Balta Qmpel F/X Devastator

Przedstawiliśmy już pobieżną specyfikację komputera, teraz czas na bardziej szczegółowe dane techniczne. Na razie tylko je wymienimy, a ich analizy dokonamy przy okazji omawiania poszczególnych podzespołów na następnych stronach.

Qmpel F/X Devastator to komputer przeznaczony dla najbardziej wymagających i zamożnych graczy. Wydajność zestawu pozwala cieszyć się najnowszymi grami przy absolutnie najwyższej jakości grafiki. Firma Balta pisze na swojej stronie domowej, że jest to maszyna do gier następnej generacji. Spoglądając na parametry zestawu, trudno nie przyznać racji temu twierdzeniu. Sercem zestawu jest procesor Intel Core 2 Extreme X6800, taktowany zegarem 2,93 GHz, osadzony na płycie głównej Intel D975XBX. Procesor schładza standardowy, boxowy wentylator Intela. W pececie zainstalowano 2 GB pamięci DDR2 667 - są to moduły Kingston KVR667D2N5/512 CL5. Za przetwarzanie grafiki trójwymiarowej odpowiadają dwie karty graficzne Radeon X1900 XT 512 MB pracujące w trybie CrossFire. W "Devastatorze" umieszczono ponadto dwa dyski twarde Seagate Barracuda 250 GB 7200 obr./min. SATA II (pracują w trybie RAID 0) i nagrywarkę DVD-RW 16x. Wszystkie podzespoły umieszczono w obudowie Aplus CS-3060 X-Clio 2, której cechą charakterystyczną - poza bardzo eleganckim wyglądem - jest wielki, 25-centymetrowy wiatrak na bocznej ściance. W komputerze nie zabrakło również napędu FDD i czytnika kart pamięci.

Równie imponujące co sam komputer są dostarczone wraz z nim peryferia. NEC MultiSync 20WGX2 to jeden z najlepszych na rynku 20-calowych monitorów widescreen. W skład zestawu wchodzi także Logitech Cordless Desktop MX 3000 Laser (mysz i klawiatura) oraz głośniki Logitech Z-2300 2.1 THX. Przyjrzyjmy się zatem komputerowi z bliska - zaczniemy od zewnątrz.

Obudowa komputera to model Aplus CS-3060 X-Clio 2. Jest to obudowa typu midi-tower, wykonana w czarno-srebrnej stylistyce. Blacha, z której ją wykonano, sprawia wrażenie solidnej. Jedyne na co warto zwrócić uwagę, to łatwo brudząca się farba korpusu (zostają na niej np. odciski palców - to kiepskie narzędzie zbrodni ;-). Pochwalić możemy natomiast plastik przedniego panelu - jest lekko matowy i nie pozostają na nim żadne zabrudzenia.

W obudowie można zainstalować cztery napędy 5,25" (jeden jest zajmowany przez stację FDD) i siedem dysków 3,5". Wrażenie robi ogromny, 25-centymetrowy wentylator na bocznej ściance. Z powodu swoich rozmiarów, by pompować odpowiednie ilości powietrza nie musi się on obracać zbyt szybko - kręci się z prędkością tylko 650 obrotów na minutę. Generowany podczas tych obrotów szum nie ma natężenia większego niż 22 decybele, co zapewnia w miarę cichą pracę. "Śmigło" chłodzi niemal calą płytę główną!

Na przednim panelu widzimy stację FDD i czytnik kart pamięci. Na samym dole znajdują się otwory wentylacyjne, przez które 12-centymetrowy wiatrak zasysa chłodne powietrze. Włącznik komputera jest bardzo duży i wygodny (czego nie można powiedzieć o przycisku Reset), a umieszczone na jego obrzeżach diody świecą na niebiesko. Tuż pod nim znajdują się lampki (sztuk pięć) sygnalizujące pracę dysków twardych (za panelem ukryta jest pojedyncza, niebieska dioda, która je podświetla).

Z przodu umieszczono także dwa porty USB 2.0, złącze FireWire i dwa gniazdka audio (wyjście liniowe i wejście mikrofonu).

Obie ścianki boczne są zdejmowalne. Przykręcono je dużymi, wygodnymi śrubkami, do których montażu nie potrzeba żadnych narzędzi (oczywiście jeśli nie wkręciło się ich zbyt mocno). Z tyłu standardowo - na górze zasilacz, a poniżej dwa wyciągające rozgrzane powietrze wentylatory 80 cm.

