Zotac Zbox Magnus EN970 – minikomputer dla gracza
Temat Steam Machines nieco wyhamował. Oficjalnie „maszyny parowe” ujrzały światło dzienne pod koniec zeszłego roku, ale na razie zainteresowanie za granicą jest mocno przeciętne, a nad Wisłą – wręcz znikome. Najlepszym dowodem jest chyba to, że od samych Steam Machines znacznie ciekawszy okazał się sam... Steam Controller, czyli specjalny kontroler przeznaczony do konsol z logo Steam.
Pomysł Steam Machines nie umarł jednak zupełnie, a jego rozwój nieco się przyczynił do opracowania kilku ciekawych urządzeń. Asus ROG GR8 i GR20 to projekty, które powstawały m.in. z myślą o Steam Machines, ale zostały również wprowadzone do sprzedaży jako niezależne produkty. W podobny sposób powstał Zotac Zbox Magnus EN970, oparty na Zotacu NEN SN970. Pozbawiony dołączonego kontrolera i wielkiego logo Valve, trafił do sklepów jako mocny minikomputer do gier z solidnym zapleczem multimedialnym.
Parametry techniczne
Jak niemal każdy Zbox, tak i Magnus EN970 jest oferowany w dwóch wersjach. Standardowa, bez dopisku Plus w nazwie, nie ma w zestawie pamięci operacyjnej ani nośnika danych – te elementy dokupujemy osobno. W wersji Plus te dwa podzespoły są już zainstalowane. Warta podkreślenia jest za to długa, bo aż 5-letnia, gwarancja. Bezpośrednio po zakupie obowiązuje standardowy, 2-letni okres gwarancyjny, ale po zarejestrowaniu urządzenia na stronie WWW producenta dostajemy „gratis” 3 dodatkowe lata (razem 5).
Oficjalne cena komputera w wersji bez pamięci i nośnika danych to 3750 zł. Wersja „Plus”, doposażona w 8 GB RAM i nośnik SSD o pojemności 256 GB, kosztuje 4300 zł. To prawie trzy razy więcej, niż trzeba zapłacić za PlayStation 4 lub Xboxa One, i mniej więcej tyle, ile kosztuje dziś proponowany przez nas 3 miesiące temu zestaw komputerowy do gier za 4000 zł, z GeForce'em GTX-em 970 i Core i5-4690K (i podobnie jak w przypadku naszego zestawu cena nie obejmuje systemu operacyjnego). Cóż – miniaturowy pecet z zasady kosztuje ekstra.
Zotac Zbox Magnus EN970 | Asus ROG GR8 | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
Procesor | Intel Core i5-5200U | Intel Core i7-4510U | ||||
Pamięć operacyjna | Brak (możliwość montażu dwóch modułów DDR3L-1600) | Brak (możliwość montażu dwóch modułów DDR3L-1600) | ||||
Układ graficzny | GeForce GTX 960 3 GB (GeForce GTX 970M 3 GB) | GeForce GTX 750 Ti 2 GB | ||||
Taktowanie procesora | 2,2–2,7 GHz | 2,0–3,1 GHz | ||||
Nośnik danych | Brak (możliwość montażu dwóch nośników w formacie 2,5" oraz jednego M.2) | Brak (możliwość montażu nośnika SATA i mSATA) | ||||
Wymiary | 210 mm × 203 mm × 52 mm | 60 mm × 245 mm × 238 mm | ||||
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac, złącze Ethernet 100/1000 Mb/s, Bluetooth 4.0 | Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac, złącze Ethernet 100/1000, Bluetooth 4.0 | ||||
Wejścia-wyjścia | 4 USB 3.0, 2 USB 2.0, 2 audio 4 HDMI, 2 LAN, port podczerwieni, czytnik kart pamięci | 4 USB 3.0, 2 USB 2.0, RJ-45, HDMI, mini-DisplayPort 1.2a, S/PDIF, 3 audio | ||||
System operacyjny | Brak | Brak | ||||
Cena | ok. 3750 zł (bez SSD i pamięci) ok. 4300 zł (z SSD o pojemności 256 GB i 8 GB RAM-u) | ok. 2400 zł (bez HDD i RAM-u) (obecnie niedostępny) |
Intel Core i7-5200U (Broadwell) i karta graficzna MXM GeForce GTX 960 3 GB (?)
Intel Core i5-5200U to przedstawiciel procesorów Core piątej generacji, czyli Broadwell. Jak każdy niskonapięciowy Core i5, składa się on z dwóch rdzeni i – dzięki funkcji Hyper-threading – zapewnia jednoczesną obsługę czterech wątków. Wspierany jest przez 3 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu. Częstotliwość taktowania to – w zależności od obciążenia, temperatury i poziomów energetycznych – 2,2–2,7 GHz.
Gdy przyszło do analizy zastosowanego układu graficznego, okazało się, że mamy twardy orzech do zgryzienia. Według producenta komputera, firmy Zotac, nie jest to mobilna odmiana GeForce'a GTX-a 960, a więc GTX 960M. To dobra wiadomość, którą potwierdza dwukrotnie większa liczba jednostek cieniujących czy szerokość magistrali pamięci. Problem w tym, że „pełen” desktopowy GeForce GTX 960 również nie ma takich parametrów, bo ma on 1024 jednostki cieniujące przy 128-bitowej szynie danych i występuje w wersjach z pamięcią o pojemności 2 GB lub 4 GB (a nie 3 GB, jak w modelu Magnus EN970).
Wiele wskazuje na to, że jest to albo mistyczny GeForce GTX 960 Ti, o którym pisaliśmy pod koniec zeszłego roku, albo po prostu GeForce 970M, który z jakichś względów... został tutaj oznaczony jako GTX960. Obie wymienione karty (GTX 960 Ti oraz GTX 970M) mają zbliżone parametry, a ta druga dodatkowo występuje w odmianie podłączanej do slotu MXM, umożliwiającego wymianę GPU w laptopie lub minikomputerze (karta graficzna z takim właśnie złączem znajduje się w EN970). Co więcej, częstotliwości taktowania są identyczne z tymi, które ustalono dla GTX-a 970M, więc najpewniej użyto tego ostatniego. Tak czy inaczej, to dobra informacja dla wszystkich zainteresowanych Magnusem. (Pudełko i pozostałe informacje wskazują na to, że jest on oparty na znacznie wolniejszym GTX-ie 960).
Wygląd urządzenia, wyposażenie
Pudełko od modelu Zotac Zbox Magnus EN970 nie zdradza zbyt dużo o samym komputerze. Power your play może i brzmi dobrze, ale nie mówi za wiele o tym, że w środku znajduje się naprawdę mocny minipecet.
Zestaw jest dość standardowy: zasilacz dość sporych rozmiarów, dwa przewody połączeniowe, antenka do Wi-Fi, instrukcja obsługi, sterowniki na płycie DVD i pendrivie. Szkoda, że zabrakło stojaka, który ułatwiłby urządzeniu działanie w pionie, lub zawieszki VESA.
Na uznanie zasługuje też troska producenta o to, by każdy użytkownik mógł bez przeszkód zainstalować sterowniki. Ci, którzy będą instalować na tym komputerze starsze systemy niż Windows 10 lub Windows 8/8.1, po pierwszym uruchomieniu mogą mieć problem chociażby z dostępem do sieci, właśnie przez brak sterowników. Zazwyczaj producenci dołączają do swoich urządzeń oprogramowanie na płytach CD/DVD, które są najczęściej bezużyteczne dla posiadaczy minikomputerów, bo... te przecież najczęściej nie mają napędu.
Zotac podszedł do tego rozsądnie: w zestawie dodaje i płytę ze sterownikami, i zawierającą je pamięć przenośną.
Budowa i rozmieszczenie portów
Zotac Zbox Magnus EN970 to komputer wyraźnie mniejszy od współczesnych konsol (210 mm × 203 mm × 52 mm daje objętość nieco ponad 2 l, podczas gdy obudowa PS4 ma objętość niemal 4,5 l). Dodatkowe centymetry zajmuje zewnętrzny zasilacz, choć ten najczęściej będzie schowany gdzieś głęboko za biurkiem.
