Oceniając monitory dla graczy, szczególną uwagę zwracamy na częstotliwość odświeżania obrazu, minimalizację opóźnienia związanego z jego przetwarzaniem (input lag) oraz ograniczanie szkodliwych efektów wynikających z nieprecyzyjnej synchronizacji klatek obrazu przesyłanych z karty graficznej do monitora (tearing) i ze zbyt wolnego sterowania pracą pikseli panelu (ghosting). Kwestie tradycyjnej jakości obrazu, a szczególnie szerokości reprodukowanej przestrzeni barwowej, często schodzą na drugi plan, choćby przez konieczność zastosowania słabszej jakości, ale szybciej reagujących paneli LCD typu TN. Samsung w monitorze C24FG70 obiecuje nie tylko zachowanie wszelkich parametrów pożądanych z punktu widzenia gracza, ale także doskonałą jakość obrazu, szerokie kąty widzenia i możliwość mocniejszego zatopienia się w przebieg rozgrywki dzięki zakrzywionemu ekranowi.
Samsung C24FG70 – dane techniczne | |
---|---|
Model | C24FG70FQU (numer seryjny: 0Q4WHTSHA01005M) |
Ekran | 23,5 cala (1920 × 1080 pikseli), LCD VA z Quantum Dot, zakrzywiony (1800R), matowy, podświetlenie LED flicker free |
Maksymalna częstotliwość odświeżania obrazu | 144 Hz, FreeSync (zakres działania: 70–144 Hz) |
Kąty widzenia: boki/góra/dół | 55 stopni / 55 stopni / 50 stopni |
Czas reakcji matrycy wg producenta / zmierzony / input lag | 1 ms / 11,1 ms / 8,8 ms |
Ghosting, tearing | właściwie niedostrzegalny / niedostrzegalny |
Maksymalna luminancja bieli / temperatura bieli / nierównomierność podświetlenia matrycy / kontrast obrazu (domyślny tryb Ustawienia własne, 60 Hz) | 355 cd/m2 / 6256 K / 10,81% / 2661 : 1 |
Wierność odwzorowania kolorów – błąd delta E 2000: średni/maksymalny | 2,00/3,53 |
Zakres wyświetlanych kolorów (pokrycie popularnych przestrzeni barwowych) | sRGB – 98,8%, Adobe RGB – 79,9% |
Wejścia-wyjścia | DisplayPort 1.2, 2 HDMI 2.0, gniazdo słuchawkowe |
Dodatkowe funkcje | oprogramowanie dla PC, adapter mocowania VESA 75 mm × 75 mm w zestawie |
Cena | 1699 zł |
Jakość wykonania monitora Samsung C24FG70
Samsung C24FG70 wygląda, delikatnie mówiąc, bardzo powściągliwie, szczególnie jak na urządzenie dla graczy. Na jego obudowie nie ma żadnych kolorowych akcentów ani agresywnych przetłoczeń. Mamy do czynienia z klasyczną, matową czernią i równie standardową okrągłą podstawą.
Jedynym akcentem w obudowie, który może sugerować grupę docelową modelu C24FG70, jest oświetlenie podstawy, zamontowane na dole obudowy ekranu (zdjęcie na dole po lewej). Może ono stale świecić niebieskim pulsującym światłem lub zmieniać natężenie emitowanego światła zależnie od ustawionej w grze głośności dźwięku, czyli na przykład błyskać w rytm wystrzałów. Zupełnie przypadkiem dowiedzieliśmy się od przedstawiciela producenta, że za gamingowy element C24FG70 uznawany jest też widoczny na tylnej pokrywie panelu delikatny połyskujący pierścień (zdjęcie na dole po prawej). Cóż, na siłę można w sumie ulec tej sugestii, ale też nie do końca.
Jakość zastosowanych w obudowie tworzyw jest dobra, ale spasowanie elementów łamanej kolumny pozostawia sporo do życzenia (zdjęcie na dole po prawej). Przydatny okazuje się może niezbyt wyszukany wizualnie i mało subtelnie wykończony, ale dobrze spełniający swoje zadanie organizator przewodów połączeniowych (widoczny na tym samym zdjęciu).
Łamana kolumna monitora zapewnia szeroki zakres regulacji wysokości ekranu, ale sprawia też, że w niższym ustawieniu urządzenie wymaga bardzo dużo wolnego miejsca z tyłu, nawet 30 cm, licząc od powierzchni ekranu. Na szczęście po odłączeniu nóżki i zastosowaniu dołączonego w komplecie adaptera C24FG70 staje się kompatybilny z mocowaniem VESA 75 mm × 75 mm.
Obsługa i podstawowe elementy sterujące
Głównym elementem sterującym C24FG70 jest niewielki dżojstik zamontowany z tyłu obudowy, w pobliżu prawego dolnego rogu ekranu. Pełni on również funkcję wyłącznika. W połączeniu z przejrzystym i atrakcyjnym graficznie menu (tym razem już wyraźnie zaprojektowanym z myślą o graczach) jest to bardzo wygodne rozwiązanie.
Okrągłe ikony nadrukowane na dolnej ramce wyświetlacza informują o lokalizacji trzech przycisków, którym można przypisać własne ustawienia wyświetlanego obrazu. Rozwiązanie może mało ekstrawaganckie, ale bardzo skuteczne.
Zestaw złączy obejmuje: dwa HDMI 2.0, jedno DisplayPort 1.2 (może też działać w trybie 1.1) oraz wyjście słuchawkowe minijack o średnicy 3,5 mm.
C24FG70 ma zewnętrzny zasilacz, do umieszczenia w gniazdku, na szczęście niewielki.
Równomierność podświetlenia matrycy
Pierwszy rzut oka na obraz wyświetlany przez C24FG70 od razu ujawnia dwie podstawowe cechy urządzenia. Zastosowanie panelu LCD VA rzeczywiście zaowocowało obrazem o wysokim kontraście, atrakcyjnych kolorach i dobrych kątach widzenia. Zupełnie nie rozumiemy za to, czemu w tak małym monitorze służyć ma owo wygięcie ekranu. Teoretycznie pozwala to skuteczniej zatopić się w świecie gry, ale przy tym rozmiarze uda się to zapewne tylko nielicznym, tym którzy lubią grać z nosem w ekranie. W typowym użytkowaniu zagięcie wywołuje wyłącznie zaburzenia w geometrii wyświetlanego obrazu – trzeba siedzieć cały czas prostopadle do centrum ekranu.
Zastosowane podświetlenie panelu jest efektywne (355 cd/m2) i całkiem równomierne. Maksymalny spadek jasności, o 10,81 procent, wystąpił w górnej części ekranu na środku, ale taka nierównomierność nadal jest w granicach przyzwoitości.
Kąty widzenia
Panel LCD VA zastosowany w testowanym monitorze zapewnia szerokie kąty widzenia. W płaszczyźnie poziomej wynoszą one po 55 stopni (obrót ekranu w prawo i w lewo), a w pionie – 55 stopni, gdy patrzy się od góry, i 50 stopni, gdy patrzy się od dołu. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że obraz widziany pod kątem w poziomie dość szybko staje się zauważalnie ciemniejszy i mniej kontrastowy, niż kiedy patrzy się na wprost. Na szczęście zjawisko to nie jest na tyle silne, by utrudniać użytkowanie.
Czas reakcji panelu
Samsung czas reakcji panelu VA zamontowanego w C24FG70 oszacował w danych technicznych na... wartość mało realną, ale świetną marketingowo: 1 ms. Pomiary tego parametru w ustawieniu Standardowy (przejście od koloru czarnego do białego i ponowne wygaszenie piksela) wykazały, że realny łączny czas reakcji wynosi około 11 ms. Jest to znacznie więcej niż 1 ms, ale i tak wynik jest naprawdę przyzwoity, jak na panel typu VA.
Jednak dokładniejsze spojrzenie na dane techniczne ujawnia, że przy tej 1 ms pojawia się dopisek MPRT (ang. Moving Picture / Pattern Response Time). Nie mamy więc do czynienia z tak krótkim realnym czasem reakcji matrycy (nawet mierzonym w standardzie grey to grey), ale z szacowanym subiektywnym efektem działania systemu wykorzystującego migotanie podświetlenia ekranu do zminimalizowania zjawiska rozmycia obrazu. Samsung zastosował w C24FG70 technikę nieco bardziej złożoną od typowej, znanej z wielu monitorów gamingowych, funkcji Blur Reduction. Tym razem podświetlenie ekranu działa bowiem segmentowo (cztery segmenty w pionie – patrz schemat na dole). Obraz jest rysowany od góry do dołu (progresywnie) i poszczególne segmenty podświetlenia C24FG70 są kolejno wyłączane w czasie zmiany stanu pikseli na danym obszarze ekranu. Dzięki temu nie tylko następuje zmniejszenie efektu smużenia, ale też sekwencyjnie podświetlany obraz nie traci tak wiele na jasności jak w wyniku użycia tradycyjnego rozwiązania Blur Reduction. W ustawieniu Szybszy maksymalna jasność z wyjściowej, 355 cd/m2, zmniejsza się do około 280 cd/m2, a po przełączeniu funkcji Czas reakcji na Najszybszy – do około 230 cd/m2.
Poniższe przebiegi wskazują na użycie w monitorze C24FG70 impulsowego sterowania podświetleniem (PWM). Pierwsze dwa pokazują jego działanie w ustawieniach Szybszy i Najszybszy przy odświeżaniu obrazu 144 razy na sekundę.
Szybszy, 144 Hz Najszybszy, 144 Hz
Dwa następne dotyczą ustawienia Najszybszy przy różnych częstotliwościach odświeżania obrazu. Gdy jest to 60 razy na sekundę, podświetlenie pracuje z podwojoną częstotliwością, czyli tak samo jak przy odświeżaniu 120 razy na sekundę.
100 Hz 60 Hz i 120 Hz
Kropka kwantowa (Quantum Dot) – czym jest, jak działa i co daje?
Pierwszym elementem, który ma wyróżniać monitor C24FG70 na tle konkurencyjnych konstrukcji kierowanych do graczy, jest panel LCD VA typu Quantum Dot (z „kropką kwantową”). Technika kropki kwantowej jest dobrze znana z telewizorów LCD, w których pojawiła się już w 2014 roku. W typowym telewizorze LCD podświetlenie ekranu składa się ze świecących na biało diod LED. Rozwiązanie to jednak nie jest idealne dla jakości obrazu i nie pozwala ekranowi LCD osiągnąć bardzo szerokiego gamutu wyświetlanych barw. Z pomocą przychodzą właśnie panele LCD z Quantum Dot. Podświetlenie też jest w nich oparte na diodach LED, ale emitują one barwę niebieską zamiast białej. Wspomniane kropki kwantowe są zaś nanokryształami (o wielkości kilku nanometrów) mającymi zdolność zamiany światła niebieskiego, płynącego z podświetlenia ekranu, na dwa pozostałe podstawowe kolory wymagane do działania ekranu: czerwony i zielony. W ten sposób do filtrów panelu LCD dociera nie tradycyjne światło białe, ale trzy spolaryzowane fale świetlne. Nie tylko zapewnia to możliwość wyświetlania intensywniejszych barw podstawowych, ale też zwiększa precyzję filtrowania/mieszania pozostałych kolorów za pomocą wąskopasmowych filtrów R, G, B. Telewizor wyposażony w ekran Quantum Dot powinien zatem wyświetlać bardziej intensywne kolory niż tradycyjny LCD, a także odzwierciedlać znacznie szerszy zakres kolorów, daleko wykraczający poza wymagania popularnego w pecetowym świecie standardu sRGB.
Jakość wyświetlanego obrazu
W fabrycznej konfiguracji monitor działa w trybie o nazwie Niestandardowy. Pomiary potwierdziły, że zgodnie z obietnicami producenta (dotyczącymi zalet zastosowania techniki Quantum Dot) C24FG70 wyświetla wyraźnie szerszy zakres barw niż typowy monitor LCD. Samsung pokrywa aż 98,8 procent przestrzeni barwowej sRGB (minimalnie nie domaga jedynie w skrajnym obszarze barwy niebieskiej – patrz obraz na dole po lewej), przy czym całkowity zakres wyświetlanych kolorów jest znacznie szerszy, bo sięga 125 procent zakresu przestrzeni sRGB.
Zakres barw oraz ich kalibracja wydają się jednak bardziej zoptymalizowane pod kątem pracy w stosowanej w przemyśle filmowym przestrzeni barwnej DCI-P3 (porównanie do niej przedstawia obraz na dole po prawej). C24FG70 pokrywa jej wymagania barwne w 88,4 procent, ale widać, że wierność wyświetlanych kolorów jest w tym wypadku lepsza (może poza barwami niebieskimi) niż wierność względem przestrzeni sRGB. Szkoda tylko, że przy braku obsługi 10-bitowego kodowania koloru i obsługi standardu HDR raczej nie wykorzystamy w praktyce tego barwnego potencjału. Pozostanie nam jednak, oczywiście, wrażenie bardziej intensywnych barw zielonych i czerwonych, niż zapewniają konkurencyjne panele pozbawione techniki Quantum Dot.
Bliska idealnej okazała się krzywa rozkładu jasności monitora Samsung C24FG70 (obraz na dole po lewej) i tylko niewielkie zastrzeżenia można mieć co do temperatury wyświetlanej bieli, która w całym zakresie jasności utrzymuje się na względnie stałym poziomie, bliskim optymalnej wartości 6500 K (obraz na dole po prawej).
Lewy z poniższych wykresów pokazuje zaś zmiany proporcji składowych RGB w bieli i rosnący wraz z jasnością błąd delta E 2000, a prawy – domyślną krzywą gamma.
sRGB – tryb optymalny do codziennej pracy
Do codziennej pracy w programach użytkowych, multimediów i edycji grafiki optymalne wydaje się ustawienie o nazwie sRGB. Monitor ogranicza w nim zakres wyświetlanych barw do wymagań stawianych przez przestrzeń barwową sRGB. Fabryczna kalibracja kolorów może i wciąż nie jest idealna, bo średni błąd delta E 2000 wynosi dokładnie 2, ale już błąd maksymalny na poziomie 3,53 budzi szacunek, szczególnie w stawce monitorów przeznaczonych dla graczy.
Ustawienia temperatury barwowej bieli i współczynnika gamma
W każdym trybie użytkownik ma możliwość zmiany temperatury barwowej bieli (jedno ustawienie neutralne, po dwa cieplejsze i chłodniejsze oraz jedno użytkownika). W trybie sRGB biel w fabrycznej konfiguracji ma temperaturę 6198 K. Dwa ustawienia cieplejsze oznaczają zaś jej zmianę na 5034 K (ciepły 1) lub 4972 K (ciepły 2). Zimniejsze ustawienia zapewniają z kolei temperaturę 7522 K (zimny 1) lub 8624 K (zimny 2).
W menu monitora można również zmieniać współczynnik gamma. Trzy obrazy poniżej przedstawiają jego wykresy, wygenerowane na podstawie pomiarów w trybie sRGB, w ustawieniach: gamma 1 (wartość standardowa), gamma 2 (zmniejszona) oraz gamma 3 (zwiększona).
Funkcja oszczędzania wzroku
Samsung pomyślał też o osobach spędzających przed komputerem wiele czasu na pracy z dokumentami oraz ich czytaniu. Do nich kierowana jest funkcja o nazwie Tryb oszczędzania wzroku. Po jej aktywowaniu C24FG70 zaczyna wyświetlać barwy ze znacznie okrojonego zakresu (nawet względem przestrzeni sRGB), współczynnik gamma wyraźnie się zmniejsza, a temperatura barwowa bieli oscyluje w przedziale 4500–5000 K. Wzmocniona zostaje składowa czerwona bieli, a wyraźnie ograniczona – niebieska, którą uznaje się za niekorzystnie wpływającą na zegar biologiczny. Oczywiście, taka reprodukcja jest daleka od wiernej, co uwidacznia bardzo duży błąd delta E 2000 (średnio 13,51).
Input lag, tearing, ghosting
Pomiary pokazały, że Samsung przyzwoicie odrobił lekcję dotyczącą czasu przetwarzania obrazu (input lag). W C24FG70 wynosi on bardzo dobre 8,8 ms.
Trudno również krytykować ten monitor za rozrywanie obrazu (tearing) oraz powidoki (ghosting), czyli zbyt długo pozostające na ekranie ruchome obiekty. Oba te zjawiska właściwie nie występują, i to niezależnie od producenta użytej karty graficznej (monitor obsługuje technikę FreeSync firmy AMD w zakresie 70–144 Hz).
Samsung w teorii nie zaleca graczom standardowego ustawienia funkcji Czas reakcji (zamiast tego radzi przed rozpoczęciem zabawy włączyć powiązane z impulsowym sterowaniem podświetlenia ustawienie Szybszy lub Najszybszy), ale również w tym trybie, wolnym od zjawiska migotania diod podświetlających, monitor sprawuje się bardzo dobrze w grach.
Jednak podczas szybkiego poziomego ruchu w scenach o złożonej architekturze (arkady, kolumny itp.), na przykład w czasie walki w Counter-Strike: Global Offensive na planszy Canals, można dostrzec coś na wzór odbić, czarnych powidoków (inverse ghosting) pozostawianych za pionowymi elementami. W trakcie normalnej walki, gdy gracz nie przygląda się niepotrzebnie detalom, problem ten jest raczej pomijalny.
Parametry obrazu w trybach dla gracza
Monitor został wyposażony w spory zestaw trybów działania (osiem), z których cztery: FPS, RTS, RPG oraz AOS, zoptymalizowano z myślą o graczach. Ich nazwy dość precyzyjnie określają sugerowane przez producenta C24FG70 zastosowanie.
Dla niewtajemniczonych wspomnimy tylko, że oficjalnie tryb FPS ma zadanie zwiększyć czytelność szczegółów w ciemnych obszarach sceny (chłodniejsza tonacja barw, zmodyfikowana krzywa gamma dla lepszej czytelności w czerniach i cieniach)...
FPS
kolory składowe, delta E temperatura bieli gamma
...tryb RTS poprawia czytelność niewielkich jednostek na mapie (chłodniejsze kolory, wysoki kontrast)...
RTS
kolory składowe, delta E temperatura bieli gamma
...tryb RPG został zoptymalizowany pod kątem wyświetlania gier z grafiką 3D (neutralne kolory, wysoki kontrast)...
RPG
kolory składowe, delta E temperatura bieli gamma
...a w trybie AOS najlepiej powinni się poczuć miłośnicy gier z gatunku MOBA (podobna charakterystyka barw jak w trybie RPG, ale i nieco wyższy kontrast, krzywa gamma zbliżona w swoim charakterze do krzywej w trybie RTS).
AOS
kolory składowe, delta E temperatura bieli gamma
Podsumowanie
Samsung C24FG70 to monitor, który nie tylko dobrze sprawdzi się w roli maszyny do gier, a to ze względu na krótki czas reakcji, zdolność odświeżania obrazu 144 razy na sekundę, obsługę techniki FreeSync, zaawansowaną technikę redukcji smużenia obrazu, niewielkie opóźnienie sygnału (input lag) oraz pomijalne rozrywanie obrazu (tearing) i powidoki (ghosting), ale również w codziennej pracy, w wyświetlaniu filmów czy amatorskiej edycji zdjęć. Zastosowanie matrycy LCD VA z Quantum Dot zaowocowało szerokim zakresem wyświetlanych kolorów i bardzo dobrym kontrastem obrazu, a przy okazji... odrobinę zbyt wysoką ceną (1699 zł).
Z drugiej strony C24FG70 zupełnie nie wygląda jak monitor do gier. Jego wygląd jest bardzo powściągliwy, tradycyjny, powiedzielibyśmy wręcz: biurowy. Oczywiście, dla jednych będzie to zaletą, a dla innych wadą, ale z pewnością projektanci Samsunga powinni dostać opasłą pracę domową do odrobienia. Twórcy C24FG70 zapewne myśleli, że już samo zakrzywienie ekranu rzuci wszystkich graczy na kolana. Niestety, po testach mamy wrażenie, że wygięcie panelu bardziej tu przeszkadza (ze względu na zniekształcenia geometrii obrazu), niż pomaga, bo tak mały ekran bardzo utrudnia całkowite zatopienie się w akcji gry.
Testowy egzemplarz C24FG70 miewał okresowe problemy z automatycznym rozpoznaniem sygnału pojawiającego się na wejściu DisplayPort (sprawdziliśmy to na różnych komputerach i kartach), więc czasami potrafił nie włączyć się automatycznie wraz z komputerem. Problem nie pojawiał się przy aktywnym połączeniu HDMI. Jeżeli któryś z Czytelników korzysta z testowanego modelu, bardzo prosimy go o informację, czy to zjawisko występuje w jego egzemplarzu czy nie.
Czy warto zatem wydać 1700 zł na zakrzywiony 24-calowy monitor do gier? Na zakrzywiony i tylko do gier – raczej nie. Jednak C24FG70 wydaje się bardzo uniwersalnym sprzętem, który nie tylko sprawdzi się dobrze w czasie rozgrywki, ale również pozwoli wygodnie pracować z tekstem, fotografią lub grafiką komputerową i oglądać filmy o intensywnych barwach i bardzo wysokim kontraście. Tych niezwiązanych bezpośrednio z grami możliwości często nie zapewniają popularne monitory dla graczy wyposażone w ekrany LCD TN, a w obecnej cenie, bez dwóch zdań wysokiej, C24FG70 nie ma zbyt wielu uzdolnionych gamingowo 24-calowych rywali z panelem LCD IPS lub LCD VA.
Do testów dostarczył: Samsung
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1699 zł