Od początków ery informatycznej istniała potrzeba komunikacji i sprawnego dzielenia się informacją. Od tamtych czasów do dnia dzisiejszego nośniki danych przeszły niesamowitą ewolucję, od olbrzymich taśm, poprzez kasety, dyskietki 8", aż po nośniki optyczne czy pamięci holograficzne. My jednakże zajmiemy się jednym, konkretnym rodzajem nośnika. Mianowicie pamięcią flash, a dokładniej jej wersją podpinaną do portu USB naszych komputerów.
Skrótowa retrospekcja
Nazwy potoczne i oficjalne Pamięci USB nie mają jednej, konkretnej nazwy. Praktycznie każdy ma dla nich swoje określenie, dlatego warto wymienić te popularniejsze. - PenDrive - FlashDrive - Pamięć flash USB - Kluczyk USB - Flaszka
Pamięci USB flash są pamięciami typu NAND zintegrowanymi z interfejsem USB. Ich pojemność rozciąga się od 8 MB do aż 64 GB (ograniczone technologicznie na dzień dzisiejszy). Pierwsza pamięć USB flash została wynaleziona w 1998 roku przez niejakiego Dova Morana. Rok później założył on firmę M-Systems (w listopadzie 2006 przejęta przez SanDisk), która opracowała pierwsze działające egzemplarze dystrybucyjne. Najważniejszą cechą stworzonego produktu była możliwość pełnego działania bez korzystania z jakichkolwiek zewnętrznych sterowników.
W tym samym czasie, kilka innych firm pracowało nad bardzo zbliżoną technologią. Wśród nich znalazły się mniej nam znane Netac czy Trek, ale także taki potentat rynkowy jak IBM. Po dzień dzisiejszy spierają się one o pierwszeństwo do patentu, co zaowocowało podziałem światowego rynku ze względu na tempo jego zgłoszenia.
Obecnie mamy do czynienia z drugą generacją pamięci USB flash korzystającą z dobrodziejstw interfejsu USB 2.0. Jednakże ze względu na techniczne ograniczenia pamięci NAND, nie są one w stanie wykorzystać pełnego pasma oferowanego przez interfejs - 480 Mbit/s.
Własny ogródek
Także w naszej redakcji ciężko czasami by było się obejść bez pamięci USB. Wobec tego, postanowiliśmy przy okazji większych porządków wyciągnąć co tylko było pochowane w zakamarkach, uzupełnić o kilka sztuk pendrive'ów nadesłanych nam do testów i zebrać je w jeden większy artykuł. Zrobiła się z tego nawet całkiem niezła kolekcja.
Niniejszym artykułem chcieliśmy nie tyle wyłonić najciekawsze pamięci USB na rynku (bo w tym celu musielibyśmy ich przetestować przynajmniej kilkadziesiąt), ale pokazać Wam, jak różnorodne pomysły na ich konstrukcję mają producenci. Pendrive nie jest już tylko nudnym kawałkiem plastiku wtykanym w port USB. Może być niemal tak mały jak paznokieć, albo nieco większy, ale obciągnięty gumą i odporny na zanurzenia w wodzie, a nawet przejazd kołem samochodu czy upadek z kilku metrów. Może przypominać kartę kredytową lub mieć wbudowany czytnik linii papilarnych. Zapraszamy zatem do przejrzenia naszej "galerii" redakcyjnych (i nie tylko) pamięci USB.
A-Data FP1 Nobility Series 512 MB
Pierwszym produktem, z jakim się zapoznamy jest A-Data FP1 (Fingerprint Disk) należący do rodziny określanej mianem Nobility Series. Jak pewnie część z czytelników zauważyła, produkt miał już swoją "premierę" na łamach naszego serwisu, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby go pokrótce ponownie przedstawić.
Produkt zapakowany jest w zwykłe, plastikowe pudełko nie wyróżniające się niczym szczególnym. Wewnątrz, oprócz pamięci, znajdziemy także kabel USB oraz płytkę z oprogramowaniem i instrukcją. FP1 został wykonany z plastiku w kolorze białym. Waga całości to około 15 g, natomiast wymiary to 66,4×24×9,3 mm.
Obudowa składa się z dwóch części. By ją otworzyć, należy ją rozsunąć, trzymając jednym palcem za wypustki, a drugim za zagłębienie po przeciwnej stronie. Wewnątrz znajdziemy właściwą wtyczkę USB oraz sensor linii papilarnych. Na obudowie znalazło się także miejsce na maleńką diodę, która podczas pracy miga na zielono.
Znajdująca się wewnątrz pamięci, jak i na płytce CD, aplikacja pozwala na zabezpieczenie danych za pomocą wzorów linii papilarnych naszych palców.
Specyfikacja
A-Data FP1 Nobility Series 512 MB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows 2000, XP, Vista Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 512 MB, 1 GB, 2 GB, 4 GB |
Dioda | Tak (zielona) |
Wymiary | 66,4×24×9,3 mm |
Waga | 15 g |
Obudowa | Plastikowa |
Dodatkowe wyposażenie | Kabel USB, płyta CD |
Oprogramowanie | IE Autologin |
Gwarancja | Dożywotnia |
HD Tach
A-Data PD7 Nobility Series 1 GB
A-Data PD7 jest kolejnym produktem tegoż producenta, który pojawił się w naszym artykule. Pamięć pakowana jest w podobne do swojej poprzedniczki, przezroczyste, plastikowe pudełko. Zresztą trudno oczekiwać jakichś wariacji dotyczących formy opakowania, porównując różnych producentów; o produktach jednej firmy nawet nie wspominając.
Umieszczona wewnątrz kolorowa tekturka zawiera podstawowe informacje na temat produktu w kilku różnych językach. Jedyną informacją, którą przyciągnęła naszą uwagę, oprócz rzecz jasna pojemności, było stwierdzenie Enhanced for ReadyBoost.
PD7 ma dwuwarstwową obudowę. Wewnętrzna plastikowa, grubsza część odpowiada za ochronę delikatnych "wnętrzności" urządzenia oraz utrzymanie sztywności, a zewnętrzna, cieniutka, aluminiowa warstwa pełni tutaj rolę estetycznego wabika. Całość prezentuje się bardzo przyjemnie, zarówno w wyglądzie, jak i w dotyku.
Na jednym z boków znajdziemy logo MyFlash, zaś z drugiej strony logo producenta. Na krawędzi umieszczona została niewielka dioda, która pulsuje podczas pracy wyrazistym zielonym kolorem.
Waga urządzenia to około 15 g, natomiast wymiary to 66×19×10 mm (długość, szerokość, wysokość).
Wewnątrz opakowania, oprócz PD7, znajdziemy także przedłużacz USB, który mimo wszystko może być bardzo przydatny w przypadku potrzeby zachowania pełnej mobilności pendrive'a i zarazem uniknięcia ciągłego grzebania w gąszczu kabli na tylnej ścianie obudowy (chyba, że mamy wyprowadzenie na przedni panel), w celu jego podłączania. Brak tutaj jakichkolwiek sterowników, ponieważ w przypadku najnowszych systemów operacyjnych (od Windows 2000) nie są one wymagane. Dla systemu operacyjnego Windows 95/98/ME istnieje możliwość pobrania odpowiednich driverów ze strony producenta. Producent oryginalnie wgrywa jedynie aplikację USB Flash Disk Utility, za pomocą której możemy zabezpieczyć znajdujące się na pamięci dane za pomocą hasła, wyznaczając uprzednio mniejszy fragment dostępnej pamięci.
Specyfikacja
A-Data PD7 Nobility Series 1 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Tak |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 1 GB, 2 GB, 4 GB, 8 GB |
Dioda | Tak (zielona) |
Wymiary | 66×19×10mm |
Waga | 15 g |
Obudowa | Aluminiowa |
Dodatkowe wyposażenie | Kabel USB |
Oprogramowanie | Disk Partition Disk Security |
Gwarancja | Dożywotnia |
HD Tach
A-Data PD17 Nobility Series 1 GB
Kolejny produkt, kolejny raz A-Data. Pudełko, w które opakowany został model PD17 jak można się było spodziewać, nie odbiega zbytnio (jedynie obrazkiem na tekturowej wkładce) od tych, które widzieliśmy wcześniej. Pierwsze, co rzuca się w oczy (o dziwo ;)) to wymiar samej pamięci. Gdyby przyrównać ją do samego pudełka, to można by do niego spokojnie zmieścić kilkanaście sztuk. Brak tutaj jakichkolwiek dodatkowych elementów pod postacią kabelków USB czy płyt ze sterownikami.
Kolejnym ciekawym elementem jest sam wygląd - ścięty prostokąt wykonany z plastiku. Na jednym z boków umieszczono logo firmy, druga strona jest pusta. Jeden z rogów zagospodarowano na uchwyt do przypinania na tzw. smyczy, bądź zwoju kluczy. Ale co to? Nigdzie nie widać styku USB. Spokojnie. Wtyczka została umieszczona wewnątrz, a wysuwana jest za pomocą małego suwaka umieszczonego na jednej z krawędzi.
PD17 to najmniejsza pamięć USB stworzona przez firmę A-Data. Waga urządzenia zamyka się w 5 g, natomiast wymiary to 36,5×24,5×5,5mm (długość, szerokość, wysokość). Model, który znalazł się w naszej redakcji przyodziany został w błekitne wdzianko, jednakże na rynku znaleźć można modele również czerwone i o złocistej powłoce. Także PD17, według tego co można przeczytać na opakowaniu, ma w pełni współpracować z Windows ReadyBoost.
