Xiaomi Mi 6 – test

Xiaomi Mi 6 jest sprzedawany już od kilku miesięcy, ale dopiero teraz trafił do oficjalnej polskiej dystrybucji. Na tę chwilę czekało sporo miłośników smartfonowych nowinek, którzy upatrywali powiewu cenowej normalności. Czy było warto? W pewnej mierze tak, ale pojawienie się Xiaomi Mi 6 jeszcze bardziej utrudniło, a nie ułatwiło, wybór smartfona za mniej więcej 2000 zł, bo w zbliżonych cenach można kupić w sklepie także modele: Honor 9, OnePlus 5, Samsung Galaxy S7 oraz... LG G6. I każdy z tych modeli jest pod pewnymi względami bardzo atrakcyjną propozycją.

Xiaomi Mi 6 – dane techniczne
Wymiary 145,2 × 70,5 × 7,5 mm LTE Cat 16/13
Masa 168 g Wi-Fi 2-zakresowe, ac
Ekran 5,15 cala NFC Tak
1920 × 1080 Podczerwień Tak
LCD Radio FM Nie
Procesor Snapdragon 835 Wyjście obrazu Nie
4 × 2,45 GHz Kryo 280 4 × 1,9 GHz Kryo 280 Host USB Tak
Adreno 540 Redukcja szumów Tak
RAM 6 GB Dostępna pamięć ok. 53 GB lub 116 GB
Akumulator 3350 mAh mikro-SD Nie
Aparat z tyłu Zdjęcia: 12 MP, F/1.8, OIS + 12 MP F/2.6
Wideo: 4K @ 30 kl./sek., 1080p @ 30 kl./sek., 720p @ 120 kl./sek.
Aparat z przodu Zdjęcia: 8 MP
Wideo: 1080p @ 30 kl./sek.
Inne czytnik linii papilarnych

Xiaomi Mi 6 jest zgrabnym i dobrze wykonanym smartfonem, który bardzo dobrze leży w dłoni. Wziąwszy go do ręki, można się poczuć, jakby się trzymało gadżet najwyższej klasy, wykonany z materiałów najlepszej jakości. To zasługa nie tylko tego, że Mi 6 został zbudowany ze szkła i metalu, które od dawna są kojarzone ze sprzętem z tak zwanej górnej półki, ale także spasowania elementów i wykończenia powierzchni. Zwłaszcza mocno zaokrąglone krawędzie tylnej tafli szkła przypominają o tym, że Chińczycy już od dawna znają się na swojej robocie. Szkoda, że wygląd Mi 6 nie jest trochę bardziej porywający i niepowtarzalny (a Mi Mix pokazał, że Xiaomi stać na ciekawy projekt), ale w dzisiejszych czasach większość smartfonów wygląda jak jeden z wcześniej dostępnych modeli. Trudno więc ganić za to producenta. Xiaomi Mi 6 zdecydowanie powinno się przy tym jak najszybciej umieścić w jakimś etui (na przykład silikonowym, które jest sprzedawane z każdym Mi 6), bo jest śliski jak świeżo wypolerowane lodowisko i zbiera ślady po palcach jak witryna sklepu ze słodyczami w dzień dziecka. Cóż, znak czasów.