Po niezbyt dobrze przyjętej szóstej części serii Resident Evil, która nie była rasowym survival horrorem, lecz bardzo mocno skręcała w stronę gry akcji, pojawiła się część siódma (sprawdź najniższą cenę Resident Evil VII: Biohazard). Twórcy za punkt honoru postawili sobie powrót do gęstego, ciężkiego klimatu z pierwszych części. Jak przystało na prawdziwą grę grozy, w Siódemce walczymy z przeciwnikami, którzy są bardzo wytrzymali, przebiegli i zadziwiająco silni, w dodatku zawsze mamy zbyt mały zapas apteczek i amunicji. Warto dodać, że strachy w grze zaplanował ten sam scenarzysta, który wcześniej pracował przy takich tytułach, jak F.E.A.R. i Spec Ops: The Line.
Przeczytaj recenzję Resident Evil VII: Biohazard w serwisie Gamezilla.pl
W Resident Evil VII: Biohazard użyto nowego silnika graficznego, RE Engine, który został specjalnie zaprojektowany tak, żeby sprostać oprawie graficznej Siódemki. Dodatkowo trudność rozgrywki i doznania zwiększa możliwość gry w trybie VR. To pierwsza część z całej serii Resident Evil, w której zastosowano widok nie „trzecioosobowy”, a z oczu bohatera.
Jakość oprawy graficznej w Resident Evil VII: Biohazard na pierwszy rzut oka jest bardzo dobra. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się można wychwycić pewne niedostatki. Dobrym przykładem jest jakość tekstur. Nawet z niewielkiej odległości wyglądają one doskonale, ale podejście bardzo blisko obiektu pozwala zauważyć nie najlepszą rozdzielczość. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich obiektów: ściany i często wykorzystywane w grze deski cały czas mają dobre tekstury.
Ale nie tekstury są tutaj najważniejsze. Pierwsze skrzypce w oprawie graficznej w najnowszym Residencie gra oświetlenie i to ono jest najbardziej wymagające. Jakość oraz ilość cieni w pojedynczej scenie niekiedy powodują, że nawet mocne karty łapią zadyszkę, co objawia się niemiłym zacinaniem obrazu.
Resident Evil VII: Biohazard – wymagania sprzętowe
Najwolniejsza konfiguracja pozwalająca, zdaniem producenta gry, na komfortową zabawę:
- Intel Core i5-4460 2,70 GHz / AMD FX 6300 3,5 GHz,
- 8 GB RAM,
- karta grafiki z 2 GB pamięci: GeForce GTX 760 / Radeon R7 260X albo lepsza,
- Windows 7/8/8.1/10 64-bitowy.
Zalecana konfiguracja:
- Intel Core i7-3770 3,4 GHz,
- 8 GB RAM,
- karta grafiki z 2 GB pamięci: GeForce GTX 960 / Radeon R9 280X albo lepsza,
- Windows 7/8/8.1/10 64-bitowy.
Wymagania sprzętowe podane przez producenta w większości przypadków są jak najbardziej poprawne. I tak minimalna konfiguracja obejmuje procesor Intel Core i5-4460 lub AMD FX 6300. Nie są to wygórowane zalecenia. Także podana ilość pamięci operacyjnej, 8 GB, nie powinna już dziwić. Według Capcoma do gry wystarczy nawet leciwa karta graficzna z 2 GB własnej pamięci: GeForce GTX 760 lub Radeon R7 260X. Taka konfiguracja pozwoli grać w rozdzielczości Full HD w średnich ustawieniach jakości grafiki.
Konfiguracja zalecana jest zadziwiająco oszczędna. Obejmuje 2-gigabajtowe wersje kart GeForce GTX 960 i Radeon R9 280X. Trochę to dziwne, bo nasze testy wskazują, że nie da się komfortowo grać z użyciem kart, które mają tylko 2 GB VRAM, w wysokich ustawieniach, ale o tym piszemy w dalszej części artykułu. Zwiększyły się natomiast oficjalne wymagania względem procesora: producent zaleca model z rodziny Core i7. Reszta przykładowego zestawu pozostała bez zmian: to pamięć operacyjna o pojemności 8 GB i system Windows 7.
