SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – wstęp, dane techniczne
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 to dwie podobne do siebie konstrukcje. Produkty firmy SteelSeries to dobrze znane peryferia dla graczy. Należą do nich myszy z rodziny Rival. To właśnie jej przedstawiciela porównamy dziś z produktem szwedzkiej firmy Xtrfy, która pojawiła się w Polsce na początku ubiegłego roku. Xtrfy XG-M3 jest droższa, pomimo zastosowania tego samego sensora optycznego, Pixart PMW3310, i podobnych materiałów. Ocenimy funkcjonalność obu tych urządzeń w grach i podstawowych zastosowaniach, a także sprawdzimy ich działanie w testach syntetycznych.
Dane techniczne | Xtrfy XG-M3 | SteelSeries Rival 300 |
---|---|---|
Rodzaj sensora | Pixart PMW3310 | Pixart PMW3310 |
Rozdzielczość optyczna | 4000 dpi | 6500 dpi |
Możliwość zmiany DPI w locie | Tak | Tak |
Prędkość maksymalna | 130 cali/s (3,30 m/s) | 200 cali/s (5,08 m/s) |
Przyśpieszenie | 30 g | 50 g |
Interfejs | USB 2.0 | USB 2.0 |
Wymiary | 130 mm × 70 mm × 39 mm | 133 mm × 70 mm × 45 mm |
Masa | 104 g | 130 g |
Długość kabla | 2 m | 2 m |
Dodatkowe oprogramowanie | Brak | SteelSeries Engine 3 |
SteelSeries Rival 300 – jakość wykonania
Urządzenie zapakowano w niewielki, bardzo sztywny karton. Wewnątrz dołączono dwie naklejki SteelSeries oraz instrukcję szybkiej obsługi.
Wierzchnią część myszy wykonano z plastiku. Jest miła w dotyku, ponieważ pokryto ją cienką warstwą przeciwpoślizgowego tworzywa. Guma ta z łatwością zbiera wszelkie zabrudzenia i odciski palców. Na grzbiecie oprócz rolki zamontowano przycisk do zmiany ustawienia dpi w locie, a w tylnej części umieszczono podświetlane logo SteelSeries.
Boki modelu Rival 300 są w całości pokryte przeciwpoślizgową gumą o widocznym i wyczuwalnym w dotyku wzorze. Wiemy, że w poprzednich wersjach zbyt szybko się przecierała. W najnowszych modelach problem ten nie powinien jednak wystąpić. Oprócz gumowego wykończenia zastosowano tu dwa dodatkowe przyciski z plastiku. Są precyzyjnie umieszczone, a żeby były lepiej wyczuwalne, producent ściął je w dolnej części, tak że płynnie przechodzą w boki urządzenia.
Oba boki są starannie wykonane, a ich spasowanie z całością jest wzorowe. Warto się przyjrzeć wyraźnym szparom, które oddzielają poszczególne części myszy. To celowy zabieg, dzięki któremu z łatwością odróżnimy każdy element. Jest to także istotny element projektu w aspekcie czysto wizualnym.
Spód SteelSeries Rival 300 to twardy plastik. Przyklejono na nim cztery niewielkie teflonowe ślizgacze, po jednym w każdym z rogów. Te na tyle są dwukrotnie większe od przednich. Między nimi umieszczono precyzyjnie wycięte logo SteelSeries. Oprócz tego na spodzie znajduje się oko sensora wraz z położoną nad nim naklejką, zawierającą informacje o produkcie. Warto dodać, że w tylnej części myszy, w miejscu łączenia wierzchu ze spodem, zastosowano gumową wkładkę z wyciętą nazwą modelu, Rival.
Urządzenie łączy się z komputerem za pomocą przewodu o długości 2 m. Jest bardzo giętki, dzięki czemu łatwo go wyprostować po wyjęciu z pudełka.
Xtrfy XG-M3 – jakość wykonania
W zestawie dołączono instrukcję obsługi, pakowaną wraz z naklejką w twardą kopertę.
