Używanie myszy bezprzewodowych do gier to temat, który co rusz towarzyszy kolejnym nowym urządzeniom pozbawionym kabla. Wielu miłośników wirtualnej rywalizacji w ogóle nie bierze pod uwagę bezprzewodowych kontrolerów. Oczekują oni bezkompromisowego działania gryzonia i wierzą, że zapewni je tylko kabel. Do tego ceny konstrukcji bezprzewodowych z najwyższej półki dla wielu są nie do przyjęcia. Roccat, znany producent urządzeń peryferyjnych dla graczy, stworzył mysz, która jak twierdzi, jest zdolna rywalizować z modelami przewodowymi.
Dane Techniczne | Roccat Leadr |
---|---|
Rodzaj sensora | Optyczny Owl-Eye (Pixart 3361) |
Rozdzielczość | 12 000 |
Możliwość zmiany DPI w locie | Tak |
Prędkość maksymalna | 250 cali/s (6,35 m/s) |
Przyśpieszenie | 50 g |
Interfejs | Możliwość działania bezprzewodowego i przewodowego za pośrednictwem kabla mikro-USB/USB 2.0 |
Częstotliwość raportowania USB | 1000 Hz |
Bateria | Litowo-jonowa, 1000 mAh |
Szybkość transmisji bezprzewodowej | 2,4 GHz |
Wymiary | 129 mm × 81 mm × 46 mm |
Masa | 134 g |
Długość kabla | 1,8 m (poprowadzony w oplocie) |
Dodatkowe oprogramowanie | Roccat Swarm |
Mysz jest pakowana w sporych rozmiarów pudełko. Nie bez powodu. Oprócz myszy, kabla oraz instrukcji szybkiej instalacji z naklejkami w zestawie umieszczono stację dokującą. Wszystko zostało starannie opakowane i dobrze zabezpieczone.
Roccat Leadr – jakość wykonania
Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Pod względem konstrukcji mysz przypomina nam przewodowy model Roccat Tyon. Różnice w wyglądzie są niewielkie.
Podobnie jak Tyon model Roccat Leadr składa się ze sporej liczby elementów. Bardzo wyraźnie zarysowane linie, które przebiegają w miejscach łączenia, pozwalają z łatwością odróżnić obie myszy. Obudowę niemal w całości odlano z twardego plastiku o zróżnicowanej powierzchni.
Wyraźnie zarysowany wierzch myszy jest miły w dotyku; tworzywo zręcznie imituje cienką warstwę przeciwpoślizgowej gumy. W tym miejscu musimy podkreślić, że chociaż powierzchnia nie jest gumowa, ma pewne właściwości przeciwpoślizgowe. Niestety, osoby wrażliwe na wszelkie zabrudzenia będą miały co robić, bo powierzchnia ta bardzo szybko zbiera ślady po palcach. Na pocieszenie możemy dodać, że mysz łatwo się czyści: wystarczy przetrzeć ją szmatką, by wyglądała jak nowa.
Tylną część myszy przyozdobiono wyciętym logo Roccat, które – inaczej niż w modelu Tyon – jest podświetlane. Także model Leadr wyposażono w 14 w pełni programowalnych przycisków. Na wierzchu urządzenia oprócz głównych zamontowano cztery dodatkowe, rolkę oraz charakterystyczny przełącznik płetwowy, wystający ponad grzbiet konstrukcji.
Spasowanie elementów jest bardzo dobre. Mysz wydaje się bardzo solidna, a dodatkowe przyciski nie mają żadnych luzów. Widać staranność wykonania, którą Roccat wykazał się już niejednokrotnie.
Boki podobnie jak wierzch wykonano z plastiku. Ich powierzchnia jednak nie jest aksamitna, lecz lekko chropowata. Nie brudzą się i z pewnością okażą się trwalsze niż maty z gumy, stosowane w wielu innych gryzoniach. Tym razem użyty materiał nie zapewnia zbyt dobrych właściwości przeciwpoślizgowych. Jest dość śliski i ogólnie robi gorsze wrażenie od wierzchu.
Zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny bok układają się prostopadle do grzbietu. Są delikatnie wyprofilowane, szczególnie wewnętrzny, który wyróżnia się charakterystycznym zagłębieniem na kciuk. Po wewnętrznej stronie zamontowano też dwa, bardzo dobrze rozmieszczone, przyciski i jednoosiowy analogowy przełącznik. Towarzyszy im przycisk pod kciukiem. Warto podkreślić, że boki myszy Roccat Leadr nie łączą się bezpośrednio ze spodem. Podobnie jak w modelu Tyon zastosowano obwódkę, ta jednak nie jest podświetlana. Jej srebrny kolor może sugerować użycie metalu, ale i ona jest plastikowa.
