Logitech G502 Lightspeed – wstęp, dane techniczne
Logitech G502 Lightspeed to kolejne wcielenie dobrze znanej i cenionej przez wielu myszy, która tym razem przypadnie do gustu graczom niedarzącym szczególną sympatią sztywnych i ograniczających swobodę przewodów. Podobnie jak w poprzedniku, tak i tutaj producent zdecydował się na zastosowanie swojego najnowszego czujnika o nazwie HERO (co jest skrótem od High Efficiency Rated Optical). Czy możliwość działania bezprzewodowego to zatem jedyna zmiana? Przekonajmy się.
Dane techniczne według producenta | Logitech G502 Lightspeed |
---|---|
Rodzaj sensora | optyczny HERO (High Efficiency Rated Optical) |
Rozdzielczość | 16 000 dpi |
Możliwość zmiany ustawienia dpi w locie | Tak |
Prędkość maksymalna | 10,16 m/s (400 cali/s) |
Przyspieszenie | 40 g |
Interfejs | USB 2.0 |
Wymiary | 132 mm × 75 mm × 40 mm |
Masa | 154 g (114 bez przewodu), możliwość dociążenia o dodatkowe 16 g |
Dodatkowe oprogramowanie | Logitech G HUB |
Logitech G502 Lightspeed – jakość wykonania
Przez nasze dłonie przewinęło się naprawdę wiele myszy komputerowych. Jedne z nich pamiętamy lepiej, drugie gorzej, jednak wśród nich znaleźć możemy kilka legendarnych wręcz pozycji, które są w stanie rozpoznać nawet mniej wymagający gracze. Zaliczamy do nich na przykład model DeathAdder, czy całkiem charakterystyczną myszy MX518, której odświeżoną wersję mieliśmy okazję testować nie tak dawno temu. Trudno też pominąć Logitecha G502, który swego czasu bez dwóch zdań można było nazwać najbardziej zaawansowaną i funkcjonalną myszką dla graczy na rynku. I o ile w najnowszej wersji myszy - modelu G502 Lightspeed - niektóre elementy uległy zmianie, o tyle klasyczny kształt i budowa pozostała niemal ta sama.
Co to oznacza w praktyce? Między innymi to, że G502 Lightspeed to w dalszym ciągu bardzo zaawansowana konstrukcja składająca się z wielu elementów. Już na pierwszy rzut oka widać, że większość części jest od siebie zupełnie niezależna i zaliczają się do nich nie tylko przyciski.
Warto zacząć jednak od samego początku, a konkretnie od użytych do budowy materiałów oraz spasowania poszczególnych części. Trzeba przyznać, że jest co omawiać, ponieważ producent zdecydował się na zastosowanie aż kilku rodzajów materiału. Co prawda niemalże cała konstrukcja wykonana została z dobrej jakości plastiku. Znajdziemy tu dwie jego odmiany. Pierwszą z nich jest lekko chropowaty plastik, który posłużył do wykonania głównej części grzbietu oraz przycisków głównych. Jest naprawdę miły w dotyku i co ciekawe, nie zbiera zabrudzeń tak, jak można by się tego spodziewać. Co prawda tłuste odciski palców będą na nim widoczne, jednak wystarczy przetrzeć powierzchnię ściereczką, aby znów przywrócić jego dawny blask. Musimy przyznać, że jest on wyjątkowo przyjemny w dotyku i w gruncie rzeczy trudno mu cokolwiek zarzucić.
Pewne zastrzeżenia mamy jednak do błyszczącego plastiku, którego również nie brakuje. To drugi rodzaj materiału występującego w myszy. Niejednokrotnie wspominaliśmy, że nie jesteśmy jego zwolennikami, a wszystko ze względu na fakt, że wyjątkowo szybko się brudzi i jeszcze szybciej zbiera zarysowania. W wielu modelach nie znajdujemy go zbyt wiele. W G502 Lightspeed odgrywa on jednak kluczową rolę. Wykonano z niego zarówno wszystkie przyciski dodatkowe, jak i pewną część wewnętrznego boku wraz z przodem urządzenia.
Uwagę większości osób przykuwa wewnętrzny bok. To jedno z najciekawszych miejsc urządzenia, ponieważ to właśnie tutaj znajduje się znaczna część funkcjonalności w postaci dodatkowych przycisków. W stosunku do poprzednich modeli nie zmienił się on jednak ani trochę. Dostępne są więc trzy dodatkowe przyciski, które naprawdę dobrze rozmieszczono. Nie sprawiają najmniejszych problemów nawet w trakcie dynamicznych przesunięć. Miejsca na kciuk jest naprawdę dużo, a ponadto nie styka się on z przyciskami, co minimalizuje możliwość przypadkowej aktywacji. I do montażu przycisków nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Każdy z nich zamocowano naprawdę dobrze. Są sztywne i nie kołyszą się w trakcie użytkowania, co jest często spotykane nawet w najdroższych modelach.
Warto też bliżej przyjrzeć się gumie, którą pokryto wewnętrzny bok. Jest dość twarda, a w trakcie użytkowania myszy nie mieliśmy z nich większych problemów. Dobrze spełnia swoje zadanie, choć staje się nieco śliska w momencie, kiedy nasze dłonie są już mokre. Jedyne zastrzeżenie dotyczy specyficznych wycięć. Co prawda pozytywnie wpływają one na ogólną estetykę urządzenia oraz poprawiają właściwości przeciwpoślizgowe, jednak dobrze wiemy, jak wpłynie na nie intensywne użytkowanie myszy. W ich wnętrzu będą gromadziły się bowiem liczne zabrudzenia, a czyszczenie tego elementu myszy będzie po prostu niezwykle trudne.
Nie inaczej wygląda to w przypadku zewnętrznego boku. W całości został on pokryty dokładnie tym samym materiałem z charakterystycznymi wycięciami.
Jednym z ostatnich elementów jest również spód urządzenia. Znajdziemy tu nie tylko aż pięć ślizgaczy w różnych kształtach, ale również włącznik myszy, a także miejsce na dodatkowy moduł, umożliwiający ładowanie indukcyjne. Warto pamiętać, że mysz G502 Lightspeed wyposażono także w system regulacji masy. Dołączone do zestawu ciężarki umieszcza się na spodzie urządzenia, po wcześniejszym wysunięciu maskownicy.
Ostatni element myszy to przewód. Co prawda model G502 Lightspeed to mysz bezprzewodowa, jednak jeśli nie wyposażymy się w bezprzewodowy system ładowania indukcyjnego PowerPlay, to do procesu uzupełniania energii będziemy musieli wykorzystać dołączony do zestawu przewód. Prawdę mówiąc, i jemu nie sposób cokolwiek zarzucić. Wykonano go naprawdę starannie. Dla dodatkowego zabezpieczenia poprowadzono go w czarnym oplocie. Jest dość sztywny, choć nie sprawiał problemów w trakcie korzystania z myszy.
Ostateczną jakość wykonania trudno ocenić niżej, aniżeli na szkolną szóstkę. W trakcie testowania urządzenia nie spotkaliśmy się nawet z najmniejszymi niedociągnięciami. Wszystko jest dokładnie tak, jak być powinno. Co prawda mamy pewne wątpliwości do wzorów wyciętych w gumie pokrywającej boki oraz błyszczącego plastiku, jednak nie są to elementy, które utrudnią użytkowanie.
Logitech G502 Lightspeed – przyciski i rolka
Model G502 nie bez powodu zaliczana jest do najbardziej funkcjonalnych myszek na rynku. Wystarczy spojrzeć na ilość dodatkowych przycisków, aby szybko zrozumieć, że to jedna z największych zalet urządzenia. Ich ilość oraz rozmieszczenie to tylko jedna strona medalu. Dla wielu znacznie ważniejsza okaże się bowiem jakość.
Jako że to przyciski główne w dalszym ciągu pozostają tymi najważniejszymi, w pierwszej kolejności postanowiliśmy się więc skupić właśnie na nich. Na pierwszy rzut oka są one dokładnie takie same jak w poprzednich wersjach tego modelu. Warto zauważyć, że są one niezależnymi elementami, z czym spotykamy się coraz częściej. Zostały naprawdę świetnie zaprojektowane. Po kilku pierwszych kliknięciach szczególną uwagę zwraca na siebie ich głośność. Z całą pewnością nie należą do najcichszych przycisków w myszkach dla graczy, jednak daleko im pod tym względem do przycisków głównych takich urządzeń, jak na przykład HyperX Pulsefire FPS.
Bardzo podoba nam się jednak ich charakterystyka. Są naprawdę dobrze zrównoważone. Nie wciskają się ani za miękko, ani za twardo, a próg aktywacji jest położony dosyć nisko. Wyróżnia je także bardzo niski skok. W przypadku lewego przycisku myszy nie spotkaliśmy się z negatywnym efektem over-travel. Jest ono z kolei zauważalne w przypadku drugiego z głównych przycisków, co bezpośrednio wynika z ich odmiennego ułożenia.
Zadowoleni jesteśmy jednak z dynamiki przycisków głównych. Aby lepiej określić ich działanie, przeprowadziliśmy nasz standardowy test w grze Battlefield 4, który polegał na próbie wystrzelenia 10 pojedynczych pocisków w niewielkich odstępach czasu w trybie ognia ciągłego. Oto rezultaty:
- ACW-R (880 pkt szybkostrzelności) – to jedna z najszybszych broni w grze, tylko minimalnie wolniejsza od AEK-971. Ten etap większość myszy przechodzi bez większych problemów. Podobnie było tym razem. Wszystkie próby wystrzelenia pojedynczych pocisków zakończyły się sukcesem.
- AEK-971 (900 pkt szybkostrzelności) – ze względu na większą szybkostrzelność AEK-971 jest bardziej wymagający dla przycisków głównych. Kontrola ognia nie była jednak problemem. Tylko jedna próba zakończyła się niepowodzeniem.
- CZ-3A1 oraz FAMAS (1000 pkt szybkostrzelności) – to dwie najszybsze bronie dostępne w grze. Przyciski główne w modelu G502 Lightspeed pozwoliły wystrzelić aż osiem pojedynczych naboi. To naprawdę świetny wynik i trudno oczekiwać lepszego.
Jednym z najciekawszych elementów myszy jest również mechanizm obrotowy. To bez dwóch zdań znak rozpoznawalny marki, który okazuje się również wyjątkowo funkcjonalny. Podobnie jak w wielu innych modelach, tak i tutaj rolkę wykonano w całości z metalu. Z wierzchu pokryto ją niewielką ilością przeciwpoślizgowego materiału. Trudno mieć jakiekolwiek uwagi do jej montażu. Co prawda kołysze się lekko na boki, jednak wynika to z faktu, że można ją aktywować, przechylając w kierunku jednego z nich.
Nam korzystało się z niej naprawdę świetnie. W trakcie typowego korzystania progi aktywacji wyczuwalne są naprawdę bardzo dobrze. Aktywacja trybu swobodnego przekręcania niesie za sobą dodatkowe plusy. Nie mamy wątpliwości, że jednym z nich jest wyjątkowo cisza, której nie uświadczymy w trybie podstawowym, a wszystko ze względu na charakterystyczny trekot, który na pewno nie spodoba się miłośnikom ciszy i nocnego grania.
Naszych uwag nie budzi jednak mechanizm przechylania rolki na boki. Cieszy nas to, że próba tego typu aktywacji wymaga zdecydowanego przechylenia, ponieważ mechanizm stawia wyczuwalny opór. Jak można się spodziewać, również przycisk wbudowany w rolkę działa bez większego problemu. Co prawda do jego aktywacji wymagana jest naprawdę duża siła nacisku, jednak nie mieliśmy najmniejszych problemów z jego powtórną aktywacją. Warto natomiast podkreślić, że dynamika przycisku rolki nie wypada zbyt pozytywnie. Jej powrót jest dość ociężały. Duży plus należy się z kolei za to, że nie generuje zbyt wielkiego hałasu.
Szczególną uwagę poświęcić należy także przyciskom dodatkowym mieszczącym się po wewnętrznej stronie urządzenia. Jak można się spodziewać, każdy z nich jest w pełni programowalny. Można przyczepić się do głośności ich pracy, ponieważ nie należą do najcichszych. Bardzo duży plus należy się za to sile, jaką należy włożyć w ich aktywację. Jest ona gwarantem tego, że niezamierzona aktywacja przycisków jest po prostu niemożliwa. Podobnie jak przyciski główne, tak i one wydają się dobrze zrównoważone. Nie wciskają się zbyt miękko czy zbyt twardo. Wyróżnia je też wysoki skok oraz przeciętna dynamika działania. W ostateczności korzysta się z nich naprawdę dobrze, co jest zasługą naprawdę przemyślanego rozmieszczenia.
Nie mamy też zastrzeżeń do przycisków umieszczonych na grzbiecie urządzenia. Znajdziemy tam dwa niezależne od siebie elementy, jednak należy podkreślić, że jeden z nich odpowiada za przełączenie rolki w tryb „bezwładnościowy”, a jego funkcji nie można zmienić. W pełni programowalny jest z kolei drugi przycisk. Domyślnie odpowiada za podświetlenie myszy, które przez kilka sekund wskazuje nam poziom naładowania urządzenia. Klika się wyjątkowo przyjemnie. Jest dość miękki i nie stawia większego oporu w trakcie przyciśnięcia. Nie oznacza to jednak, że jego przypadkowa aktywacja jest możliwa. Nam nie zdarzyła się bowiem ani razu. Pozytywnie zaskakuje również jego dynamika. Szybka powtórna aktywacja jest zupełnie bezproblemowa. Jest przy tym naprawdę cichy.
Logitech G502 Lightspeed wyróżniają też dwa niewielkie przyciski umieszczone na krawędzi lewego przycisku myszy. Podobnie jak i inne przyciski dodatkowe, tak i one wykonane zostały z połyskującego plastiku. Ze względu na miejsce ich ułożenia, szczególnie interesująca wydała nam się jakość ich wykonania. Musimy przyznać, że producent dopilnował, aby ich użytkowanie nie budziło najmniejszych zastrzeżeń. Co więcej, wciskają się dość twardo i wymagają zdecydowanej siły nacisku. Są też wyjątkowo dynamiczne. Niestety nie należą do najcichszych przycisków w myszy, co należy odnotować na minus.
Głośność przycisków (1-6) | Miękkość przycisków (1-6) | Siła nacisku wymagana do aktywacji (1-6) | Dynamika powrotu do pozycji początkowej (1-6) | Ogólna ocena przyjemności kliknięcia (1-6) | |
---|---|---|---|---|---|
Przyciski główne | 2,5 | 3 | 3 | 5 | 5 |
Przyciski dodatkowe (boczne) | 2,5 | 3 | 3 | 3 | 4 |
Dodatkowe przyciski umieszczone na lewym przycisku głównym | 2,5 | 4 | 3 | 5 | 5 |
Przycisk mechanizmu obrotowego | 5 | 5 | 5 | 2 | 3,5 |
Przyciski na grzbiecie | 4 | 2 | 2,5 | 4 | 5 |
Powyższa tabela przedstawia skrótowe oceny poszczególnych cech przycisków myszy w skali 1 do 6, gdzie:
- głośność przycisków: 1 – bardzo głośne, 6 – bardzo ciche;
- miękkość przycisków: 1 – bardzo miękkie, 6 – bardzo twarde;
- siła nacisku wymagana do aktywacji: 1 – bardzo mała, 6 – bardzo duża;
- dynamika powrotu do pozycji początkowej: 1 – bardzo niska, 6 – bardzo wysoka;
- ogólna ocena przyjemności kliknięcia: 1 – mało przyjemne, 6 – bardzo przyjemne.
Logitech G502 Lightspeed – ergonomiczność
Wielokrotnie spotykaliśmy się z opiniami, że Logitech G502 to bardzo charakterystyczna bryła, która ze względu na charakterystyczne kształty nie przypadnie do gustu wszystkim użytkownikom. Zgodzić możemy się tylko z jednym - to jedna z węższych myszy, która nie do końca spodoba się miłośnikom szerokich konstrukcji. W jej budowie nie widzimy jednak niczego, co mogłoby powodować dyskomfort. Każdy z elementów został dobrze przemyślany. Co więcej, spora liczba krzywizn może początkowo budzić obawy, jednak wystarczy chwycić bryłę w dłoń, aby zrozumieć, że w gruncie rzeczy to jedna z najwygodniejszych myszek na rynku. W trakcie użytkowania nie spotkamy się więc z żadnym uciskaniem dłoni.
Należy podkreślić, że model G502 Lightspeed (podobnie jak jego poprzednicy) sprawdzi się jedynie w dłoniach osób praworęcznych. Wyprofilowanie przycisków, bryły oraz wymiary urządzenia wyraźnie wskazują, że jest to niemal idealna propozycja dla miłośników chwytu palm. Używając myszy tym chwytem, mamy pewność, że tylna część myszy idealnie wypełni śródręcze, chwyt będzie pewny i wyjątkowo stabilny, a unoszenie myszy wyjątkowo łatwe. W przypadku modelu G502 Lightspeed chwyt palm oznacza również intuicyjny dostęp do każdego z dodatkowych przycisków, co pozwala na wykorzystanie jej potencjału.
Warto jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy, które mogą okazać się wyjątkowo istotne z punktu widzenia wygody. Pierwsza z nich to bez wątpienia dodatkowa półka na kciuk, która nie pozwala na kontakt z podkładką. Wiemy, że niektórzy nie są zwolennikami tego rozwiązania, toteż należy o nim wspomnieć. Musimy też zwrócić uwagę na wewnętrzny bok myszy. Wspomnieliśmy, że zapewnia sporą ilość miejsca na kciuk. Co prawda w naszym wypadku nie stykał się on z dodatkowymi przyciskami, jednak posiadacze dużo większych palców mogą mieć z tym problem.
Z myszy komfortowo korzysta się również za pomocą klasycznego szpona. Co więcej, takie ułożenie palców nie ma wpływu na komfort korzystania ze wszystkich funkcjonalności myszy - wręcz przeciwnie. Aktywacja przycisków dodatkowych jest wyjątkowo szybsza. Należy jednak wspomnieć, że mocno zadarte palce spowodują delikatne oderwanie śródręcza, co sprawi, że mysz nie będzie tak dobrze leżeć w dłoni. W ostateczności przełoży się to na stabilność na przykład w trakcie unoszenia. Problem ten zapewne nie miałbym miejsca, gdyby charakterystyczny garb myszy byłby nieco wyższy, mocniej wypiętrzony. Jest on jednak stosunkowo łagodny, przez co chwytanie myszy szponem nie jest tak pewne, jak na przykład w modelu DeathAdder Elite.
Mysz bardzo dobrze użytkuje się za to chwytem fingertip. Łagodne wyprofilowanie grzbietu sprawia, że jest on wyjątkowo wygodny. Co więcej, tego typu chwyt sprawia, że ruchy są dobrze kontrolowane. Co prawda nie zapewni takiej stabilności, jaką oferuje chwyt palm, jednak nie sądzimy, aby dla wielu użytkowników było to przeszkodą. W przypadku chwytu fingertip należy jednak wspomnieć o pewnej niedogodności. Lekkie wycofanie dłoni jest zupełnie naturalne dla chwytu fingertip. Mysz kontrolujemy w dużej mierze palcami. Wycofana dłoń nie jest jednak w stanie błyskawicznie obsługiwać najdalej wysunięte przyciski dodatkowe. Korzystanie z nich nie będzie więc łatwe.
Chyba nie będzie dla nikogo zdziwieniem, że z modelu G502 Lightspeed najlepiej korzysta się za pomocą ułożenia palców 1+2+2. Jest nie tylko najwygodniejsze, ale też pozwala na błyskawiczne skorzystanie z dodatkowych funkcjonalności. Zadowoleni będą również Ci, którzy korzystają z myszy, używając ułożenia 1+3+1. Jest również wygodne i nie przeszkadza w nim żaden z elementów umieszczonych na wierzchu bryły. Z oczywistych względów nie jest możliwe skorzystanie z ułożenia 1+2+1+1. Model ten nie został bowiem wyposażony w dodatkową półkę na palec serdeczny.
Kilka słów należy też poświęcić wadze urządzenia. Model G502 nigdy nie należał do najlżejszych myszek na rynku. Waga tego modelu nie wszystkim przypadała do gustu. Nie zmieniło się to i w przypadku bezprzewodowej wersji. Masa myszy wynosi dokładnie 114 gramów. Z racji tego, że często korzystamy z nieco cięższych urządzeń, nie była ona uciążliwa. Nie mamy też żadnych zastrzeżeń do jej rozłożenia. W trakcie użytkowania nie wyczuliśmy przeciążeń którejkolwiek ze stron.
Należy pamiętać, że do zestawu dołączono dodatkowe odważniki. Dwa z nich mają masę 4 gramów. Masa kolejnych czterech wynosi z kolei 2 gramy. Oznacza to, że model ten możemy dociążyć o dodatkowe 16 gramów.
Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu palm | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu claw | Wygoda użytkowania myszy za pomocą chwytu fingertip | |
---|---|---|---|
Logitech G502 Lightspeed | Wzorowa w przypadku dłoni o długości do 13,2 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Dobra w przypadku dłoni o długości od 13,7 cm do 14,7 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) | Dobra w przypadku dłoni o długości nie mniejszej od 14,7 cm (od czubka palca środkowego do linii kciuka przecinającej śródręcze) |
Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+2 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+3+1 | Wygoda użytkowania myszy w układzie 1+2+1+1 | |
---|---|---|---|
Logitech G502 Lightspeed | Wzorowa. Typowe ułożenie 1+2+2 sprawdza się naprawdę dobrze – jest bardzo wygodne i gwarantuje dużą stabilność | Bardzo dobra. Ułożenie 1+3+1 jest równie bezproblemowe, co ułożenie 1+2+2. Dodatkowe przyciski umieszczone na grzbiecie nie przeszkadzają w precyzyjnym prowadzeniu myszy. Ani razu nie zdarzyło się nam przypadkowo ich aktywować | Ze względu na brak dodatkowej półki na palec serdeczny ułożenie 1+2+1+1 nie jest możliwe |
Logitech G502 Lightspeed – wstęp do testów
Podczas testów ocenialiśmy wiele cech myszy, które bezpośrednio przekładają się na osiągi. To nie tylko jakość wykonania, cechy istotne z punktu widzenia ergonomii oraz działanie w praktyce: każda mysz poddawana jest przez nas testom syntetycznym, które pozwalają na dokładną ocenę możliwości urządzenia.
Standardowo testy wszystkich trzech modeli przeprowadziliśmy na najczęściej wykorzystywanych rodzajach powierzchni. Były to:
- materiałowa podkładka Corsair MM350
- materiałowa podkładka HyperX Fury S XL
- drewno
- plastik
Do naszej procedury testowej postanowiliśmy dołączyć również typową powierzchnię szklaną. Większość myszy wyposażonych w sensory optyczne nie współpracuje ze szkłem, jednak aby test był kompletny, jest ono wymagane.
W czasie testów syntetycznych dokładnie sprawdziliśmy działanie sensora. Szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- prędkość maksymalną,
- stabilność raportowania USB,
- występowanie niepożądanego zjawiska predykcji,
- występowanie niepożądanego zjawiska interpolowania,
- występowanie niepożądanego zjawiska szumów (jitter),
- parametr LOD,
- występowanie niepożądanego zjawiska akceleracji negatywnej i pozytywnej.
Skorzystaliśmy z szeregu narzędzi. To między innymi:
- Enotus Mouse Test v. 0.1.4,
- Mouse Tester 1.0.0.0,
- Mouse Rate Checker 1.0.0.0,
- VMouseBench v0.0.7a.
Oprócz tego sprawdziliśmy działanie myszy w środowisku, do którego została stworzona, czyli w grach. Wszystkie wykorzystane przez nas gry były zaktualizowane do najnowszej wersji. Znalazły się wśród nich:
- Dota 2
Dota 2 to legenda gier MOBA, dlatego nie mogło jej zabraknąć w naszym teście. Ze względu na szybkie potyczki z wykorzystaniem licznych umiejętności i przedmiotów idealnie nadaje się do sprawdzenia funkcji dodatkowych myszy dla gracza, takich jak dodatkowe przyciski i makra. Nie jest to przy tym gra zbyt skomplikowana. Test polegał na rozegraniu jednego meczu w trybie all pick.
- World of Warcraft: Battle Of Azeroth
W naszym zestawieniu nie mogło również zabraknąć przedstawiciela gatunku MMORPG. Obecność w teście World of Warcraft, przez wielu uznawanego za króla tego typu rozgrywki, jest wręcz obowiązkowa, bo to jedna z niewielu gier, w których zaawansowane rozwiązania stosowane w myszach dla graczy (skomplikowane kombinacje makro, funkcje alternatywnego działania klawiszy) mogą zauważalnie poprawić wygodę i skuteczność. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednej pięcioosobowej instancji.
- Counter-Strike: Global Offensive
To jedna z najbardziej znanych i najpopularniejszych gier e-sportowych, w której precyzja, wygoda i stabilność myszy w dłoni są konieczne. Test polegał na rozegraniu przynajmniej jednego meczu turniejowego na mapie Train.
- Quake Champions
Wybór Quake Champions był podyktowany przede wszystkim dynamiką rozgrywki, w której mysz komputerowa odgrywa niemałą rolę. Test polegał na rozegraniu przynajmniej dwóch meczów w trybie solo oraz w grze drużynowej.
Wszystkie testy przeprowadziliśmy w najnowszej wersji systemu Windows 10 Home w odmianie 64-bitowej w standardowych ustawieniach myszy przy szybkości wskaźnika 6/10 oraz wyłączonej opcji Zwiększ precyzję wskaźnika. Użyliśmy też najnowszych wersji oprogramowania układowego oraz narzędzia Logitech G HUB w wersji 2019.8.24330.
Przed rozpoczęciem testów sprawdziliśmy też, czy dodatkowe narzędzie producenta nie umożliwia przeprowadzenia wstępnej kalibracji. Jej wykonanie to niezbędny krok w celu poprawnego zestrojenia czujnika z powierzchnią. Wielu producentów udostępnia dodatkowe narzędzie do ręcznej kalibracji, jednak nie spotkaliśmy się z nim w przypadku modelu Logitech G502 Lightspeed.
Logitech G502 Lightspeed − testy
Prędkość maksymalna
Celem tego testu jest ustalenie maksymalnej prędkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką uda się poprawnie przesunąć wskaźnik myszy w różnych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4.
Test przeprowadzamy na najpopularniejszych rodzajach powierzchni w określonych rozdzielczościach sensora. To podkładki HyperX Fury S XL oraz Corsair MM350, drewno (blat stołu) oraz plastik (blat stołu PCV), a także szkło (jeśli nie występują problemy ze śledzeniem).
Przedstawiamy wyniki, które udało się osiągnąć w bezprzewodowym trybie działania.
Ze względu na to, że model G502 Lightspeed wyposażono w dobrze znany nam czujnik HERO, otrzymane wyniki są dokładnie takie, jakich się spodziewaliśmy. Nam w trakcie testów udało się osiągnąć pond 8 m/s. W trakcie przesunięcia mysz spoczywała w dłoni bardzo pewnie, co było dla nas najważniejsze. To doskonały wynik i trudno wymagać czegoś więcej.
Uzyskany wyniki porównaliśmy z osiągami innych bezprzewodowych modeli, które mieliśmy okazję testować. Bohaterowi naszego testu nie udało się uplasować na pierwszym miejscu, jednak różnice między nim a modelem G Pro Wireless są marginalne.
Osiągi bezprzewodowej wersji G502 Lightspeed nie zapewniły jej pierwszego miejsca również pośród rekomendowanych przez nas myszy przewodowych. Najnowsza mysz szwajcarskiego producenta musiała ustąpić odświeżonej wersji legendarnej MX518.
Taktowanie USB
Test bada zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker. Pomiar ten wykonaliśmy we wszystkich ustawieniach dostępnych w oprogramowaniu producenta (125/250/500/1000 Hz).
Otrzymane wyniki jasno ukazują, że model G502 Lightspeed nie ma problemów ze stabilnością oraz spójnością taktowania nawet podczas wykonywania możliwie najszybszych przesunięć. Warto jednak podkreślić, że dawno nie spotkaliśmy się z modelem, który w teście taktowania USB wykazywałby jakiekolwiek problemy.
Predykcja
Ten test bada zjawisko przyciągania kątowego, tzw. asystenta rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszą przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
Nikogo nie zdziwi zapewne fakt, że model G502 Lightspeed nie ma też najmniejszych problemów z negatywnym zjawiskiem predykcji. W trakcie naszych testów nie doszukaliśmy się nawet najmniejszych oznak przyciągania wskaźnika do którejkolwiek z osi. Należy dodać, że w oprogramowaniu producenta nie znajdziemy opcji, która pozwalałaby na aktywację asystenta.
Interpolacja
Żeby sprawdzić, czy żadne z ustawień dpi nie jest interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
Również wyniki testu na interpolację nie są dla nas zaskoczeniem. Nawet w najwyższej wartości dpi nie doszukaliśmy się generowania sztucznych pikseli. Wiadomość ta z pewnością ucieszy osoby, które korzystają z bardzo dużych czułości.
Szumy (jitter)
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, wykonaliśmy test polegający na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których najłatwiej jest zauważyć to zjawisko.
Nie mamy też żadnych zastrzeżeń do wyników uzyskanych w teście na obecność szumów. Nawet w przy 16 000 dpi są one niezauważalne.
LOD (lift-off distance)
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. Niektóre myszy zapewniają pełną regulację LOD za pomocą oprogramowania producenta. W Logitech G HUB nie ma jednak takiej funkcji.
Powierzchnia | LOD |
---|---|
HyperX Fury S XL | 0,6 mm |
Corsair MM350 | 0,6 mm |
Kartka białego papieru | 1,2 mm |
Drewno | 0,6 mm |
Plastik | 0,6 mm |
Świetnie prezentują się też wyniki parametru LOD. Praktycznie na każdej z testowanych przez nas powierzchni jego wartość wynosiła nie więcej niż 0,6 mm. Tylko w jednym przypadku (kartka białego papieru) wyniósł on nieco więcej.
Akceleracja
Podczas wykonywania testu na akcelerację trzeba zadbać o dużą powierzchnię roboczą. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie.
Akcelerację zmierzyliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w standardowej procedurze testowej:
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (śladu po strzale), można mówić o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna najczęściej objawia się spowolnieniami wskaźnika.
Nietrudno zgadnąć, jak w testach na akcelerację wypadł zamontowany we wnętrzu myszy czujnik HERO. To nie pierwszy model wyposażony w tę optykę, który mamy okazję testować. Podobnie jak inne modele, taki i mysz G502 Lightspeed działa po prostu doskonale. Nie sposób doszukać się choćby najmniejszych przejawów akceleracji. Każde z wykonanych przez nas przesunięć dostarczało powtarzalnych wyników, co z pewnością ucieszy najbardziej wymagających.
Logitech G502 Lightspeed – ocena działania bezprzewodowego
Logitech G502 Lightspeed to kolejny przedstawiciel bezprzewodowych myszy, który kierowany jest do najbardziej wymagających użytkowników. Wskazuje na to nie tylko topowe wykonanie i bardzo duża funkcjonalność, ale przede wszystkim jakość czujnika. Mogłoby się wydawać, że bezprzewodowe akcesoria w dalszym ciągu wypadają gorzej od swoich przewodowych odpowiedników, jednak w naszych testach nie raz pokazały, że zapewniają takie same, a nawet lepsze osiągi od myszy z przewodem.
Nie inaczej wygląda to w przypadku Logitecha G502 Lightspeed, któremu pod względem działania bezprzewodowego nie sposób czegokolwiek zarzucić. Wyraziste i ostre czucie wskaźnika oraz brak jakichkolwiek opóźnień, czy też pływania sensora to najlepszy dowód na to, że technika łączności bezprzewodowej została naprawdę dopracowana.
Oprócz łączności z komputerem, jednym z najistotniejszych aspektów każdej myszy bezprzewodowej jest czas pracy na jednym ładowaniu. Musimy przyznać, że spośród wszystkich testowanych przez nas myszy bezprzewodowych ze wbudowanym akumulatorem, niepodważalnym liderem został Logitech G Pro Wireless, który umożliwił działanie przez 64 godziny (przy wyłączonym oświetleniu). My z czasu działania modelu G502 Lightspeed byliśmy zadowoleni, choć nie udało mu się pobić wyniku swojego starszego brata. Przy wyłączonym oświetleniu umożliwił on działanie przez dokładnie 23 godziny. Dezaktywacja podświetlanych stref urządzenia wydłuża czas działania do 63 godzin, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Podobnie jak w przypadku Logitech G Pro Wireless, tak i tutaj maksymalny czas działania moglibyśmy wydłużyć aż do 107 godzin, ale wymagałoby to zmniejszenia częstotliwości raportowania USB z 1000 Hz do 125 Hz. Nie chcieliśmy jednak zmniejszać wydajności urządzenia.
Zapewne nie zdziwi nikogo fakt, że najnowsza wersja modelu G502 jest kompatybilna z systemem ładowania bezprzewodowego PowerPlay. Aby móc uwolnić się od przewodowego ładowania myszy, wystarczy wyposażyć się w specjalną bazę ładującą wraz z podkładką, a na spodzie myszy zamontować dołączony do zestawu moduł. Mamy świadomość, że system ładowania bezprzewodowego nie należy do najtańszych, jednak dla niektórych może okazać się on nieoceniony.
Warto wspomnieć również o specjalnej karcie w oprogramowaniu producenta, która pozwala na monitorowanie zużycia energii. Różni się ona nieco od karty, z którą spotkaliśmy się w trakcie testów modelu G903 Lightspeed, jednak wynika to z faktu, że model G502 Lightspeed to pierwsza mysz producenta, która działa pod kontrolą nowego narzędzia, a mianowicie Logitech G HUB.
Pomimo zmian wizualnych, w dalszym ciągu znajdziemy tu dokładne informacje na temat szacowanego czasu pracy oraz zużycia energii przez poszczególne elementy, takie jak podświetlenie, raportowanie, czy sam system myszy.
Osoby, które nie mają ochoty zaglądać do karty oprogramowania nie są skazane na brak informacji o stanie baterii. Orientacyjny stan naładowania obrazuje również podświetlenie (o ile go wcześniej nie dezaktywujemy). Co prawda jest ono w stanie zasygnalizować, że nasza mysz wymaga ładowania, ale nie będą to informacje tak dokładne, jak te, które znajdziemy w dodatkowym narzędziu.
Logitech G502 Lightspeed – wnętrze
W naszych testach nie raz ukazywaliśmy wnętrze urządzeń. Wychodzimy bowiem z założenia, że żadna specyfikacja techniczna nie dostarczy informacji, które możemy zdobyć, zaglądając do środka. Warto jednak pamiętać, że niektóre myszy to dość proste modele, które bez trudu da się rozebrać. W przypadku innych jest to zauważalnie utrudnione, a nawet niemożliwe. Model G502 Lightspeed da się co prawda rozebrać, jednak ze względu na bardzo zwartą budowę i dość delikatną strukturę wnętrza, dotarcie do wszystkich jej komponentów nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać, co udowodnił nam test bezprzewodowej wersji G903 Lightspeed, a nawet G Pro. Co więcej, rozbieranie niektórych modeli to również duże ryzyko uszkodzenie delikatnych części. To właśnie z tego powodu postanowiliśmy nie ingerować we wnętrze G502 Lightspeed.
Logitech G502 Lightspeed – przydatne funkcje dodatkowe
Myszy dla graczy cieszą się sporym uznaniem głównie ze względu na możliwości personalizacji poszczególnych elementów. Ich dostosowanie nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie wsparcie dodatkowego oprogramowania. Z oprogramowaniem firmy Logitech zetknęliśmy się już nie raz. Dotychczasowe narzędzie Logitech Gaming Software należało do jednych z najbardziej zaawansowanych narzędzi. W przypadku G502 Lightspeed nie zetkniemy się z tą dobrze znaną nam aplikacją. Tym razem producent postawił na nowsze narzędzie Logitech G HUB, z którym współpracują także ostatnio testowane przez nas słuchawki Logitech G Pro X.
Nowe nie zawsze oznacza lepsze, jednak nie w tym wypadku. Widać, że producent nie zrezygnował z dotychczas znanych rozwiązań, a wszystkie opcje personalizacji dostępne w Logitech Gaming Software znajdziemy i tutaj.
Z jakich funkcji skorzystać więc mogą posiadacze bezprzewodowej wersji G502? Na wstępie warto zacząć od najprostszej, jednak najczęściej wykorzystywanej, a mianowicie możliwości zmiany wartości dpi. Można utworzyć maksymalnie pięć poziomów czułości. Bardzo nam się podoba, że to użytkownik określa, ile poziomów będzie aktywnych. Wystarczy jedynie przeciągnąć niewielką kropkę oznaczającą profil poza widoczną oś, aby usunąć jeden z profili.
Osoby korzystające z tak zwanej funkcji „snajpera” również znajdą coś dla siebie. Narzędzie pozwala na odznaczenie wybranej wartości jako czułości domyślnej, która po naciśnięciu i przytrzymaniu odpowiedniego przycisku zostanie aktywowana. W trakcie testów nie korzystaliśmy z niej często, jednak wiemy, że może ona okazać się wyjątkowo przydatna.
Nie bez znaczenia pozostaje także możliwość tworzenia spersonalizowanych profili. Ustawienia myszy dla każdego z nich mogą zauważalnie różnić się od siebie. Co więcej, oprogramowanie automatycznie wykrywa zainstalowane na komputerze gry, niemal od razu tworząc dla nich osobne profile. Sprawia to, że wystarczy jedynie odpowiednia ich konfiguracja. Nie trzeba bowiem tworzyć ich od samego początku i przypisywać do konkretnej aplikacji.
Jeśli często podróżujecie, a chcielibyście mieć dostęp do stworzonych przez siebie profili, to bez trudu zapiszecie je również w pamięci urządzenia. Mysz pozwala na przechowywanie do pięciu profili. To wystarczająca ilość, na którą nie będą narzekać nawet bardziej wymagający.
Większość graczy nie wyobraża sobie myszy z dodatkowymi przyciskami, których nie można w pełni spersonalizować. To również jedna z najbardziej podstawowych funkcjonalności, której nie mogło zabraknąć. Logitech G HUB. Przypisywanie gotowych akcji i tworzeni własnych, unikatowych kombinacji makro nie stanowi najmniejszego problemu. Karta „przypisania” podzielona została na pięć zakładek, w których znajdują się nie tylko funkcje przydatne w grach, ale również wiele skrótów i sekwencji przydatnych w codziennym użytkowaniu. Dotyczą one przeglądarki, multimediów, a nawet Discorda.
Podobnie jak inne myszy producenta, tak i model G502 Lightspeed wspiera dodatkową funkcję, która nosi nazwę „przesunięcie G”. Pozwala ona przypisać do każdego przycisku działanie alternatywne, dzięki czemu liczba dostępnych kombinacji i funkcji zostaje podwojona. Model G502 Lightspeed wyposażono w wiele dodatkowych klawiszy, dlatego korzystanie z niej nie okazało się konieczne. Działa jednak wyśmienicie, przez co wymagający gracze MMO bądź MOBA z pewnością zadowoleni będą z jej obecności.
Wyjątkowo prosty jest również edytor sekwencji makro. Śmiemy twierdzić, że został znacząco uproszczony. Nie oznacza to jednak, że nie stworzymy w nim najbardziej zaawansowanych kombinacji. Wręcz przeciwnie, uproszczeniu uległ jedynie sam proces tworzenia. Stał się znacznie bardziej przystępny dla początkujących użytkowników, przez co mogą oni w pełni wykorzystać potencjał myszy.
Ostatnia funkcja nieco różni się od poprzednich. Wszystko ze względu na fakt, że to funkcjonalność sprzętowa, a nie programowa. Mowa oczywiście o dwustopniowej rolce, która w trybie „nieważkości” okazuje się naprawdę funkcjonalna. Co prawda „stan nieważkości” nie jest szczególnie przydatny w grach, ale jest bardzo dużym ułatwieniem, głównie w pracy z długimi dokumentami. Przydaje się również w trakcie przeglądania witryn internetowych i sprawia, że trudno wrócić do tradycyjnego mechanizmu obrotowego.
Logitech G502 Lightspeed – oprogramowanie
Wspominaliśmy, że model G502 Lightspeed wyposażony został w zupełnie nowe oprogramowanie, a mianowicie Logitech G HUB. W trakcie testów korzystaliśmy z jego najnowszej wersji oznaczonej jako 2019.8.24330. Pod względem ogólnodostępnych funkcji nieszczególnie nas zaskoczyło, jednak jest znacznie bardziej czytelne od Logitech Gaming Software.
Po uruchomieniu oprogramowania naszym oczom ukazuje się jego główna karta. Z tego poziomu wybrać możemy, które z obsługiwanych urządzeń chcemy skonfigurować.
Karta wybranego urządzenia jest wyjątkowo prosta. Podzielono ją tylko na trzy niewielkie zakładki, w których znajdziemy wszystkie niezbędne ustawienia.
Pierwsza z nich to zakładka, z poziomu której skonfigurujemy oświetlenie urządzenia. Wybierzemy nie tylko efekty, ale również szczegóły związane z ich przejściami czy wyświetlaniem. Osoby nieprzepadające za oświetleniem mogą je również bez trudu dezaktywować. Zaoszczędzą tym samym masę energii, co ostatecznie wpłynie na długość pracy na jednym ładowaniu.
Druga zakładka to omawiane przez nas wcześniej przypisania. Znajdziemy tu masę wcześniej przygotowanych kombinacji. Jeśli jednak chcemy stworzyć którąś od podstaw, to będziemy musieli skorzystać z wbudowanego edytora makr.
Ostatnia z głównych zakładek umożliwi zarządzanie pracą myszy. To własnie tutaj znajdują się ustawienia pozwalające na zmianę czułości myszy oraz częstotliwości raportowania.
W oprogramowaniu ukryto także dodatkową zakładkę ustawień. Aby do niej przejść, wystarczy kliknąć na ikonkę koła zębatego umieszczoną w prawym górnym rogu. Znajdziemy w niej nie tylko informacje na temat poziomu naładowania myszy, ale też szczegółowe dane poboru energii, a także masę poszczególnych ustawień, takich jak na przykład automatyczne włączenie niskiego zużycia energii czy aktywację profili zapisanych w pamięci myszy.
Logitech G502 Lightspeed – podsumowanie
Niewiele jest myszy, za które sami bylibyśmy w stanie dać więcej niż 300 złotych. Znacznie taniej można bowiem dostać sprawdzone i uznane modele, które zagwarantują dokładnie te same funkcje dodatkowe, tak samo dobry czujnik i równie świetną jakość wykonania. Sytuacja zmienia się nieco, jeśli chcielibyśmy, aby model za mniej niż 300 złotych wyróżniał się na dodatek wyjątkowo dobrym działaniem bezprzewodowym, które umożliwi rozgrywkę na najwyższym poziomie, zapewniając przy tym stosunkowo długi czas pracy na jednym ładowaniu. Znalezienie takiego modelu okazałby się niemalże niemożliwe. A osoby poszukujące dokładnie takiego sprzętu muszą liczyć się z większym wydatkiem. Czy G502 Lightspeed wart jest ponad 500 złotych? Dla osoby poszukującej absolutnie bezkompromisowej myszy niemalże w każdym aspekcie, jak najbardziej tak. To w dalszym ciągu sprawdzony kształt, uniwersalna rolka oraz szereg dodatków w postaci regulacji masy. Jeśli więc kiedykolwiek mieliście w dłoni którąkolwiek z wersji przewodowych, to G502 Lightspeed z pewnością przypadnie Wam do gustu. Część osób może zastanawiać się, czy wymiana poprzednich wersji G502 na G502 Lightspeed ma sens. W gruncie rzeczy nie da się na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Jeśli bez względu na cenę chcielibyście uwolnić się od przewodów, a G502 to jedyny model, który przypadł Wam do gustu, zmianę można uznać za zasadną. Jeśli jednak szukacie wyraźnie lepszych przycisków, dodatkowych funkcji oraz nowości, do których nie zaliczacie połączenia bezprzewodowego, to wymiana nie ma większego sensu.
Co prawda model G502 Lightspeed mógłby być nieco tańszy, jednak równie funkcjonalne i wydajne modele bezprzewodowe kosztują niewiele mniej. Jeśli interesuje Was bezprzewodowa i równie funkcjonalna mysz, jednak chcielibyście zapłacić za nią nieco mniej, to dobrym wyborem może okazać się model Corsair Dark Core RGB. To bardzo dobrze wyprofilowany model z wieloma przyciskami, równie zaawansowanym oprogramowaniem, który przy okazji okaże się trochę tańszy. Bardzo dobrą alternatywą może okazać się również SteelSeries Rival 650, której test znajdziecie na naszym wortalu. To także jednak z najlepszych myszek bezprzewodowych z absolutnie najlepszymi przyciskami głównymi, o świetnym kształcie oraz przemyślanym systemie regulacji masy. Model ten to dobra alternatywa, jednak nie okaże się znacznie tańsza od testowanego przez nas G502 Lightspeed.
Model G502 Lightspeed nie dla każdego okaże się ideałem. Patrząc jednak na całokształt, nie sposób nie docenić jakości urządzenia. Zarówno pod względem wykonania, funkcji, wygody, jak i działania bezprzewodowego. To jedna z najlepszych myszy bezprzewodowych na rynku. Z czystym sumieniem przyznajemy jej znaczek „Power”.
Jeśli szukasz innej myszy, na przykład tańszej, masz inne kryteria doboru, polecamy nasz poradnik, w którym rekomendujemy przetestowane przez nas modele do różnych zastosowań i w różnych segmentach cenowych.
Testy | Wyniki testów |
---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie – częstotliwość komunikacji USB | 1000 Hz |
Akceleracja pozytywna | Nie występuje |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Nie występuje |
Interpolacja | Nie występuje |
Predykcja | Nie występuje |
Jitter | Testy na obecność szumów nie wykazały niczego niepokojącego. Nawet przy 16 000 dpi szum jest niezauważalny |
Lift-off distance | Bez względu na rodzaj testowanej powierzchni był on niemal zawsze taki sam (0,6 mm). Jedynie w przypadku białej kartki wyniósł on nieco więcej (1,2 mm) |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 99,4% |
Jakość wykonania | 6/6 – wzorowa. Zarówno montaż kluczowych elementów, jak też precyzja łączenia poszczególnych części są doskonałe |
Jakość użytych materiałów | 5,5/6 – bardzo dobra: połyskujący plastik, lekko chropowaty plastik, teflon (ślizgacze), guma przeciwpoślizgowa (powierzchnia rolki, boki, wierzch) |
Jakość przycisków głównych | 5/6 – bardzo dobra. Przyciski główne w Logitech G502 Lightspeed należą do czołówki pod względem jakości i dynamiki |
Możliwość użytkowania przez graczy leworęcznych | Brak |
Wygoda obsługi podczas gry | 6/6 – wzorowa. Myszy najlepiej używa się klasycznym chwytem palm. Warto dodać, że mysz da się także użytkować chwytem fingertip, jednak nie pozwala on na intuicyjną obsługę przycisków dodatkowych. Całkiem dobrze wypada również claw. Z wymienionymi chwytami idealnie współgra typowe ułożenie palców 1+2+2 oraz 1+3+1 |
Wygoda obsługi podczas pracy | 6/6 – wzorowa. Ze względu na dużą liczbę przycisków, ich świetne rozmieszczenie oraz dużą funkcjonalność programową, korzystanie z myszy w trakcie pracy oraz rutynowych czynności stoi na możliwie najwyższym poziomie |
Do testów dostarczył: Logitech
Cena w dniu publikacji (z VAT): 549 zł