OnePlus 3 – test

Jak sugeruje tytuł tego artykułu, nowości zdecydowanie bliżej do tego pierwszego modelu. Po OnePlus 3 wyraźnie widać, że jego twórcy nabrali doświadczenia i umieją wyciągać wnioski ze swoich błędów. Na dodatek smartfon ten świetnie pokazuje, jak w ciągu ostatnich 2 lat rozwinęła się marka OnePlus. W siną dal odeszły niesmaczne akcje marketingowe i pompowanie balonika, zanim jeszcze sprzęt trafił do sprzedaży; w zamian poprawiono obsługę klienta i – fanfary! – definitywnie pozbyto się irytującego systemu zaproszeń. Krótko mówiąc, w Jangcy musiało upłynąć trochę wody, ale OnePlus jest teraz firmą, którą można traktować poważnie.

OnePlus 3 – dane techniczne
Wymiary 152,7 × 74,7 × 7,4 mm LTE Cat 6
Masa 158 g Wi-Fi 2-zakresowe, ac
Ekran 5,5 cala NFC Tak
1920 × 1080 Podczerwień Nie
AMOLED Radio FM Nie
Procesor Snapdragon 820 Wyjście obrazu Nie
2 × 2,15 GHz Kryo 2 × 1,6 GHz Kryo Host USB Tak
Adreno 530 Redukcja szumów Tak
RAM 6 GB Dostępna pamięć ok. 51 GB
Akumulator 3000 mAh mikro-SD Nie
Aparat z tyłu Zdjęcia: 16 MP, Sony IMX 298, F/2.0, OIS, PDAF, LED, HDR
Wideo: 2160p @ 30 kl./sek., 1080p @ 30 kl./sek., 720p@120 kl./sek.
Aparat z przodu Zdjęcia: 8 MP, Sony IMX 179, F/2.0
Wideo: 1080p @ 30 kl./sek.

W trzeciej generacji smartfonów OnePlus drastyczne zmiany dotknęły jakość wykonania i wygląd. Już w obudowie poprzednika umieszczono pewne metalowe elementy, ale tym razem cała konstrukcja telefonu jest oparta na jednym kawałku anodowanego stopu aluminium o praktycznej, gustownej, matowej i... trochę zbyt śliskiej powierzchni. Plastikowy tył poprzedników – przypominający skrzyżowanie papieru ściernego z zamszem – ma swoje zalety i zwolenników, jednak OnePlus 3 wygląda ekskluzywniej i znacznie przyjemniej leży w dłoni, bo jest cieńszy (niestety, nie udało się uniknąć wystającego aparatu), lżejszy i lepiej wyprofilowany. Co prawda w wyniku tego wszystkiego OnePlus 3 ma trochę mniej wyjątkowy charakter od OnePlus 2 i OnePlus One, bo wygląda podobnie do niemal każdej nowej słuchawki wyższej klasy (nietrudno doszukać się podobieństw do produktów HTC, Apple i Huawei), ale naszym zdaniem jest krokiem w dobrą stronę. Choć nie narzekaliśmy na jakość wykonania i ergonomiczność OnePlus 2, po testach OnePlus 3 powrót do Dwójki nie jest łatwy, bo zaczyna ona sprawiać wrażenie... „cegłowatej”. Efektem ubocznym zmian w budowie jest brak wymiennych klapek, ale OnePlus ma w swojej ofercie zestaw etui wykonanych z różnych materiałów, w tym z „zamszowo-ściernego” plastiku poprzedników.