W założeniu miały one stanowić sam szczyt chipsetowej elity. Stworzone do overclockingu, obsługujące mnóstwo funkcji, bardzo skomplikowane i - co za tym idzie - drogie. Być może świat wyglądałby inaczej, gdyby nie pojawił się na nim P965 Intela. Ten przeciwnik okazał się dla NVIDII za mocny - zwłaszcza jeśli chodzi o podatność na podkręcanie.

Niemniej to właśnie nForce 680i SLI pozostaje najdoskonalszym chipsetem obsługującym technologię SLI. Przy obecnej sytuacji wśród kart graficznych, ma to znaczenie bardziej prestiżowe niż praktyczne, ale wystarcza, aby rozpocząć kolejny wyścig zbrojeń i zdobyć całkiem spore grono klientów, dla których najdoskonalszym wyznacznikiem jakości i możliwości jest cena. Można mieć sporo zastrzeżeń do filozofii „drożej równa się lepiej”, ale istnienie takiej grupy docelowej to fakt i z punktu widzenia producentów płyt głównych, niezaspokojenie ich potrzeb byłoby grzechem. Stąd obserwowany właśnie wysyp płyt ze wspomnianym wyżej układem NVIDII – może nie najlepszych, ale z pewnością najdroższych na rynku.