Spód myszy w porównaniu z modelem Tyon przeszedł dużą metamorfozę. Powodem jest to, że Leadr to mysz bezprzewodowa z możliwością działania przewodowego. Dwa duże ślizgacze musiały ustąpić miejsca czterem mniejszym. Te są rozmieszczone bardzo dobrze i zapewniają doskonały poślizg bez względu na powierzchnię. Obok zamontowano wyłącznik w formie suwaka oraz przycisk pozwalający połączyć gryzonia ze stacją dokującą. W przedniej części spodu znajduje się specjalnie wydzielony tor dla wtyku mikro-USB. O podłączeniu kabla do urządzenia informuje wyraźny dźwięk zatrzaśnięcia. Żeby go wypiąć, trzeba wcisnąć niewielki przycisk obok i jednocześnie pociągnąć za przewód. Działa to bardzo sprawnie i nie wymaga zbyt dużej siły. Ostatnim elementem, który przyciąga uwagę na spodzie, są dwa pozłacane wtyki, dzięki którym mysz z łatwością połączymy ze stacją dokującą.
Przewód dołączony do myszy ma w istocie dwa zastosowania. W trybie bezprzewodowym za jego pomocą podłączamy stację dokującą do komputera. Żeby mysz działała w trybie przewodowym, odłączamy go od stacji dokującej i podłączamy do urządzenia. Został poprowadzony w czarnym oplocie. Ma długość 1,8 m, jest cienki, a zarazem dość giętki. W tym miejscu mamy jednak zastrzeżenie. Otóż po kilku dniach użytkowania w pobliżu wtyku mikro-USB z oplotu zaczęły wystawać pojedyncze nitki, co nie rokuje zbyt dobrze. Być może problem dotyczy tylko naszego egzemplarza. Tak czy inaczej, nie świadczy to pozytywnie o jakości oplotu, co w tej cenie zdecydowanie należy policzyć na minus.
Stację dokującą zbudowano z dokładnie tych samych materiałów co mysz. Całość składa się z dwóch elementów, połączonych ze sobą na stałe. Jednym z nich są ramiona wspierające, drugim zaś – prostokątna płyta o dość sporej powierzchni. Tył wraz z zewnętrzną stroną ramion podpierających pokryto matowym plastikiem, z którego wykonano również boki myszy. Wewnętrzna część ramion i ramka otaczająca obudowę stacji także są plastikowe, a od pozostałych elementów różnią się jedynie powierzchnią. Ta jest błyszcząca i bardzo łatwo się brudzi. Przód podstawki i jej powierzchnia to aksamitny plastik, dokładnie ten sam, którym pokryto wierzchnią część myszy. Także tu bardzo łatwo pozostawić ślady po palcach, lepiej więc chwytać stację uważnie za chropowaty tył i ramiona wspierające.
W miejscach, w których podstawka styka się z podłożem, zastosowano niewielką ilość przeciwpoślizgowej gumy, dzięki czemu stacja dokująca zachowuje stabilność niezależnie od powierzchni.
W podstawce po lewej stronie producent wyciął swoje logo, a na środku za ramionami umieścił niewielkie wejście na wtyk mikro-USB oraz przycisk do łączenia stacji z myszką.
Na przodzie oprócz niewielkiego napisu Leadr w oczy rzucają się dwa podświetlane na niebiesko elementy. Jednym z nich jest nazwa producenta, drugi zaś to wskaźnik naładowania myszy. Oba świecą bardzo jasno i podczas nocnych sesji mogą rozpraszać. Zależy to jednak od miejsca, w którym stacja będzie stała.
Roccat Leadr – przyciski i rolka
Roccat Leadr ma 14 w pełni programowalnych przycisków. Dwa główne są bezpośrednim przedłużeniem grzbietu. Mają bardzo dobrze wyczuwalny i dość płytki punkt aktywacji, któremu towarzyszy wyraźny odgłos kliknięcia. Klikają raczej sztywno i twardo, zachowując przy tym głośność charakterystyczną dla myszy kierowanych do graczy. Siła wymagana do aktywacji przełączników jest umiarkowana. Przyciski do pozycji początkowej powracają bardzo dynamicznie. Żeby lepiej zobrazować ich działanie, posłużyliśmy się grą Battlefield 4, w której wykonaliśmy swój standardowy test. Polegał on na próbie wystrzelenia 10 pojedynczych pocisków z czterech najszybszych broni w grze w trybie ognia ciągłego.
