AMD Athlon 64 FX-57, zgodnie z przewidywaniami, pracuje z częstotliwością 2,8 GHz, jednak po raz pierwszy w serii FX zostały wprowadzone jakiekolwiek zmiany poza zwiększeniem częstotliwości. O architekturze tego procesora możecie przeczytać tutaj, a ponieważ się ona nie zmieniła, nie będziemy jej przytaczać. Najważniejszą informacją związaną z nowym procesorem jest to, że korzysta on wciąż ze złącza Socket 939, bez problemu mieści się w specyfikacji termicznej i energetycznej poprzedników, dzięki czemu bez problemów powinien pracować we wszystkich płytach z taką podstawką, ewentualnie wymagana może być aktualizacja BIOSu. Wymieńmy zatem wprowadzone zmiany, bowiem są one dość istotne. Zamiast jądra Clawhammer (proces produkcyjny 130 nm) zastosowane zostało najnowsze, jakim dysponuje AMD, noszące nazwę kodową San Diego.
Co ciekawego oferuje zatem nowe jądro Athlona 64 FX? Wytwarzane jest w procesie 90 nm SOI, co pozwala nie tylko osiągnąć wyższe częstotliwości pracy, ale przede wszystkim ogranicza pobór prądu przez układ. Dzięki temu procesor może pracować ze słabszym chłodzeniem, pozostawiając swojemu użytkownikowi więcej pola do poprawienia osiągów komputera. Seria FX - przyznajmy bardzo droga - oferuje swemu właścicielowi pełne możliwości przetaktowywania dzięki temu, że nie ma ustalonej górnej wartości mnożnika częstotliwości podstawowej procesora. Z punktu widzenia najbardziej wymagających użytkowników, stepping E procesorów AMD Athlon 64 (a więc także modelu FX-57) dodaje możliwość korzystania z czterech dwustronnych modułów pamięci DDR400 pracujących z pełną wydajnością. W przypadku wcześniejszych modeli układów Athlon 64 taka konfiguracja pamięci powodowała obniżenie częstotliwości ich pracy. Kolejnym ulepszeniem oferowanym przez najnowsze wersje procesorów jest usprawniony kontroler pamięci, oferujący w porównaniu z poprzednikami nieco skrócone opóźnienia w dostępie do pamięci, co - jak wiadomo - jest istotne dla wydajności komputera wykonującego kod x86 zawierający dużą ilość trudnych do przewidzenia skoków i rozgałęzień. Ostatnią zmianą, istotną jedynie z punktu widzenia marketingowego, jest dostępność instrukcji z zestawu SSE3. Wprowadzone jakiś czas temu przez Intela instrukcje z tej listy nie są wykorzystywane w żadnych aplikacjach z wyjątkiem kilku specjalnie do tego przygotowanych testów. Jednak obecność wszystkich list rozkazowych, tj. x86-64, 3DNow! Professional, SSE3 oraz MMX pozwala oferować procesor, który jest przygotowany na wszelkie możliwe testy i aplikacje.
AMD Athlon 64 FX-57 pracuje standardowo z napięciem 1,4 V i częstotliwością 2,8 GHz osiąganą przy mnożniku 14. Niestety, AMD nie zdecydowało się jeszcze na wprowadzenie obsługi pamięci szybszych niż DDR400. Mimo krążących pogłosek, ustawienie kontrolera na obsługę pamięci DDR466 nie jest możliwe, a warto wiedzieć, że przy ustawieniu częstotliwości podstawowej 233 MHz i mnożnika 12 procesor pracowałby dokładnie z taką samą częstotliwością, jednak jego wydajność byłaby o około 5-10 proc. większa. Miejmy nadzieję, że przy dostępności modułów DDR600 AMD wprowadzi obsługę takich pamięci, mimo braku akceptacji ze strony JEDEC. Póki co ustawienie w BIOSie pamięci DDR466 powoduje zwiększenie dzielnika częstotliwości dla pamięci tak, że zachowują się one jak DDR333.
Jak każdy Athlon 64, tak i najnowszy oferuje PowerNow!, pozwalający na ograniczenie poboru mocy i wydzielania ciepła wówczas, gdy procesor się "nudzi". W FX-57 dostępne są 4 stany energooszczędne, pozwalające na zmniejszenie pobieranej mocy nawet do połowy wartości przy nominalnych warunkach pracy (tj. 2,8 GHz@1,4 V). W najwolniejszym trybie procesor pracuje z częstotliwością 800 MHz, zaś zasilanie redukowane jest do 0,8 V).
Dla najbardziej zainteresowanych garść informacji ściśle technicznych dotyczących FX-57: częstotliwość 2,8 GHz; pamięć podręczna L1: 64 KB dla danych + 64 dla instrukcji; pamięć podręczna drugiego poziomu ma 1 MB i podłączona jest wciąż 128-bitową szyną danych. Kontroler pamięci jest 128-bitowy i obsługuje pamięci DDR400 i wolniejsze. Łącze HyperTransport pracuje z częstotliwością 1 GHz w trybie DDR. Proces produkcyjny 90 nm Silicon on Insulator (SOI) pozwala na zmieszczenie 114 milionów tranzystorów na powierzchni 115 mm2. Napięcie zasilające w granicach 1,35-1,4 V i prąd zasilania (Icc) 74,9 A określają maksymalną moc termiczną na poziomie 104 W. Maksymalna temperatura otoczenia (czyli w obudowie) określana jest na 49-63 st. C.
Jeszcze jako ciekawostkę prezentujemy Wam ekran z programu CPU-Z, w wersji 1.28.6, która nie znała danych procesora i rozpoznała w nim niewłaściwe jądro. Co jednak ciekawe, prawidłowo zidentyfikowała dostępne listy rozkazowe.
Zestaw testowy
Początkowo chcieliśmy nasze testy przeprowadzić na płycie ABIT AX8, oferującej duże możliwości przetaktowywania. Niestety, obecnie dostępna wersja BIOSu (1.1) nie obsługuje jeszcze prawidłowo tego procesora, co powoduje, że nie udało nam się nawet zainstalować systemu operacyjnego Windows XP x64. Dlatego zmieniliśmy płytę na zalecaną przez AMD i taką samą jak w teście Athlon 64 X2 4800+, czyli ASUS A8N-SLI Deluxe. Ponieważ mieliśmy niedobre doświadczenia związane z aktualizowaniem BIOSu, zostawiliśmy tę czynność na koniec testów, bowiem woleliśmy mieć o czym pisać ;). Zainstalowana w testowanej przez nas płycie wersja BIOSu była dość stara (1.07) i nie rozpoznawała jeszcze nowego procesora.
