Radeon HD 6850 i HD 6870 – nietypowy początek nowej generacji kart AMD
Seria HD 5000 nie była rewolucyjna. Co prawda takie zmiany jak dodanie obsługi DirectX 11 czy Eyefinity były ważnymi elementami nowych kart graficznych, jednak „w środku” to dalej były Radeony HD 4000 po lekkim tuningu. Ale była to jedna z najbardziej udanych serii w historii Radeonów. Po pierwsze, została wprowadzona w dobrym momencie, zgodnie z planem i na kilka miesięcy przed odpowiedzią rywala. Po drugie, sporym sukcesem było to, że w tym czasie AMD szczelnie zapełniło nowymi modelami każdy segment rynku. Po trzecie, prawie zawsze były to konstrukcje bardzo dobrze zoptymalizowane pod względem kosztu produkcji, dzięki czemu AMD miało duże pole manewru w ustalaniu cen i odpowiadaniu na ruchy konkurencji. Oczywiście, nie wszystko było idealne z punktu widzenia konsumenta. Czasem ceny wydawały się zbyt konserwatywne. Czasem wydajność nie spełniała oczekiwań. Karty sprzedawały się świetnie, a obraz całej serii mimo lekkich skaz był bardzo pozytywny. Odrobinę ponad rok po wprowadzeniu pierwszego modelu z serii HD 5000 nadszedł czas na pierwsze konstrukcje z serii HD 6000.