Zauroczenie małymi i zarazem wydajnymi komputerami, takimi jak SilverStone Sugo SG13, widać po stronie nie tylko potencjalnych użytkowników, ale również producentów. To zrozumiałe: próbują wypełniać nisze rynkowe, takie jak segment małych podzespołów do budowy komputerów ITX, a te mogą sprzedawać z odpowiednio większą marżą, którą można uzasadnić miniaturyzacją. O ile mamy już energooszczędne procesory, płyty główne mini-ITX, a nawet karty graficzne dostosowane do budowy małych pecetów (GeForce GTX 970 ITX czy Radeon R9 Nano), o tyle jest permanentny problem z odpowiednimi do tego obudowami.
Obudowę teoretycznie dobiera się na końcu, bo przecież najważniejsze są szybki procesor i wydajna karta graficzna, prawda? Ci, którzy są na etapie składania małego komputera, wiedzą, że powinni się nią zainteresować praktycznie na samym początku, a to dlatego, że właśnie producenci obudów najgorzej radzą sobie z rzeczywistością spod znaku mini-ITX. Wystarczy przejrzeć oferty. Wynika z nich, że co prawda w Polsce jest dostępnych około 50 różnych konstrukcji Small Form Factor / Cube mieszczących wyłącznie płyty główne w formacie mini-ITX (17 cm × 17 cm), ale zakup wielu z nich nie ma żadnego sensu. Głównym problemem jest to, że takie obudowy pomimo małych wymiarów wewnętrznych (tylko płyty mini-ITX) i tak zajmują zbyt dużo miejsca w stosunku do możliwości. Zastanówmy się najpierw, ile miejsca potrzebują skrzynki kupowane przez większość graczy? Na warsztat wzięliśmy kilka przykładów z proponowanych zestawów komputerowych:
- SilentiumPC Brutus S20 – wymiary: 37,7 cm × 18,6 cm × 36,0 cm, kubatura: 25 l;
- Raijintek Arcadia – wymiary: 42,5 cm × 22,2 cm × 42,5 cm, kubatura: 40 l;
- SilentiumPC Gladius X60 – wymiary: 53,0 cm × 22,6 cm × 53,5 cm, kubatura: 64 l.
Od 25–30 l do 60–70 l mają najpopularniejsze standardowe obudowy będące podstawą komputerów do gier, choć oczywiście można spotkać i większe okazy, takie jak olbrzymi Corsair 900D, idealnie nadający się do tego, by zamontować w nim kilka kart graficznych i układ chłodzenia cieczą. Jego wymiary to prawie 70 cm długości, 25 cm szerokości i 65 cm wysokości, co daje razem około 113 l.
Ci, którzy szukają bardzo pojemnych obudów, mają więc z czego wybierać, ale gorzej mają ci, którzy chcieliby szybkie podzespoły zmieścić w skrzynce o jak najmniejszej kubaturze. Nieprzemyślanych konstrukcji mieszczących tylko komponenty ITX, a jednocześnie zajmujących sporo miejsca, jest na rynku sporo. To między innymi:
- Bitfenix Prodigy – wymiary: 25,0 cm × 40,4 cm × 35,9 cm, kubatura: 36 l;
- Corsair Graphite 380T – wymiary: 35,6 cm × 29,2 cm × 39,3 cm, kubatura: 41 l;
- Thermaltake Core X1 – wymiary: 42,6 cm × 28,0 cm × 47,1 cm, kubatura: 56 l.
Nieudolność producentów w tworzeniu niewielkich obudów mieszczących wydajny sprzęt komputerowy spowodowała, że wytwórcy podzespołów zaczęli proponować własne rozwiązania, a jednym z przykładów jest Asus ROG G20. Obudowa Asusa ma ciekawy kształt, małe wymiary (jej kubatura to niecałe 13 l), a jednocześnie jest zdolna pomieścić 27-centymetrowe karty graficzne. Żałujemy, że nie jest sprzedawana oddzielnie, bez zamontowanego w środku zestawu komputerowego, bo chętnych, nawet przy cenie sięgającej 1000 zł, na pewno byłoby sporo. Co zabawniejsze, już nawet osoby prywatne za pomocą platform crowdfundingowych zdołały stworzyć obudowę lepszą niż cokolwiek, co zaprezentowali wielcy gracze, których możliwości są prawie nieograniczone: NCASE M1. Ta konstrukcja ma 25 cm wysokości, 16 cm szerokości i prawie 34 cm długości, co daje pojemność 13,5 l, a w środku zmieści się układ chłodzenia procesora o wysokości 13 cm lub 240-milimetrowy radiator do chłodzenia cieczą oraz karta graficzna o długości 32 cm. Teoretycznie jest to obudowa marzenie dla kogoś, kto zamierza złożyć wydajny i mały komputer, ale dla niektórych barierą może być cena, nawet jeśli została dobrana uczciwie: 800 zł. Na NCASE M1 poszukiwania można by w zasadzie zakończyć, ale cena zmusiła nas do tego, by próbować dalej.