- ACW-R (880 pkt szybkostrzelności) to jedna z najszybszych broni w grze. Tylko minimalnie wolniejsza od AEK-971. W tym przypadku z 10 dość szybkich strzałów każdy był pojedynczy.
- AEK-971 (900 pkt szybkostrzelności). I tym razem wynik był imponujący. Tylko jeden strzał zakończył się wystrzeleniem dwóch pocisków.
- CZ-3A1 oraz FAMAS (1000 pkt szybkostrzelności) to dwie najszybsze bronie dostępne w grze. Tylko 2 strzały na 10 zakończyły się niepowodzeniem. To bardzo dobry wynik.
Na lewo i prawo od przycisków głównych zamontowano po dwa dodatkowe. Ich górna część jest pokryta chropowatym plastikiem, boki zaś – połyskującym. Wciskają się podobnie jak główne, zbliżony jest także odgłos kliknięcia. Jedyną, choć znaczącą, różnicą jest to, że nie powracają do pozycji początkowej równie dynamicznie. Dwa dodatkowe przyciski po wewnętrznej stronie urządzenia są równie głośne jak główne, wciskają się dosyć płytko, a zarazem miękko, dość dynamicznie powracają do pozycji początkowej, ale także im sporo brakuje do dynamiki tamtych dwóch. Ciekawym rozwiązaniem jest również przycisk dostępny bezpośrednio pod kciukiem. Wymaga niewielkiej siły, co początkowo budziło nasze wątpliwości. Baliśmy się, że podczas wykonywania szybszych ruchów będziemy go nieumyślnie wciskać. Jak się jednak okazało, nie było z tym żadnego problemu. Nad dwoma dodatkowymi przyciskami po wewnętrznej stronie producent umieścił jednoosiowy analogowy przełącznik X-Celerator. Działa on bardzo płynnie, a co ważniejsze, da się go skonfigurować: przypisać do niego makro, opcje przydatne w codziennym użytkowaniu, takie jak przewijanie góra/dół, oraz działania wykonywane w grach komputerowych, na przykład wychylanie się.
Całkiem dobrze sprawuje się też mechanizm obrotowy. Rolka jest porządnie wykonana. Przez jej środek przechodzi gruby pasek przeciwpoślizgowej gumy z niewielkimi żłobieniami. Również punkty aktywacji są świetnie wyczuwalne, a wbudowany przełącznik wciska się płytko i przy niewielkiej sile nacisku. Rolka nie jest szczególnie głośna, ale w naszym egzemplarzu zwyczajnie piszczała. Pisk ten nie towarzyszył każdemu obrotowi, występował jednak często i był na tyle wyrazisty, że do przewijania stron czy dokumentów używaliśmy przełącznika analogowego. Delikatny niesmak dość szybko załagodził przełącznik na grzbiecie. Jest dość charakterystyczny: budową przypomina płetwę. Dzięki temu można łatwo aktywować funkcję – przez przechylenie go w lewo lub w prawo. Co ważniejsze, nie trzeba przy tym odrywać palców od przycisków głównych. Wystarczy delikatnie przesunąć palec spoczywający na lewym lub prawym przycisku myszy w taki sposób, żeby aktywować wybrane działanie jego środkową częścią. Korzystaliśmy z niego dość często – to rozwiązanie sprawdzało się wyśmienicie.
Roccat Leadr – ergonomiczność
Roccat Leadr to mysz przeznaczona dla graczy praworęcznych. Ze względu na specyficzne wyprofilowanie wewnętrznego boku oraz umieszczenie tam dodatkowych przycisków użycie lewej dłoni jest zwyczajnie niewygodne i uniemożliwia sprawne korzystanie z przycisków bocznych. Musimy przyznać, że to jedna z najwygodniejszych konstrukcji dla graczy, ale też podkreślić, że nie wszystkim przypadnie do gustu. Ze względu na budowę najlepiej trzyma się ją chwytem typu palm: dłoń może w całości spocząć na myszy, palce nie wystają poza przyciski główne, a przełącznik płetwowy idealnie mieści się między nimi i jest dobrze wyczuwalny. Najwygodniejszym ułożeniem palców jest 1 + 2 + 2. Ułożenie 1 + 3 + 1 raczej odradzamy. Nie będzie ono zbyt komfortowe ze względu na obecność przełącznika płetwowego, który utrudnia wygodne ułożenie palca środkowego na grzbiecie. Mysz da się również trzymać chwytem typu claw, lecz wiąże się to z mniejszą funkcjonalnością. Żeby bowiem aktywować przełącznik płetwowy, i tak trzeba wyprostować palce na tyle, by zetknęły się z jego bokiem. Chwyt typu fingertip nie sprawdza się najgorzej, jednak wygoda użytkowania w tym przypadku istotnie zależy od długości palców. Może się bowiem okazać, że nie uda się dosięgnąć do wszystkich przycisków (szczególnie najbardziej wysuniętych w przód przycisków dodatkowych). My bez zbędnej gimnastyki palców mogliśmy skorzystać z każdego przycisku.
