeli komuś faktycznie brakuje basu, odpowiedni przycisk znacząco uwydatni jego ilość, chociaż słuchawki mają go dostatecznie dużo. Niestety, mikrofon nadal jest kiepskiej jakości.
Test mikrofonu:
- wyrazistość głosu – 3
- niwelowanie odgłosów otoczenia – 2.
Testy – gry. Interfejs USB
- Call of Duty 4. Kluczowe odgłosy były zbyt oddalone od gracza, choć dobrze wypozycjonowane. Dźwięk był wysoce naturalny i niemęczący – przyjemny.
- Left 4 Dead. Było zadowalająco przez cały czas trwania rozgrywki. Poszczególne dźwięki brzmiały naturalnie, były dobrze odseparowane od siebie i odpowiednio dynamiczne. Czasami niskie tony charczały, ale pozycjonowanie było precyzyjne.
- Unreal Tournament 3. Brzmienie podczas walki było zdecydowanie zbyt agresywne i niewyraźne. Niskie tony charczały, a wysokie potrafiły zaskrzeczeć. Pomimo dobrego pozycjonowania ogólnie było tak sobie.
- Quake 4. Dźwięk był wyraźny i sporadycznie agresywny, jednocześnie zachował spójność i miał dobrą separację nawet podczas walki z udziałem wielu graczy. Pozycjonowanie było zadowalające.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Separacja była słaba, a wybuchy blisko gracza potrafiły brzydko zacharczeć. Pozycjonowanie oraz poczucie przestrzeni były dobre.
- Counter-Strike 1.6. Pozycjonowanie było dobre, dźwięk był wyjątkowo neutralny, chociaż kroki mogłyby być lepiej słyszalne, co było najsłabszym aspektem brzmienia w tej grze.
- Counter-Strike: Source. Dźwięk był neutralny i dobrze wypozycjonowany. Separacja głosów pogarszała się podczas ostrej wymiany ognia, ale przez większość czasu słuchawki radziły sobie dobrze.
Testy – odsłuch muzyczny. Interfejs USB
Wokale brzmiały wyraźnie i to właśnie one przykuły naszą uwagę. Górne fragmenty pasma wydawały się odrobinę cofnięte, ale nie było to regułą. Wyraźnie kulała separacja poszczególnych instrumentów, co było największą bolączką słuchawek. Bas wydał się nam za bardzo rozlany i powolny, zabrakło mu dynamiki, ale i on znajdzie zwolenników.
Ozone Oxid Rev.2 | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 20 Hz – 20 000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 96 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | bd. |
czułość | –38 dB ± 3 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 3 m, gumowy |
interfejs | USB 2.0 |
Do testów dostarczył: Yooki.pl
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 125 zł
Sennheiser HD 202
Model HD 202 firmy Sennheiser jest bardzo znany i lubiany, ponieważ towarzyszy mu opinia, że łączy w sobie całkiem niezły dźwięk, przyzwoitą budowę i korzystną cenę, która oscyluje w okolicach 100 zł. To słuchawki przeznaczone do muzyki, ale postanowiliśmy sprawdzić, jak wypadają na tle konkurencji w przedziale do 100 zł. Model HD 202 to konstrukcja zamknięta oraz ciekawa wizualnie. Został stworzony z myślą o osobach lubiących muzykę płynącą z przenośnego odtwarzacza plików muzycznych, ale znajdą się również osoby, które uważają, że te popularne słuchawki są prawdziwie uniwersalne. Wykonanie modelu HD 202 nie budzi żadnych zastrzeżeń, nawet pomimo niepewnej na pierwszy rzut oka regulacji pałąka, która sprawdza się całkiem dobrze. Słuchawki są dość wygodne, chociaż ich strefa ucisku nie należy do najmniejszych. Nie spodobało nam się tworzywo nauszników oraz gąbki pałąka. Przewód sygnałowy do najgrubszych nie należy, ale jest gumowany i nie plącze się nadmiernie, chociaż to niewątpliwie jeden z najsłabszych elementów konstrukcji. Jak na produkt kosztujący poniżej 100 zł, model HD 202 jest wykonany porządnie i wygląda całkiem ładnie. O gustach się nie dyskutuje i nasz test nie jest konkursem piękności, ale naszym zdaniem naprawdę trudno o ładniejsze słuchawki w tej cenie. Problemem jest dźwięk, który pozostawia niedosyt.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Poczucie przestrzeni było dobre, ale dźwięk był wyjątkowo słabo wypozycjonowany, stereofoniczny. Niskie tony potrafiły zacharczeć, podczas wymiany ognia było odrobinę chaotycznie.
