Zauroczenie małymi i zarazem wydajnymi komputerami, takimi jak SilverStone Sugo SG13, widać po stronie nie tylko potencjalnych użytkowników, ale również producentów. To zrozumiałe: próbują wypełniać nisze rynkowe, takie jak segment małych podzespołów do budowy komputerów ITX, a te mogą sprzedawać z odpowiednio większą marżą, którą można uzasadnić miniaturyzacją. O ile mamy już energooszczędne procesory, płyty główne mini-ITX, a nawet karty graficzne dostosowane do budowy małych pecetów (GeForce GTX 970 ITX czy Radeon R9 Nano), o tyle jest permanentny problem z odpowiednimi do tego obudowami.

Obudowę teoretycznie dobiera się na końcu, bo przecież najważniejsze są szybki procesor i wydajna karta graficzna, prawda? Ci, którzy są na etapie składania małego komputera, wiedzą, że powinni się nią zainteresować praktycznie na samym początku, a to dlatego, że właśnie producenci obudów najgorzej radzą sobie z rzeczywistością spod znaku mini-ITX. Wystarczy przejrzeć oferty. Wynika z nich, że co prawda w Polsce jest dostępnych około 50 różnych konstrukcji Small Form Factor / Cube mieszczących wyłącznie płyty główne w formacie mini-ITX (17 cm × 17 cm), ale zakup wielu z nich nie ma żadnego sensu. Głównym problemem jest to, że takie obudowy pomimo małych wymiarów wewnętrznych (tylko płyty mini-ITX) i tak zajmują zbyt dużo miejsca w stosunku do możliwości. Zastanówmy się najpierw, ile miejsca potrzebują skrzynki kupowane przez większość graczy? Na warsztat wzięliśmy kilka przykładów z proponowanych zestawów komputerowych: