Samsung Galaxy Note 10+ – ładny, solidny i dużo mniej biznesowy

W zeszłym roku Samsung Galaxy Note 9 skutecznie wyprowadził serię Galaxy Note na prostą. Dzięki jego elegancji, solidności i wysokiej wydajności wszyscy zapomnieli lub przynajmniej wybaczyli Koreańczykom wybuchowe problemy modelu Galaxy Note z siódemką w nazwie oraz niewystarczającą wydajność akumulatora w ósmej edycji. Galaxy Note 10 startował więc od samego początku z czystą kartą, ale i z wysoko postawioną przez poprzednika poprzeczką. Niewiele osób przypuszczało jednak zapewne, że w dziesiątej odsłonie firma Samsung odważy się aż tak mocno zmienić koncepcję serii Galaxy Note z dotychczasowej biznesowej w... lifestyle'ową.

Stylistyka smartfonu przeszła spore zmiany, które osobiście, przynajmniej w zdecydowanej większości, postrzegam jako korzystne. Część zwolenników starszej generacji smartfonów Galaxy Note może je jednak uznać za mało odkrywcze - spłaszczona góra i dół obudowy oraz pionowa, owalna, przeniesiona do górnego rogu tylnego panelu sekcja aparatu budzą oczywiste skojarzenia z serią Huawei P30. Nie mniej kontrowersyjna jest kolejna nowość - dziura w ekranie, która pozwoliła uniknąć niezbyt wysokiego, ale jednak "czoła" znanego z Galaxy Note 9. Pozostał na szczęście świetnie prezentujący się ekran AMOLED, który teraz ma wreszcie naprawdę eleganckie, cienkie ramki i jest bardzo dobrze czytelny, także w bezpośrednio padających nań, silnych promieniach słońca.