Specyfikacja
A-Data PD17 Nobility Series 1 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Tak |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 1 GB, 2 GB, 4 GB |
Dioda | Brak |
Wymiary | 36,5×24,5×5,5mm |
Waga | 5 g |
Obudowa | Plastikowa |
Dodatkowe wyposażenie | Brak |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | Dożywotnia |
HDTach
A-Data RB19 Sport Series 2 GB
Ekhm... tak, jeszcze raz A-Data. Firma chyba bardzo lubi PCLab.pl ;). Model RB19 należy do innej niż poprzednicy serii Sport. Podobnie jak w poprzednich modelach, tak i tutaj mamy identyczny wzór pudełka. Próżno szukać wewnątrz przedłużaczy USB czy sterowników.
A-Data RB19 pod względem rozmiaru czy kształtu nie wyróżnia się specjalnie spośród wielu innych PenDrive'ów dostępnych na rynku. Podobnie sytuacja ma się z użytymi materiałami. Gumowe zewnętrzne warstwy szokowały kilka lat temu, teraz na nikim nie robią już wrażenia. Waga wynosi w tym przypadku 19 g, a wymiary to 72,9×22,5×12,7 mm.
Posiadany przez nas egzemplarz charakteryzował się zielonym kolorem gumy. W sklepach znaleźć można także wersję pomarańczową. Na jednym z końców znajduje się dioda mrugająca podczas pracy na zielono oraz uchwyt do przypinania do smyczy. Wtyk USB znajduje się w standardowym miejscu (w porównaniu z modelem PD17). Zatyczka wykonana została w całości z gumy i jest na tyle ciasno spasowana z wtyczką, że nie ma obawy jej przypadkowego zgubienia.
Specyfikacja
A-Data RB19 Sport Series 2 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Tak |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 1 GB, 2 GB, 4 GB, 8 GB |
Dioda | Tak (zielona) |
Wymiary | 72,9×22,5×12,7mm |
Waga | 19 g |
Obudowa | Gumowa |
Dodatkowe wyposażenie | Brak |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | Dożywotnia |
HD Tach
Corsair Flash Readout 2 GB
Pierwszą pamięcią flash nieoznakowaną logiem A-Data jest model Corsair Flash Readout o pojemności 2 GB. Opakowanie jest trochę większe od tych, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory. Na domiar złego stawia duże opory przy próbie otwarcia, gdzie nie obejdzie się bez ostrego nożyka. Wewnętrzna tekturka to zupełne odejście od stonowanej tematyki stosowanej przez firmę A-Data. Tutaj mamy krzykliwe połączenie czerni i krwisto-czerwonej barwy. Wewnątrz, oprócz samej pamięci, znajdziemy także smycz, przedłużacz USB oraz płytę CD ze sterownikami dla systemu Windows 98. Czyli dokładnie wszystko, czego możnaby sobie zażyczyć.
Readout to jeden z ciekawszych modeli przez nas opisywanych - na pewno ze względu na wygląd. Głównym materiałem, z którego składa się obudowa urządzenia jest plastik koloru białego. Jednakże na jednej ze stron umieszczony został wyświetlacz informujący nas przede wszystkim o ilości wolnego miejsca w formie graficznej (wykres kołowy) i numerycznej oraz o aktualnie przypisanej etykiecie.
Cztery pola numeryczne określają w megabajtach ilość wolnego miejsca w urządzeniu. Na lewo od nich mamy wyświetlacz na wzór... najlepszym słowem będzie tutaj chyba placek, a konkretniej jabłecznik (amerykański, a nie nasza polska szarlotka :)). Jego zadaniem również jest informowanie o zapasie wolnego miejsca na "flaszce", badź jak kto woli, o przestrzeni już zajętej. Nad nimi mamy część, w której wyświetlana jest aktualnie nadana etykieta - maksymalnie do 11 znaków. Co ciekawe, cały wyświetlacz działa także gdy pamięć nie jest bezpośrednio podpięta do komputera. Do podtrzymywania jego pracy nie jest używana także żadna bateria. Za wszystko odpowiada technologia Bi-stable Cholesteric Display (BSD), która umożliwia Readoutowi wyświetlanie informacji do jednego roku bez dostępu do źródła zasilania.
Na lewo od wyświetlacza umieszczona została dioda, która podczas pracy mruga na zielono. Niestety nie była to najlepsza decyzja. Biała obudowa, "metaliczny" fragment wokół wyświetlacza, niebieskie elementy samego wyświetlacza i do tego dioda mrugająca zielonkawym promieniem - zaczyna to trochę przypominać odpustowe stoisko.