Wierzch, podobnie jak w modelu Rival 300, pokryto przeciwpoślizgowym materiałem. Jest on jednak znacznie przyjemniejszy w dotyku niż w myszy SteelSeries. Niestety, jest bardzo podatny na zabrudzenia. Nie ma tu przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie, mimo że w niezagospodarowanym obszarze nad rolką zmieściłby się nie jeden, a dwa takie przyciski, które pozwalałyby zmieniać rozdzielczość w górę i w dół.
Z tyłu umieszczono podświetlane logo Xtrfy oraz podpis Heatona.
Nie licząc szpary łączącej oba boki i wyraźnie oddzielonej wysepki, na której znajduje się rolka, elementy obudowy tworzą zwartą całość.
Na froncie myszy, pod przyciskami głównymi, producent umieścił plastikową wkładkę, która wraz z rolką i logo marki zapewnia trzystrefowe podświetlenie.
Powierzchnię dolnej części myszy wykonano z błyszczącego plastiku z charakterystycznym wzorem plastra miodu. Producent zastosował trzy spore teflonowe ślizgacze. Oprócz tego umieścił tu przełącznik poziomów dpi (pięciu) i suwak do zmiany częstotliwości raportowania USB. Oba są plastikowe, bardzo sztywne i wymagają użycia odpowiedniej siły, szczególnie suwak. Na spodzie widnieje też niewielka naklejka z informacjami o urządzeniu.
Dwumetrowy przewód zakończony pozłacanym wtykiem USB otacza żółto-czarna plecionka. Jest bardziej giętki niż ten od modelu SteelSeries Rival 300. Nie skręcał się podczas długotrwałego użytkowania.
SteelSeries Rival 300 – przyciski i rolka
Rival 300 jest wyposażony we własne przełączniki producenta o trwałości ponad 30 mln kliknięć. Główne przyciski są przedłużeniem wierzchu myszy, nie tworzą więc oddzielnego elementu. Są znacznie cichsze od przełączników zastosowanych w Xtrfy XG-M3. Klikają dość twardo i mają niski skok, co zapewnia szybki powrót do pozycji wyjściowej, co z kolei przekłada się na możliwość szybkiego powtórnego wciśnięcia. Rolkę pokryto grubą warstwą gumy o wyraźnych żłobieniach. Działa poprawnie, a przewijanie za jej pomocą długich dokumentów to czysta przyjemność, ponieważ działa wyjątkowo lekko, co jednak nie do końca przydaje się w grach. Łatwość jej aktywacji podczas najbardziej dynamicznych starć w Counter-Strike: Global Offensive skutkowała niezamierzonym przełączaniem broni. Wbudowany w nią przycisk jest głośny, znacznie głośniejszy od głównych. Nad nią, na samym środku myszy, umieszczono niewielki przycisk do zmiany ustawienia dpi, wykonany z połyskującego plastiku. Działa dobrze, a przede wszystkim jest bardzo funkcjonalny. Pewną wadą może być dostępność jedynie dwóch poziomów dpi. Na ustawienie większej ich liczby nie pozwala oprogramowanie od myszy.
Ostatnim elementem są dwa przyciski świetnie dopasowane do bocznej części urządzenia. Do ich aktywacji nie potrzeba zbyt dużej siły. Opór, który stawiają, jest wyczuwalnie mniejszy niż w Xtrfy. Pracują dość miękko. To zarazem najgłośniejsze ze wszystkich przycisków w tej myszy. Klikają podobnie jak w Xtrfy XG-M3, jednak dźwięk jest nieco inny: wydaje się znacznie bardziej płaski i mniej ostry.
Xtrfy XG-M3 – przyciski i rolka
Główne przyciski, tak samo jak w modelu SteelSeries Rival 300, nie tworzą oddzielnych elementów, lecz są bezpośrednim przedłużeniem grzbietu. Zastosowano pod nimi przełączniki Omron. Wydają inny odgłos niż przełączniki w modelu Rival 300 i ewidentnie są głośniejsze. Naszym zdaniem Omrony klikają lepiej od przełączników w myszy SteelSeries, nie tak twardo. To jednak kwestia upodobań. Dynamika odbicia w obu przypadkach jest porównywalna – i przyzwoita. Jedne i drugie wracają bardzo szybko do pozycji wyjściowej. Również głębokość aktywacji jest ta sama – wyjątkowo mała.
Rolkę wykonano z plastiku. Oprócz prześwitującego paska na środku producent zastosował dość grubą warstwę przeciwpoślizgowej gumy o wyczuwalnym wzorze. Jest stabilniej zamocowana niż w modelu Rival 300 i stawia większy opór w trakcie przekręcania. Jest też głośniejsza od pozostałych przycisków. Jej działanie nie budzi jednak zastrzeżeń.
Przełączniki w przyciskach bocznych nie odbiegają działaniem od głównych. Są inaczej wyprofilowane niż w modelu SteelSeries Rival 300, ale nie wpłynęło to na głębokość aktywacji, która jest zbliżona. Główna różnica wynika z użycia innych przełączników, Kailh. Pracują płynnie i miękko, mają taki sam skok jak przyciski główne i ogólnie sprawują się bez zarzutu.
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – ergonomiczność, wymiary
Oba urządzenia są wyprofilowane pod kątem chwytów palm i claw. Pierwszy z nich zapewnia dużą wygodę i doskonałe „czucie”.
W przypadku chwytu claw duże znaczenie zazwyczaj ma wysokość grzbietu. Im jest on wyższy, tym łatwiej wygodnie ułożyć śródręcze, co przekłada się na ogólną stabilność i pewność chwytu. Na tym polu Rival 300 wypada znacznie lepiej ze względu na zauważalnie mniejsze wyprofilowanie grzbietu i wyższy o 6 mm garb.
Mamy jednak małą uwagę dotyczącą Xtrfy XG-M3. Otóż podczas długich testów zauważyliśmy pewien element, który w przypadku niektórych chwytów, a szczególnie claw, może wywoływać dyskomfort. Mowa o ściętych krawędziach u dołu urządzenia. Wystarczy lekko wycofać dłoń, by zauważyć, że krawędź w miejscu łączenia tyłu z bokiem jest zwyczajnie za ostra. Powoduje to wrażenie ciągłego nacisku na obszar pod kciukiem. W przypadku chwytu palm problem ten nie występuje. Naszym zdaniem krawędź powinna być bardziej zaokrąglona i obniżona o 2–3 mm.
Boki w obu urządzeniach, choć mają zbliżone wymiary i podobnie rozmieszczone przyciski, różnią się zarówno wykonaniem, jak i materiałem, którym je pokryto. Mogłoby się wydawać, że przeciwpoślizgowa guma w Rivalu 300 daje mu sporą przewagę. Faktycznie – dzięki temu mysz leży w dłoni stabilnie i nie wyślizguje się z niej nawet podczas najbardziej dynamicznych ruchów, jednak Xtrfy XG-M3 nie wypada pod tym względem gorzej. Jakość i funkcjonalność niewielkiej warstwy gumy pokrywającej plastikowy bok Xtrfy są naprawdę dobre. Wbrew obawom również wystające poza obudowę boczne przyciski Xtrfy nie przeszkadzały w użytkowaniu. Wręcz przeciwnie: dzięki biegnącej przez ich środek krawędzi są wyraźnie wyczuwalne. Pomimo zbliżonej konstrukcji i zastosowania identycznych materiałów oba urządzenia różnią się też wagą. Myszy SteelSeries nie możemy zaliczyć do kategorii lekkiej. Rival 300 waży 130 g, a Xtrfy XG-M3 – 104 g. W obu przypadkach ciężar jest rozłożony dość dobrze. Nie występuje również niepożądane zjawisko pływania wskaźnika.
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – testy
Oba urządzenia wyposażono w ceniony przez wielu sensor Pixart PMW3310. Xtrfy XG-M3 udostępnia pięć zaprogramowanych przez producenta, nieedytowalnych poziomów dpi. Są to: 400 dpi, 800 dpi, 1600 dpi, 3200 dpi i 4000 dpi. SteelSeries Rival 300 jest pod tym względem znacznie lepszy. Zakres możliwych do ustawienia rozdzielczości to 50–6000 dpi. Oprócz tego w oprogramowaniu są dostępne w pełni edytowalne poziomy, do których można przypisać wartości z wymienionego zakresu.
Wszystkie testy zostały przeprowadzone na podkładce Razer Gigantus Black Edition z uwzględnieniem działania na innych powierzchniach, takich jak: drewno, szkło, plastik.
Prędkość maksymalna
Celem testu jest określenie maksymalnej szybkości (wyrażonej w metrach na sekundę), z jaką można przesunąć mysz po powierzchni w określonych ustawieniach dpi. Użyliśmy narzędzia Enotus Mouse Test v0.1.4
Oba urządzenia poradziły sobie świetnie. Wynik na poziomie 5–6 m/s w pełni zadowoli większość miłośników dynamicznych gier. Xtrfy XG-M3 radzi sobie jednak lepiej na dwóch powierzchniach: drewnie i plastiku.
Taktowanie USB
Test sprawdza zdolność przekazywania informacji do komputera w przeliczeniu na sekundę. Użyliśmy narzędzia Mouse Rate Checker.
SteelSeries Rival 300:
Xtrfy XG-M3:
Testy przeprowadzone z użyciem narzędzia Mouse Rate Checker w obu przypadkach potwierdziły, że częstotliwość raportowania jest zgodna z danymi producenta.
Predykcja
Test sprawdza występowanie przyciągania kątowego. To tak zwany asystent rysowania linii prostych, który podczas ruchów wykonywanych myszką przyciąga wskaźnik do osi X bądź Y.
SteelSeries Rival 300:
Xtrfy XG-M3:
Przyciąganie kątowe jest bardzo niepożądane, szczególnie z punktu widzenia graczy. Nabywcy modeli SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 nie mają się jednak czym martwić. Oba urządzenia są wolne od tego zjawiska.
Interpolacja
Żeby sprawdzić, czy niektóre ustawienia dpi są interpolowane, posłużyliśmy się programem VMouseBench v0.0.7a.
SteelSeries Rival 300:
Xtrfy XG-M3:
Test wykazał, że SteelSeries Rival 300 stosuje interpolację w każdym ustawieniu powyżej 5000 dpi. Nie zaobserwowaliśmy jej natomiast w działaniu Xtrfy XG-M3.
Szumy (jitter)
Żeby ocenić występowanie szumów wysokiej bądź niskiej częstotliwości, wykonaliśmy test polegający na rysowaniu linii skośnych, pionowych i poziomych, na podstawie których zjawisko to najprościej zauważyć.
SteelSeries Rival 300:
Xtrfy XG-M3:
SteelSeries Rival 300 w ustawieniach powyżej 4500 dpi wykazuje niewielkie szumy. Zjawisko to jest w codziennym użytkowaniu niezauważalne. Perfekcyjnie poradził sobie natomiast model Xtrfy XG-M3. Musimy jednak wziąć pod uwagę to, że działał on z mniejszą rozdzielczością niż Rival 300.
LOD (lift off distance)
Parametr LOD decyduje o wysokości, na jaką trzeba unieść urządzenie, żeby wskaźnik przestał reagować. Niektóre myszy zapewniają pełną regulację LOD za pomocą oprogramowania producenta. SteelSeries Rival 300 oraz Xtrfy XG-M3 nie umożliwiają ręcznej zmiany tej wartości. Wartość współczynnika została wyrażona w milimetrach.
Powierzchnia | Xtrfy XG-M3 | SteelSeries Rival 300 |
---|---|---|
Razer Gigantus Black Edition | 1,2 mm | 1,2 mm |
Kartka białego papieru | 1,2 mm | 0,6 mm |
Plastik | 3 mm | 2,4 mm |
Drewno | 1,2 mm | 1,2 mm |
W przypadku dwóch powierzchni LOD był zbliżony. Xtrfy XG-M3 osiągał jednak wyraźnie większy LOD na powierzchni plastikowej i kartce białego papieru.
Akceleracja
Do testu na akcelerację potrzeba dużej powierzchni roboczej. My dodatkowo wykorzystaliśmy specjalnie zbudowany tor, stabilizujący urządzenie zarówno w pionie, jak i poziomie.
Test przeprowadziliśmy w grze Counter-Strike: Global Offensive w swojej standardowej procedurze testowej.
- Oznaczamy jeden punkt, na którym koncentrujemy celownik (np. ślad po strzale).
- Wykonujemy jeden dokładny ruch, pozwalający obrócić się o 360 stopni.
- Szybkim ruchem wracamy do pozycji początkowej.
- Jeżeli celownik wraca do punktu wyjściowego (ślad po strzale), mówimy o braku akceleracji pozytywnej.
- Zjawisko akceleracji negatywnej to wszelkie wariacje wskaźnika na ekranie. Akceleracja negatywna występuje z reguły po przekroczeniu prędkości maksymalnej urządzenia, czego objawem mogą być także wszelkie spowolnienia wskaźnika.
Kilka powtórzeń testu pozwoliło stwierdzić, że wyniki obu urządzeń są w pełni zadowalające. Minimalna akceleracja pozytywna pojawia się w obu przypadkach. Występuje jednak przy dużych prędkościach i jest na tyle mała, że nie ma wpływu na codzienne użytkowanie i jakość gry.
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – funkcje przydatne w grach
SteelSeries Rival 300
Obie myszy to urządzenia dla graczy i właśnie dlatego powinny być nie tylko precyzyjne, ale też bardzo funkcjonalne. SteelSeries Rival 300, pomimo dość prostej budowy, nie tylko ma umieszczony na wierzchu dwupoziomowy przycisk do zmiany ustawienia dpi, ale też współpracuje z oprogramowaniem producenta o nazwie SteelSeries Engine 3. Pozwala ono dostosować mysz do potrzeb i upodobań. Najbardziej przydatna jest funkcja nagrywania makr, dostępna użytkownikom większości myszy przeznaczonych dla graczy. Pozwala rejestrować nie tylko pojedyncze akcje, ale także całe sekwencje złożone z wciśnięć wielu klawiszy. Umożliwia przy tym zmianę opóźnień. Zwolennicy programowania przycisków również znajdą coś dla siebie. Każdy przycisk (łącznie z rolką) można dostosować: przypisać do niego dowolne makro, skrót albo przycisk funkcyjny, można też go całkowicie dezaktywować. Średnio użytecznym, ale miłym dodatkiem są profile oświetlenia, które współpracują z niektórymi grami. Dzięki temu kolor podświetlenia logo SteelSeries czy też rolki w grze Counter-Strike: Global Offensive można ustawić tak, żeby sygnalizował ilość pieniędzy na koncie, liczbę „headów” czy poziom zdrowia. Prosta konstrukcja i oprogramowanie sprawiają, że funkcjonalność myszy możemy określić jako wzorową.
Xtrfy XG-M3
Xtrfy XG-M3 wypadł nieco gorzej od rywala. Pierwsze, co budzi nasze wątpliwości, to umiejscowienie przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie, przez co jest on mniej funkcjonalny niż jego odpowiednik w modelu Rival 300. Działa poprawnie w pięciu trybach i jest to jego jedyna przewaga. Powinien się znaleźć nad rolką, gdzie nie brakuje miejsca.
Oprócz tego na spodzie myszy zamontowano mechaniczny suwak do zmiany częstotliwości raportowania USB. To raczej będzie rzadko wykorzystywany dodatek, lecz jego obecność nie dziwi ze względu na brak dodatkowego oprogramowania.
Rozczarowani będą ci, którzy chcieliby móc programować przyciski i nagrywać makra. W przypadku urządzenia dla graczy brak choćby najprostszego oprogramowania oznacza istotną szkodę dla funkcjonalności. Bez niego nie dostosujemy poziomów rozdzielczości, nie ustawimy też poziomów jasności podświetlenia. Wspominamy o tym ze względu na dodatkową wstawkę pod przyciskami głównymi, która w ciemności może niektórych rozpraszać. Jeśli chodzi o ogólną funkcjonalność, Xtrfy XG-M3 wyróżnia się raczej prostotą, która nie wszystkim przypadnie do gustu.
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – codzienne użytkowanie
W codziennych zastosowaniach korzystało nam się przyjemnie zarówno z modelu Xtrfy XG-M3, jak i SteelSeries Rival 300. Opcje programowania przycisków i przypisywania skrótów do tych dodatkowych zapewniają myszy SteelSeries przewagę. Możliwość dostosowania ustawień już od dawna nie jest zarezerwowana tylko dla graczy. Xtrfy broni się jedynie mechanicznym przyciskiem do zmiany ustawienia dpi w locie, a także suwakiem do zmiany raportowania USB. Ich umiejscowienie nie pozwala jednak błyskawicznie z nich skorzystać. Precyzja obu urządzeń w programach graficznych jest porównywalna. Nie mamy wątpliwości, że jest to zasługa świetnie działających sensorów PMW3310.
SteelSeries Rival 300 – oprogramowanie
Oprogramowanie przeznaczone do modelu Rival 300 to SteelSeries Engine 3. Jest przejrzyste i proste w obsłudze. Pobiera się je bezpośrednio ze strony producenta. Składa się z trzech oddzielnych zakładek. Pierwsza z nich pozwala dostosować urządzenie do własnych potrzeb. To właśnie tutaj umieszczono szereg opcji związanych z programowaniem przycisków, nagrywaniem makr, funkcjami programowego zarządzania akceleracją, raportowaniem USB i poziomem predykcji.
Edytor nagrywania makr jest prosty w obsłudze. Rejestruje zarówno aktywację przycisków myszy, jak i wciśnięcia klawiszy klawiatury. Za jego pomocą można też edytować opóźnienia.
Druga zakładka, Library, udostępnia ciekawe rozwiązania pozwalające na automatyczną zmianę ustawień w zależności od programu. Co ważne, posiadacze większej liczby urządzeń producenta, które współpracują z oprogramowaniem, mogą je przyłączyć do profilu wybranego narzędzia lub gry. Dzięki temu nie będzie trzeba zmieniać profilu ręcznie.
Ostatnia karta, GameSense, udostępnia profile podświetlenia zgodne z wybranymi grami. Dzięki nim kolor podświetlenia rolki i logo na grzbiecie może dostarczać pewnych informacji o rozgrywce.
SteelSeries Rival 300 i Xtrfy XG-M3 – podsumowanie
Xtrfy XG-M3 to mysz o nie do końca przemyślanych rozwiązaniach. Jest bardzo dobrze wykonana z materiałów dobrej jakości i ma świetnie działający sensor. Jest też prosta w użytkowaniu, co wielu może docenić. Zdolność do szybkiego działania, znana jako Plug&Play, z pewnością znajdzie zwolenników.
Naszym zdaniem pozbawienie myszy za mniej więcej 260 zł choćby najprostszego oprogramowania, które umożliwiłoby podstawową konfigurację, to krok w tył. Pomysł zamontowania przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie na spodzie myszy również nas nie przekonuje. Z jednej strony zapobiega to przypadkowemu kliknięciu. Z drugiej zaś umieszczenie go na wierzchu nie utrudniłoby użytkowania, czego dowodem jest nie tylko Rival 300, ale też wiele innych myszek. Tak czy inaczej, jego funkcjonalność oceniamy na zaledwie dostateczną.
Jednak mysz Xtrfy na tle modelu SteelSeries wypada słabo. Rival 300 w niczym jej nie ustępuje pod względem jakości wykonania. Ma ten sam precyzyjny optyczny sensor, ale jest bardziej funkcjonalny w codziennym użytkowaniu, a przy tym tańszy o blisko 60 zł (wersja biała). Naszym zdaniem to właśnie trzysetka wygrywa ten pojedynek.
SteelSeries Rival 300 (którą kupisz np. tutaj) jest dla Ciebie, jeżeli:
- szukasz konstrukcji wykonanej z dobrej jakości materiałów i zapewniającej dużą precyzję;
- używasz chwytu palm lub claw, a wygoda użytkowania to dla Ciebie priorytet;
- nie wyobrażasz sobie życia bez dodatkowego oprogramowania, a zwłaszcza funkcji przydatnych w grach (makr, programowalnych przycisków).
Xtrfy XG-M3 (którą kupisz np. tutaj) jest dla Ciebie, jeżeli:
- dodatkowe oprogramowanie to dla Ciebie czarna magia albo nie widzisz potrzeby jego używania;
- cenisz sobie prostotę i świetne wykonanie;
- nie będziesz używał zbyt często przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie.
Xtrfy XG-M3 | SteelSeries Rival 300 | |
---|---|---|
Możliwość używania na różnych podłożach | Tak (oprócz szkła) | Tak (oprócz szkła) |
Próbkowanie - częstotliwość komunikacji USB | 1000 Hz – zgodne z danymi producenta. Potwierdzone testami przeprowadzonymi z użyciem narzędzia Mouse Rate Checker | 1000 Hz – zgodne z danymi producenta. Potwierdzone testami przeprowadzonymi z użyciem narzędzia Mouse Rate Checker |
Akceleracja pozytywna | Minimalna akceleracja pozytywna | Minimalna akceleracja pozytywna |
Akceleracja negatywna (wsteczna) | Brak akceleracji negatywnej | Brak akceleracji negatywnej |
Interpolacja | Brak interpolacji | Wszystkie wartości powyżej 5000 dpi są interpolowane |
Predykcja | Nie występuje | Nie występuje |
Jitter | Nie występuje | Niewielkie oznaki szumów niskiej częstotliwości powyżej 5000 dpi |
Lift off distance | Zależny od rodzaju powierzchni. Najniższa uzyskana wartość – 1,2 mm (biała kartka, drewno, podkładka). Najwyższa uzyskana wartość – 3 mm (plastik) | Zależny od rodzaju powierzchni. Najniższa uzyskana wartość – 0,6 mm (biała kartka). Najwyższa uzyskana wartość – 2,5 mm (plastik) |
Precyzja wskaźnika (Enotus Mouse Benchmark) | 98,6% | 98,8% |
Wygoda obsługi podczas gry | Dobra. Przez umieszczenie przycisku do zmiany ustawienia dpi w locie na spodzie mysz traci na funkcjonalności. Konstrukcja urządzenia zapewnia jednak wygodę użytkownikom chwytu palm. W przypadku mocno wycofanego śródręcza i chwytu claw da się wyczuć delikatny dyskomfort spowodowany ostrymi krawędziami | Bardzo dobra. Wyprofilowanie konstrukcji idealne dla osób stosujących chwyty palm i claw. Przycisk do zmiany ustawienia dpi w locie na grzbiecie urządzenia. Duża funkcjonalność za sprawą oprogramowania producenta |
Wygoda obsługi w codziennych zastosowaniach | Dobra. Urządzenie ze względu na brak dodatkowego oprogramowania zapewnia jedynie podstawowe funkcje. Rolka jednak pracuje płynnie, a wyprofilowanie obudowy nie powoduje zmęczenia dłoni | Bardzo dobra. Funkcja programowania przycisków sprawdza się doskonale w codziennych zastosowaniach. Lekkość rolki sprawia, że przeglądanie długich dokumentów i stron internetowych nie powoduje dyskomfortu |
Do testów dostarczył: SteelSeries
Cena w dniu publikacji (z VAT): 239 zł
Do testów dostarczył: Xtrfy
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 260 zł