SilverStone Sugo SG13 – tania obudowa mini-ITX
Poszukiwanie naprawdę dobrej obudowy zaprojektowanej jako fundament małego komputera (np. SilverStone Sugo SG13), złożonego między innymi z płyty głównej mini-ITX i szybkiego procesora (Intel Core i7-6700K), która zmieściłaby nawet długą kartę graficzną (by nie ograniczać się do GTX-a 970 ITX, czy nawet Radeona R9 Nano), okazały się dosyć trudne. Są jednak producenci, którzy wiedzą, o co chodzi w projektowaniu obudów typu Small Form Factor, a jednym z nich jest właśnie SilverStone. Tajwańska firma, założona w 2003 roku przez byłych pracowników Cooler Mastera, ma w swojej ofercie wentylatory, schładzacze, mocowania do monitorów, masę akcesoriów (adaptery nośników, torby do przenoszenia komputera, kieszenie), zasilacze i wreszcie obudowy. Właśnie w jej ofercie znaleźliśmy interesujący nas model Sugo SG13. Seria Sugo, o numeracji od SG01 do SG13, to konstrukcje oznaczone jako SFF (Small Form Factor), przeznaczone do budowy małych, a zarazem wydajnych komputerów.
Wykorzystana przez nas do testów Radeona R9 Nano obudowa SilverStone Sugo SG13, kosztująca około 200 zł, to jedna z najmniejszych konstrukcji SFF na rynku. Wymiary: 22,2 cm × 18,1 cm × 28,5 cm dają pojemność niecałych 12 l, a w środku zmieścimy to, co tygrysy lubią najbardziej: dużą kartę graficzną, o długości do 27 cm, co oznacza możliwość zamontowania najwydajniejszych modeli, takich jak GeForce GTX Titan X oraz GeForce GTX 980 Ti. Na następnej stronie opisujemy całą konstrukcję i przedstawiamy zdjęcia obudowy zarówno w stanie fabrycznym, jak i z zamontowanymi już podzespołami.
SilverStone Sugo SG13 + SilverStone SST-ST55F-G V2
SilverStone Sugo SG13 to obudowa typu SFF, przeznaczona do budowy komputerów zarazem małych, jak i wydajnych na tyle, by umożliwić na przykład rozrywkę w rozdzielczości 4K. Po raz pierwszy zaprezentowano ją na targach Computex w 2014 roku, a do sprzedaży wprowadzono na początku 2015.
Obudowa jest dostępna w pięciu wariantach wizualnych, a różnią się one kolorami i przednim panelem:
- SST-SG13B – czarna, z siateczką na froncie;
- SST-SG13B-Q – czarna, z frontem z tworzywa sztucznego udającego aluminium;
- SST-SG13WB – czarno-biała, z siateczką na froncie;
- SST-SG13WB-Q – czarno-biała, z frontem z tworzywa sztucznego udającego aluminium;
- SST-SG13P – całość różowa, z siateczką na froncie.
Mimo że popularność ostatniej, różowej wersji obudowy Sugo SG13 jest bezdyskusyjna, do roli platformy do testów sprzętu w formacie mini-ITX wybraliśmy bardziej stonowaną, o oznaczeniu SST-SG13B-Q ;)
SilverStone Sugo SG13 to obudowa, która nie jest długa i wysoka, jak większość znanych nam konstrukcji, ale wąska. Przypomina raczej kostkę. Jej wysokość i szerokość to, odpowiednio, 181 mm i 222 mm, a długość (głębokość) wynosi 285 mm. Ma pojemność 11,5 l i bez wahania można powiedzieć, że całość wygląda na biurku dość stylowo, a na pewno nie będzie się czego wstydzić przed rodziną i znajomymi. Szkielet został przykryty pojedynczym kawałkiem aluminium, który zakrywa jednocześnie górę oraz boki i jest w wielu miejscach perforowany dla lepszej wymiany ciepła z otoczeniem. Podczas testów zamontowanych w Sugo SG13 kart graficznych, które nie wyrzucają ciepłego powietrza bezpośrednio za obudowę (to m.in. GTX-y 970 wersjach ITX i Radeon R9 Nano), po przyłożeniu dłoni do perforowanej części można było poczuć przepływ sporej ilości bardzo ciepłego powietrza. Boczne krawędzie przedniego panelu również zostały zagospodarowane: u góry znajduje się mechaniczny przycisk zasilania, a zaraz obok – wciskany za pomocą długopisu/szpilki przycisk do resetowania komputera. Po bokach znajdują się wloty, przez które powietrze zasysa zainstalowany na przodzie obudowy (niestety, nie w konfiguracji fabrycznej) 120- lub 140-milimetrowy wentylator.
Przednia część naszego egzemplarza dostała panel wykonany w całości z tworzywa sztucznego, który jednak ma imitować aluminiowe wykończenie. Imitować, bo gwarantujemy, że akurat w tej części nie ma nawet grama metalu. Dopiero kilka milimetrów poniżej znajdują się dwa porty USB 3.0, wyjście słuchawkowe oraz wejście mikrofonowe. Umieszczono tu również białe, wyróżniające się logo producenta.
Gdy się patrzy na Sugo SG13 od tyłu, od razu widać, jakie ułożenie elementów narzuca SilverStone: zasilacz ATX/SFX ma być umieszczony nad płytą główną. My użyliśmy 550-watowego modelu SST-ST55F-G (V2) w formacie ATX o długości 140 mm z pojedynczym, 120-milimetrowym wentylatorem. Moc tej jednostki pozwala bezstresowo podłączyć dowolne mieszczące się do Sugo SG13 urządzenie; można sobie nawet pozwolić na absolutną przesadę i zamontować ośmiordzeniowy Core i7-5960X oraz najwydajniejszą obecnie kartę graficzną, GTX-a Titana X. Płyta główna leży, oczywiście, na dnie, a karta graficzna znajduje się przez to na samym boku obudowy. Z tyłu widać również, że cały górny panel, dający dostęp do wszystkich elementów komputera, można zdjąć, odkręciwszy wcześniej cztery śruby.
Na bokach obudowy nie ma nic poza perforowaniem. Otwory te są bardzo ważne: po prawej stronie perforowane „okno” o wymiarach 11 cm × 8,5 cm zapewnia ciągły dostęp chłodnego powietrza zarówno procesorowi, jak i zasilaczowi. Po lewej stronie perforowane wycięcie jest dłuższe: ma 21 cm, dzięki czemu nawet najbardziej prądożerne karty graficzne będą miały czym oddychać.
Intel Core i7-6700K + Nvidia GeForce GTX 980 Ti
Aby sprawdzić możliwości obudowy SilverStone Sugo SG13, postanowiliśmy złożyć możliwie wydajny komputer. Wybór podzespołów był raczej prosty. Pierwszym ogniwem naszego zestawu został czołowy procesor Intela dla użytkowników domowych z serii Skylake, czyli Core i7-6700K. Ten czterordzeniowy, ośmiowątkowy układ zapewnia obecnie najwyższą wydajność pojedynczego wątku, co w połączeniu z trybem Turbo działającym do 4,2 GHz zapewnia doskonałą podstawę peceta dla wymagającego gracza. TDP procesora wynosi 95 W, dlatego nie stawia on zbyt dużych wymagań przed płytą główną, modelem Asus Z170i Pro Gaming, i łatwo go schłodzić. W BIOS-ie płyty postanowiliśmy ustawić mnożnik procesora na stałe na największą wartość, co pod obciążeniem zawsze dawało taktowanie rzędu 4200 MHz.
Najszybszy procesor dla domowych użytkowników postanowiliśmy połączyć z kartą graficzną za niecałe 3000 zł, przedstawionym przez Nvidię w czerwcu tego roku GeForce'em GTX-em 980 Ti. Ta czołowa konstrukcja w ofercie firmy (wyjąwszy mało opłacalnego Titana X) ma wszystkie warunki do tego, by stać się częścią małego i zarazem wydajnego zestawu; warto tylko zacząć od podstaw, między innymi samej obudowy. Długość referencyjnego GTX-a 980 Ti (wraz z obudową układu chłodzenia) wynosi niecałe 27 cm. Chłodzeniem rdzenia graficznego GM200, jego sekcji zasilania oraz pamięci zajmuje się turbina Nvidii, która do tej pory sprawdzała się doskonale: utrzymywała szybkie taktowanie w trybie Boost i sprawiała, że karta nie podgrzewała innych podzespołów, gdyż ciepłe powietrze jest wyrzucane bezpośrednio na zewnątrz, przez śledź. Długość oraz wspomniana turbina to cechy, które przesądziły o wyborze wersji referencyjnej GTX-a 980 Ti zamiast którejś z wersji niereferencyjnych poszczególnych producentów sprzętu. Na tym na szczęście nie koniec zalet, bo GeForce GTX 980 Ti to nawet w odmianie referencyjnej wciąż druga najwydajniejsza karta graficzna na rynku w tej cenie: 2816 jednostek CUDA w architekturze Maxwell wspomaganych przez 6 GB pamięci GDDR5 (tej nie braknie nawet w rozdzielczości 4K, czego nie można powiedzieć o konstrukcjach 4-gigabajtowych) zapewni bardzo dobrą wydajność w obecnych i przyszłych grach.
Co ciekawe, do SilverStone Sugo SG13 próbowaliśmy również wsadzić bezpośredniego rywala GTX-a 980 Ti, czyli Radeona R9 Fury X. Ten drugi ma tylko 19 cm długości, więc wydawało się, że mógłby trafić do małej, 11,5-litrowej obudowy. Niestety, po pierwszych przymiarkach okazało się, że problemem jest zestaw chłodzenia cieczą: 40-centymetrowe węże Radeona R9 Fury X są zbyt sztywne, by można było swobodnie układać je w obudowie. Mieliśmy przez to ogromne trudności, bo węże musiały się znaleźć pomiędzy radiatorem na procesorze a samym zasilaczem. Kiedy udało nam się to w końcu zrobić, przeszkodą nie do przejścia okazał się montaż 120-milimetrowej chłodnicy z wentylatorem. Cały opisywany zestaw niezbędny do działania Radeona R9 Fury X zajmuje w obudowie dalsze setki centymetrów sześciennych i domknięcie Sugo SG13 stało się niemożliwe, dlatego musieliśmy zrezygnować z testów Fury X. Ostatecznie pozostało nam zamontować wybrane podzespoły w obudowie SilverStone. I trzeba powiedzieć wprost: wcale nie jest to takie łatwe. Owszem, na początku wszystko idzie jak po maśle, ale w miarę jak przybywa części, w środku robi się zwyczajnie ciasno.
Montaż procesora na płycie głównej, układu chłodzenia, a następnie samej płyty to pierwsze, co należy zrobić, i ten etap faktycznie jest łatwy, lekki i przyjemny. Następny, związany z montażem zasilacza, też nie jest trudny, ale złośliwi zauważą, że w przedniej części Sugo SG13 znajduje się multum przewodów. I faktycznie: w tak małej obudowie o zarządzaniu przewodami (zarówno tymi z zasilacza, jak i na przykład SATA) w zasadzie można zapomnieć. Początkowo próbowaliśmy układać je wokół 120-milimetrowego wentylatora Enermax Magma, ale ostatecznie okazało się, że nie ma pod nim zbyt dużo miejsca: w tym momencie nieco żałowaliśmy, że nasz zasilacz nie ma krótszych przewodów, co ułatwiłoby sprawę.
Po zamontowaniu wszystkich podzespołów cyrkulacja powietrza przebiega tak: 120-milimetrowy wentylator na froncie przepycha chłodne powietrze w stronę płyty głównej, a więc także schładzacza na procesorze. Karta graficzna, umieszczona z boku obudowy, ma własny, duży i perforowany, wlot chłodnego powietrza na bocznym panelu, przez co nie zabiera chłodnego powietrza z okolic procesora.
Pomimo drobnych niedogodności nasz zestaw w postaci Core i7-6700K i GTX-a 980 Ti był gotowy do działania. Osiągnęliśmy wydajność sporego komputera ATX w formie małego, 11,5-litrowego komputera mini-ITX.
Platforma testowa ITX
Wszystkie testy wydajności kart graficznych i procesorów zostały wykonane przy użyciu techniki FCAT.
Platforma do pomiarów wydajności kart graficznych składała się z następujących podzespołów:
Sprzęt | Dostawca | |
---|---|---|
Procesor | Intel Core i7-6700K | |
Płyta główna ITX | Asus Z170i Pro Gaming | www.asus.com |
Monitor WQHD 144 Hz G-Sync | Asus ROG Swift PG278Q | www.nvidia.pl |
Monitor 4K 60 Hz G-Sync | Acer XB280HK | www.acer.pl |
Pamięć | Corsair Vengeance DDR3-1866 2 × 4 GB@1866 MHz 9-10-9-27 2T | |
Nośnik systemowy | Crucial BX100 960 GB | www.crucial.com |
Nośnik dodatkowy | Crucial BX100 960 GB | www.crucial.com |
Zasilacz | Silverstone ST55F-G v 2.0 | www.silverstonetek.com |
Obudowa | Silverstone Sugo SG13 | www.silverstonetek.com |
System operacyjny:
- Windows 10 64-bitowy.
Sterowniki:
- AMD Catalyst 15.8,
- Nvidia GeForce 355.82 WHQL.
Wydajność – Assassin's Creed: Unity
Wydajność – Battlefield 4
Wydajność – Crysis 3: Welcome to the Jungle
Wydajność – Crysis 3: The Root of All Evil
Wydajność – Dragon Age: Inquisition
Wydajność – Far Cry 4
Wydajność – Grand Theft Auto V: West Vinewood
Wydajność – Grand Theft Auto V: Paleto Blvd
Wydajność – Middle-earth: Shadow of Mordor
Wydajność – Project CARS (Clear)
Wydajność – Project CARS (Rain)
Wydajność – Watch Dogs
Wydajność – The Witcher 3: Wild Hunt (City)
Wydajność – The Witcher 3: Wild Hunt (Swamp)
Wydajność – The Witcher 3: Wild Hunt (Forest)
Wydajność – 3DMark
Wydajność – Unigine Heaven 4.0, Unigine Valley 1.0
Pobór energii
Test poboru energii wykonujemy z użyciem gry Watch Dogs w maksymalnych ustawieniach szczegółowości obrazu. Watch Dogs to pierwsza gra stworzona wyłącznie z myślą o komputerach PC i konsolach obecnej generacji (Xbox One oraz PlayStation 4), wyciskająca z kart graficznych ostatnie soki.
Temperatura
Temperaturę rdzenia graficznego mierzymy w Watch Dogs w maksymalnych ustawieniach szczegółowości obrazu. Watch Dogs to pierwsza gra stworzona wyłącznie z myślą o komputerach PC i konsolach obecnej generacji (Xbox One oraz PlayStation 4), wyciskająca z kart graficznych ostatnie soki. W przypadku gdy karta ma dwa rdzenie, zestawiamy oba wskazania i podajemy to wyższe.
Należy pamiętać, że nie można porównywać temperatury działania różnych układów! Ilość wydzielanej energii jest wprost proporcjonalna do ilości pobieranej (i niemal jej równa; wyniki pomiarów przedstawiamy na następnej stronie), a temperatura ma znaczenie jedynie w kontekście oceny jakości układu chłodzenia w porównaniach kart wykorzystujących ten sam układ graficzny.
Głośność (ciśnienie akustyczne)
Test głośności wykonujemy w wygłuszonym pomieszczeniu pod poziomem gruntu. W takich warunkach w środku nocy mierzyliśmy około 18,7 dBa. Ostrożny oddech testującego zwiększa głośność tła do niespełna 20,0 dBa. Identyczny poziom osiąga ona w dzień, gdyż mimo usytuowania pomieszczenia i wygłuszenia go część miejskiego gwaru dociera do sprzętu pomiarowego. My testujemy w środku nocy, co zapewnia najmniejszy możliwy wpływ zewnętrznych czynników.