Specyfikacja
Corsair Flash Readout 2 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 1 GB, 2 GB, 4 GB, 8 GB |
Dioda | Tak (zielona) |
Wymiary | 78×21×12,9mm |
Waga | 19 g |
Obudowa | Plastikowa |
Dodatkowe wyposażenie | Smycz, kabel USB, płyta CD ze sterownikami |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | 10 lat |
HD Tach
Corsair Flash Voyager GT 4 GB
Czas najwyższy wyciągnąć ciężkie działa i za cechy charakterystyczne wybrać dużą pojemność oraz wytrzymałość. Corsair Flash Voyager GT ze swoimi 4 GB i gumową obudową sprawdzi się pod tymi względami idealnie. Przynajmniej we wstępie i na papierze, a raczej specyfikacji umieszczonej na kartonie wewnątrz pudełka. Opakowanie jest niemalże tożsame z tym opisanym na poprzedniej stronie. Różnica polega na połączeniu czerwieni i czarnego koloru w perfekcyjny gradient oraz zmiany lokalizacji niektórych "ikonek" specyfikacji. Także tutaj zawartość nie należy do ubogich: PenDrive, firmowa smycz Corsaira i przedłużka USB.
Guma - to materiał użyty do stworzenia zewnętrznej warstwy Voyagera. Przeważają tutaj dwa kolory, podobnie jak na pudełku: czerń i czerwień. Na górnej stronie znajduje się oznaczenie modelu w kolorze żółto-czerwonym, a na gumowej osłonie wtyczki białe logo Corsair. Całości dopełnia dioda znajdująca się po przeciwnej stronie wtyczki, która podczas pracy mruga na niebiesko. Feeria barw przebija tą z poprzedniego modelu :). Obok diody znajdziemy jeszcze "uszko" do zaczepienia smyczy, bądź kluczy.
Wykonana w całości z gumy zatyczka daje się bez większych problemów ściągnąć, jak i z powrotem nałożyć. Jednakże nie ma obaw o nagłe zsunięcie się podczas podróży. Wielkościowo Voyager nie odstaje od średniej PenDrive'ów.
Specyfikacja
Corsair Flash Voyager GT 4 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Tak |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 2 GB, 4 GB, 8 GB |
Dioda | Tak (niebieska) |
Wymiary | 73x20x8mm |
Waga | 15 g |
Obudowa | Gumowa |
Dodatkowe wyposażenie | Smycz, kabel USB |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | 10 lat |
HD Tach
Freecom DataCard 256 MB
Produkt Freecoma wyróżnia się zdecydowanie pod względem designu. Śmiało można rzec, że to jawne pójście pod prąd tradycyjnej mody, gdzie większość pamięci flash, chociażby w założeniach miało przypominać coś w rodzaju szerokiego flamastra. Tutaj tego nie znajdziemy.
Sprawę opakowania możnaby spokojnie pominąć, ponieważ jest ona prosta niczym fakt globalnego ocieplania się klimatu. Klasyczny plastik z błękitną tekturką wewnątrz, opiewającą w specyfikacje urządzenia. Zero dodatków. Ot, w przeciwieństwie do samego urządzenia, normalna, zwyczajna, pospolita norma ;).
DataCard (znany także jako USBCard) z wyglądu przypomina kartę kredytową (również bankomatową, telefoniczną, miejską itp.). Pamięć została wykonana z czarnego, odpornego na zarysowania plastiku. Na wierzchniej stronie znajduje się logo serii, a na spodniej logo firmy, nazwa modelu oraz inne pomniejsze informacje. W dolnej części znajdziemy delikatne wybrzuszenie, w którym zlokalizowana została, niewidoczna na pierwszy rzut oka, wtyczka USB. Jest ona podobna do tej, z którą mieliśmy do czynienia w PD17 od A-Daty.
Ale po kolei. Aby móc w ogóle myśleć o podpięciu DataCard do komputera, należy delikatnym, acz zdecydowanym ruchem wycisnąć "element" zakończony wtyczką. Bez obaw można go wygiąć w przeciwną stronę, ponieważ z resztą połączony jest elastyczną gumą. Po redakcji chodzą słuchy, że nawet po wyrwaniu głównego elementu z karty, będziemy z niego mogli w pełni korzystać. Ze względu na skaczące ciśnienie naczelnego podczas oglądania kolejnych egzemplarzy popsutego wszelakiego sprzętu, postanowiliśmy nie bawić się w obalanie mitów ;).
Producent umieszcza na każdym (w pamięci) z egzemplarzy aplikację Carry It Easy, która umożliwia zabezpieczenie danych poprzez szyfrowanie i ustanowienie hasła.
Specyfikacja
Freecom DataCard 256 MB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Windows 2000, XP, Vista; Mac OS 10.x lub nowszy |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 256 MB, 512 MB, 1 GB, 2 GB |
Dioda | Brak |
Wymiary | 85,5×54×2,1mm |
Waga | 10 g |
Obudowa | Plastikowa |
Dodatkowe wyposażenie | Brak |
Oprogramowanie | Carry It Easy |
Gwarancja | 2 lata |
HD Tach
Kingmax Super Stick 256 MB
Kingmax to firma znana głównie z produkcji pamięci RAM. Najwyraźniej zebrane na tym polu doświadczenie pozwoliło korporacji na poszerzenie wpływów działania o kolejne rynki. Od "konwencjonalnych" pamięci do technologii flash droga na pewno bliższa aniżeli do wentylatorów czy karmników :).
Model Super Stick to produkt wielce interesujący. W chwili wejścia na rynek, dumnie był określany jako "najmniejsza pamięć flash na świecie". Obecnie przybyło trochę konkurentów, głównie ze strony firmy PQI, jednakże na razie nie dane nam było dokonać bezpośredniej konfrontacji z innymi modelami pretendującymi do miana króla miniaturyzacji.
Wracając do gwoździa bieżącej strony. Super Stick dystrybuowany jest w cylindrycznym opakowaniu wykonanym z przezroczystego plastiku. Nam osobiście przypomina ono czasy ogólniaka i walające się, tu i ówdzie probówki na biurku pani od chemii. Wewnątrz znajduje się okrągła tekturka z podstawową specyfikacją w języku angielskim. Sam Super Stick został dodatkowo wmontowany w kolejne plastikowe pudełeczko, by zapobiec swobodnemu przemieszczaniu się po całym opakowaniu.
Na malutkim kawałku białego plastiku wielkości niewiele większej niż karta SIM telefonów komórkowych, znaleziono wystarczająco "dużo" miejsca by zmieścić logo firmy, oznakowanie pojemności, dziurkę do przypięcia do specjalnej smyczy oraz po drugiej stronie pozłacany styk USB. Jeszcze trochę i nanometry przestaną być domeną mikroprocesorów.
Wewnątrz pudełka znajdziemy jeszcze króciutką instrukcję w 12 językach (brak polskiego) oraz specjalną smycz. Specjalną z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na wielkość nie da się jej nosić na szyi, co najwyżej na kobiecym nadgarstku. Po drugie została wykonana nie z materiału, a z gumopodobnego tworzywa, który mieni się wszelakimi kolorami tęczy w zależności od kąta padania nań światła.
Specyfikacja
Kingmax Super Stick 256 MB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie (Współpracują tylko najnowsze wersje z logiem Windows Vista) |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 256 MB, 512 MB, 1 GB, 2 GB, 4 GB |
Dioda | Brak |
Wymiary | 34×12,4×2,2mm |
Waga | 3 g |
Obudowa | Plastikowa |
Dodatkowe wyposażenie | Smycz |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | 5 lat |
HDTach
Super Talent Fireball 1 GB
Super Talent to mało znana w Polsce amerykańska firma, produkująca głównie pamięci RAM (DDR, DDR2, DDR3). W swej ofercie ma również szeroką gamę kart pamięci SD i MMC oraz PenDrive'ów.
Produkt dystrybuowany jest w bardzo prostym, plastikowym pudełku, z pomarańczową tekturką wewnątrz okraszoną motywem płonącej kuli. Podobny motyw znajduje się na samym Fireballu. Zewnętrzna warstwa wykonana została z gumy, która jest całkiem przyjemna w bezpośrednim dotyku. Po jednej stronie znalazło się miejsce na logo firmy, natomiast po przeciwnej na oznaczenie modelu. Naprzeciwko wtyku USB umiejscowiono diodę, która podczas pracy miga na niebiesko. Zastanawiające. Co tych wszystkich producentów skłania do tworzenia takich fantazyjnych, wielokolorowych stworów? Zaraz obok diody znajduje się dziurka do mocowania smyczy.
I to tyle, nie ma tutaj zbędnego przesadyzmu, a jedynie prostota i wykonania, i zawartości opakowania (tak, wiemy, poza pamięcią nic tam nie ma :)).
Specyfikacja
Super Talent Fireball 1 GB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | Bez sterowników: Windows ME, 2000, XP, Vista; Linux Kernel 2.4 lub nowszy; Mac OS 9.x lub nowszy Z dodatkowymi sterownikami: Windows 98/98SE |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 1 GB, 2 GB |
Dioda | Tak (niebieska) |
Wymiary | 69×23×11,5mm |
Waga | 17 g |
Obudowa | Gumowa |
Dodatkowe wyposażenie | Brak |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | Dożywotnia |
HD Tach
Tyan 256 MB
Zapewne niektórzy już pukają się w głowę - Tyan i pamięć flash?! Jak wiadomo wszem i wobec, firma Tyan zajmuje się tworzeniem "systemów serwerowych", począwszy od płyt głównych czy akcesoriów, po obudowy serwerowe. Więc skąd PenDrive? Posiadany przez nas egzemplarz, według słów naczelnego, to gadżet reklamowy rozdawany na jednych z organizowanych corocznie targów.
W związku z powyższym nie jesteśmy nawet w stanie w 100% stwierdzić czy ten "twór" posiada jakieś pudełko, czy też został po prostu wręczony w udostępnionej nam wersji metodą "bierz pan, póki dają". Zewnętrzna cienka warstwa obudowująca urządzenie sygnowane logiem Tyana jest w całości aluminiowa. Na jednej ze ścian znalazło się logo firmy, natomiast na przeciwległej do niej logo "Intel Xeon Inside". No proszę, jak ta miniaturyzacja ruszyła do przodu, procesor z rodziny Xeon w małym PenDrive'ie ;).
Specyfikacja
Tyan NoName 256 MB | |
---|---|
Interfejs | USB 2.0/1.1 |
Współpracuje z systemami | 2000, XP, Vista |
Wspiera Windows ReadyBoost | Nie |
Hot Plug and Play | Tak |
Dostępne pojemności | 256 MB |
Dioda | Brak |
Wymiary | 50×19×9,1mm |
Waga | 25 g |
Obudowa | Aluminiowa |
Dodatkowe wyposażenie | Brak danych |
Oprogramowanie | Brak |
Gwarancja | Brak danych |
HD Tach
Testy szybkości - co, jak i dlaczego?
Postanowiliśmy wykonać kilka różnych testów w celu porównania dostępnych pamięci. Przede wszystkim użyliśmy programów HD Tach i SiSoftware Sandra 2007 w celu określenia wydajności urządzeń w benchmarkach syntetycznych. Dodatkowo wykonaliśmy kilka pomiarów związanych z prędkością przerzucania różnych pakietów danych, by bardziej zobrazować rzeczywistą użyteczność pamięci w codziennej pracy.
HD Tach
Na początku postanowiliśmy zbadać wydajność pamięci flash za pomocą programu HD Tach, który podaje nie tylko średnią prędkość odczytu i zapisu, czas dostępu czy użycie procesora podczas testowania podzespołu, ale także, a może przede wszystkim, szczegółowy wykres prędkości odczytu/zapisu w poszczegółnych partiach odszaru pamięci (odpowiednie screeny znajdują się na stronie każdego z urządzeń).
W teście odczytu uwagę zwracają dwa modele A-Data PD7 Nobility Series 1 GB i Super-Talent Fireball 1 GB dysponując średnią prędkością odczytu powyżej 30 MB/s, dzięki czemu zdecydowanie odłączają się od stawki. Kolejny Corsair Flash Voyager GT 4 GB ma do prowadzącej pamięci A-Daty stratę blisko 10 MB/s, a do drugiego Super-Talenta około 5 MB/s. W teście zapisu Voyager GT wyskakuje na zdecodowane prowadzenie, jednakże w pierwszej trójce ciągle znajdują się te same modele co uprzednio, mając nad kolejnymi rywalami przewagę od 4 do 9 MB/s.
Random Access (czas dostępu) oznacza ilość jednostek, w tym wypadku są to milisekundy (1 ms = 0,001 s), jaką urządzenie (bądź pasmo w przypadku łącza internetowego) potrzebuje by pobrać dane. Dzięki temu możemy ocenić w jakim stopniu inżynierowie wywiązali się ze swoich zadań podczas budowania pamięci.
Ciekawą niespodziankę, niekoniecznie pozytywną, sprawiły Corsair Flash Readout 2 GB oraz Kingmax Super Stick 256 MB. Czas dostępu na poziomie 39,5 ms lub 62,6 ms (!!!) należy chyba traktować jako całkowite nieporozumienie. Dla pewności wyniki sprawdziliśmy trzykrotnie i nie różniły się one z żadnym stopniu od tych otrzymanych za pierwszym razem.
Wyniki uzyskane przez pozostałe PenDrive'y są bardzo zbliżone. Najlepiej wypadły produkty A-Daty (nie wliczając pamięci zabezpieczanej odciskiem palca) oraz drugi z produktów Corsaira.
Burst Speed określa jaka maksymalna ilosć danych może zostać przetransferowana w krótkim czasie. I tak najlepiej wypadają PD7 od A-Daty i Fireball Super-Talenta, co nie dziwi po uprzednim zapoznaniu się z wynikami średniego odczytu. W tym miejscu warto porównać wyniki uzyskane przy badaniu średniego odczytu z tymi zawierającymi Burst Speed. Im wartość odczytu jest bliższa tej określanej przez chwilowy zewnętrzny transfer tym lepiej, ponieważ krzywa odczytu będzie wtedy równiejsza.
Tutaj raczej nie ma wiele do pisania. Podczas pracy, najmniej obciążają procesor (procentowo): PD7, PD17, DataCard oraz Fireball. Najgorzej w tym przypadku radzi sobie Readout, "zapychając" procesor aż w 7%.
SiSoftware Sandra 2007
SiSoftware Sandra 2007 to aplikacja udostępniająca wiele narzędzi informacyjnych oraz szeroki wachlarz syntetycznych benchmarków do testowania poszczególnych podzespołów komputera. My jednak skupimy się na jednej składowej aplikacji, zwanej Removable Storage/Flash Benchmark. Z cełej listy wyników postanowiliśmy przedstawić dwa z nich, odnoszace się do małych i większych próbek danych.
Na pierwszy rzut poszły pliki o wielkości 32 kB. Najlepiej pod wzdlęgem odczytu poradziły sobie z nimi A-Data PD7 Nobility Series 1 GB i Super-Talent Fireball 1 GB, czyli mamy powtórkę z HD Tacha. Jednakże pod względem zapisu, usuwania oraz w trybie mieszanym, zdecydowanym liderem jest model Voyager GT Corsaira. Jak dobrze wiemy, chociażby z relacji wyścigów kolarskich, nie liczy się wygrana etapowa, a w całości touru. Popatrzmy zatem co przyniesie kolejny test.
I tutaj delikatny szok. W teście opierającym się o 2 MB próbki plików, niespodziewanie dobrze radzą sobie modele, których do tej pory w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Pod względem usuwania na zdecydowane prowadzenie wysunęła się karta Freecoma, ale także pod względem wyniku ogólnego pamięc dogoniła modele, które do tej pory brylowały. Oprócz oczywiście Voyagera, który ciągle znajduje się poza zasięgiem całej reszty pretendentów.
Kopiowanie danych
By w sposób bardziej przystępny wykazać, do czego tak naprawdę nadają się posiadane przez nas pamięci flash, postanowiliśmy przeprowadzić własny test kopiowania. Dla jego celów zostały przygotowane dwie "paczki" testowe - pierwsza zawierająca jeden plik o rozmiarze 698 MB oraz druga 639 MB zawierająca dokładnie 800 plików. Za dokładny miernik upływającego czasu posłużył elekroniczny stoper sportowy. Zebrane wyniki przedstawiamy na jednym wykresie, by pokazać jak w różny sposób zmienia się okres kopiowania w zależności od próbki pomiędzy poszczególnymi urządzeniami.
Oczywiście w teście nie mogły wziąć udziału produkty o pamięci 512 MB i mniejszej.
Zdecydowanym zwycięzcą obu prób okazał się Corsair Voyager GT, który nawet w bardziej złożonej próbie (800 plików) był szybszy praktycznie od wszystkich pozostałych modeli przedstawiających czas z pierwszego testu. Jedynie PD7 był "szybszy", ale pamiętajmy, że porównujemy czasy dwóch różnych testów :). Niemałym zaskoczeniem jest wynik pamięci Readout, która w próbie z jednym dużym plikiem radziła sobie bardzo przyzwoicie, by totalnie polec podczas obciążenia złożoną paczką. Wynik niemalże dwukrotnie gorszy od przedostatniego urządzenia nie jest powodem do chluby.
Czysta ekonomiczna pazerność na pojemność
Na koniec sprawdźmy jeszcze ile kosztuje 1 GB pamięci w posiadanych egzemplarzach. Z oczywistych względów w porównaniu nie biorą udziału PenDrive'y o pojemności niższej niż 1 GB oraz te, których ceny nie jesteśmy w żaden sposób w stanie ustalić.
Najlepiej pod względem cenowym wypada Fireball od Super-Talenta, którego 1 GB kosztuje około 36,5 zł. Zwrot około został tutaj użyty celowo, ponieważ w Polsce produkty tej firmy sa praktycznie niedostępne, a ustalając cenę trzeba opierać się na odpowiednikach zachodnich. Najgorzej w tym zestawieniu wypadł Readout, którego cena jednostkowa wynosi 71,5 zł i jest o blisko 100% wyższa od tej oferowanej przez Fireballa.
Wspomnień z użytkowania czas
Na zakończenie warto by było w jakiś sposób podsumować każdą z pamięci. W trakcie przeprowadzania testów oraz podczas składania artykułu i pracy z nim związanej, intensywnie korzystaliśmy po trosze z każdego z dostępnych PenDrive'ów. Postaramy się nasze subiektywne zdanie przedstawić jak najbardziej obiektywnie ;)
Firma A-Data jest w naszym zestawieniu najliczniej reprezentowana, co tylko potwierdza, że wachlarz dostępnych modeli pamięci USB flash tej korporacji jest naprawdę imponujący. Z tej grupki na naszą szczególną uwagę zasłużył model PD7 z serii Nobility. To połączenie ciekawego designu z niezłą wydajnością. Dzięki swojemu metalicznemu połyskowi jest łatwy do zlokalizowania wśród sterty papierów poniewierających się po biurkach. Podobnie zresztą prezentuje się sprawa bardzo podobnego urządzenia sygnowanego przez firmę Tyan, z którym się praktycznie nie rozstawaliśmy w końcowej fazie prac nad artykułem. Wybór pomiędzy tymi pamięciami zależał od wielkości plików z jakimi w danym okresie mieliśmy kontakt. Do codziennej pracy w aplikacjach biurowych czy prostym edytowaniu zdjęć wystarczała 256 MB "pamięć Tyana", jednakże przy poważniejszych pracach związanych z przenoszeniem całej paczki "surowych" zdjęć, aplikacji czy prezentacji wideo nieodzowne okazało się wykorzystanie pojemniejszego urządzenia.
Dla osób prowadzących intensywny tryb życia, bądź lubiących stawiać wyzwania przed posiadanym sprzętem, idealnie nadaje się kolejna grupka produktów, do której należą Corsair Voyager GT, Super-Talent Fireball oraz A-Data RB19 z serii Sport. Wszystkie "okryte" zostały gumową osłoną i według zapewnień producentów są odporne na wstrząsy oraz wysoką wilgoć. Pod względem wydajności wybija się tutaj zdecydowanie produkt Corsaira, jednakże jednostkowo jest on najdroższy. Wielka szkoda, że "Góra" kategorycznie zabroniła nam przeprowadzić testy wytrzymałościowe. Sprawdzenie wiarygodności słów producentów, a co ważniejsze ogrom zabawy, przeszły koło nosa ;).
Swoich amatorów znajdą na pewno pozostałe modele. DataCard Freecoma nadaje się idealnie dla osób powiązanych z biznesem. Wygląd karty kredytowej i możliwość łatwego transportu w portfelu działają na zdecydowaną korzyść, przewyższając niedogodności wolnego transferu. Podobnie z PD17 A-Daty, który naszym skromnym zdaniem jak ulał pasuje do kobiecych torebek, gdzie liczy się każdy zaoszczędzony cm². Super Stick jest co prawda jeszcze mniejszy, jednakże nie można popadać w skrajności. Wraz z Readoutem Corsaira to typowe "zabawki pokazowe" dla ludzi potrzebujących się trochę dowartościować - "Popatrz jaką mam malutką pamięć!", "A moja ma za to ekranik". Pozostał jeszcze FP1. Początkowo byliśmy bardzo nieufni, gotowi wrzucić pamięć do jednego wora z Corsariem i Kingmaxem, ale... po trzeźwym spojrzeniu, pomysł na alternatywne zabezpieczenie danych odczytem linii papilarnych wydał nam się idealny. Po pierwsze ze względu na ich unikatowość (odcisków), a po drugie palca w przeciwieństwie do hasła nie da się łatwo zapomnieć.
To by było na tyle naszej podróży po redakcyjnych zakątkach. Czas oddać niektóre modele niecierpliwiącym się członkom załogi, a resztę wcisnąć na półkę pomiędzy inne zakurzone pudełka.
Do testów dostarczył: A-Data
Cena w dniu publikacji (z VAT): 70 złotych (za wersję 1 GB)
Do testów dostarczył: A-Data
Cena w dniu publikacji (z VAT): 65 złotych (za wersję 1 GB)
Do testów dostarczył: A-Data
Cena w dniu publikacji (z VAT): 49 złotych (za wersję 1 GB)
Do testów dostarczył: A-Data
Cena w dniu publikacji (z VAT): 85 złotych (za wersję 2 GB)
Do testów dostarczył: Corsair
Cena w dniu publikacji (z VAT): 143 złotych (za wersję 2 GB)
Do testów dostarczył: Corsair
Cena w dniu publikacji (z VAT): 254 złote (za wersję 4 GB)
Do testów dostarczył: Freecom
Cena w dniu publikacji (z VAT): 74 złotych (za wersję 256 MB)
Do testów dostarczył: Kingmax
Cena w dniu publikacji (z VAT): 23 złotych (za wersję 256 MB)
Do testów dostarczył: Super-Talent
Cena w dniu publikacji (z VAT): 36 złotych (za wersję 1 GB)