Intel a SSD

Firma Intel jest znana większości Czytelników z produkcji mikroprocesorów. Wachlarz produktów tego typu jest naprawdę szeroki. Mamy więc „proste” procesory do komputerów stacjonarnych, modele dla zaawansowanych użytkowników, specjalne egzemplarze, dzięki którym można bić różnorakie rekordy, ale także układy do stacji roboczych, serwerów, terminali i urządzeń mobilnych. Oprócz tego Intel zajmuje się produkcją chipsetów płyt głównych (także dla notebooków i ze zintegrowanymi układami graficznymi) i wieloma innymi gałęziami rynku sprzętu i oprogramowania komputerowego. Ostatnio głośno było o jego planach zaistnienia na poważnie na rynku kart graficznych do komputerów stacjonarnych. Układ o kodowej nazwie Larrabee wygląda imponująco, przynajmniej na papierze, i może znacząco wpłynąć na dalszy rozwój branży.

Mało kto wie, że firma Intel „flirtuje” także od dawna z rynkiem nośników danych. Już w 1988 roku pojawiło się pierwsze urządzenie typu flash (NOR) z 256 kB pamięci. Od tego czasu minęło dokładnie 20 lat, a Intel co jakiś czas prezentował kolejne technologie, które przechodziły bez większego echa. Ostatnim bardziej znanym rozwiązaniem była technologia Intel Turbo Memory, która trafiła do mobilnej platformy Santa Rosa. Od pewnego czasu krążyły plotki, że Intel przedstawi coś zupełnie nowego. Oficjalna prezentacja miała się odbyć podczas Intel Developer Forum 2008, na którym cały dzień miał być poświęcony technologii flash. Nic więc dziwnego, że data otrzymała kryptonim Flash Day. Zainteresowanie tematem wśród dziennikarzy i użytkowników komputerów było przed IDF-em raczej niewielkie. Najczęściej padało stwierdzenie, że Intel znowu pokaże jakieś rozwiązanie mobilne, które trafi do góra 5–10% laptopów. A tutaj niespodzianka: Intel rozpoczyna produkcję nośników SSD (ang. Solid State Drive). Zaczęli z naprawdę wysokiego C.