Ponieważ jednak procesor działał prawidłowo i jego osiągi - w zasadzie - nie budziły zastrzeżeń, postanowiliśmy korzystać z tego BIOSu. Jedyne, co nam przeszkadzało do osiągnięcia pełnej wydajności, to brak możliwości ustawienia z poziomu BIOSu parametru 1T Command. Domyślna wartość wynosiła 2T. Owocowało to znacznie mniejszą szybkością zapisu do pamięci, odczytywaną przez Cachemema. O ile na płycie ABIT AX8 odczyt i zapis był na poziomie 3,65 GB/s i 2,65 GB/s, o tyle na ASUSie wartości te wynosiły odpowiednio 3,5 GB/s i 1,95 GB/s. Aby rozwiązać ten problem, sięgnęliśmy po program A64_tweaker, dostępny obecnie w wersji 0.6 beta. Pozwala on z poziomu Windows zmienić wszystkie ustawienia kontrolera pamięci, a dodatkowo możliwe jest automatyczne ustawianie parametrów przy uruchomieniu systemu operacyjnego. Choć nie jest to rozwiązanie idealne, pozwoliło nam ograniczyć niedociągnięcia BIOSu. Jednak po zainstalowaniu BIOSu w wersji 1.11 (ostatniej oficjalnej), która już zapewnia obsługę procesora FX-57, okazało się, że... musimy powtórzyć testy, bowiem wyniki, zwłaszcza w aplikacjach intensywnie korzystających z pamięci, są znacznie lepsze, niż przy starym BIOSie. Przykładowo - czas obliczenia liczby Pi z dokładnością do 16 mln. cyfr skrócił się z 806 do 752 sekund. Dlatego też całą serię testów w dwóch systemach operacyjnych musieliśmy powtórzyć. Jak się jednak okazało, tylko nieliczne z testów pokazały tak znaczną przewagę nowej wersji BIOSu nad starym.
Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na osiągi są zastosowane pamięci. Jak zwykle w naszych testach posłużyliśmy się dwoma modułami pamięciami Corsair XMS PC3200 CL2 o pojemności 512 MB. Przy napięciu 3,2 V pamięci te są zdolne pracować jako PC3700 (tj. DDR466) z najkrótszymi timingami. Przy napięciu 3,0 V bez problemu pracują z częstotliwością 229 MHz z najlepszymi ustawieniami (2-5-2-2). Z pamięci takich korzystaliśmy dotychczas przy niemal wszystkich testach, gdzie było to możliwe.
Kolejnym elementem naszego zestawu była karta graficzna. Jak w większości ostatnich testów najwydajniejszych procesorów, zastosowaliśmy kartę graficzną z układem ATI RADEON X850 XT PE, pracującą z częstotliwością 540 MHz dla procesora graficznego oraz 587 MHz dla pamięci. Zastosowaliśmy również najnowsze dostępne sterowniki, a więc Catalyst 5.6, które likwidują wreszcie problemy w większości testów, m.in. w SPECviewperf 8.01. Skoro o sterownikach mowa, to dla naszego chipsetu - NVIDIA nForce4 SLI zastosowaliśmy najnowsze dostępne nieoficjalnie sterowniki 6.39. Co ważne - z punktu widzenia naszego testu - zarówno sterowniki karty graficznej, jak i chipsetu były w tych samych wersjach dla obydwu systemów operacyjnych, co pozwala na dobre porównanie ich wydajności. Oczywiście dla takiego potwora, jakim jest FX-57, pasowałoby wykorzystanie najwydajniejszej obecnie na rynku karty graficznej z układem GeForce 7800 GTX, ale... nie mielibyśmy wówczas z czym porównywać wyników. Postaramy się, o ile to będzie możliwe, sprawdzić w praniu ten tandem, ale to dopiero jak nam czas pozwoli :).
By nasze testy nie wlokły się zanadto ;), zastosowaliśmy macierz RAID pracującą w trybie 0, złożoną z dwóch dysków WD Raptor 10 tys. obr./min. A na poważnie - z takiej macierzy korzystaliśmy przy niemal wszystkich poprzednich testach, z wyjątkiem testów procesorów dwujądrowych. Stąd możemy bezpośrednio porównać wyniki.
Po raz pierwszy w naszych testach zastosowaliśmy ostateczną wersję systemu Windows XP x64 umożliwiającą optymalne działanie takich procesorów jak FX-57. Ponieważ jednak w poprzednich testach korzystaliśmy z wersji beta bądź RC (Release Candidate) tego systemu, nie prezentujemy wyników innych procesorów w systemie 64-bitowym. Natomiast drugim systemem, z którego korzystaliśmy był Windows XP ze zintegrowanym dodatkiem Service Pack 2. Pozostałe komponenty (czytnik DVD-ROM LG) oraz monitor (17 cali LCD firmy AOC) nie mają znaczenia dla wydajności testowanego komputera. Również nasz zasilacz nie wyróżniał się niczym szczególnym. Zastosowaliśmy standardowy zasilacz 300 W firmy Enlight, który bez problemu poradził sobie z naszą dość przecież prądożerną konfiguracją.
Aha - zapomnielibyśmy o jednym, czyli o wykorzystanym chłodzeniu. Zgodnie z Waszą sugestią wymieniliśmy całkiem przyzwoity, niewielki, złocony radiator firmy SilverStone na dostarczony przez firmę 4MAX zestaw chłodzący Nitrogon NT01 v.2.0. Niestety, do testów dotarła wersja "fanless", pozbawiona wiatraków poprawiających chłodzenie. Produkt ten przewiduje montaż dwóch wiatraków o średnicy 6 cm. Ponieważ takimi nie dysponowaliśmy, zastosowaliśmy jeden 8 cm, który okazał się całkiem sprawny. Mimo testowania komputera w dość upalny weekend, temperatura spoczynkowa układu wynosiła około 37 st. C, pod obciążeniem zwiększała się do około 45. st. C.
Czy czas 64 bitów nadszedł? - testy syntetyczne
Czy w ponad dwa lata od przedstawienia Opteronów - pierwszych 64-bitowych procesorów AMD - można stwierdzić, że system operacyjny Windows dojrzał to ich możliwości i warto po niego sięgnąć? Przekonajmy się.
