Procesory instalowane we współczesnych komputerach wydzielają bardzo duże ilości ciepła. Jego właściwe odebranie i odprowadzenie stanowi nie lada problem dla producentów zestawów chłodzących. Wprawdzie czasy energożernych i gorących Pentium 4 mamy już za sobą, ale pojawił się kolejny problem – chłodzenie nadtaktowanych Core 2 Duo i usiłujących nawiązać z nimi walkę Athlonów 64 X2.
Ostatnio znana firma Cooler Master wprowadziła na rynek kilka nowych typów urządzeń przeznaczonych do odbierania ciepła z procesorów. Już przy pierwszym z nimi kontakcie rzuca się w oczy oryginalność tych konstrukcji. Sprawdzimy zatem, czy idzie ona w parze z wydajnością i - co za tym idzie - uzasadnia ich cenę.
Cooler Master Eclipse
Pierwszym z poddanych u nas testom coolerów jest Cooler Master Eclipse.
W ogromnych rozmiarów pudełku, oprócz samego Eclipse, znajdziemy jeszcze zestaw śrub i blaszek pozwalający na zamontowanie coolera na procesorach Intel LGA775, bądź też AMD Socket 754/939/940/AM2. Dołączono też tubkę z pastą termoprzewodzącą o srebrnym kolorze (jej skład nie jest nam znany).
Sam cooler ma bardzo nietypowy kształt. Wentylator znajduje się wewnątrz, otoczony ustawionymi pionowo żeberkami radiatora.
Ciepło od wykonanej z miedzi podstawy do aluminiowych żeber przekazują cztery ciepłowody.
Ich ujścia rozmieszczone są dokładnie co 90 stopni, co ma zapewnić równomierne rozprowadzenie ciepła. Rurki cieplne są raczej skromnej średnicy, a jakość wyszlifowania podstawy Eclipse pozostawia sporo do życzenia.
Siłą rzeczy, średnica wentylatora nie może być w tym urządzeniu zbyt duża (66 mm). Maksymalna wydajność (do 39,8 CFM) jest zatem uzyskiwana przez wysoką prędkość obrotową wirnika. Na kablu zasilającym, podłączanym do płyty głównej, znajduje się zworka umożliwiająca wybór prędkości obrotowej wentylatora. Możemy wybrać z następujących możliwości – 1800 obr/min, 3300 obr/min i regulacja automatyczna w zakresie od 900 do 3300 obr/min.
Montaż Cooler Master Eclipse jest dość czasochłonny. Niestety konieczne będzie wyciągnięcie płyty głównej z obudowy. Po umieszczeniu w nich śrub (gwint odwrotny do typowych śrub), przykręcamy blaszki mocujące do podstawy coolera, następnie wsuwamy je w otwory w płycie głównej i przykręcamy od spodu nakrętkami. Jeśli wszystko wykonamy poprawnie, podstawa coolera będzie bardzo dokładnie przylegała do powierzchni blaszki procesora (oczywiście powierzchnię styku należy uprzednio pokryć pastą termoprzewodzącą).
Kształt i rozmiar Eclipse sprawia wrażenie, że najlepiej zamontować go tak, aby powietrze wydmuchiwane przez żeberka radiatora chłodziło również pamięci i może również mostek północny płyty głównej. Wprawdzie producent sugeruje także inne ułożenia, ale w typowej obudowie mogą być one trudne do zralizowania.
Podczas pracy z prędkością 1800 obr/min wentylator jest na tyle cichy, że jego odgłos mógłby przeszkadzać tylko osobie na potężnym kacu. Po przestawieniu w tryb 3300 obr/min hałas jest już bardzo dokuczliwy i chować się możemy przed nim jedynie z pomocą słuchawek.