Płyta Intel D975XBX udostępnia na tylnym panelu dwa złącza PS/2 dla myszy i klawiatury, gniazdo szeregowe, port równoległy (LPT), elektryczne i optyczne wyjście dźwięku, cztery porty USB 2.0, gniazda FireWire i RJ-45 oraz gniazdka audio typu mini-jack.

Zaglądamy do środka

Zdjęcie bocznej ścianki pozwala dokładnie obejrzeć "bebechy" komputera. Na pierwszym zdjęciu wyraźnie widać boxowy wentylator Intela, dwie karty Radeon X1900 XT, cztery kości pamięci RAM i pozostałe podzespoły. Niestety, chłodzenie procesora nie należy do cichych - hałasuje zwłaszcza w czasie obciążenia. Uważamy, że lepszym rozwiązaniem byłby chociażby Arctic Cooling Freezer 7 Pro, który przecież nie jest drogim coolerem. Uwagę zwraca długi, masywny zasilacz Akasa o mocy 650 W. Zastosowanie tak silnej jednostki nie jest co prawda koniecznością, ale dobrze jest mieć spory zapas mocy - dzięki temu w przyszłości będzie można dodać kolejne komponenty bez żadnych obaw. Warto tu podkreślić, że wszystkie kable w obudowie są bardzo starannie spięte i ułożone w taki sposób, by nie przeszkadzały w montażu podzespołów i nie zakłócały przepływu powietrza.

Sercem komputera jest procesor Intel Core 2 Extreme X6800 o zegarze 2,93 GHz. Procesor pracuje na szynie 1066 MHz QPB (rzeczywiste 266 MHz), ma odblokowany mnożnik (domyślnie 11) i 4 MB współdzielonej pamięci cache L2. Core 2 Extreme posiada naturalnie dwa rdzenie.

Z tyłu znajdują się dwa 8-centymetrowe wentylatory, podłączone do płyty głównej. Na szczęście nie są zbyt głośne, choć słyszalne. Wystająca biała wtyczka służy do podłączenia wentylatora z bocznej ścianki, co pozwala kontrolować jego obroty (odpowiedni potencjometr znajduje się w miejscu śledzia, tuż nad górną kartą graficzną). Większość przewodów została spięta za pomocą plastikowych opasek zaciskowych.

Na zdjęciu poniżej widoczny jest wentylator umieszczony na bocznej ścianie obudowy. Wyraźnie widać dwie wtyczki: zasilającą i regulacji obrotów. Pod wentylatorem znajduje się elastyczna kratownica.

Zainstalowane w komputerze pamięci to moduły Kingston KVR667D2N5/512 CL5. Każdy z nich ma pojemność 512 MB, taktowanie 667 MHz i opóźnienia 5-5-5-15. Szkoda, że firma Balta nie zdecydowała się na użycie pojemniejszych, 1-gigabajtowych modułów. Przyszli właściciele komputera mogliby bez problemu rozbudować pamięć, a w tej sytuacji pozostaje już tylko sprzedaż posiadanych modułów i zakup nowych. To już drugi - po stosunkowo głośnym chłodzeniu procesora - minus zestawu. Ponadto, można było się zdecydować na szybsze pamięci PC6400 (DDR2 800). Dobrze, że procesor ma odblokowany mnożnik, bo inaczej pamięci mogłby stanowić poważne ograniczenie przy podkręcaniu (założywszy synchroniczną z FSB pracę).

W Devastatorze znalazły się dwie karty graficzne Radeon X1900 XT pracujące w trybie CrossFire. Układ Radeon X1900 XT ma 48 jednostek Pixel Shader, 8 jednostek Vertex Shader i 256-bitową magistralę pamięci. Taktowanie procesora wynosi 625 MHz, a 512 MB pamięci działa z częstotliwością 1450 MHz. Dzięki połączeniu dwóch kart, użytkownik zyskuje możliwość skorzystania z zaawansowanych trybów wygładzania krawędzi, a także - w niektórych sytuacjach - nawet dwukrotnie wyższą wydajność od pojedynczej karty. Niestety, chłodzenie obu akceleratorów to referencyjna konstrukcja ATI - bardzo głośna i przeszkadzająca nawet podczas gry (chyba że gramy na słuchawkach).

Dwa dyski twarde pracują w trybie RAID 0 (stripping), gdzie dane są zapisywane jednocześnie na obu napędach, co skutkuje uzyskaniem niemal dwukrotnie wyższej wydajności. Zastosowane w komputerze napędy to dyski firmy Seagate, modele NL35.2 (250 GB, SATA II, 7200 RPM, 16 MB cache). Dyski są stosunkowo ciche i - jak wykazały nasze testy - bardzo szybkie.

NEC MultiSync 20WGX2

W zestawie Qmpel F/X Devastator znalazł się monitor NEC MultiSync 20WGX2. Panel wykorzystuje zaawansowaną matrycę AS-IPS, która cechuje się wyśmienitymi parametrami. Jasność matrycy to 470 cd/m2, zaś jej kontrast wynosi 700:1. Czas reakcji (przy przejściu szary-szary) jest równy 6 ms. Jak przystało na matrycę S-IPS, kąty widzenia są doskonałe: 178/178 stopni.

NEC MultiSync 20WGX2 to monitor widescreen 16:10 o przekątnej 20,1" i rozdzielczości natywnej 1680x1050. Matrycę pokryto specjalną warstwą połyskową, która ma poprawiać jakość kolorów. Takie rozwiązanie nie każdemu może się jednak podobać, bo czasami odbijanie się otoczenia w ekranie monitora po prostu utrudnia pracę.

Do poruszania się po menu OSD monitora służy zestaw przycisków nawigacyjnych oraz mały dżojstik. Idea tego ostatniego jest naszym zdaniem godna naśladowania - korzystanie z dżojstika jest bardzo wygodne. W OSD możemy dokonać podstawowej kalibracji ekranu; dostosować jasność i kontrast, ostrość obrazu, nasycenie kolorów czy wybrać jeden z przygotowanych przez producenta profili ustawień.

Monitor nie dysponuje funkcją pivot, ale sam ekran można przesuwać praktycznie dowolnie. Na ilustracji poniżej pokazaliśmy maksymalny kąt odchylenia pionowego. Szkoda jedynie, że stopka mocująca jest nieruchoma, przez co nie można podnieść ekranu wyżej. Z boku umieszczono dwa porty USB (łącznie monitor udostępnia cztery).

Z tyłu znajdują się złącza DVI-D, D-Sub i USB.

Wraz z monitorem otrzymujemy komplet okablowania (w tym kabel DVI).

Wrażenie pozostawiane przez monitor jest bardzo dobre. Kolory w czasie gry były nasycone i żywe, a samo użytkowanie panelu 16:10 jest niezwykle wygodne. Gry nabierają odrobinę kinowego wyglądu, a my widzimy po prostu więcej (w grach przystosowanych do obsługi takich monitorów). Jedyna rzecz, do której możemy się przyczepić, to dosyć dziwne kąty widzenia. O ile bowiem obraz pod dużym kątem nadal jest dobrej jakości, o tyle ekran robi się nieco żółty, co w praktyce ogranicza kąt, pod jakim można oglądać obraz bez zniekształceń.

Peryferia i dodatki

Ostatnim elementem zestawu jest klawiatura i mysz. Logitech Cordless Desktop MX 3000 Laser to bezprzewodowy zestaw z laserową myszką. Do klawiatury nie mamy żadnych uwag - korzysta się z niej bardzo wygodnie. Musimy jednak niestety ponarzekać na myszkę. Do codziennego użytkowania nadaje się świetnie, ale do gier - niezbyt. Co prawda nie jest zła, ale o wiele lepiej sprawdzają się na tym polu myszy z "ogonkiem" (w zasadzie jedyna dobra bezprzewodowa mysz do grania to Logitech G7). Przesuwanie kursora nie było w pełni płynne i czasami zdarzały się kłopoty z celowaniem.

Do zestawu dołączono komplet baterii AA, instrukcje instalacji, płytę z oprogramowaniem i odbiornik podłączany do portu USB i/lub gniazd PS/2.

Do komputera Qmpel F/X Devastator firma Balta dokłada system operacyjny Windows XP Media Center Edition, wszystkie niezbędne instrukcje (przede wszystkim do płyty głównej), zestaw okablowania (kabel zasilający, kabel do połączenia dwóch kart w tryb CrossFire).

W etui znalazły się wszystkie sterowniki i dodatkowe oprogramowanie (program antywirusowy).

Wydajność komputera nie była dla nas najbardziej istotną kwestią. Ta - jak można się domyślać - stoi bowiem na wysokim poziomie. W końcu czego można się spodziewać po komputerze z Core 2 Extreme X6800 i dwoma kartami Radeon X1900 XT? ;-) Z tego względu przeprowadziliśmy jedynie kilka podstawowych testów. W benchmarkach grafiki 3D konkurencję dla komputera Balty stanowił nasz zestaw testowy (Athlon 64 FX-57, 1 GB RAM) z różnymi kartami graficznymi. Zaczniemy od ogólnej wydajności.

