Spis treści
Arctic Cooling MX-1
Pasta Arctic Cooling MX-1 została zaprezentowana niecałe dwa lata temu, jako fabrycznie nakładane spoiwo coolerów Arctic Cooling serii Freezer. Niewiele później trafiła do sprzedaży jako samodzielny produkt, dostępny w strzykawkach o różnych pojemnościach. MX-1, pomimo iż ma wyraźnie srebrne zabarwienie, nie zawiera ani grama srebra. Zamiast tego zastosowano między innymi tlenek cynku. Do produkcji pasty nie są także wykorzystywane składniki silikonowe. To sprawia, że MX-1 jest znacznie gęstsza, niż pasty silikonowe i w dodatku nie przemieszcza się.
Według firmy Arctic Cooling pasta ta jest wydajniejsza niż topowe pasty rynkowego lidera - Arctic Silver. To dość odważne stwierdzenie. MX-1 okazałaby się rewelacyjnym produktem gdyby tak było, bo jest wyraźnie tańsza niż np. pasty Arctic Silver 5.
Arctic Cooling MX-1, co bardzo ważne, w ogóle nie przewodzi prądu i według producenta może pozostawać na elektronicznym podzespole nawet osiem lat. Bardzo duża gęstość pasty powoduje, że musi upłynąć więcej czasu na jej wygrzanie i pełne osadzenie na procesorze. Firma Arctic Cooling zaleca wygrzewać pastę przez nie mniej niż 150 godzin. Zalecany czas to 200 godzin. Trzeba przyznać, że to bardzo dużo, a z pewnością najwięcej spośród konkurencji.
Poziom trudności nakładania pasty, w skali od 1 do 5, gdzie jedynka oznacza poziom bardzo trudny, a piątka bardzo łatwy, określamy na 2. MX-1 ma konsystencję bardzo zbliżoną do modeliny. Jest twarda i nawet lekko krucha. To sprawia, że rozprowadzenie jej na procesorze wymaga cierpliwości, zwłaszcza jeśli podczas jej wyrównywania kawałek oderwie się i pracę trzeba zaczynać od początku. Tym bardziej trudno rozprowadzić cienką warstwę pasty o konsystencji zbliżonej do modeliny.
Poziom trudności usuwania pasty natomiast określamy na 3. Po zdemontowaniu coolera pastę można bardzo łatwo ściągnąć papierową chusteczką. Po jej usunięciu nie musimy martwić się o szorowanie procesora i spodu radiatora. Wystarczy przetrzeć szmatką i voila! Jednakże po dłuższym użytkowaniu pasta może bardziej stwardnieć i bez pomocy płaskiego nożyka może się nie obejść.
Arctic Cooling dostarczono nam do testów w strzykawce zawierającej 2 g pasty. Taka jej ilość powinna wystarczyć na co najmniej 6 użyć (w przypadku procesorów wyposażonych w rozpraszacze ciepła).
Zgadza sie
Zabieram sie do czytania.
Test fajny, na pewno oczekiwany, ale dla mnie testy past termoprzewodzących zawsze stanowiły pewną "metafizyke" w usystematyzowanym świecie komputerów - nigdy nie da sie przewidzieć wyników... na każdym poralu, te same pasty wypadają skrajnie różnie :/ - dlatego dokładny opis + fotografie nałożonych past i sposób ich nakładania są ihmo obowiązkowe w tego typu publikacji. Jak inaczej możemy ocenić, czy test jest coś wart czy nie? Przez samo zaufanie i wiarę w kompetencje testującego? Może...
Tak niewielkie różnice temperatur mogą wynikać bardziej z parametrów otoczenia, niż z samych past. O wiele lepszy wynik dałoby porównanie współczynników przewodności cieplnej poszczególnych produktów.
Pozdrawiam.
Tak niewielkie różnice temperatur mogą wynikać bardziej z parametrów otoczenia, niż z samych past. O wiele lepszy wynik dałoby porównanie współczynników przewodności cieplnej poszczególnych produktów.
haha, widzę, że mamy podobne wątpliwości