CoolerMaster Eclipse | |
---|---|
Zastosowanie | LGA775/Socket 754/939/940/AM2 |
Maksymalne obroty | 3300 obr/min |
Przepływ powietrza | do 39,8 CFM |
Żywotność | 40.000 godzin |
Zastosowane materiały | miedziana podstawa, aluminiowy radiator |
Rurki cieplne | tak, cztery |
Pasta termopzewodząca | dołączona w oddzielnej tubce |
Waga | 670 g |
Gwarancja | 60 miesięcy |
Cooler Master Mars
Jeszcze większe wrażenie wywarł na nas pierwszy kontakt z modelem Mars.
Również on może być montowany na procesorach w podstawce LGA775 bądź też Socket 754/939/940/AM2. W zestawie znajdziemy odpowiednie blaszki i identyczną jak w poprzednim modelu pastę termoprzewodzącą. Taki sam jest również sposób montażu.
W przypadku Marsa postawiono na maksymalne udziwnienie. Ustawiony w tej samej płaszczyźnie co podstawa wentylator obudowano aluminiowymi żebrami. Całość ma kształt pękatego balonu.
Podstawę wykonano z miedzi. Jakość jej oszlifowania jest znacznie wyższa niż w przypadku Eclipse i HyperTX.
Kilka słów o samych żeberkach - nie pomyślano o zwiększeniu ich powierzchni poprzez jej pofalowanie, a użyta do ich wytworzenia blacha nie imponuje grubością (ta sama uwaga dotyczy również modeli Eclipse i HyperTX). Jedyną przerwą w użebrowaniu jest dość szeroka szczelina, którą przeprowadzono rury cieplne łączące podstawę ze szczytem coolera. Również tu średnica trzech rurek cieplnych nie wydaje się imponująca. Ponieważ w środku coolera ukryto wentylator, powierzchnia żeber nie jest zbyt wielka.
Na kablu zasilającym znajdziemy taką samą zworkę jak w modelu Eclipse. Wybór ustawień to 1800 obr/min, 3000 obr/min i tryb automatyczny – 900– 2500 obr/min. Poziom głośności jest podobny jak w Eclipse – od lekkiego szumu przy 1800 obr/min po dokuczliwy hałas przy 3000 obr/min.
I zapomnielibyśmy o najważniejszym – po włączeniu zasilania, wentylator Marsa podświetlają jadowicie niebieskie diody. Komplet do płyty ASUS Striker Extreme, jak znalazł.
Czyż to nie piękny widok? Jeszcze troszkę takiej mody i na komputer bez obudowy trzeba będzie patrzeć przez przydymione szkiełko.
CoolerMaster Mars | |
---|---|
Zastosowanie | LGA775/Socket 754/939/940/AM2 |
Maksymalne obroty | 3000 obr/min |
Przepływ powietrza | do 55,3 CFM |
Żywotność wentylatora | 40.000 godzin |
Zastosowane materiały | miedziana podstawa, aluminiowy radiator |
Rurki cieplne | tak, trzy |
Pasta termopzewodząca | dołączona w oddzielnej tubce |
Waga | 672 g |
Gwarancja | 60 miesięcy |
Cooler Master HyperTX Intel
Trzeci z nowych produktów Cooler Master - model Hyper TX - wydaje się dziwnie znajomy. Na pierwszy rzut oka bardzo przypomina popularny cooler Freezer 7 Pro. Po dokładniejszych oględzinach, zauważymy jednak sporo różnic.
Zastosowany w nim wentylator ma większą średnicę 92,25 mm (80 mm we Freezerze), ale jego maksymalne obroty (1900 obr/min) są niższe niż w konkurencyjnym urządzeniu (2500 obr/min)
Powierzchnia żeber jest znacznie mniejsza niż we Freezerze...
...a aluminiowy radiator umieszczono w plastikowej obudowie, osłaniającej jego boki i ukształtowanej z tyłu tak, aby kierować część powietrza do chłodzenia układów zasilających procesor umieszczonych w pobliżu jego podstawki.
Ciepło z procesora odbiera miedziana podstawa i przekazuje do żeber za pośrednictwem trzech rurek cieplnych. Pasta termoprzewodząca została nałożona na podstawę, tak że wystarczy tylko przyłożyć ją do procesora.
Na szczęście, w tym przypadku zastosowano typowy, doskonale znany z coolera BOX-owego sposób mocowania, dzięki czemu nie będziemy zmuszeni do demontażu płyty głównej. Za sprawą wspomnianej wcześniej „owiewki” nieco utrudnione jest tylko zapięcie i odpięcie tylnych (po przeciwnej do wentylatora stronie) zatrzasków.
W tym wypadku nie znajdziemy zworki na kablu zasilającym, regulacją obrotów wentylatora zajmuje się płyta główna komputera.
Trzeba przyznać, że przy maksymalnej prędkości obrotowej wentylatora HyperTX jest cichszy niż Freezer 7 Pro pracujący z pełną wydajnością.
HyperTX dostępny jest w dwóch wersjach - dla procesorów Intel i AMD. W tym artykule opisujemy pierwszy model, ale dysponujemy w redakcji również odmianą chłodzącą układy Athlon. Tą zajmiemy się w oddzielnym artykule.
CoolerMaster HyperTX Intel | |
---|---|
Zastosowanie | LGA775 |
Maksymalne obroty | 1800 obr/min |
Przepływ powietrza | do 41,76 CFM |
Żywotność wentylatora | 40.000 godzin |
Zastosowane materiały | miedziana podstawa, aluminiowy radiator |
Rurki cieplne | tak, trzy |
Pasta termopzewodząca | nałożona na podstawę |
Waga | 484 g |
Gwarancja | 60 miesięcy |
Cooler Master XDreamP775
Ostatnim z dziś omawianych coolerów jest XDreamP775.
Pozornie przypomina on standardowy BOX-owy cooler dostarczany wraz z nowymi procesorami Intela.
Różnice widać po dokładnych oględzinach. Inne jest ułożenie żeber radiatora (nie promieniście, a w czterech kierunkach), zupełnie inna podstawa, wykonana wprawdzie z miedzi, ale niezwykle mała.
Niestety sposób montażu udziwniono do tego stopnia, że konieczne jest wyjmowanie płyty z obudowy, gdyż cztery śruby wkręca się w dostarczaną razem z coolerem podkładkę.
Obrazu dopełnia jedynie trójżyłowy kabel łączący wentylator z płytą.
Pierwsze wrażenie na widok tego coolera to raczej rezerwa co do jego możliwości. Zresztą sam producent ostrzega na opakowaniu, że cooler przeznaczony jest do schładzania wydzielających 65 W ciepła procesorów Core 2 Duo. Posiadacze układów Pentium D, Pentium 4 czy czterordzeniowych Core 2 Quad powinni się trzymać od XDream z daleka.
CoolerMaster XDreamP775 | |
---|---|
Zastosowanie | LGA775 |
Maksymalne obroty | 2200 obr/min |
Przepływ powietrza | do 34,69 CFM |
Żywotność wentylatora | 40.000 godzin |
Zastosowane materiały | miedziana podstawa, aluminiowy radiator |
Rurki cieplne | nie |
Pasta termopzewodząca | nałożona na podstawę |
Waga | 371 g |
Gwarancja | 60 miesięcy |
Testy
Pierwszy zestaw testów przeprowadziliśmy na platformie składającej się z następujących komponentów:
- Procesor - Core 2 Duo E6400 podkręcony do 3 GHz
- Płyta główna - ASUS P5B Deluxe
- Pamięć - PDP Patriot 1000 MHz (2 x 1 GB)
- Karta graficzna - BFG GeForce 8800 GTX
- Dysk twardy - Samsung SP P120S 250GB
- Napęd optyczny - Pioneer 116
- Zasilacz - BeQuiet StraightPower 600 W
Testy przeprowadziliśmy przy stałej temperaturze zewnętrznej 24°C. Procesor podgrzewaliśmy programem Intel Thermal Analysis Tool.
Bez obciążonego procesora temperatury przy zastosowaniu wszystkich coolerów utrzymywały się na dość znośnym poziomie, choć już tutaj widać między nimi dużą różnicę. Oczywiście modele Mars i Eclipse sprawdziliśmy w dwóch trybach pracy – cichym i maksymalnej wydajności. Zaskakują niewielkie różnice podczas ich wykorzystywania w Eclipse. Tak jakby ilość obrotów miała jedynie marginalny wpływ na wydajność. W Marsie różnica jest już duża. HyperTX i Freezer 7 Pro pracowały z maksymalnymi dostępnymi obrotami (odpowiednio: HyperTX 1900 RPM, Freezer 7 Pro 2500 RPM). Ten pierwszy wypadł podobnie jak Eclipse i Mars (3000 obr/min). Zaskakujące, ale raczej niedrogi Freezer 7 Pro okazał się najwydajniejszy. Procesor z tym coolerem był średnio o 2-3 stopnie chłodniejszy.
Teraz chwila prawdy – sprawdzian skuteczności przy maksymalnym obciążeniu procesora.
Na pierwszy ogień poszedł cooler potencjalnie najsłabszy – XDream. Ponieważ jego konstrukcja jest bardzo prosta, postanowiliśmy nie ryzykować i w tym przypadku zmniejszyliśmy prędkość procesora z 3 GHz do standardowych 2,13 GHz. Co inteligentniejsze płyty główne (w tym również testowy ASUS) wykonają taką operację same.
Nasze obawy potwierdziły się całkowicie. Mała powierzchnia styku z procesorem sprawia, że podgrzewa się on do niebezpiecznie wysokich temperatur. Nie pomaga wymiana czy uzupełnienie pasty temoprzewodzącej.
Eclipse sprawuje się dobrze, ale nadal nie widać różnicy temperatur między 1800 a 3300 obr/min.
Mars na niskich obrotach nie nadąża z odprowadzaniem ciepła. Po przestawieniu go w tryb „odkurzacza” wydajność nieco wzrasta, ale nadal jest niezbyt imponująca.
HyperTX radzi sobie lepiej od Marsa, a przy tym poziom głośności jego wentylatora nie jest wysoki.
Frezer 7 Pro utrzymuje temperaturę na tym samym poziomie co Eclipse, przy o wiele niższym w stosunku do Eclipse 3300 obr/min poziomie głośności.
Wyniki jakie uzyskaliśmy były na tyle zaskakujące, że postanowiliśmy powtórzyć testy na innej platformie. Tym razem złożyliśmy peceta o następującej konfiguracji:
- Procesor - Pentium 4 Extreme Edition 3,73 GHz
- Płyta główna - ASUS Commando
- Pamięć - GeIL DDR2 1066 (2 x 512 MB)
- Karta graficzna - ATI Radeon X300
- Dysk twardy - Seagate Barracuda ATA 7200.8 200 GB
- Napęd optyczny - Pioneer 116
- Zasilacz - Yesico SilentCool 560W
Tym razem procesor podgrzewaliśmy programem Prime (Torture Test), a temperaturę odczytywaliśmy z narzędzia PC Probe II.
Temperatura zewnętrzna była o około 3 stopnie niższa. W tym teście nie brał udziału XDream. Jego skuteczność w starciu z P4 EE mogłaby okazać się zbyt niska. Tym razem uwzględniliśmy natomiast cooler BOX Intela - dla porównania.
Jak widzicie, niewiele to zmieniło. Abstrachując od samej różnicy temperatur, proporcje pomiędzy coolerami zostały zachowane. Jedynie Eclipse sprawował się nieco lepiej.
Już krótsze testy przeprowadziliśmy na trzeciej platformie, tym razem z płytą główną Biostar TForce P965 Deluxe i procesorem Pentium 4 Extreme Edition 3,73 GHz. Okazało się, że płyta Biostar wysterowała coolerom niższe obroty niż widzieliśmy to na płytach ASUS. HyperTX pracował w granicach od 900 do 1200 obr/min, a Freezer 7 Pro od 1200 do 1600 obr/min. Przy tak niskich obrotach wydajność Cooler Mastera była wyższa niż konkurencyjnego coolera Arctic Cooling. Średnio temperatura procesora była przy jego użyciu niższa o dwa stopnie (HyperTX pod obciążeniem: 51 stopni przy 1200 RPM, Freezer pod obciążeniem: 53 stopnie przy 1600 RPM).