Leadr jest nieco cięższy od modelu Tyon. Według producenta waży 134 g, co potwierdziły nasze pomiary. Podczas użytkowania da się wyczuć, że tył delikatnie opada. Kiedy dłoń dość pewnie trzyma urządzenie chwytem palm, nie jest to istotny problem, jednak nie wszyscy będą skłonni to zaakceptować.
Grzbiet myszy został wyprofilowany w sposób, który znamy już z wielu innych konstrukcji dla graczy. Im bliżej zewnętrznego boku, tym mocniej zaczyna opadać. Palec serdeczny i mały spoczywają bardzo wygodnie, nawet pomimo tego, że zewnętrzny bok jest ułożony prostopadle do grzbietu. Ku zewnętrznej stronie pochylony jest cały wierzch, łącznie z przyciskami głównymi. Także przyciski dodatkowe zamontowane obok prawego głównego są położone niżej od tych po lewej.
Wyraźne wgłębienie po wewnętrznej stronie myszy pozwala wygodnie ułożyć kciuk. Dostęp do przycisków powyżej kciuka, jak i tego poniżej jest bardzo szybki. Mimo że palec ten delikatnie styka się z przyciskami, nie zdarzyło nam się żadnego przypadkowo aktywować.
Producent nie podaje wymiarów stacji, dlatego zmierzyliśmy je sami.
Roccat Leadr – testy
Roccat Leadr jest wyposażona w sensor Owl-Eye. To nic innego jak Pixart 3361, oparty na świetnym PMW3360. Jego oficjalne parametry nie odbiegają od parametrów PMW3360. Umie działać z rozdzielczością do 12 000 dpi i osiąga maksymalną prędkość 6,35 m/s. Również przyśpieszenie, 50 g, pozostało bez zmian.
Wszystkie wyniki, które przedstawiamy, uzyskaliśmy w trybie bezprzewodowym.
Prędkość maksymalna
Celem tego testu jest określenie maksymalnej szybkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką uda się przesunąć mysz po powierzchni w określonych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4.
Wyniki są dokładnie takie, jakich się spodziewaliśmy. Pixart 3361 ma naprawdę świetne osiągi. Na minus odstają jedynie na plastikowej powierzchni, ale w dalszym ciągu są bardzo dobre.
Taktowanie USB
Test bada zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker.
Trudno o lepszy rezultat. Nawet podczas najszybszych przesunięć raportowanie USB oscylowało w granicach 990–1000 Hz.
Predykcja
Test bada występowanie przyciągania kątowego, tzw. asystenta rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszką przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
Nie stwierdziliśmy nawet najmniejszych oznak przyciągania kątowego.
Interpolacja
Żeby sprawdzić, czy żadne z ustawień dpi nie jest interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
W tym teście mysz poradziła sobie równie dobrze. Nawet maksymalna dostępna rozdzielczość, 12 000 dpi, nie jest interpolowana.
Szumy (jitter)
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, posłużyliśmy się podstawowym testem, polegającym na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których zjawisko to najprościej zauważyć.
Wyniki są bardzo dobre. Dopiero w rozdzielczości 8000 dpi można dostrzec minimalne drgania wskaźnika. W rozdzielczości 12 000 dpi są już znaczne.
LOD (Lift off distance)
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. W przypadku Roccat Leadr wartość tę możemy ustawić w oprogramowaniu Roccat Swarm. Są dostępne dwie opcje: Low i High. Pomiar LOD wykonaliśmy w obu ustawieniach.