Wydajność systemu

Wynik ogólny z programu Sandra 2007 pozwala ocenić wydajność samego procesora. Jak widac, nie różni się ona wcale od uzyskanej przez nasz redakcyjny procesor Core 2 Extreme X6800.

W przypadku PCMark05 postanowiliśmy na wykresie przedstawić kilka przykładowych konfiguracji. Jak wynika z wykresu, zestaw Balta jest naprawdę szybki.

Wydajność w grafice 3D

W 3DMarku05 komputer Balty zajął drugie miejsce, o włos przegrywając z parą kart Radeon X1950 CrossFire, pracujących w komputerze z procesorem Athlon 64 FX-57.

Według 3DMarka06, "Devastator" nie ma sobie równych. Dzięki bardzo szybkiemu procesorowi, zestaw wyprzedził nawet karty Radeon X1950 CrossFire.

Podobnie jak w 3DMarku06, tak i w F.E.A.R. najszybszy okazał się testowany komputer. Widać, że do dwóch tak szybkich akceleratorów warto dokupić szybszy procesor.

Wydajność podsystemu dyskowego

Test dysku twardego przeprowadziliśmy za pomocą programu HDTach 3. Przetestowaliśmy średnią szybkość odczytu i zapisu danych, a także średni czas dostępu.

Już pierwszy wynik robi wrażenie! Dwa dyski twarde komputera Qmpel F/X Devastator wypadły o 44% lepiej od dysku Western Digital Raptor X - najszybszego napędu SATA na rynku.

Nie inaczej przedstawia się średni zapis danych - tutaj napędy Seagate również poradziły sobie świetnie.

Czas dostępu to niestety ten jedyny parametr, którego nie może poprawić nawet połączenie dysków w RAID 0. Uzyskany rezultat nie różni się praktycznie w ogóle od typowych, pojedynczych napędów.

Nasze uwagi

Na koniec warto podsumować wszystkie zalety i wady przetestowanego zestawu. Qmpel F/X Devastator to bez dwóch zdań bardzo szybki komputer. To maszyna zbudowana przede wszystkim z myślą o nadchodzących grach, która świetnie poradzi sobie w aktualnych tytułach, w dodatku przy najwyższej jakości grafiki. Zainstalowny w komputerze procesor i karty graficzne powinny dobrze spisywać się przez najbliższe dwa lata.

Dołączony do komputera monitor jest bardzo dobry. Szeroki ekran o proporcjach 16:10 doskonale sprawdzi się w grach przystosowanych do obsługi tego typu rozdzielczości, a wrażenia z zabawy na takim monitorze są gwarantowane. NEC MultiSync 20WGX2 to monitor z matrycą AS-IPS, która - dzięki wiernym kolorm i szerokim kątom widzenia - świetnie sprawdzi się także w innych rozrywkowych zastosowaniach, np. podczas oglądania filmów.

Niestety, musimy przyczepić się do kilu rzeczy. Po pierwsze, producent zestawu mógł się zdecydować na poczynienie jakichś kroków w celu wyciszenia zestawu. Devastator jest naprawdę głośny, głównie za sprawą dwóch kart Radeon X1900 XT i chłodzenia procesora. Naszym zdaniem lepiej byłoby wyposażyć peceta w niedrogie rozwiązania Arctic Cooling i nieco mniej hałasujące karty graficzne - na rynku są przecież dostępne modele z cichszym chłodzeniem. Po drugie, konfiguracja modułów pamięci pozostawia wiele do życzenia. Lepiej byłoby zainstalować w zestawie dwie kości po 1 GB każda, co umożliwiłoby klientom na rozbudowę pamięci w przyszłości. Co więcej, dobrane moduły nie są najlepszej jakości - to zwykłe kości DDR2 667 o timingach 5-5-5-15. Wreszcie po trzecie, dołączona do zestawu mysz nie jest najlepszym wyborem dla graczy, a przecież z założenia miał to być zestaw bez kompromisów. Na szczęście na stronie Balta.pl możecie samodzielnie wybrać podzespoły (w tym inną kartę dźwiękową czy mysz).

Przetestowany przez nas zestaw do tanich nie należy. Wyceniono go na blisko 15 tys. złotych (z podatkiem VAT). Właśnie cena jest główną przyczyną, dla której zestaw nie znajdzie w Polsce zbyt wielu nabywców. Ci jednak na pewno będą ze swojej maszyny bardzo zadowoleni, o ila tylko nie przeszkadzają im nieliczne wymienione przez nas mankamenty.