Konstrukcja Magnusa jest oparta na mieszaninie plastiku i metalu w ciemnych odcieniach. Na bokach zastosowano aluminiową, malowaną na czarno blachę, a spód i górę zajmuje matowy, delikatnie chropowaty plastik, przypominający ten z PlayStation 4. Wygląda to dobrze, nawet jeśli nie nadzwyczajnie.
Na górnej pokrywie znalazło się miejsce dla okręgu, będącego symbolem serii Zbox. Ten nie jest podświetlany. Jedynym podświetlanym elementem (poza diodami aktywności) jest okrąg na przednim panelu wejścia-wyjścia. W czasie gdy urządzenie jest uruchomione, świeci on bardzo delikatnie pomarańczowym światłem. Obok niego jest sporo złączy: czytnik kart pamięci SD, dwa gniazda audio i dwa porty USB 3.0 (zwróćcie uwagę na to, że tutaj są czarne, a na odwrocie – niebieskie, po to żeby kolor portów nie różnił się od koloru panelu). Poza tym jest tu ukryty odbiornik podczerwieni, dzięki któremu po zakupie dodatkowego pilota można sterować sprzętem na przykład z fotela. Pod czytnikiem kart pamięci umieszczono trzy diody sygnalizujące stan urządzenia. Migają w delikatnym, błękitnym odcieniu i można je w razie czego wyłączyć w panelu UEFI.
Z tyłu również nie brakuje złączy. Najpierw w oczy rzuca się ogromna liczba wyjść obrazu i dźwięku HDMI. Aż trudno zrozumieć, dlaczego zamontowano tu cztery wyjścia HDMI, a nie ma ani jednego DisplayPort. Na szczęście są to HDMI 2.0, co oznacza, że nie mają problemu z obsługą rozdzielczości UHD/4K przy odświeżaniu na poziomie 60 Hz. Problem jest taki, że HDMI w tym standardzie to głównie domena telewizorów z matrycą o rozdzielczości UHD/4K. W monitorach króluje raczej DisplayPort i konstrukcje z HDMI 2.0 dopiero się pojawiają. Jeśli więc istotna jest obsługa UHD/4K i monitor ma służyć do gier, warto mocno to przemyśleć przed zakupem komputera Zotaca i/lub monitora do niego (albo kupić nietanią przejściówkę ze złącza DisplayPort 1.2 na HDMI 2.0, np. firmy Club3D).
Poza tym jest tutaj wszystko, co potrzebne: cztery porty USB (z czego dwa w szybkim standardzie USB 3.0), gniazdo antenowe dla karty Wi-Fi i aż dwa porty RJ-45. Te ostatnie dość wyraźnie wskazują, że sprzęt może być wykorzystywany jako sieciowy magazyn plików NAS lub domowe centrum multimedialne.
Urządzenie jest bardzo niskie: mierzy zaledwie 52,5 mm. Z łatwością zmieści się na typowej półce pod telewizorem.
Wnętrze
Płyta główna jest niewiele mniejsza od samej obudowy. Pierwsze wrażenie? Zapewne większość Czytelników ma takie samo: to nie może być cichy sprzęt. Dwie spore turbinki nie kojarzą się dobrze, ale nie oceniajmy książki po okładce. Proponujemy zrobić to dopiero po lekturze przedostatniej strony naszego artykułu, na której znajdziecie wyniki pomiarów głośności modelu Zotac Zbox Magnus EN970.
Są też inne smaczki. Zwróćcie uwagę na dolny róg płyty głównej. Jest tam wymienna pamięć flash, zawierająca BIOS sterujący urządzeniem. Innym „desktopowym” elementem może być choćby przycisk do kasowania ustawień BIOS-u/UEFI czy mikroprzełącznik do włączania komputera w lewym narożniku. To tylko detale, ale z pewnością ucieszą one całą PC Master Race, bo są bezpośrednim nawiązaniem do mocnych, tradycyjnych komputerów PC.
Na powyższej fotografii dobrze widać dwie sekcje urządzenia. Lewa, ta z układem chłodzenia, zawiera także wlutowany w płytę główną (BGA) procesor Intel Broadwell, Core i5-5200U. Z prawej strony znajduje się sekcja złącza MXM, gdzie zamontowano układ graficzny, oznaczony przez Zotaca jako GeForce GTX 960 (analizę tego, czym naprawdę jest, znajdziecie na dole pierwszej strony tego artykułu).
Dostęp do tej części jest bardzo swobodny i wymaga odkręcenia dwóch szybkowkrętek. Ciekawostek jest tu sporo. Są to chociażby dwa sloty pamięci SO-DIMM, dwa złącza M.2 (jedno zarezerwowane dla karty Wi-Fi/Bluetooth) oraz dwa złącza z mocowaniami dla nośników danych o wielkości 2,5 cala. W sumie można więc zainstalować nawet trzy nośniki: jeden M.2 i dwa w formacie 2,5 cala. Jak na minikomputer – robi wrażenie.
Zestaw testowy i procedura
Podczas testów korzystaliśmy z następujących urządzeń i programów:
Ochrona antywirusowa stanowiska testera | ESET Smart Security 2016 | www.eset.pl |
Narzędzie do kopiowania danych | Acronis True Image 2016 | www.acronis.com |
Router | AVM Fritz!Box 7490 | pl.avm.de |
Pamięć operacyjna | Crucial 2 × 4 GB DDR3-1600 | |
Nośnik danych | Crucial BX200 250 GB | |
Podkładka | SteelSeries Experience I-2 | steelseries.com |
Myszka | SteelSeries Sensei MLG | steelseries.com |
Myszka | SteelSeries 6GV2 | steelseries.com |
Miernik natężenia dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Słuchawki | Func | HS-260 | www.func.net |
Testy – programy codziennego użytku
Procesor Core i5-5200U to jedna z mocniejszych niskonapięciowych odmian procesora Core i5 z rodziny Broadwell. Liczymy więc na to, że w codziennym użytkowaniu i narzędziach półprofesjonalnych pokaże pazur.
Testy – narzędzia półprofesjonalne
Testy – gry
Nvidia GeForce GTX 960 3 GB to układ graficzny, który jak pokazaliśmy na pierwszej stronie, jest odpowiednikiem GeForce'a GTX-a 970M. Spodziewaliśmy się więc bardzo dobrych wyników w testach platformy mini-PC. To rasowy minikomputer, który powinien zapewnić w miarę komfortową zabawę w każdej współczesnej grze.
Testy – gry (platforma stacjonarna – GeForce 970M i Core i7-4710HQ)
Ponieważ Zotac Zbox Magnus EN970 to komputer o wydajności porównywalnej z możliwościami niektórych pełnowymiarowych pecetów, postanowiliśmy ocenić jego osiągi w porównaniu z kilkoma stacjonarnymi platformami. Poniższe wykresy pochodzą z artykułu opublikowanego przez nas półtora roku temu. Testy te przeprowadziliśmy z użyciem komputera przenośnego MSI GS60 2QE z procesorem Intel Core i7-4710HQ, a więc starszym, ale nieco szybszym. Zrobiliśmy to jednak w miejscach, w których liczba klatek na sekundę silnie zależy od wydajności karty graficznej. Dzięki temu wykresy dość dobrze pokazują, na co może pozwolić GeForce GTX 970M (określony przez producenta jako GeForce GTX 960 3 GB) zastosowany w EN970.
Pobór energii
Intel Core i5-5200U to procesor bardzo chętnie wykorzystywany w komputerach przenośnych. Nic dziwnego, że stał się podstawą minikomputera firmy Zotac. Wiemy już, że zapewnia niezłą wydajność, pora więc sprawdzić, ile pobiera przy tym energii elektrycznej.
Głośność
Zotac Zbox Magnus EN970 jest chłodzony aktywnie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak głośny jest układ chłodzenia w rożnych scenariuszach użytkowania.
Temperatura działania
Podczas obciążenia procesor nagrzewał się do około 70 stopni Celsjusza. Obudowa nie była zbyt gorąca. Po godzinnym obciążeniu szum wentylatorów był słyszalny, ale w porównaniu z innymi minikomputerami (podczas wykonywania tej samej operacji) był jak najbardziej do przyjęcia.
Odtwarzanie materiału 4K
Potężny (jak na mini-PC) procesor może oznaczać tylko jedno: całkowitą płynność przy minimalnym obciążeniu. Zazwyczaj nie przekracza ono 3–4%.
Pecet + konsola + multimedialny NAS = Zbox Magnus EN970
Zotac Zbox Magnus EN970 to prawdziwa, rasowa maszyna do gier. Niskonapięciowy Core i5-5200U może nie jest najwydajniejszym CPU w mobilnej rodzinie Intela, ale jego zapas mocy obliczeniowej i tak wystarcza do zaspokojenia potrzeb układu graficznego GeForce GTX 960 (w zasadzie GTX 970M). Przyszły użytkownik nie będzie też narzekał na wydajność w programach użytkowych, bo i w nich procesor Intela sprawuje się bardzo dobrze.
Co ważne, mimo niewielkiej obudowy i mocnych podzespołów (jak na minikomputery) udało się bardzo dobrze skonfigurować układ chłodzenia. Gdyby oceniać go na oko, Zotac dostałby od nas co najwyżej dwa punkty na pięć. Nasz Sonopan zweryfikował jednak rzeczywistość, a wyniki pomiarów mocno nas zaskoczyły. W spoczynku, podczas pracy w pakiecie Office, a nawet w trakcie oglądania filmu 4K Magnus EN970 był niemal bezgłośny.
A skoro jesteśmy przy multimediach: i w tym miejscu warto pochwalić minikomputer Zotaca. Dwa miejsca na magazyny danych w formacie 2,5 cala i jeszcze jedno dla nośnika SSD M.2 to możliwości, które aż się proszą o wykorzystanie w domowym centrum multimedialnym czy domowym NAS-ie. Wspomoże w tym z pewnością obecność wielu portów HDMI, dwóch złączy Ethernet i bardzo szybkiej karty Wi-Fi, zgodnej ze standardem 802.11ac. Do braku napędu DVD/Blu-ray nie możemy się przyczepić: mamy XXI wiek, szerokopasmowe łącza internetowe, a w razie potrzeby – zewnętrzne napędy USB.
Jedyne, co razi w EN970, to brak portu DisplayPort. Tak mocny minikomputer z pewnością spodoba się niejednemu posiadaczowi monitora o częstotliwości odświeżania większej niż 60 Hz i rozdzielczości Full HD. Zastosowanie aż czterech (!) nowoczesnych wyjść HDMI 2.0 jest oznaką świeżości, ale nie rozwiązuje problemu, bo monitorów z takim złączem jest naprawdę niewiele. Nie jest to przeszkoda nie do obejścia, gdyż istnieją przejściówki, które mogą przekonwertować sygnał, ale takie niedopatrzenie w sprzęcie tej klasy w sytuacji, gdy udostępnia aż cztery HDMI, jest po prostu dziwne.
Niestety, komputer Zotaca jest drogi. Zainteresowani muszą się liczyć z wydatkiem rzędu 4000 zł, a to tyle, ile trzeba wydać na niezły laptop do gier (choć o znacznie słabszej karcie graficznej, bo modele z GeForce'em GTX-em 970M kosztują minimum 5500 zł). Z drugiej strony za te pieniądze można złożyć szybszy komputer stacjonarny i trochę szybszy ITX. To jednak wciąż będą konstrukcje znacznie większe, które może i uda się zmieścić gdzieś pod telewizorem, ale które na pewno nie zrobią takiego wrażenia jak Zotac Zbox Magnus EN970. Cóż, minikomputer klasy „premium” musi mieć cenę „premium”.
Do testów dostarczył: Zotac
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 3750 zł (bez SSD i RAM)