Samsung Galaxy S8+ – test

Jedno o Samsungach Galaxy S8 i S8+ można powiedzieć z pełnym przekonaniem: wzbudzają emocje. Nie u każdego w stu procentach pozytywne (na przykład niektórzy nadal mają nadzieję na to, że kiedyś do łask wrócą smartfony z małymi ekranami), ale na tym lekko skostniałym rynku już nieczęsto spotyka się nowości wzbudzające jakiekolwiek emocje. Telefony te działają na oczy przechodniów jak magnes i nie pozwalają na obojętność.

Samsung Galaxy S8+ – dane techniczne
Wymiary 159,5 × 73,4 × 8,1 mm LTE Cat 16
Masa 173 g Wi-Fi 2-zakresowe, ac
Ekran 6,2 cala NFC Tak
2960 × 1440 Podczerwień Nie
Super AMOLED Radio FM Nie
Procesor Exynos 8895 Wyjście obrazu Tak
4 × 2,3 GHz Samsung M2 4 × 1,7 GHz Cortex-A53 Host USB Tak
Mali-G71 MP20 Redukcja szumów Tak
RAM 4 GB Dostępna pamięć ok. 51 GB
Akumulator 3500 mAh mikro-SD Tak
Aparat z tyłu Zdjęcia: 12 MP, F/1.7, OIS, LED, PDAF, HDR
Wideo: 4K @ 30 kl./sek., 1080p @ 60 kl./sek., 720p @ 120 kl./sek., HDR
Aparat z przodu Zdjęcia: 8 MP, F/1.7, HDR, autofokus
Wideo: WQHD @ 30 kl./sek., 1080p @ 30 kl./sek.
Inne IP68, ładowanie indukcyjne, czytnik linii papilarnych, pulsometr, skaner tęczówki

A wszystko przez to, jak wyglądają. My skupimy się dzisiaj na Galaxy S8+, bo właśnie ten model otrzymaliśmy do testów, ale większość naszych spostrzeżeń dotyczy również mniejszej nowości Samsunga. Główną rolę gra tu wyświetlacz o szumnej nazwie Infinity Display. Oczywiście, wyświetlacz gra główną rolę na froncie każdego smartfona, ale w tym przypadku jest to rola oscarowa w filmie jednego aktora, bo z przodu Galaxy S8+ nie ma prawie nic poza ekranem i wszystko jest mu podporządkowane. Jego zagięte boczne krawędzie, zaokrąglone rogi i gigantyczny rozmiar (przekątna to aż 6,2 cala!) bardzo skutecznie odwracają uwagę od prawie nieistniejących, symetrycznie rozmieszczonych ramek, malutkiej słuchawki i niemal niewidocznych sensorów. Projektanci Samsunga pozbyli się wszelkich rozpraszaczy uwagi – w tym tradycyjnych przycisków pod ekranem, do tej pory będących nieodłącznym elementem każdego smartfona tej marki. Co prawda nie da się zaprzeczyć, że jest to „tylko” rozwinięcie idei zapoczątkowanej 2 lata temu przez Samsunga Galaxy S6 edge, a bryła S8 i S8+ to w istocie wydłużona bryła Samsunga Galaxy Note 7, który też miał lekko zaokrąglone boczne krawędzie frontowej i tylnej krawędzi szkła, jednak wspomniane przed chwilą starsze Samsungi nie robiły aż takiego wrażenia.