Platforma testowa

Test zasilaczy Manhattan odbył się na nieco odmnienionej w porównaniu do poprzednich testów platformie. Zamiast nagrywarki Liteon 52327S oraz czytnika DVD Asus E616 w komputerze testowym zamontowana została nagrywarka LG GSA-4163B. Dodatkowo komputer został doposażony w dysk Seagate ST3120827AS na złączu Serial ATA. Pozostałe komponenty pozostały niezmienione w porównaniu z poprzednimi testami. Zasilacze zostały "dociążone" zestawami rezystorów o mocach 30 watów dla linii +5 V oraz 50 watów dla linii +12 V. Pomiary zostały wykonane za pomocą przyrządów wykorzystanych w poprzednich zestawieniach. Zmiany w konfiguracji platformy testowej nie powinny mieć raczej większego wpływu na wyniki testów, dlatego wyniki pomiarów zostaną umieszczone w tabeli razem z poprzednimi rezultatami. Metodyka testów pozostała oczywiście niezmieniona - jej dokładniejszy opis znajdziecie tutaj. Jako że problematyka normy ATX oraz zużycia prądu przez testowane zasilacze została omówiona przy okazji poprzednich artykułów, od razu przejdziemy do testów prezentowanych zasilaczy.

Manhattan ISO-450P

Nasz przegląd zasilaczy Manhattan zaczniemy od słabszego modelu oznaczonego symbolem ISO-450P. Dysponuje on mocą maksymalną 350 watów oraz jest wyposażony w pasywne PFC. Z zewnątrz produkt ten jest łudząco podobny do zasilaczy Chieftec (czemu trudno się dziwić), prezentując bardzo porównywalny poziom wykonania. Mamy tu więc od czynienia z dobrej jakości blachą, która jednak w żaden sposób nie podniesie atrakcyjności wizualnej naszego komputera. Sam zasilacz jest dość ciężki i w porównaniu do testowanych ostatnio zasilaczy Techsolo prezentuje się niczym zawodnik sumo. Jednostka oferuje 6 wtyczek molex oraz jedną wtyczkę do zasilania napędów Serial ATA. Kable nie są otoczone siatką, jednak są dość starannie ułożone i spięte plastikowymi opaskami zaciskowymi. Ich długość jest przeciętna i wynosi 65 cm, natomiast długość kabla zasilającego, wynosząca 35 cm, może się okazać w wielu obudowach niewystarczająca. Zasilacz jest chłodzony za pomocą jednego, cichego wentylatora o średnicy 80 mm, którego obroty są regulowane automatycznie w zależności od temperatury.