Miejsce testowe
Miejsce testowe znajduje się na parterze budynku. Przechodzimy korytarzem, mijając po drodze wejścia do innych pomieszczeń. Przejścia są bardzo mocno oświetlone, co sprawia, że liczba generowanych cieni jest bardzo duża. W wybranej scenie oglądamy większość efektów graficznych występujących w Resident Evil VII: Biohazard.
Resident Evil VII: Biohazard – jakość grafiki
W Resident Evil VII: Biohazard gracz otrzymuje do dyspozycji bardzo dużo opcji konfiguracji jakości grafiki. Okazuje się, że sporą część spośród dostępnych funkcji nawet najsłabsze konfiguracje pozwalają aktywować w ustawieniach średnich. Nie będzie miało to negatywnego wpływu na płynność animacji, a gra będzie wyglądać o wiele lepiej niż w ustawieniach niskich.
W tym miejscu trzeba wspomnieć o zapotrzebowaniu na VRAM. Do ustawień średnich spokojnie wystarczą 2 GB pamięci na karcie graficznej, a do wysokich – 4 GB. Żeby oglądać grę w pełnej okazałości, potrzeba 6 GB VRAM. Monitorowaliśmy zajętość pamięci na karcie podczas testów i się okazało, że chwilami gra korzysta w zasadzie z całych 6 GB. Taka ilość pamięci pozwala wyeliminować mikrozacięcia, które negatywnie wpływają na doznania.
Opcje, które najbardziej wpływają na jakość oprawy graficznej w Resident Evil VII: Biohazard, to jakość cieni, oświetlenie wolumetryczne oraz cienie w oświetleniu globalnym (ambient occlusion). Ku naszemu zdziwieniu różnica w jakości tekstur pomiędzy ustawieniem najwyższym a najniższym jest bardzo mała, w wielu przypadkach wręcz trudna do wychwycenia. Na ogólne wrażenie największy wpływ ma oświetlenie i cieniowanie – doskonale pokazuje to poniższe porównanie.
Innym istotnym parametrem, który ma bardzo duży wpływ na jakość i szybkość działania gry, jest skalowanie rozdzielczości. W Siódemce ten mechanizm działa jak każdy inny skaler rozdzielczości wewnętrznego renderowania obrazu; efektem jest wyświetlanie wyrenderowanej klatki w pożądanej rozdzielczości. Do dyspozycji mamy parametr decydujący o działaniu tego mechanizmu; może on przyjmować wartość 0,5–2,0. Optymalnym rozwiązaniem wydaje się 1, czyli renderowanie obrazu w rozdzielczości standardowej monitora. Jakiekolwiek zmniejszenie wartości tego parametru poniżej 1 powoduje bardzo dużą utratę jakości wyświetlanej grafiki: obraz traci ostrość i nie wygląda dobrze. Zmiana w drugą stronę powoduje zaś nagły spadek liczby klatek na sekundę, nieuzasadniony poprawą jakości oprawy wizualnej.
Resident Evil VII: Biohazard – jaka karta do jakich ustawień
Resident Evil VII: Biohazard jest nastawiony raczej na ostrożną i powolną eksplorację, tak żeby gracz poczuł klimat zagrożenia i beznadziei. Dlatego nie potrzeba aż tak płynnej animacji jak w dynamicznych strzelankach. Okazuje się, że w Siódemkę można grać w wysokich ustawieniach jakości z użyciem wszystkich kart, które uwzględniliśmy w zestawieniu.
1920 × 1020, niskie – te ustawienia wykluczyliśmy, bo nawet najsłabsza karta generowała zadowalającą liczbę klatek na sekundę w ustawieniach średnich.
1920 × 1080, średnie – nawet GeForce GTX 750 Ti i Radeon R7 360 gwarantują średnio ponad 40 kl./s, a minimalna wartość to w obydwu przypadkach 38 kl./s.
1920 × 1080, wysokie – tu wystarczą najsłabsze karty nowej generacji: Radeon RX 460 oraz GeForce GTX 1050, wyposażone w 2 GB własnej pamięci. Zmiana ustawień jakości o jeden poziom w górę skutkuje drastycznym spadkiem liczby klatek na sekundę. Sporym zaskoczeniem jest to, że na tych ustawieniach kończą się możliwości karty GeForce GTX 1060 3 GB.
1920 × 1080, bardzo wysokie – to ustawienie dobrze pokazuje zapotrzebowanie gry na pamięć graficzną. Im jej więcej, tym lepiej. Resident Evil VII: Biohazard w tym przypadku wykorzystuje ponad 5 GB VRAM. Mniejsza pojemność kości na karcie skutkuje mikrozacięciami, które w zależności od producenta układu graficznego mogą być mniej (AMD) lub bardziej odczuwalne (Nvidia).
2560 × 1440, bardzo wysokie – zapotrzebowanie na pamięć graficzną już w rozdzielczości Full HD było bardzo duże, ale teraz nie wystarcza nawet VRAM pojemności 4 GB, bo wówczas pojawiają się bardzo wyraźne mikrozacięcia. Nie pomaga nawet bardzo duża przepustowość pamięci HBM w kartach Radeon Fury – ważna jest ilość pamięci na karcie.
3840 × 2160, bardzo wysokie – krąg kart, które zapewniają dobre osiągi w tych ustawieniach, bardzo mocno się zawęża. Pozostają nam tylko najmocniejsze konstrukcje z obecnej i poprzedniej generacji.
VRAM przede wszystkim
Nowy Resident Evil jest wyznacznikiem obecnych i nadchodzących trendów na rynku kart graficznych. Okazuje się, że twórcy nowych gier starają się maksymalnie wykorzystywać dostępną w nowych kartach pamięć wideo. W ubiegłym roku standardem był VRAM o pojemności 4 GB, ale w tym taka ilość okazuje się niewystarczająca.
Aktualizacja 13.02.2017:
W komentarzach słusznie zauważyliście, że GeForce GTX 970 wypadł niespodziewanie słabo w rozdzielczościach 2560 × 1440 i 3840 × 2160. Powód jest prosty, jednak być może nie każdy pamięta, jak zorganizowana jest pamięć wideo w tej karcie.
GeForce GTX 970 wyposażono w 4 GB VRAM, jednak jest ona podzielona na dwa segmenty: 3,5 GB działa normalnie, natomiast 500 MB znajduje się w oddzielnej jednostce i ma mniejszy priorytet w dostępie do szyny pamięci (więcej na ten temat możecie przeczytać w naszym artykule poświęconym organizacji pamięci w karcie GeForce GTX 970). Przepustowość pamięci do nieco ponad 3 GB wynosi około 150 GB/s, a po przekroczeniu 3,2–3,5 GB spada do około 20–25 GB/s. Ponieważ Resident Evil VII wymaga więcej niż 3 GB pamięci wideo, GeForce GTX 970 radzi sobie gorzej, niż można by oczekiwać. Może nie tak słabo jak GTX 1060 3 GB, ale do rozdzielczości WQHD i 4k nie wystarczy.
Stanowisko Nvidii brzmi, we fragmentach, tak:
GeForce GTX 970 jest wyposażony w 4 GB własnej pamięci graficznej. Jednakże GTX 970 ma inną konfigurację SM [multiprocesorów strumieniowych – przyp. red.] niż GTX 980, a także mniej zasobów dla podsystemu pamięci. Aby optymalnie zarządzać ruchem w takiej konfiguracji, dzielimy pamięć graficzną na segment 3,5 GB i segment 0,5 GB. GPU dla segmentu 3,5-gigabajtowego ma wyższy priorytet dostępu. Gdy gra będzie potrzebować mniej niż 3,5 GB pamięci graficznej dla polecenia rysowania, będzie uzyskiwać dostęp tylko do pierwszej partycji, a inne narzędzia, które wyliczają użycie pamięci na kartach GTX 970, będą raportować zajęcie 3,5 GB. [...] Jeżeli gra wymaga więcej niż 3,5 GB, wykorzystujemy oba segmenty.