Przy pomocy miernika ciśnienia akustycznego przeprowadziliśmy także pomiary głośności poszczególnych coolerów. Uwzględniliśmy tutaj dwa coolery BOX-owe dołączane do procesorów Intela. Pierwszy to wiatraczek dostarczany z układami Core 2 Duo, drugi to model sprzedawany z gorącymi, czterordzeniowymi Kentsfieldami (Core 2 Extreme QX6700). "Cisza" to wskazany przez nas miernik poziom hałasu w redakcji przy wyłaczonych wszystkich urządzeniach. Pomiary przeprowadzaliśmy w nocy, by zminimalizować odgłosy dobiegające z zewnątrz. Miernik ustawialiśmy w odległości 10 cm od coolerów. Wentylatory wszystkich coolerów pracowały na maksymalnych osiąganych przez nie obrotach.
Podsumowanie
Największym rozczarowaniem jest z pewnością Mars. Bardzo niska skuteczność to w tym przypadku zasługa budowy. Zbyt cienkie rurki cieplne, zbyt mała powierzchnia żeber radiatora, zabudowany wentylator, nie mający skąd brać chłodnego powietrza (dookoła znajdują się przecież gorące żebra radiatora). Wzbudzający zaciekawianie wygląd to zdecydowanie zbyt mało, aby uzasadnić jego cenę.
Eclipse przynajmniej jest dość skuteczny. Niestety także ten model należy do coolerów bardzo drogich, w dodatku jego duże rozmiary mogą utrudniać montaż w niektórych obudowach, a nawet wymianę pamięci RAM.
Spośród opisanych przez nas produktów Cooler Master, model HyperTX oferuje zdecydowanie najlepszy stosunek ceny do wydajności. Gdyby na rynku nie było Freezera 7 Pro, miałby szansę na zdobycie dużej popularności. Jego zakup na pewno warto rozważyć w przypadku budowy cichego peceta, zwłaszcza że HyperTX jest cichszy od Freezera i wydajniejszy od niego przy niskich obrotach wentylatora.
XDream to cooler zatrważająco mało wydajny, gorszy nawet od BOX-owego! Można go zainstalować jedynie na wolniejszych Celeronach czy niepodkręconych Core 2 Duo, ale posiadacze lepszych procesorów nie powinni brać tego modelu pod uwagę.
Nowe konstrukcje Cooler Mastera raczej nie zachwycają. Zdaje się, że firma postawiła na wygląd, zapominając o wydajności. Najlepszym przykładem przerostu formy nad treścią jest oczywiście Mars, ale i pozostałym członkom rodziny daleko do doskonałości. Spośród opisanych rozwiązań na uwagę zasługuje tak naprawdę jedynie HyperTX.
Cooler Master Eclipse
Zalety
- niekonwencjonalny wygląd
- niski poziom hałasu przy 1800 obr/min
- dobra skuteczność
- kompatybilność z procesorami Intel i AMD
Wady
- wysoka cena
- czasochłonny montaż
Cena: 157 złotych brutto
Cooler Master Mars
Zalety
- niekonwencjonalny wygląd
- niski poziom hałasu przy 1800 obr/min
- kompatybilność z procesorami Intel i AMD
Wady
- wysoka cena
- niska wydajność
- czasochłonny montaż
Cena: 160 złotych brutto
Cooler Master HyperTX Intel
Zalety
- łatwy montaż
- niski poziom hałasu
- niezła wydajność, zwłaszcza przy niskich obrotach
Wady
- przy wysokich obrotach mniej wydajny od konkurencyjnego Freezera 7 Pro
- dedykowany tylko dla jednej podstawki
Cena: 78 złotych brutto
Cooler Master XDreamP775
Zalety
- niska cena
Wady
- bardzo słaba wydajność
- niepotrzebnie "udziwniony" i czasochłonny montaż
Cena: 40 złotych brutto
Do testów dostarczył: