Czemu służy szybsza szyna?

Większość Czytelników PCLab.pl pamięta zapewne intelowską architekturę NetBurst, wraz ze skokami wydajności, jakich dokonywały procesory Pentium 4 przy kolejnych przyspieszeniach taktowania szyny FSB. Dla tamtej architektury przepływność szyny FSB była podstawowym, czasami wręcz ważniejszym od zegara czynnikiem warunkującym wydajność.

Tę samą konstrukcję szyny FSB, z kosmetycznymi zmianami, Intel przeniósł do procesorów z rodziny Conroe, czyli Core 2 Duo. I słusznie, bo po co wyważać otwarte drzwi? Okazuje się jednak, że racjonalna architektura Conroe jest zdecydowanie mniej wrażliwa na przepływność danych pomiędzy procesorem i pamięcią RAM, podobnie jak to ma miejsce w procesorach z rodziny Athlon 64 X2. Szyna taktowana efektywną częstotliwością 1066 MHz okazała się na tyle efektywna, że można było sobie pozwolić na wprowadzenie na rynek również modeli z rodziny Conroe, pod nazwą Pentium Dual Core, działających z wolniejszą, 800-megahercową szyną. Wynikająca ze zwolnienia taktowania szyny o 25% strata wydajności była wręcz pomijalnie mała.