Wartość w Roccat Swarm | Powierzchnia | LOD |
---|---|---|
Low | DM PAD XL | 0,6 mm |
Low | Roccat Sense | 1,2 mm |
Low | Kartka białego papieru | 1,8 mm |
Low | Plastik | 1,2 mm |
Low | Drewno | 1,2 mm |
High | DM PAD XL | 1,2 mm |
High | Roccat Sense | 1,8 mm |
High | Kartka białego papieru | 1,8 mm |
High | Plastik | 1,8 mm |
High | Drewno | 1,8 mm |
Mysz cechuje się małą wartością LOD. Przeważnie wynosi ona 1,2 mm. Przełączenie opcji w oprogramowaniu na High zwiększyło ten dystans o 0,6 mm. Na białej kartce papieru nie przyniosło to żadnego efektu: LOD pozostał taki sam. Gracze low sense będą więc zadowoleni.
Akceleracja
Podczas wykonywania testu na akcelerację trzeba zadbać o dużą powierzchnię roboczą. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie.
Akcelerację zmierzyliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w swojej standardowej procedurze testowej:
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (ślad po strzale), można mówić o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna najczęściej objawia się spowolnieniami wskaźnika.
Jak zawsze test wykonaliśmy kilkukrotnie w różnych kombinacjach, takich jak wolne przesunięcie i szybki powrót, szybkie przesunięcie i wolny powrót oraz szybkie przesunięcie z równie szybkim powrotem. Wynik za każdym razem był taki sam. Roccat Leadr nie przejawia żadnych oznak akceleracji pozytywnej ani negatywnej. Wskaźnik zawsze wracał dokładnie do punktu wyjścia.
Roccat Leadr – funkcje przydatne w grach
Roccat to producent sprzętu dla graczy, dlatego większość funkcji, które są dostępne w oprogramowaniu producenta, jest przeznaczona właśnie do wirtualnej rozgrywki. Po kilku dniach gry byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni tym, jak Leadr sprawuje się w różnych gatunkach.
Oprócz standardowych funkcji pozwalających dostosować urządzenie, takich jak możliwość programowania klawiszy, ich dezaktywacji i tworzenia profili gier, Roccat zapewnił kilka ciekawych rozwiązań. Duży plus należy się też za to, że mysz pomimo sporej liczby przycisków dodatkowych nie jest przekombinowana, a do tego przyciski nie są upchane w jednym miejscu, inaczej niż w wielu konstrukcjach dla graczy MMO. Doskonale widać, że wszystko zostało tutaj dobrze przemyślane. Przyciski rozmieszczono w taki sposób, żeby dostęp do nich był błyskawiczny i żeby nie dało się ich pomylić. To właśnie dlatego mysz jest bardzo uniwersalna i znakomicie się sprawuje w grach, od FPS-ów po MMORPG.
Dla tych, którzy potrzebują naprawdę dużej liczby przycisków, producent przygotował coś specjalnego: technikę Easy-Shift[+], którą omówiliśmy już w artykule o modelu Roccat Isku+ Force FX. Dzięki niej do każdego z przycisków (oprócz przycisku wywołującego tę funkcję) można przypisać alternatywne działanie, co oznacza dostępność dwukrotnie większej liczby działań. Przycisk, który w standardowej konfiguracji trzeba wcisnąć i przytrzymać, by tę funkcję uaktywnić, znajduje się zaraz pod kciukiem. Dzięki oprogramowaniu można jednak zamienić go na dowolny z pozostałych.
O tym, że z funkcji Easy-Shift[+] można skorzystać właśnie teraz, mysz informuje jasnym, błękitnym kolorem podświetlenia. My nie używaliśmy jej zbyt często. Wbudowane w Roccat Leadr przyciski w zupełności nam wystarczały, jednak w kilku przypadkach, nie tylko w grach, omawiana funkcja okazała się bardzo pomocna.
Do przycisku, do którego w standardowej konfiguracji jest przyporządkowana funkcja Easy-Shift[+], można też przypisać specjalną funkcję Roccata o nazwie Easy-Aim. To technika znana posiadaczom wielu innych urządzeń jako „sniper". Pozwala grać w wybranym ustawieniu dpi, dopóki przycisk pozostaje wciśnięty. Miły dodatek, z którego korzysta się bardzo wygodnie za sprawą przycisku pod kciukiem.
Spodobał nam się również menedżer makr w narzędziu Roccat Swarm. Jest on wyjątkowy z jednego powodu. Otóż stworzono go zarówno dla osób, które sekwencje makro chcą tworzyć same, jak i graczy niezbyt obeznanych z tematem, którzy jednak również chcieliby z tej funkcji korzystać. Dlatego jest dostępna możliwość edycji opóźnień, ustawienia liczby powtórzeń czy utworzenia własnego folderu o wybranej nazwie i zapisywania sekwencji właśnie w nim, ale również duża biblioteka gotowych kombinacji, do zastosowania w wybranych tytułach. Nie są to skomplikowane działania i nie wymagają żadnej ingerencji ze strony użytkownika. Wystarczy je przypisać do wybranego przycisku.
Zwróciliśmy także uwagę na opcję, która na początku wydała nam się jedynie zbędnym dodatkiem. Jak się okazało, można ją wykorzystać w grze. To funkcja Zegar. Zegarów można utworzyć naprawdę wiele, a dla każdego z nich można ustawić określony czas. Na przykład tzw. cooldown o długości 300 s w grze League of Legends, tyle bowiem trzeba odczekać po użyciu czaru flash, żeby móc użyć go ponownie. Następnie do aktywacji zegara przeznaczamy wybrany przycisk. W grze, gdy zostanie użyty czar flash i równocześnie uruchomiony zegar, lektor będzie informował o tym, ile czasu pozostało do chwili, gdy będzie można ponownie użyć zaklęcia. Dzięki temu gracz będzie mógł się skoncentrować na ważniejszych elementach rozgrywki. To tylko jedno z przykładowych zastosowań, ale może być ich znacznie więcej, w zależności od gry i sposobu prowadzenia rozgrywki.
Ostatnim elementem, który omówimy, jest analogowy jednoosiowy przełącznik. Jego działanie sprawdziliśmy w praktyce i musimy przyznać, że spisuje się naprawdę dobrze. Jednak samo działanie to nie wszystko i musimy też wspomnieć o wygodzie użytkowania. Na czas testów w grze Battlefield 4 przypisaliśmy do niego otwarcie i zamknięcie przepustnicy, po czym przystąpiliśmy do lotów próbnych.
Od razu dało się wyczuć przede wszystkim niestabilność chwytu. Żeby skorzystać z przełącznika, trzeba oderwać kciuk od wewnętrznego boku myszy. Podczas lotu używało się go przyjemnie w wyższych ustawieniach dpi; problem pojawiał się w niższych lub w momencie, kiedy mysz niebezpiecznie zbliżała się do końca podkładki. U większości osób naturalnym odruchem będzie podniesienie myszy i przeniesienie jej na środek powierzchni. Jednak bez kciuka mocno przyciskającego wewnętrzną część obudowy będzie to znacznie utrudnione. Nie pomaga w tym waga urządzenia. Rezultat podniesienia myszy w sytuacji, gdy kciuk spoczywa na przełączniku analogowym, łatwo więc przewidzieć. Są wtedy dwa wyjścia i żadne z nich nie jest idealne. Pierwszym jest przeniesienie kciuka podczas unoszenia myszy z przełącznika analogowego na bok, co oznacza na przykład utratę kontroli nad lotem. Drugim jest pozostawienie kciuka na przełączniku, co wiąże się z całkowitą utratą kontroli nad myszą, bo znacznie opadnie albo całkowicie się wyślizgnie.
Roccat Leadr – wrażenia z codziennego użytkowania
W codziennym użytkowaniu Roccat Leadr spisuje się doskonale. Większość myszy dla graczy pomimo tego, że to konstrukcje projektowane pod kątem gier, świetnie radzi sobie w codziennym użytkowaniu, w tym w zastosowaniach związanych z pracą. To zasługa rozbudowanego oprogramowania. Roccat Leadr nie jest tu wyjątkiem. Narzędzie Roccat Swarm zapewnia mnóstwo funkcji wspomagających korzystanie z komputera na co dzień – także z zaawansowanych programów. O ile mieliśmy pewne zastrzeżenia co do działania przełącznika analogowego w grach, o tyle w codziennym użytkowaniu sprawdza się wyśmienicie. My wykorzystywaliśmy go do przeglądania długich dokumentów i przewijania stron internetowych. Był nie tylko wygodniejszy od standardowego mechanizmu obrotowego, ale również szybszy (jego czułość można zmieniać). Oprócz dość standardowych możliwości sterowania multimediami czy skrótami Windows we wspomnianych bibliotekach z gotowymi skrótami znaleźliśmy coś, co bardzo pozytywnie nas zaskoczyło. Otóż obok gotowych folderów z makrami do gier znajdują się tutaj gotowe kombinacje przygotowane z myślą o użytkownikach takich programów, jak Photoshop, TeamSpeak3 czy choćby pakiety biurowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby gotową bazę prostych makr rozbudować o dalsze, bardziej skomplikowane kombinacje. Ich mnogość w połączeniu z funkcją Easy-Shift[+] sprawia, że z Roccat Leadr w ręku gra się i pracuje bardzo dobrze.
Roccat Leadr – działanie bezprzewodowe w praktyce
Sam producent opisuje model Roccat Leadr jako mysz bezprzewodową, która jest wolna od wszelkich opóźnień, więc tym bardziej nie mogło zabraknąć oceny jej działania w trybie bezprzewodowym.
Zacznijmy od akumulatora. Według producenta przewidywany czas działania to 20 godzin. Tutaj jednak zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni, ponieważ mysz, mimo że była w pełni podświetlona i raportowała swój stan z częstotliwością 1000 Hz, wytrzymała 34 godziny użytkowania. Po tym czasie musieliśmy podłączyć urządzenie za pomocą kabla, żeby móc w dalszym ciągu z niego korzystać.
Sposoby ładowania są dwa. Jednym z nich jest odstawienie myszy na stację dokującą, drugim zaś podłączenie myszy kablem, co umożliwia jej dalsze użytkowanie. Mamy drobną uwagę co do stacji dokującej, a raczej sposobu, w jaki jesteśmy informowani o poziomie naładowania akumulatora. Nie jest precyzyjny i zdarzyło się, że diody błędnie wskazały przybliżony poziom energii. Brakuje nam tu rozwiązania, które zapewnia choćby Logitech G403 Prodigy Wireless, a mianowicie osobnej zakładki w oprogramowaniu, która informowałaby o dokładnym stanie akumulatora i wykorzystaniu energii. Jest co prawda dostępna jeszcze jedna opcja, ale i o niej nie możemy powiedzieć, że jest precyzyjna. To możliwość ustawienia podświetlenia myszy w taki sposób, żeby jego kolor zmieniał się w zależności od stanu akumulatora.
Tak czy inaczej, działanie modelu Roccat Leadr w trybie bezprzewodowym oceniamy na wzorowe. Podczas rozgrywki nie zauważyliśmy żadnych negatywnych zjawisk związanych z opóźnieniami. Wszystkie nasze działania były odwzorowane natychmiastowo, a po podłączeniu myszy kablem nie odczuliśmy żadnych różnic, które mogłyby świadczyć o przewadze trybu przewodowego.
Roccat Leadr – oprogramowanie
Roccat Swarm to oprogramowanie, które w całości omawialiśmy już w teście modelu Roccat Isku+ Force FX. Jest zaawansowane, ale przejrzyste na tyle, że użytkownicy korzystający z niego po raz pierwszy nie będą mieli problemu z obsługą.
Główną kartę, dotyczącą myszy, podzielono na trzy zakładki. Pierwsza z nich, Ustawienia, to ogólne ustawienia sprzętu. Tutaj dostosowujemy szybkość przesuwania w pionie, szybkość wychylenia poziomego oraz opcje wskaźnika i kliknięcia. Po prawej stronie znajdują się suwaki do zmiany ustawienia dpi oraz opcja dostosowania i kalibracji analogowego przełącznika.
Druga karta, Przypisanie przycisków, pozwala programować przyciski i konfigurować alternatywne działania Easy-Shift[+]. Żeby zmienić widok na panel przycisków bocznych, wystarczy wcisnąć przycisk z niebieskimi strzałkami.
W karcie Ustawienia zaawansowane są dostępne opcje związane z regulacją LOD, raportowaniem USB, efektami dźwiękowymi, które będą towarzyszyły działaniom gracza, oraz wszelkie ustawienia systemu podświetlenia, w tym efektów świetlnych.
Menedżer makr to miejsce, w którym można tworzyć własne profile do przechowywania zapisanych kombinacji. Umożliwia zmianę opóźnień i pozwala ustawić liczbę powtórzeń. Rejestruje wciśnięcia klawiszy klawiatury i przycisków myszy. Nie rejestruje jednak ruchów wskaźnika.
Ostatnim elementem dotyczącym bezpośrednio myszy są profile gier. Dla każdej gry można utworzyć oddzielny profil, nadać mu nazwę, a nawet ustawić obrazek wyróżniający go spośród innych. Każdy profil można skonfigurować w taki sposób, żeby narzędzie Roccata samo się na niego przełączało po uruchomieniu przypisanego do niego programu.
Urządzenie można skonfigurować w czasie rozgrywki za sprawą funkcji Swarm Connect. Pozwala ona wyświetlać wszystkie szczegółowe informacje na ekranie smartfona bądź tabletu. Obok Swarm Connect jest dostępna funkcja AlienFX, sterująca efektami świetlnymi.
Posiadacze zestawu składającego się z myszy i klawiatury Roccata mogą je połączyć za pomocą funkcji Roccat Talk FX. Dzięki temu wszystkie efekty świetlne zależne od sytuacji w grze będą emitowane przez oba urządzenia.
Roccat Leadr – podsumowanie
Po długim czasie użytkowania modelu Roccat Leadr pora na ostateczny werdykt. Czy to dobry wybór dla gracza? To zależy od wielu czynników.
Z jednej strony jest to mysz bezprzewodowa z funkcją działania przewodowego, wyposażona w świetny optyczny sensor, o dużej maksymalnej prędkości, wolny od zjawiska akceleracji i umożliwiający konfigurację LOD. Warto też podkreślić, że to bardzo uniwersalne urządzenie, które sprawdzi się we wszystkich gatunkach gier komputerowych i codziennej pracy, zapewniając przy tym dużą wygodę użytkowania. Bez wątpienia jest to jedna z najwygodniejszych myszy dla zwolenników chwytu palm. Nie sposób pominąć także rozbudowanego oprogramowania i techniki Easy-Shift[+], która w połączeniu z innymi funkcjami, takimi jak nagrywanie makr, daje dużą swobodę w dostosowywaniu sprzętu.
Z drugiej strony nasz egzemplarz nie był wolny od mankamentów. To piszcząca rolka i średniej jakości oplot. W tej cenie takich niedociągnięć nie powinno być. Duże wątpliwości budzi także wygoda użytkowania przełącznika analogowego. O ile w codziennych zastosowaniach używa się go przyjemnie, o tyle w grach nie był najwygodniejszym narzędziem. Znacznie bardziej spodobał nam się przełącznik płetwowy na grzbiecie myszy, z którego korzystaliśmy znacznie częściej. Mimo to doceniamy pomysł.
Pozostaje kwestia ceny. Ta naszym zdaniem jest trochę za wysoka. Co prawda w zestawie dołączono stację dokującą, która jest miłym dodatkiem, ale taniej można kupić równie dobrą bezprzewodową mysz dla graczy, jaką jest Logitech G403 Prodigy Wireless. Może nie jest tak funkcjonalna ze względu na znacznie mniejszą liczbę przycisków, lecz jej osiągi z pewnością zadowolą bardzo wymagających użytkowników.
Podsumowując, Roccat Leadr jest dla Ciebie, jeżeli:
- cenisz sobie uniwersalność i szukasz myszy, która umożliwi komfortową pracę i zabawę w różnych gatunkach gier;
- jesteś zapalonym graczem i zarazem zwolennikiem bezprzewodowych myszy, szukasz więc bezkompromisowej skuteczności, a przy tym cena nie ma dla Ciebie znaczenia;
- szukasz bardzo wygodnego bezprzewodowego gryzonia, a preferujesz chwyt typu palm.
Testy | Wyniki testów |
---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie – częstotliwość komunikacji USB | 1000 Hz |
Akceleracja pozytywna | Nie występuje |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Nie występuje |
Interpolacja | Nie występuje |
Predykcja | Nie występuje |
Jitter | Minimalne oznaki szumów w rozdzielczości 8000 dpi i wyższych |
Lift-off distance | Zależny od wartości ustawionej w oprogramowaniu producenta. Najniższa uzyskana wartość – 0,6 mm, najwyższa uzyskana wartość – 1,8 mm. |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 98,5% |
Wygoda obsługi podczas gry | Bardzo dobra. To jedna z najwygodniejszych myszy kierowanych do użytkowników chwytu palm. Zapewnia intuicyjny i błyskawiczny dostęp do wszystkich przycisków dzięki ich świetnemu rozmieszczeniu. Wygodny w użyciu przełącznik analogowy w grach sprawuje się jednak średnio. Podczas korzystania z niego chwyt staje się niestabilny, a w efekcie następuje utrata kontroli nad myszą. |
Wygoda obsługi podczas pracy | Wzorowa. Dzięki dużej liczbie przycisków, których funkcjonalność można zwiększyć za pomocą funkcji Easy-Shift[+], mysz jest bardzo dobrym narzędziem do codziennej pracy i ogólnego użytkowania komputera. W tych zastosowaniach, w przeciwieństwie do gier, przełącznik analogowy spisuje się znakomicie i pozwala szybko i wygodnie przewijać zawartość ekranu. Dodatkowa biblioteka gotowych makr przeznaczonych do zastosowań biurowych i profesjonalnych to miły dodatek, który można jeszcze rozszerzyć o własne kombinacje. |
Do testów dostarczył: Roccat
Cena w dniu publikacji (z VAT): 699 zł