Wstęp, opakowanie, dodatki oraz dane techniczne

Oferta należącej do Kingstona marki HyperX powiększyła się o kolejny zestaw słuchawkowy przeznaczony dla graczy. Jest ich w sumie trzy. Modele Cloud i Cloud II, wprowadzone, odpowiednio, w 2014 i 2015 roku, wypadły przeciętnie. Brzmiały dobrze, choć daleko było do tego, by serce słuchacza mocniej zabiło. Za dużo aspektów nie zagrało jak należy. Na przykład co najmniej zabawna jest sytuacja, gdy produkt, który miał błyszczeć przede wszystkim w grach, lepiej radzi sobie z muzyką. Co więcej, dość kosztowny dodatek w postaci zewnętrznej karty dźwiękowej do modelu Cloud II okazał się zupełnie nieprzydatny. Nie mogliśmy też wyzbyć się poczucia, że słuchawki marki HyperX to produkty OEM-owe, pod wieloma względami oparte na dobrze znanych nausznikach Takstar PRO 80, co niezbyt dobrze świadczy o producencie. Finansowo takie zagranie może być korzystne, ale pozostawia niesmak.

Nie podoba się nam strategia wielu firm, która polega na tym, że kupuje się gotowe słuchawki, nakleja na nie własne logo i delikatnie zmienia ich kolorystykę, po czym dodaje własną marżę. Marka HyperX, niestety, wpisała się w ten schemat. Nie chcemy zgadywać, czy modele Cloud i Cloud II miały zadanie tylko wybadać rynek i ewentualnie uzasadnić rozwój urządzeń peryferyjnych dla graczy, czy może powody były inne. W każdym razie model Cloud Revolver w niczym nie przypomina swoich poprzedników. Nie jest też podobny do żadnego produktu OEM-owego spośród tych, które znamy. Wygląda na to, że jest to konstrukcja zbudowana od zera.