Zacznijmy od dwóch różnych testów syntetycznych. Pierwszy z nich, dostępny od pewnego czasu w wersji 64-bitowej, to ScienceMark 2.0. Jego zaletą jest to, że zawiera testy zależne tylko i wyłącznie od wydajności procesora i współpracy z pamięcią. Wyniki tego testu porównujemy z wersją 32-bitową działającą w Windows XP, jest to więc ilustracja tego, na ile sprawniejszy jest FX-57 w aplikacjach zoptymalizowanych dla procesorów 64-bitowych.
Jak widać test, który działa niemal wyłącznie w procesorze, z wykorzystaniem dostępnych rejestrów może przyspieszyć nawet blisko trzykrotnie, co nie jest dziwne, bowiem w trybie 64-bitowym dostępnych jest szesnaście 64-bitowych rejestrów ogólnego przeznaczenia, natomiast w trybie 32-bitowym - jedynie 8 rejestrów 32-bitowych.
Drugi składnik tego testu pokazuje, że choć komunikacja z pamięcią jest również bardzo istotna dla uzyskanej wydajności, to jednak procesor pracując w trybie 64-bitowym może być szybszy od siebie samego w trybie 32-bitowym o około 10 proc.
Szyfrowanie danych w 64-bitowym ScienceMark 2.0 niestety jeszcze nie działa. Warto jednak zwrócić uwagę, że zwiększenie częstotliwości o około 7,7 proc. skróciło czas działania jedynie o około 3,5 proc. Jest to efektem ograniczonej wydajności pamięci RAM, która nie nadąża z dostarczaniem danych na czas.
Drugi z naszych testów syntetycznych to Futuremark PCMark04. Ukazuje on teoretyczną wydajność aplikacji 32-bitowych działającej w systemie 64-bitowym, bowiem jest to test przeznaczony dla Windows XP. Obecnie nie jest jeszcze dostępny kodek WMV wykorzystujący architekturę 64-bitową, a jedynie - wykorzystywany przez PCMark04 - Windows Media Player jest 64-bitową aplikacją.
Jak widać z powyższego wykresu, PCMark04 pełnymi garściami czerpie z zalet architektur dwujądrowych. Ukazuje również sporą przewagę procesorów Intela, co nie znajduje jakoś potwierdzenia w innych testach. Jednak dla nas najciekawszy wniosek jest taki, że aplikacja 32-bitowa działająca w systemie 64-bitowym jeśli zwolni, to tylko nieznacznie, ale może również delikatnie przyspieszyć. Zależy to przede wszystkim od jej rodzaju i tego, w jakim stopniu wykorzystuje API systemu operacyjnego.
Ponieważ narzekacie na zbyt dużą liczbę testów syntetycznych, nie będziemy Was nimi zanudzać, a mielibyśmy jeszcze czym ;). Przejdźmy zatem do rzeczywistych zastosowań najwydajniejszych komputerów.
Czy czas 64 bitów nadszedł? - testy w aplikacjach 64-bitowych
Zgodnie z oczekiwaniami, po premierze Windows XP x64 powoli zaczynają się pojawiać aplikacje, które będą w stanie w pełni wykorzystać 64-bitowe procesory. Oczywiście nie ma się co czarować - na razie wysypu takich aplikacji nie ma i zapewne do premiery następnej wersji Windows nie należy się szczególnego urodzaju spodziewać. Jednak na pewno te aplikacje, które najwięcej mogą skorzystać, a więc np. służące do renderowania wirtualnej rzeczywistości będą się pojawiać jako pierwsze.
Zgodnie z powyższym niedawno miała miejsce premiera nowych wersji Cinebencha oraz Cinema4D. Poniżej prezentujemy wyniki z tego testu, który obecnie potrafi nie tylko korzystać z wielowątkowości, co w przypadku tego testu ma mniejsze znaczenie ;), ale również z zalet architektur 64-bitowych.
Jak widać, Cinebench2003 przyspiesza w Windowx XP x64 o około 25 proc. To tak, jakby testowany Atlhon 64 FX-57 pracował z częstotliwością 3,5 GHz w Windows XP. Dużo, prawda?
Podobne przyspieszenie dzięki wykorzystaniu procesorów 64-bitowych oferuje POV-Ray 3.6. Czas wykonania testu zmniejsza się z 1364 s w Windows XP do 1087 s w Windows XP x64.
Kolejnym programem, dostępnym od dawna w wersji 64-bitowej jest Panorama factory. W naszych testach korzystamy z wersji 3.1, mimo że dostępna jest już nowsza. Jednak nawet ta wersja skraca czas przygotowania zdjęcia panoramicznego z 12 plików JPG z 231 do 153 s przy przejściu na system 64-bitowy, a więc skraca czas o 1/3.
DivXEncoderBenchmark to jeden z testów, który pokazuje jeszcze większy przyrost wydajności w Windows XP x64 w porównaniu ze standardową wersją 32-bitową. Zysk przy kodowaniu filmów na poziomie 40 proc. jest godny uwagi, więc bardzo dziwne, że do tej pory nie są powszechnie dostępne żadne kodeki, które wykorzystywałyby 64 bity. Niestety DivX Networks dość dziwnie podchodzi do tej sprawy, bowiem na witrynie firmy praktycznie nie ma żadnej zajawki takich kodeków.
Minigzip to jeden z testów, który dostarczony był przy premierze pierwszych procesorów 64-bitowych. Kompresja przykładowego pliku tekstowego w systemie 64-bitowym skraca się o ponad 55 proc.
Ostatni test 64-bitowy, którego wyniki chcemy Wam przedstawić, to napisany w języku Java Scimark2. Jest to test niezależny od karty graficznej, a jedynie od wydajności wirtualnej maszyny Javy. Dla przypomnienia - Sun udostępnił JVM w wersji 64-bitowej już w zeszłym roku, jednak jak do tej pory nie jest ona gotowa w wersji ostatecznej. Trzeba jednak przyznać, że to, co jest już dostępne, również robi wrażenie - 64-bitowy system zapewnia średnio o 83 proc. lepszą wydajność wszelkich operacji wykonywanych w Javie.
Oczywiście dzieje się tak w przypadku, gdy dane mieszczą się w pamięci podręcznej procesora. Nawet jednak jeśli się nie mieszczą, wówczas zysk wydajności wynikający ze zmiany systemu wynosi około 40 proc.
Są jednak również takie zadania, jak obliczanie szybkiej transformaty Fouriera, które potrafią przyspieszyć (w zależności od wielkości danych ) nawet 4-krotnie, a więc tyle, ile razy więcej jest w stanie pomieścić w rejestrach procesor.
Testy graficzne - niespodzianka!
Pewnie wszyscy jesteście ciekawi, cóż to za niespodzianka? Otóż, do bicia rekordów wydajności w testach graficznych takich jak cała seria 3DMark warto używać systemu... 64-bitowego. I to mimo faktu, że testy te są aplikacjami 32-bitowymi.
W najstarszym przez nas wykorzystywanym teście tej serii, tj. 3DMark2001 Windows XP x64 oferuje o ponad 5 proc. lepszą wydajność, niż system 32-bitowy. Na wykresie tym widzimy też wpływ innej płyty głównej, na której testowany był FX-55. Zapewniała ona szybszą komunikację z pamięcią, stąd zapewne lepsza pozycja starszego procesora. Postaramy się tę informację sprawdzić i wyjaśnić, bo nie ma powodów, by procesor FX-55 był szybszy od FX-57.
Sytuacja w 3DMark03 jest już znacznie normalniejsza. FX-57 jest o około 0,5 proc. lepszy w systemie 64-bitowym. Zajmuje też miejsce na najwyższym podium.
W najnowszym z serii testów graficznych, tj. 3DMark05, FX-57 pokazuje jeszcze większą przewagę nad konkurencją. Różnica między systemem 64- a 32-bitowym jest tu pomijalnie mała, warto jednak podkreślić, że niezależnie od wersji i ustawień BIOSu, w tych samych warunkach system 64-bitowy jest o włos szybszy. Wygląda więc na to, że im nowszy test Futuremarka, tym wyniki są bardziej zbliżone do rzeczywistych.
Testy w aplikacjach 32-bitowych
System Windows XP x64 na ile to możliwe zachowuje zgodność z aplikacjami przeznaczonymi dla Windows XP. Niestety, niemożliwe jest uruchamianie aplikacji 16-bitowych, co powoduje, że część starszych programów odmawia instalacji w tym systemie operacyjnym. Choć te aplikacje, jak np. Adobe Acrobat Distiller, same są 32-bitowe, to korzystają z przestarzałego, 16-bitowego instalatora. Również kiepska sytuacja jest w przypadku oprogramowania antywirusowego. Co prawda obecnie są już dostępne niektóre aplikacje tego rodzaju w wersjach 64-bitowych, jednak te starsze, ze względu na wykorzystywanie specjalnych funkcji systemu, najczęściej nie są zgodne z Windows XP x64.
Takie właśnie dwie niespodzianki czekają na tych, którzy próbują zainstalować pakiet BAPCo SYSMark 2004 w Windows XP. Zawarty w nich Adobe Distiller oraz McAfee VirusScan nie działają prawidłowo w Windows XP x64. Z tego właśnie powodu niemożliwe jest uruchomienie testu aplikacyjnego BAPCo.
Oczywiście, by ocenić wydajność FX-57 w rzeczywistych aplikacjach uruchomiliśmy ten test, ale jedynie pod kontrolą standardowego, 32-bitowego Windows XP. Wynik, jak widać, jest dość dobry, bowiem pracujący z częstotliwości 2,8 GHz Athlon 64 jest w stanie pokonać nawet dwujądrowe Pentium 840 EE. Oczywiście, dwujądrowy Athlon 64 X2 4800+ jest w tym teście nie do pokonania. Niestety, chwilowo nie mamy w naszej bazie wyników innych procesorów w tym teście, dlatego poniższe wykresy są tak ubogie w słupki ;).
W teście szybkości tworzenia treści multimedialnych Athlon 64 FX-57 nieco ustępuje dwujądrowemu Pentium 840 EE...
...jednak w tworzeniu treści biurowych, sytuacja się odwraca.
Niestety nie wiadomo, kiedy BAPCo opracuje wersję testu SYSmark, zdolną do działania w systemie Windows XP x64. Prawdopodobnie konkurencyjne narzędzia tego rodzaju zostaną opracowane znacznie wcześniej.
Jedną z tych aplikacji, której testy lubicie najbardziej, jest SETI@home, a więc przykład aplikacji do wykonywania rozproszonych obliczeń. Niestety, choć SETI@home powinna być zoptymalizowana tak, by wyciągnąć maksimum wydajności z danego procesora, to przez dwa lata nie pojawił się jeszcze 64-bitowy klient, a szkoda. Mimo tego, aplikacja ta zainstalowana w systemie Windows XP x64 jest nieznacznie (o 0,2%) szybsza niż w systemie 32-bitowym. Oczywiście nie twierdzę, że jest to wystarczająco dużo do tego, by usprawiedliwaić inwestycję w nowy system operacyjny. Jednak należy się cieszyć z tego, że aplikacja 32-bitowa działająca przecież w trybie emulacji w systemie 64-bitowym co najmniej zachowuje swoją wydajność.
Kolejną aplikacją, którą sprawdziliśmy było Super Pi, pozwalające z ogromną dokładnością wyznaczyć liczbę pi. Dla małej dokładności, gdy korzystanie z pamięci RAM nie jest krytyczne dla działania tego programu, wydajność jest identyczna w obydwu systemach Windows XP. Jednak gdy wyznaczamy liczbę z dużą precyzją, tj. 8 mln. lub więcej cyfr po przecinku, wówczas lepszy system zarządzania pamięcią zastosowany w Windows XP x64 przynosi skrócenie czasu obliczeń.
Jedną z tych aplikacji, która w Windows XP x64 zaprezentowała nieco mniejszą wydajność okazał się WinRAR w wersji 3.41. Półtora procentowa różnica wprawdzie nie dyskfalifikuje korzystania z tego programu pod Windows XP x64, to jednak warto ją odnotować. Jest jednak duża szansa, że kolejne wersje programu zostaną zoptymalizowane dla procesorów 64-bitowych, co powinno wydatnie wpłynąć na szybkość kompresji danych.
SPECviewperf 8.01 jest przykładem takiego testu, który wykorzystuje fragmenty różnych aplikacji, w tym przypadku głównie służących do projektowania. Ponieważ te aplikacje nie są jeszcze dostępne w wersjach 64-bitowych, nic więc dziwnego, że i sam SPECvieperf pozostaje testem 32-bitowym. Nie zmienia to jednak faktu, że bez problemów działa w Windows XP x64. I co ważne - po raz pierwszy okazuje się, że w tym systemie radzi sobie nieco lepiej, niż w Windows XP, choć oczywiście różnica nie jest zbyt istotna.
Oczywiście należy mieć świadomość, że test ten w znacznym stopniu obciąża kartę graficzną, a nie procesor, jednak jak widać - dobry procesor nie przeszkdza wcale w osiągnięciu lepszych wyników ;).
Najbardziej znana i zapewne najczęściej stosowana aplikacja do tworzenia Virtual Reality, a więc 3ds max, w wersji 6 (jak i 7) jest aplikacją 32-bitową, a więc nie zoptymalizowaną dla architektury procesora AMD Athlon 64 FX-57. Warto zauważyć, że szybkość "narysowania" danej sceny jest zależna nie tylko od procesora, ale i od złożoności sceny. Niektóre z nich są bowiem tak przygotowane, że aplikacja nie jest w stanie rozłożyć zadania na osobne wątki, zaś z większością scen takiego problemu nie ma.
Poniżej prezentujemy więc 3 wybrane sceny, prezentujące wydajność procesora FX-57 na tle konkurentów. Warto zwrócić uwagę, że 3ds max 6 w systemie 64-bitowym czuje się zupełnie dobrze - w większości scen działa nieco szybciej niż w Windows XP. Oczywiście nie prezentujemy wszystkich zebranych wyników, by Was nie zanudzać. Jedynie podkreślimy, że w przypadku standardowego algorytmu renderującego, XP x64 okazuje się co najmniej lepszy niż Windows XP 32-bitowy. Natomiast algorytm MentalRay działał w systemie Windows XP x64 nieznacznie wolniej (o 0,2%).
Szybko pograć nie zaszkodzi
Athlon 64 FX-57 w złożeniach jest procesorem przeznaczonym przede wszystkim dla najbardziej wymagających graczy, gdyż obecnie gry nie są przystosowane do dzielenia zadań na wątki, a więc i korzystania z zalet procesorów dwujądrowych. Natomiast jak pokazują nasze testy, coraz więcej aplikacji będzie dzielić wykonywane zadania na niezależne wątki, co pozwoli znacznie im przyspieszyć. Zresztą gry przyszłości również będą w ten sposób pisane, o czym świadczą najnowsze testy, takie jak 3DMark05. Póki co sięgnijmy jednak po klasykę...
W rozdzielczości 640x480 Quake III Arena potrafi wyświetlić ponad 560 kl./s w demo001...
... oraz blisko 550 kl./s w demo002. Co jednak ważniejsze, zastosowanie Windows XP x64 ponownie pozwala osiągnąć lepsze wyniki.
Jednak w Quake III Arena największe wrażenie na nas zrobił test przeprowadzony w rozdzielczości 1280x1024 pkt. W demo002, które jest mniej zależne od karty graficznej, a bardziej od wydajności procesora również uzyskaliśmy wynik ponad 500 kl./s, przy czym Windows XP x64 znów okazał się o ponad 1 proc. lepszy od starszego brata. W demo001 wyniki procesora w obydwu systemach prawie osiągnęły 500 kl./s.
Serious Sam: The Second Encounter to również przedstawiciel starszej generacji gier, a jego zachowanie jest dość podobne do Quake III Arena. Dziwi nas może nieco duża różnica szybkości działania tej gry pod Windows XP x64 w porównaniu do Windows XP, ale to tylko nieco ponad 2 proc. Miło jednak, że gra nie przeszkadza lepszemu systemowi wykazać swoich zalet ;).
Symulacja lotu śmigłowcem, z jaką mamy do czynienia w grze Commanche 4 również nie pozostawia wątpliwości, jaki procesor na rynku jest najwydajniejszy w grach. Athlon 64 FX-57 poprawia rekordy swojego starszego brata, a więc modelu FX-55 bez cienia wątpliwości. Tym razem jednak Commanche 4 lata szybciej w Windows XP niż XP x64, choć różnica tu wynosi jednie około 1 proc.
Doom 3 jest jedną z najnowszych gier, pozwala więc ocenić wydajność komputera/procesora/karty graficznej we współczesnych tytułach rozrywkowych. Jest też jedną z tych nielicznych aplikacji, które w systemie Windows XP x64 nie osiągają takiej wydajności, jak w wersji 32-bitowej tego systemu. Jednak również tu różnica jest pomijalnie mała (0,2 proc.). Zresztą z wykresu dość wyraźnie widać, że w rozdzielczości 1024x768 to nie procesor jest istotnym ograniczeniem wydajności. Co równie ważne, nawet w niższej rozdzielczości (640x480) osiągnęliśmy wyniki około 130 kl./s, a więc jedynie o około 4 proc. lepsze, niż w przypadku procesora Athlon 64 FX-55. Być może wbudowane w grę demo1 bardziej ocenia szybkość zastosowanej karty graficznej, niż procesora.
Jak zrobić, by pieniądze się zwróciły ;)
Oczywiście stawiając tak przewrotny śródtytuł mam na myśli zwiększenie częstotliwości pracy procesora, pozwalające na uzyskanie większej wydajności. Jak zwykle przystępuję do takich testów "z pewną taką nieśmiałością", czy przypadkiem nie uszkodzę układu. Ale z drugiej strony współczesne procesory są dość dobrze zabezpieczone przed przegrzaniem, a zachowując odpowiednią dozę ostrożności, nie powinno się nic złego stać.
Athlon 64 FX-57 pracuje z ustawieniami 14*200 MHz, co zapewnia częstotliwość 2,8 GHz. Taką częstotliwość łatwo osiągnąć na wiele sposobów: 13,5 * 208; 13 * 216; 12,5 * 224; czy wreszcie najciekawsze 12 * 233. Oczywiście by uzyskać maksymalną wydajność, należy zmniejszać mnożnik i zwiększać częstotliwość podstawową, pamiętając jednak o tym, by również pamięć pracowała optymalnie. Należy jednak również pamiętać o tym, by pamięci nie stanowiły zapory, która nie pozwoli nam skutecznie sprawdzić możliwości przetaktowywania procesora. Aby temu zapobiec, rozpoczęliśmy testy od ustalenia maksymalnej częstotliwości dla naszych pamięci, przy napięciu zasilającym je na poziomie 3,0 V. Wiedzieliśmy bowiem z wcześniejszych testów, że przy napięciu 3,2 V nasze DDR400 firmy Corsair działają bezproblemowo z najostrzejszymi ustawieniami nawet przy częstotliwości 233 MHz.
Niestety, płyta ASUS A8N-SLI Deluxe pozwala na ustawienie napięcia dla pamięci jedynie do 3,0 V, co ograniczyło zakres użytecznej częstotliwości do 222 MHz. Przekonaliśmy się o tym, obniżając mnożnik do wartości 13 i ustalając taką właśnie częstotliwość. Stabilność zestawu potwierdziliśmy korzystając z ScienceMarka 2, Super Pi oraz 3DMark2001. Następnie przeszliśmy do testów podkręcania procesora.
Tu pięć małych dygresji. Wykorzystana przez nas płyta ASUS A8N-SLI Deluxe po ustawieniu w BIOSie pamięci jako DDR433 automatycznie zmienia ustawienia pamięci (timingi) na automatyczne, co ogranicza znacznie wydajność. Ciekawą przypadłość zaobserwowaliśmy również w zachowaniu programu CPU-Z. Przy takim ustawieniu (DDR433) w czasie uruchamiania program zgłasza błąd i podaje jedynie podstawowe wiadomości o procesorze. Można temu zaradzić, uruchamiając na moment wspomniany już A64Tweaker. Co prawda powoduje to za pierwszym razem pojawienie się komunikatu o tym, że już działa inna kopia programu CPU-Z. Jednak następna próba uruchomienia CPU-Z kończy się już pomyślnie, a program wyświetla prawidłowo wszystkie dane. Kolejne nasze spostrzeżenie odnosi się do rozpoznawania przez ten program procesora. Spostrzegawczy czytelnicy zauważyli na ekranie przedstawiającym CPU-Z na pierwszej stronie tego tekstu różnicę pomiędzy polami Name i Specification. Ta pierwsza nazwa jest zaszyta w programie, druga zaś odczytywana jest z BIOSu. Dlatego w pierwszym przypadku zarejestrowaliśmy jeszcze nieprawidłową nazwę procesora. Natomiast na ekranie obok prezentujemy wynik działania tego samego programu po aktualizacji BIOSu płyty głównej do wersji 1.11, obsługującej prawidłowo nasz testowy procesor. Kolejna tyczy się... hmmm, sami nie wiemy, czy płyty głównej, czy też procesora. Otóż ustawienie połówkowego mnożnika, tj. np. 13,5 powoduje spowolnienie działania pamięci, bowiem jej taktowanie jest wyliczane w ten sposób: f podst. * część_całkowita(mnożnik) / mnożnik. W naszym przypadku ustawienie 225 MHz * 13,5 powoduje pracę pamięci z częstotliwością 217 MHz. Warto o tym pamiętać, próbując wykrzesać maksimum osiągów z posiadanego zestawu procesor + pamięci. Ostatnie nasze spostrzeżenie dotyczy Cool&Quiet, a ściślej jego obsługi przez płytę ASUSa bądź przez sterownik procesora dołączony do tej płyty. Otóż po włączeniu tej funkcji ignorowane są ustawienia schematu zasilania w Windows, a ponadto niemożliwe staje się ustawienie mnożnika powyżej wartości nominalnej dla danego procesora, a więc w naszym przypadku ponad 14. Powoduje to brak możliwości skorzystania z funkcji C&Q w przypadku przetaktowanych procesorów, a szkoda, bo nie dość, że byłyby one wydajniejsze, to wciąż pozostałyby ciche.
Po określeniu maksymalnej częstotliwości pracy pamięci, wróciliśmy do ustawień standardowych, tj. 14 * 200 MHz, pozostawiliśmy też napięcie dla procesora ustawione automatycznie i maksymalne napięcie dla pamięci, tj. 3,0 V. Zaczęliśmy zabawę w podkręcanie, co w dużym skrócie wyglądało tak: częstotliwość podstawowa 207, mnożnik 14, efektywnie 2,9 GHz. Testy OK. Zwiększamy f podst. do 215, co daje nam 3,0 GHz przy napięciu 1,4 V. Wszystko działa, komputer dostaje zauważalnego kopa :). Bawimy się dalej, ale już ostrożniej - f podst. ustawiamy na 219 MHz, dzięki czemu procesor osiąga 3,05 GHz i nadal z zasilaniem standardowym pracuje bez najmniejszych problemów. Lecimy dalej - f podst. = 223 MHz i w efekcie procesor osiąga 3,122 GHz. Jednak pełną stabilność osiągamy po podniesieniu napięcia do 1,475 V oraz nieznacznym rozluźnieniu timingów. Trochę duża zmiana, ale okazuje się, że płyta automatycznie ustawia zasilanie o 0,05 do 0,07 V wyższe od wymaganego przez procesor. No więc lecimy dalej - f podst. = 227 MHz, efektywnie daje nam 3,18 GHz. Niestety, system nie wstaje, podnosimy więc napięcie procesora do 1,4875 V. System wstaje, ale jest niestabilny. Podnosimy napięcie do 1,5 V; system się załadował, nawet testy pozwalają się uruchamiać, ale niestety nie zawsze kończą się powodzeniem. Niestety, żadna próba zmiany napięcia zasilającego procesor, ograniczona przez BIOS do wartości 1,55 V nie przynosi powodzenia. Sprawdzamy stabilność procesora przy mnożniku 13 i okazuje się, że nie ma najmniejszych problemów.
Wracamy wiec do mnożnika 14 o i obniżamy ustawienia do 225*14=3150,1@1,4875V. Testowy komputer zyskuje pełną stabilność, a my świętujemy overclocking Athlona 64 FX-57 do częstotliwości 3,15 GHz. Natomiast eksperymentując jeszcze dalej doprowadzamy do tego, by Windows XP uruchomił się przy częstotliwości 3,2 GHz (229 MHz * 14) przy napięciu zasilania procesora 1,525 V. Niestety, nawet próbując regulować napięcie od 1,5 do 1,55 V nie udało nam się osiągnąć stabilnej pracy w teście Super Pi.
Po całej serii testów decydujemy się na jeszcze jeden, mały eksperyment. Zwiększamy mnożnik z 14 do 15 i zmniejszamy częstotliwość do 210 MHz i sprawdzamy, jak się zachowa nasz podopieczny. Tym samym osiągamy częstotliwość pracy 3,15 GHz, jednak przy żadnym napięciu zasilającym nie jesteśmy w stanie uzyskać stabilnej pracy. Dziwne, ale prawdopodobnie zaważyła na tym temperatura otoczenia, która pomiędzy momentem przeprowadzenia tych testów zmieniła się dość znacznie. Być może, gdy poprawimy coś w układzie chłodzenia, wówczas osiągniemy stabilną pracę. Bez wątpienia jednak 225 MHz * 14 zapewni większą wydajność, niż 210 MHz * 15.
Gramy na GeForsie ;)
Kolejny rozdział naszej recenzji Athlona 64 FX-57 poświęcamy ocenie, na ile wydajność procesora jest ograniczona przez rodzaj zastosowanej karty graficznej. Zgodnie z Waszymi sugestiami wymieniliśmy kartę z układem ATI RADEON X850 XT PE na kartę Leadtek WinFast PX7800 GTX TDH z układem GeForce 7800 GTX i dokonaliśmy powtórnej serii pomiarów. Oczywiście pominęliśmy większość testów aplikacyjnych i skupilśmy się na syntetycznych testach graficznych oraz kilku wybranych grach. Poniżej kilkanaście wykresów z krótkimi komentarzami, a wnioski... wyciągniemy na końcu.
Zaczynamy od archaicznego już Quake III Arena.
Jak widać z powyższych wykresów, w każdej rozdzielczości, w obu testach zastosowanie najszybszej obecnie karty graficznej pozwala poprawić wyniki, przy czym w rozdzielczościach niższych przyspieszenie to wynosi około 5-6 proc., zaś w 1280x1024, gra ta przyspiesza nawet o 12 proc. Dobrze to świadczy o algorytmach zastosowanych w tej grze, bowiem jak widać korzystają one zarówno z mocy karty graficznej jak i procesora.
Również Serious Sam: The Second Encounter przyspiesza o około 5 proc., choć trzeba przyznać, że nie testowaliśmy tej gry w wyższej rozdzielczości. Jednak jak widać, niska rozdzielczość (640x480) potrafi wyczerpać możliwości współczesnych kart graficznych.
W grze Unreal Tournament 2003 przeprowadzamy dwa testy. Z powyższych wykresów wyraźnie widać, że o ile Flyby Antalus pozwala dokładnie ocenić wydajność procesora głównego, o tyle Antalus Botmatch zależny jest od zastosowanej karty graficznej nawet w niskiej rozdzielczości. Zmiana szybkiego przecież X850 XT PE na GeForce'a 7800 GTX pozwala w tej grze zwiększyć liczbę klatek rysowanych w ciągu sekundy o ponad 8 proc.
Wykorzystywany przez nas symulator lotu - Commanche 4 również zyskuje w niskiej rozdzielczości, ale jedynie 3,5 proc. Powoli więc wychodzi na to, że testując procesor słusznie postępujemy korzystając jedynie z niskiej rozdzielczości...
A więc przekonajmy się, co się dzieje w nowszych tytułach i w większej rozdzielczości z włączonymi efektami poprawiającymi jakość obrazu. Chodzi nam o wygładzanie krawędzi (zastosowaliśmy 4-krotne) oraz o filtrowanie anizotropowe; o ile to możliwe korzystaliśmy z 8-krotnego.
Na początek - Doom 3. Okazuje się, że Timedemo 1 nawet w niskiej rozdzielczości zależy od szybkości karty graficznej. Włożenie do komputera GeForce 7800 GTX spowoduje przyspieszenie działania gry o 8,5 proc. w stosunku do X850 XT PE. Oczywiście zwiększenie rozdzielczości do 1024x768 punktów zwiększy jeszcze różnicę między poszczególnymi kartami, do poziomu 20 proc. Co się stanie zatem w rozdzielczości jeszcze większej, maksymalnej dla monitorów LCD o przekątnej 17 cali? Dla utrudnienia włączymy jeszcze w tej grze wygładzanie krawędzi. GeForce 7800 GTX okazuje się o ponad 30 proc. wydajniejszy od przecież bardzo szybkiego RADEONa X850 XT PE.
Druga z współczesnych gier - Far Cry - nawet w rozdzielczości 1024x768 okazuje się mordercza dla wydajności procesora. No, może troszkę przesadziliśmy - wszak 190 kl./s to wynik całkiem przyjemny. Fakt jednak, że nie ma różnicy pomiędzy "wolniejszą" i "szybszą" kartą graficzną. Jednak co się dzieje po próbie poprawienia jakości obrazu i zmianie rozdzielczości na 1280x1024? W takim trybie nowy układ NVIDII pokonuje najlepszy dotychczas układ ATI o 35 proc.
GeForce 7800 GTX vs RADEON X850 XT PE - starcie drugie
Po analizie wydajności dwóch różnych kart graficznych pracujących z Athlonem 64 FX-57 w grach, kolej na sprawdzenie różnic wykazywanych przez syntetyczne testy graficzne. Na początek wiekowy 3DMark2001.
Niezależnie od rozdzielczości blisko 9 proc. różnicy w wydajności wykazywanej przez 3DMark2001 świadczy o tym, że test ten już niezbyt dobrze służy do mierzenia wydajności współczesnych procesorów. Potrafi jednak pokazać przyrosty wydajności wynikające ze zmiany karty graficznej.
Nowsza wersja testu z seri 3DMark - 3DMark03 w standardowej rozdzielczości 1024x768 pkt. wykazuje 23% przewagę nowości NVIDII nad układem ATI. Co więcej - wbudowane testy wydajności procesora, choć powinny być niezależne od typu zastosowanej karty graficznej, wykazują jednak blisko 7 proc. różnicę wyniku wydajności CPU po zmianie X850 XT PE na 7800 GTX. 3DMark03 pozwala dobrze ocenić wydajność grafiki, bowiem włączenie trybu 1280x1024 z filtrowaniem anizotropowym i wygładzaniem krawędzi wykazuje 32 proc. przewagę GeForce 7800 GTX nad RADEONem X850 XT PE.
Najnowsza propozycja testu dla graczy z firmy Futremark - 3DMark05 praktycznie powtarza wyniki starszego brata. W standardowym trybie różnica na korzyść układu NVIDII wynosi 25 proc., a po zwiększeniu rozdzielczości i włączeniu efektów poprawiających jakość wzrasta do 28 proc. I podobnie jak starszy z testów, nadaje się do oceny wydajności procesora jedynie wtedy, gdy stosujemy za każdym razem tę samą kartę graficzną. Różne akceleratory mają tutaj niestety zbyt duży wpływ na wynik (w naszym przypadku różnica między X850 XT PE a GeFOrce 7800 GTX to 10 proc.).
Na koniec tego uzupełnienia pozwalamy sobie przedstawić wydajność w SPECviewperf 8.01, a więc programie złożonym z 8 fragmentów aplikacji inżynierskich.
Jak się okazuje, w rozdzielczości 1280x1024 SPECviewperf jest bardzo zależny od wydajności karty graficznej, ale poszczególne składowe testu zwracają dość zaskakujące wyniki. Okazuje się bowiem, że w testach ensight-01 oraz w ugs-04 teoretycznie wolniejsza karta ATI rozkłada na łopatki "szybszą" NVIDIĘ, przy czym różnica wynosi odpowiednio 25% i 69% (!). Jednak w pozostałych sześciu testach zwycięża karta z GeForce 7800 GTX, przy czym w przedostatnim teście jej przewaga wynosi aż 73 proc. Z tego testu wynika naszym zdaniem to, że obydwaj producenci powinni mocno dopracować sterowniki do swoich kart graficznych, bowiem w niektórych zastosowaniach osiągają one znacznie mniejszą wydajność niż układy konkurencji. Oczywiście należy pamiętać o tym, że w stacjach roboczych, na których uruchamiane są tego rodzaju aplikacje, stosowane są inne karty graficzne, będące jednak modyfikacjami "zwykłych" kart graficznych. Nie sądzimy również, by sterowniki te były znacząco lepiej dopracowane, bowiem karty tego rodzaju przynoszą sumarycznie znacznie mniejsze dochody firmom.
Pora na krótkie podsumowanie. Z przeprowadzonych testów wynika, że warto zainwestować w GeForce 7800 GTX, o ile gra się w najnowsze gry w wysokiej rozdzielczości z włączonymi efektami poprawiającymi jakość obrazu. Oczywiście dla posiadaczy takich procesorów, jak AMD Athlon 64 FX-57 wydatek około 2300 zł na nową kartę graficzną nie stanowi problemu. Jednak dla pozostałych karty te są jak Ferrari... obiektem marzeń.
Podsumowanie
FX-57 jest nie tylko najwydajniejszym procesorem dla graczy, ale także najdroższym. Oficjalna cena podawana przez AMD to 1031 USD w ilościach hurtowych. Strach pomyśleć, ile ten procesor będzie kosztował w Polsce, gdzie za procesor wyceniany przez AMD na około 530 USD, sprzedawcy życzą sobie 2700 zł. Pewnym pocieszeniem może być jednak to, że mimo wprowadzenia wersji FX-57 procesora AMD Athlon 64, w sprzedaży pozostanie także FX-55 wykorzystujący stare jądro. Jest on odpowiednio tańszy, bowiem w partiach 1000 sztuk kosztuje 831 USD. Z drugiej strony, jeśli popatrzymy na ceny najnowszych kart graficznych, zajmujących się tylko wyświetlaniem obrazu i kosztujących nawet 3000 zł (i nie mówię tu o kartach do zastosowań profesjonalnych), to wydanie 5 tysięcy złotych na procesor wydaje się zupełnie uzasadnione. Dodajmy, że o ile za rok taka karta graficzna zestarzeje się już bardzo, o tyle procesor będzie raczej zupełnie wystarczający ;).
Testowanie procesora AMD Athlon 64 FX-57 sprawiło nam sporo satysfakcji. Nasze pozytywne uczucia wzmocniło zachowanie się systemu Windows XP x64, który nawet "na oko" ;) chętniej reaguje na działania użytkownika. Co więcej, zainstalowanie i odinstalowanie tej samej liczby testów w systemach 64- i 32-bitowym wyraźnie mniej dało się we znaki temu pierwszemu. Zapewne wpływa na to lepsze zarządzanie pamięcią. W nowym systemie podoba nam się również duża liczba sterowników do sprzętu, choć użytkownicy niektórych, nietypowych urządzeń mogą wciąż mieć problemy z ich obsługą. Warto także podkreślić, ze czas uruchamiania się systemu 64-bitowego po całej serii testów jest nieco krótszy niż systemu 32-bitowego, choć różnica ta wynosi jedynie około 5 sekund.
Wracając do oceny samego procesora należy podkreślić możliwość zastosowania 4 modułów pamięci DDR400, co pozwala na stworzenie stacji roboczej działającej z 8 GB RAMu pracującego z pełną wydajnością. Graficy i inżynierowie bez wątpienia to docenią. Również obecność wszystkich list rozkazowych występujących obecnie na rynku procesorów rodziny x86 jest dużą zaletą nowego procesora AMD. Athlon 64 FX-57 zawiódł nas jednak pod względem braku obsługi pamięci DDR600, DDR533, a przynajmniej DDR466. Wprowadzenie możliwości korzystania z nich zwiększyłoby jeszcze atrakcyjność układu i zapewniłoby mu większą przewagę nad konkurencją i jego starszymi braćmi. Jednak być może AMD zostawia sobie taką możliwość do czasu nowej premiery - wszak trzeba mieć czym kusić klientów, a przyspieszenie układu z 2,8 do 3,0 GHz, o ile stanie się faktem, nie będzie wydarzeniem spektakularnym. Chyba, że właśnie wtedy AMD zdecyduje się na wprowadzenie obsługi szybszych pamięci DDR. Pomarzmy chwilę - gdyby tak Athlon 64 FX-59 pracował z pamięciami z ustawieniami 10 * 300 MHz, a nie 15 * 200 MHz i obsługiwał synchronicznie pamięci DDR600, wówczas byłby łakomym kąskiem dla graczy. Czy tak się stanie? Miejmy nadzieje, że przekonamy się jeszcze przed końcem tego roku, choć z drugiej strony konkurencja nie ma do zaoferowania niczego, co mogłoby zmusić AMD do wprowadzenia takich ulepszeń. A więc konkurencjo - popracuj nad swoimi programami.
Do testów dostarczył: AMD Polska
Procesor AMD Athlon 64 FX-57
Zalety
- nienajgorsze możliwości podkręcania
- zgodność z dotychczas sprzedawanymi płytami ze złączem Socket 939
- usprawniony kontroler pamięci
- obecność wszystkich list rozkazowych
- niska temperatura pracy
- szybkość działania zwłaszcza w systemie 64-bitowym
Wady
- brak obsługi pamięci szybszych niż DDR400
- cena
- cena
- cena