Podsumowanie
Ostatni raz temat budowy małego i wydajnego komputera poruszaliśmy ponad 2 lata temu. Wtedy użyliśmy 20-litrowej obudowy Fractal Design w kształcie kostki, która mieściła nawet 30-centymetrowe karty graficzne. Dzisiaj poszliśmy o krok dalej i był to duży krok, ponieważ w testowanej przez nas obudowie SilverStone Sugo SG13 również zmieszczą się czołowe karty graficzne (referencyjne GTX-y 980 Ti oraz Titan X) o długości około 27 cm, tyle że dostępna przestrzeń jest prawie dwukrotnie mniejsza. SG13 ma 11,5 l pojemności, a w środku można zamontować jedną ze wspomnianych kart graficznych, płytę główną mini-ITX, pełnowymiarowy zasilacz ATX oraz dwa nośniki danych, co z pewnością wystarczy, by zbudować małego i zarazem bardzo szybkiego peceta służącego do rozrywki.
SilverStone Sugo SG13 pomimo sporej funkcjonalności i dobrej jakości wykonania pozytywnie zaskoczyła nas ceną. Można ją kupić w sklepie za mniej więcej 200 zł, a więc oferta powinna wzbudzić uznanie wielu spośród tych, którzy do tej pory zastanawiali się nad miniaturyzacją domowego peceta, ale ze względu na koszty jeszcze się na to nie zdecydowali. Szczególnie że budując zestaw mini-ITX, dopłacamy bardzo niewiele: procesor oraz przeznaczony do niego schładzacz są standardowe, a więc tutaj nie zmienia się nic. To samo dotyczy zasilaczy: przykładowo do Sugo SG13 można dokupić zasilacz typu SFX, ale będzie droższy od swojego pełnowymiarowego odpowiednika ATX, który w omawianej obudowie dałby się zamontować bez problemu.
Pierwsze różnice cenowe pojawiają się w przypadku płyt głównych, bo użytkownik jest skazany na konstrukcje w formacie mini-ITX, które od odpowiedników ATX są jednak nieco droższe. Na przykładzie chipsetu Z97 Intela: ceny najtańszych płyt głównych ATX z tym układem logiki zaczynają się od około 350 zł, a wyposażonych w niego płyt mini-ITX – od 470 zł. Na tym jednak w zasadzie problemy się kończą, bo koszt karty graficznej jest w przypadku obu platform identyczny, co sprawia, że budowa małego komputera wcale nie jest nieopłacalna. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie karty graficzne zmieszczą się w środku. Dlatego polecamy wcześniej sprawdzić długość wybranego modelu.
Jak szybki może być mały komputer? Bardzo szybki. W obudowie o kubaturze 11,5 l zmieściliśmy najszybszy procesor Intela do użytku domowego, czyli Core i7-6700K, oraz kartę graficzną za mniej więcej 2800 zł, czyli referencyjnego GeForce'a GTX-a 980 Ti. To połączenie zapewnia prawie że najwyższą dostępną obecnie wydajność. Prawie, bo platformę X99, a więc i ośmiordzeniowe procesory Core i7-5960X, też można umieścić w Sugo SG13, tak samo jak kartę GeForce GTX Titan X. Osobną kwestią jest jednak to, że w samych grach wiele na takiej wymianie nie zyskamy, a opłacalność połączenia platformy z gniazdem 2011-v3 i Titana X jest mocno dyskusyjna. Pozostanie zatem na ziemi i wybranie Core i7-6700K z GTX-em 980 Ti gwarantuje rozrywkę na najwyższym poziomie: w wysokich, lub nawet najwyższych, ustawieniach szczegółowości obrazu i w 60 kl./s, co jest nieosiągalne dla obecnej generacji konsol.
Koniec końców rozmiar jednak ma znaczenie… Widok małej kostki, która umie wyświetlić wszystkie współczesne gry na rynku równie szybko jak wielkie komputery w domach większości graczy, o ile nie szybciej, wywoła uśmiech na twarzy każdego sprzętowego zapaleńca.
Sprzęt do testów dostarczyła firma: