Mad Catz R.A.T. TE – test turniejowej myszki
Mad Catz to marka, która zdobyła uznanie wielu osób wyjątkowymi projektami swoich urządzeń. Zarówno klawiatury, jak i seria myszy R.A.T. cechują się niepowtarzalnym wyglądem, który w przypadku tych drugich początkowo rodził obawy o wygodę chwytu. Szybko się jednak okazało, że niepotrzebnie. Myszy te nie tylko świetnie wyglądały, ale też były bardzo wygodne. Jednak ich wadą, przez którą odrzuciła je większość bardziej zaawansowanych graczy, były montowane w nich sensory. Laserowy Philips nie cieszył się zbytnią popularnością ze względu na kilka problemów. Teraz w nasze ręce trafiła najnowsza konstrukcja z serii, R.A.T. TE, czyli wersja turniejowa. Producent chwali ją za nowy, podobno znacznie poprawiony sensor. Oto jej test.