- Left 4 Dead. Kulało pozycjonowanie dźwięku – był on wyjątkowo stereofoniczny. Przeważały wysokie tony, mimo to słuchawki nie zmęczyły nas.
- Unreal Tournament 3. Zdecydowana większość dźwięków wydawała się wyjątkowo oddalona od słuchacza nawet wtedy, gdy walczyliśmy na półdystansie. Zawiodło również pozycjonowanie: często pozycja wroga nie pokrywała się z informacją dźwiękową. Bas był charczący. Ogólnie było słabo.
- Quake 4. Tym razem pozycjonowanie nie zawiodło, ale odrobinę doskwierał nam brak neutralności – podczas rozgrywki przeważały niskie tony. Nie spodobał się nam rozmiar przestrzeni dookoła oraz bardzo słaba słyszalność przeciwników, którzy byli od nas znacznie oddaleni.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było poprawnie. Dźwięk był odrobinę plastikowy, ale grało się całkiem przyjemnie, ponieważ odgłosy strzałów nie były natarczywe, tylko lekko przysłonięte przez niskie tony. Pozycjonowanie również było niezłe.
- Counter-Strike 1.6. Spodobała się nam precyzja pozycjonowania dźwięku oraz jego separacja, co znacząco ułatwiło rozgrywkę i przydało jej realizmu. Tylko momentami niektóre odgłosy wydały się nam plastikowe i natarczywe.
- Counter-Strike: Source. Dźwięk był dobrze wypozycjonowany, chociaż słuchawki brzmiały plastikowo i agresywnie, ale w ferworze walki nie przeszkadzało nam to zbytnio. Spodobały się nam niecharczące wybuchy.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Efekty przestrzenne oraz pozycjonowanie były zadowalające. Dźwięk wydał się nam za bardzo natarczywy, gdy na ekranie dużo się działo. Grało się nam całkiem przyjemnie.
- Left 4 Dead. Pozycjonowanie oraz efekty przestrzenne były zadowalające, ale dała o sobie znać plastikowa barwa dźwięku. Nie przeszkadzało nam to jednak, ponieważ łatwo mogliśmy zlokalizować wroga i poszczególnych członków komanda.
- Unreal Tournament 3. Cała oprawa dźwiękowa kulała, ponieważ odgłosy były za bardzo oddalone od gracza, a przez to traciły na wyrazistości. Pozycjonowanie było w porządku, ale efekty przestrzenne to przerost formy nad treścią. Nie podobało się nam.
- Quake 4. Dźwięk był bardzo dobrze wypozycjonowany, ale problemy sprawiała słyszalność przeciwników znajdujących się w oddali: często nie było ich słychać praktycznie w ogóle. Słuchawki brzmiały dość realistycznie i grało się nam całkiem dobrze.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Dźwięk był całkiem nieźle wypozycjonowany, ale dało się odczuć niewidzialny woal pomiędzy graczem a praktycznie wszystkimi źródłami dźwięku w grze. Gdyby odgłosy strzałów i kroków były odrobinę bardziej wyraźne, byłoby zupełnie dobrze.
- Counter-Strike 1.6. Spodobała się nam separacja poszczególnych dźwięków oraz ich precyzyjne wypozycjonowanie. Było odrobinę zbyt agresywnie, jak na nasze uszy, ale grało się nam całkiem przyjemnie. Wybuchy granatów odrobinę charczały, ale przez większość czasu nie przeszkadzało nam to.
- Counter-Strike: Source. Pozycjonowanie dźwięku oraz jego separacja były dobre. Nie spodobało się nam poczucie przestrzeni oraz plastikowość, która po prostu nie pasuje do poniekąd realistycznej rozgrywki. Dobrze było słychać odgłosy kroków i strzałów.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Spodobało się nam precyzyjne wypozycjonowanie dźwięku. Efekty przestrzenne były kiepskie, ponieważ cały czas wydawało się nam, że znajdujemy się wewnątrz pudełka. Słuchawki wypadły zaledwie dostatecznie.
- Left 4 Dead. Ponownie dała o sobie znać plastikowość dźwięku oraz jego „pudełkowość”. Pozycjonowanie było dobre, ale niskie tony przysłoniły odgłosy kluczowe dla rozgrywki. Ogólnie nie było dobrze.
- Unreal Tournament 3. Było słabo, głównie za sprawą charczącego basu, który niekorzystnie wpłynął na słyszalność kluczowych odgłosów w grze. Mało słyszalny przeciwnik to główny powód, dla którego słuchawki nie spodobały się nam, nawet pomimo dobrego pozycjonowania.
- Quake 4. Słuchawki zagrały wyjątkowo natarczywie i zmęczyły nas. Bas również dał o sobie znać, nieprzyjemnie dudniąc przez całą rozgrywkę. Pozycjonowanie było dostateczne.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było całkiem dobrze, ponieważ kluczowe dźwięki były wyraźnie słyszalne, ale ich pozycjonowanie czasem było nieprecyzyjne. Nie spodobała się nam również zbyt mała szerokość przestrzeni dookoła.
- Counter-Strike 1.6. Gdy nie walczyliśmy, było w porządku. Gdy na ekranie dużo się działo, dźwięk potrafił być chaotyczny, a strzały z broni bez tłumików – zaskrzeczeć. Dało się łatwo zlokalizować wroga dzięki wyraźnym odgłosom jego kroków.
- Counter-Strike: Source. Separacja dźwięków oraz wyrazistość kroków były dobre. Nie byliśmy zadowoleni głównie dlatego, że poczucie przestrzeni było słabe, a dźwięk był „pudełkowy”. Pozycjonowanie było dostateczne.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Nie spodobały się nam wokale, które były wyjątkowo odsunięte od słuchacza w większości utworów, które wykorzystaliśmy w swoich testach. Separacja instrumentów była mocno przeciętna – dało się rozróżnić poszczególne instrumenty, ale tylko podczas spokojniejszych utworów. Przytłoczyły nas niskie tony, które skutecznie przysłoniły praktycznie całą część pasma – były rozlane, zbyt głębokie i dudniące. Niektórym taki bas może się spodobać, ale nam – nie bardzo.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
Po raz kolejny dały o sobie znać dudnieniem niskie tony, które zaczęły nas irytować. Bas był lepiej kontrolowany niż w przypadku zintegrowanej karty dźwiękowej, ale w dalszym ciągu nie było to nic specjalnego. Scena muzyczna była dość rozbudowana, ale niektóre części pasma, zwłaszcza wysokie tony, były znacznie oddalone od słuchacza. Separacja instrumentów była do zaakceptowania.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Wokale wydały się nam w większości utworów odrobinę płaskie i za bardzo oddalone od słuchacza. Separacja instrumentów była całkiem niezła, ale w tym przedziale cenowym zdarzają się bardziej analitycznie grające słuchawki. Było sporo rozwlekłego, choć odpowiednio głębokiego basu. Słuchawki nie zagrały szczególnie dynamicznie.
Sennheiser HD 202 | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 18 Hz – 18 000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 115 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | - |
czułość | - |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 3 m, gumowy |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: Konsbud Hi-Fi
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 99 zł
SteelSeries 3H
Już po budowie widać, że jest to produkt z niskiej półki. Słuchawki są przenośne i bardzo lekkie, a to zdecydowanie plus. To konstrukcja zamknięta. Sprawia wrażenie bardzo delikatnej i podatnej na uszkodzenia, ale nasze testy przeszła bez problemu. Słuchawki mają dość ergonomiczny kształt, ale są na tyle małe, że żadne ucho nie zmieści się wewnątrz nausznika (jest odpowiednio miękki). Słuchawki nie uciskają głowy i można szybko zapomnieć, że się z nich korzysta. Nie spodobał się nam sposób regulacji pałąka: konstrukcja wygląda na kruchą i chybocze się.
Mikrofon przypomina inne modele firmy: Siberia, Siberia Neckband oraz 5HV2. Ramię mikrofonu wyciąga się na tyle niepewnie, że baliśmy się je wyrwać. Bardzo spodobał się nam przewód sygnałowy. Solidny, gruby, ale jednocześnie elastyczny kabel to ostatnie, co się uszkodzi. Słuchawki pod względem budowy wypadły całkiem nieźle, jak na cenę poniżej 100 zł.
Test mikrofonu:
- wyrazistość głosu – 3
- niwelowanie odgłosów otoczenia – 3.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Te słuchawki po prostu „lubią” się z tą grą, nawet pomimo śladu plastikowości w brzmieniu.
- Left 4 Dead. Było całkiem znośnie. Odrobinę dawała się nam we znaki plastikowość. Ale niezła separacja oraz pozycjonowanie sprawiły, że grało się całkiem przyjemnie.
- Unreal Tournament 3. Niestety, słuchawki poległy. Dźwięk był mocno stereofoniczny, charcząco-skrzeczący i zdecydowanie plastikowy.
- Quake 4. Spodobała się nam separacja poszczególnych odgłosów, precyzja pozycjonowania i całkiem przyjemne niskie tony. Niestety, słuchawki brzmiały bardzo agresywnie i na dłuższą metę drażniły.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było poprawnie. Separacja, pozycjonowanie oraz wyrazistość odgłosów kluczowych dla rozgrywki były dostateczne, ale nic ponadto. Brzmienie było odrobinę plastikowe.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięki były dobrze odseparowane od siebie i, o dziwota, nieźle wypozycjonowane, ale brzmienie było mało naturalne. Dało się grać, ale wrażenia były średnie.
- Counter-Strike: Source. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni, jak tak tanie słuchawki poradziły sobie z tą grą. Bas odrobinę charczał, ale to wszystko.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Spodobał się nam wyjątkowo dobrze wypozycjonowany dźwięk oraz jego separacja. Wybuchy granatów odrobinę dudniły, ale ogólnie było całkiem dobrze.
- Left 4 Dead. Całkiem dobre pozycjonowanie i niezła dynamika, ale plastikowość dźwięku dawała o sobie znać.
- Unreal Tournament 3. Słuchawki zagrały mało wyraźnie, a bas wyjątkowo charczał. Lokalizowanie wroga było utrudnione przez małą wyrazistość odgłosów, ale efekty przestrzenne oraz pozycjonowanie były dobre.
- Quake 4. Spodobała nam się separacja poszczególnych odgłosów, które brzmiały wyraźnie nawet podczas walki z kilkoma przeciwnikami naraz. Niektóre bronie brzmiały zbyt natarczywie, jak na nasze uszy, co po dłuższym czasie męczyło.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Słuchawki zagrały poprawnie, ale nic ponadto. Gdy walczyło kilka osób, wkradał się chaos, zwłaszcza wtedy, gdy w użyciu były bronie bez tłumików. Pozycjonowanie było precyzyjne, wybuchy granatów – świetne, ale słuchawki brzmiały wyraźnie plastikowo.
- Counter-Strike 1.6. Dźwięk w najpopularniejszym Counter Strike'u był zadowalający: poprawnie wypozycjonowany, neutralny i odpowiednio wyraźny.
- Counter-Strike: Source. Pozycjonowanie było dobre, ale zabrakło wyrazistości odgłosom kluczowym dla rozgrywki, czyli krokom i strzałom. Spodobała się nam namacalność przestrzeni, która przydała rozgrywce realizmu.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Słuchawki sprawdziły się naprawdę dobrze pod względem separacji odgłosów oraz precyzji pozycjonowania, ale nie spodobał się nam dudniący bas, który odrobinę przysłonił pozostałe fragmenty pasma. Było naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę cenę słuchawek.
- Left 4 Dead. Dźwięk był plastikowy oraz skrzeczący. Odgłosy członków drużyny były całkiem nieźle słyszalne, ale wydały się nam zbyt bliskie. Pozycjonowanie oraz efekty przestrzenne były zadowalające.
- Unreal Tournament 3. Charczący bas oraz skrzeczące odgłosy strzałów z niektórych broni dały się nam we znaki. Ponadto przeciwnik często wydawał się oddalony nawet wtedy, gdy znajdował się blisko. Nieciekawie.
- Quake 4. Dźwięk był wyraźny, dobrze wypozycjonowany. Byliśmy mile zaskoczeni.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Było bardzo przyzwoicie. Jedyne, co nam się nie spodobało, to pogorszenie separacji podczas ostrej wymiany ognia.
- Counter-Strike 1.6. Zadowalający dźwięk, wyjątkowo dobrze wypozycjonowany oraz naturalny.
- Counter-Strike: Source. Mieliśmy wrażenie, że od reszty świata gry dzieli nas niewidoczny „woal”. Odgłosy brzmiały neutralnie, ale niekiedy brakowało im wyrazistości. Pozycjonowanie było poprawne, a efekty przestrzenne – dostateczne.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Wyraźnie kulała separacja, zdecydowanie zbyt mała była szerokość sceny muzycznej. Wokale były odpowiednio oddalone od słuchacza, ale zabrakło im wyrazu. Niskie tony brzmiały dobrze, były dynamiczne i odpowiednio mięsiste, ale odsłuch wypadł tak sobie. Po prostu ani razu nie byliśmy szczególnie zaskoczeni. Ale biorąc pod uwagę cenę sprzętu, nie było źle.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
Nie spodobało się nam odsunięcie wokali od słuchacza w większości utworów. Scena muzyczna była dość szeroka i tak naprawdę do pełni szczęścia zabrakło jedynie lepszych wokali i lepszej separacji poszczególnych instrumentów. Nie możemy narzekać na bas, który brzmiał dynamicznie, był głęboki, a zarazem szybki.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Separacja oraz neutralność brzmienia przykuły naszą uwagę praktycznie od samego początku. Jak na słuchawki kosztujące poniżej 100 zł, 3H zaskakująco dobrze poradziły sobie nawet z utworami, w których występuje dużo różnych instrumentów. Wokale znajdowały się tam gdzie trzeba, a bas był głęboki, szybki oraz dynamiczny.
SteelSeries 3H | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 10 Hz – 27 000 Hz |
impedancja | 50 omów |
czułość | 110 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | 50 Hz – 18 000 Hz |
czułość | -38 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 2 m, gumowy |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: Platinet S.A.
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 100 zł
Zowie HAMMER
Firma Zowie nie jest jeszcze szczególnie rozpoznawalna w naszym kraju, ale po jej produktach widać, do kogo są skierowane. Miłośnicy e-sportu za granicą bardzo chwalą model HAMMER. Na pierwszy rzut oka sprzęt przypomina słuchawki ASUS HP-100. Ba, można pokusić się o stwierdzenie, że obie konstrukcje wyglądają praktycznie tak samo! W modelu HAMMER został na stałe przymocowany potężny mikrofon, który jest wyjątkowo mało elastyczny w poziomie, ale w pionie można go obracać o 360 stopni praktycznie w nieskończoność. Warto wspomnieć o możliwościach mikrofonu, które są imponujące – zarówno tłumienie odgłosów otoczenia, jak i czystość dźwięku są bardzo dobre. Pałąk, choć wytrzymały, jest mało wygodny, ponieważ nie ma gąbki. Jest to tylko jeden gumowy odlew, który wygląda tak, jakby mógł przeżyć nas wszystkich – można z nim wyczyniać cuda, ale i tak powróci do swojej pierwotnej pozycji. Nauszniki pomieszczą małe uszy bez problemu, a producent dostarczył dwie pary do wyboru: skóropodobne i welurowe. Regulacja pałąka jest precyzyjna i bezproblemowa. Przewód sygnałowy nie należy do najdłuższych, ale dołączono przedłużkę. Gdyby nie pałąk, słuchawki byłyby całkiem wygodne, a tak po dłuższym użytkowaniu da się odczuć nieprzyjemny nacisk na głowę. Mikrofon jest gigantyczny – i mógłby być mniejszy. Pilot zamontowany na przewodzie sygnałowym zdał egzamin – nie sprawił nam kłopotu ani razu.
Test mikrofonu:
- wyrazistość głosu – 5
- niwelowanie odgłosów otoczenia – 4,5.
Testy – gry. Karta dźwiękowa zintegrowana ASUS Supreme FX2
- Call of Duty 4. Dźwięk był wyraźny, odrobinę natarczywy i plastikowy, ale prawidłowo wypozycjonowany i grało się całkiem nieźle.
- Left 4 Dead. Było aż nazbyt wyraźnie, a w efekcie momentami chaotycznie i skrzecząco. Zabrakło nam odrobiny naturalnego brzmienia. Dźwięk był poprawnie wypozycjonowany.
- Unreal Tournament 3. Brzmienie nie było ani odrobinę naturalne. Plastikowa barwa średnio nam się spodobała. Niskie tony potrafiły zacharczeć. Nie byliśmy zachwyceni dźwiękiem w tej grze.
- Quake 4. Dźwięk wyraźny i ogólnie niezły, ale momentami zwodziły nas niepoprawnie umieszczone odgłosy walki.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Dźwięk był bardzo dobry, ale niepozbawiony delikatnej plastikowości – taki już urok tych słuchawek. Spodobała się nam separacja dźwięków, efekty przestrzenne i precyzyjne pozycjonowanie kluczowych odgłosów.
- Counter-Strike 1.6. Brzmienie było zbyt agresywne, a większość odgłosów znajdowała się odrobinę za blisko gracza. Dało się grać, ponieważ separacja oraz pozycjonowanie były przyzwoite, a dźwięk nie męczył.
- Counter-Strike: Source. Najważniejsze odgłosy dosyć blisko gracza, pewna plastikowość brzmienia, niezłe pozycjonowanie. Czasami robiło się chaotycznie podczas wymiany ognia, ale przez większość czasu byliśmy zadowoleni.
Testy – gry. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
- Call of Duty 4. Spodobało się nam bardzo precyzyjne pozycjonowanie dźwięku, ale słuchawki brzmiały odrobinę za bardzo chaotycznie i natarczywie. Bas wydał się nam wyjątkowo płytki, co niektórym może się nie spodobać.
- Left 4 Dead. Po raz kolejny pozycjonowanie dźwięku oraz poczucie przestrzeni były zadowalające. Słuchawki często skrzeczały podczas walki, ale tym razem nie była to duża niedogodność.
- Unreal Tournament 3. Dźwięk był wyraźny, a poszczególne odgłosy – dobrze odseparowane od siebie. Grało się całkiem przyjemnie pomimo specyficznego, plastikowego basu, którego zresztą było mało.
- Quake 4. Bardzo łatwo dało się zlokalizować przeciwnika i to jest mocna strona tych słuchawek, ale brzmiały one plastikowo. Poczucie przestrzeni było zadowalające.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Przyzwoity, agresywny, bardzo dobrze wypozycjonowany dźwięk. Kluczowe odgłosy były słyszalne całkiem wyraźnie. Grało się nam wyjątkowo dobrze.
- Counter-Strike 1.6. Nie mieliśmy się do czego przyczepić. Spodobało się nam precyzyjne pozycjonowanie dźwięków oraz ich dobre odseparowanie od siebie.
- Counter-Strike: Source. Słuchawki brzmiały odrobinę plastikowo, a przez to mało neutralnie, ale grało się nam dobrze. Po raz kolejny pozycjonowanie było zadowalające.
Testy – gry. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
- Call of Duty 4. Pozycjonowanie oraz poczucie przestrzeni były bardzo dobre. Słuchawki brzmiały odrobinę chaotycznie podczas ostrej wymiany ognia, ale ogólnie dobrze.
- Left 4 Dead. Poczucie przestrzeni oraz pozycjonowanie po raz kolejny były zadowalające. Głosy członków drużyny wydały się nam odrobinę za bardzo słyszalne, a podczas ostrej wymiany ognia słuchawki potrafiły zaskrzeczeć.
- Unreal Tournament 3. Spodobała się nam separacja dźwięków, ale dało się usłyszeć charczenie basu oraz skrzeczenie wysokich tonów. Słuchawki brzmiały odrobinę plastikowo, ale grało się całkiem nieźle, jak na tak kiepską oprawę dźwiękową gry.
- Quake 4. Dźwięk był bardzo agresywny, ale, o dziwo, nie drażnił. Spodobały nam się odgłosy broni wybuchających – były głębokie i wyraźne. Nie stwierdziliśmy skrzeczenia, a pozycjonowanie było całkiem dobre.
- S.T.A.L.K.E.R.: Clear Sky. Nie mieliśmy się do czego przyczepić.
- Counter-Strike 1.6. Oprawa dźwiękowa była naprawdę solidna. Dobrze wypozycjonowane oraz wyraźne kluczowe odgłosy sprawiły, że grało się naprawdę przyjemnie. Całość brzmiała odrobinę plastikowo.
- Counter-Strike: Source. Przestrzeń dookoła gracza nie wydała się nam duża, ale pomimo to dało się wyraźnie odczuć, że wszystkie kluczowe dźwięki w grze były za bardzo oddalone. Pozycjonowanie było precyzyjne. Było zadowalająco, ale nie rewelacyjnie.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta zintegrowana Supreme FX2
Zauważyliśmy praktycznie natychmiast, że scena muzyczna jest wąska w porównaniu z innymi kartami. Separacja była taka sobie, a bas nie rzucał na kolana ani neutralnością, ani ilością. Wrażenia były bardzo przeciętne.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa Creative Sound Blaster X-Fi Fatal1ty Pro Gamer
Spodobała się nam szerokość sceny muzycznej, ale tym razem problemem był bas. Był dobrze kontrolowany i szybki, ale nie schodził za nisko i było to słychać dość wyraźnie. Ponieważ przeważały wysokie i średnie tony, większość instrumentów brzmiała wyraźnie i były one całkiem nieźle od siebie odseparowane.
Testy – odsłuch muzyczny. Karta dźwiękowa ASUS Xonar Essence ST
Słuchawki zaskoczyły nas: bas był mięsisty i całkiem nieźle kontrolowany, choć nie było go za dużo. Mimo że wokale brzmiały za mało wyraźnie, ich umiejscowienie na scenie muzycznej było prawidłowe. Separacja instrumentów była niezła. Spodobały nam się wyjątkowo wyraźne dźwięki gitar. Brzmienie było odrobinę plastikowe, ale są to słuchawki przeznaczone dla graczy, więc nie było tu zaskoczenia.
Zowie HAMMER | |
---|---|
Słuchawki | |
rodzaj | stereofoniczne, zamknięte |
pasmo przenoszenia | 15 Hz – 25 000 Hz |
impedancja | 32 omy |
czułość | 98 dB |
Mikrofon | |
pasmo przenoszenia | 60 Hz – 10 000 Hz |
czułość | -57 dB |
Informacje dodatkowe | |
kabel | 1,2 m (+ przedłużenie 1,8 m), gumowy |
interfejs | wtyk 3,5 mm |
Do testów dostarczył: Platinet S.A.
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 260 zł
Podsumowanie
Poniżej po raz drugi odpowiadamy na pytanie, co kupić, zgodnie z ustalonymi wcześniej przedziałami cenowymi:
- 0–100 zł. Tu nie mamy żadnych wątpliwości, bo wybór jest praktycznie tylko jeden: Modecom MC Tuck-820 lub niezwykle podobny SteelSeries 3H. Swoją rekomendację przyznajemy tylko tym tańszym – ale cena to jedyny powód.
- 100–200 zł. W tym przedziale polecamy model Plantronics GameCom 377, jeżeli ma to być sprzęt wyłącznie do gier. Bardziej uniwersalne, choć droższe o kilkadziesiąt złotych będą AKG K 514. Jeżeli komuś bardzo zależy na słuchawkach USB, najbardziej warte swojej ceny będą Ozone Oxid w drugiej rewizji.
- 200–300 zł. Tu w dalszym ciągu niepodzielnie rządzą Sennheisery HD 555. Ale jeżeli model Zowie HAMMER stanieje do niewiele ponad 200 zł, wówczas naprawdę będzie warto wziąć go pod uwagę, choć należy pamiętać, że nie jest szczególnie uniwersalny.
- 300–400 zł. W tym przedziale słuchawki Roccat Kave w dalszym ciągu są najlepsze spośród tych, które udało się nam przetestować do tej pory.
- 400–600 zł. Tym razem nasz dotychczasowy ulubieniec, model SteelSeries Siberia V2 USB, musi się odrobinę przesunąć, by zrobić miejsce słuchawkom AKG K 142 HD. Trzeba za nie zapłacić kilkadziesiąt złotych więcej, ale są tego warte. Jest to sprzęt równie uniwersalny jak model Siberia V2, ale zapewnia lepszy, bardziej wyszukany dźwięk, chociaż dużo bardziej wymagający od słuchacza.
- Powyżej 600 zł. Model Qpad QH-1339 w dalszym ciągu świetnie sobie radzi i kosztuje już wyraźnie mniej.
No i na zakończenie nagrody. Niektórym słuchawkom naprawdę niewiele zabrakło do naszego znaczka, ale na wyróżnienie w stu procentach zasłużyły tylko dwa modele:
Jakością brzmienia te słuchawki mogą zawstydzić znacznie droższą konkurencję
Wyjątkowe, uniwersalne słuchawki, zapewniają czysty, szczegółowy i bardzo równy dźwięk