Monitory ewoluują, a najlepszym przykładem jest Benq XR3501 o proporcjach 21 : 9. Dekadę temu w domach, gdzie stały komputery służące do pracy i rozrywki, można było zobaczyć wyświetlacze o proporcjach 4 : 3 lub 5 : 4, które były niewiele szersze, niż wyższe, a więc prawie kwadratowe. Trendy się zmieniły i na rynek powoli zaczęły wchodzić, co prawda drogie, panoramiczne monitory o proporcjach 16 : 10. Te na początku nie spotkały się z uznaniem, bo teoretycznie nikt nie potrzebował, albo też po prostu nie chciał, szerszego ekranu, ale ostatecznie ci, których było na to stać, często wybierali urządzenia o proporcjach 16 : 10. Później producenci matryc doszli do wniosku, że jeszcze lepsze są proporcje 16 : 9, ale nie ze względu na wygodę użytkownika. Zwyczajnie obliczono, że ekranów o takich parametrach będzie można wyciąć z danego „arkusza” więcej. To już nie spodobało się konsumentom, bo zmniejszyła się liczba pikseli w pionie. Jednak monitory typu 16 : 9 szybko zdobyły popularność i wyparły z rynku zarówno modele 5 : 4, jak i 16 : 10, przez co zwolennicy dwóch ostatnich mieli, i wciąż mają, ograniczony wybór. Konstrukcje o proporcjach 16 : 9 zdominowały ofertę: w witrynie Skąpiec.pl jest ich ponad 900, podczas gdy wyświetlaczy 16 : 10 można tam znaleźć „tylko” 150. Marginesem są również monitory o kształtach bliższych kwadratu: modeli o proporcjach 4 : 3 i 5 : 4 jest łącznie niewiele ponad 100. A dzisiaj...
Monitor 21 : 9 zamiast 16 : 9? Ultraszeroki format w praktyce
Benq XR3501 – 144-hercowy monitor 21 : 9 z matrycą VA
Dzisiaj na rynku powoli kształtuje się nowy trend, moda na jeszcze inne wyświetlacze, które mają jeszcze lepiej służyć rozrywce – o proporcjach 21 : 9. Mamy do czynienia z następnym poszerzeniem ekranu przy zachowaniu mniej więcej poprzedniej wysokości. Oczywiście, w tym przypadku musi wzrosnąć przekątna. W modelu Benq XR3501 producent zdecydował się na przekątną 35 cali, co sprawia, że testowane urządzenie jest minimalnie wyższe od 27-calowej konstrukcji o proporcjach 16 : 9, a jednocześnie znacznie szersze. Szerokość bowiem wynosi aż 85 cm, a to zaczyna sprawiać problemy, ponieważ rogi zupełnie płaskiego ekranu o takiej wielkości zdają się jakby oddalać od oczu. Można się do tego przyzwyczaić, ale Benq postanowił przeciwdziałać temu w inny sposób: przez zakrzywienie 35-calowej matrycy.
144 Hz kontra 60 Hz – czy lepszy monitor daje przewagę w grze?
Producent od początku wiedział, czego chce, a grupą skłonną wydać duże pieniądze na taki sprzęt są gracze. Ci jednak mają konkretne wymagania, a jednym z nich jest szybkie odświeżanie obrazu. Przeznaczony do gier 35-calowy kolos, który po podłączeniu jest odświeżany tylko 60 razy na sekundę? To zepsułoby cały efekt i takie rozwiązanie nie wchodziło w grę, więc inżynierowie Benq zaczęli rozglądać się za matrycą w formacie 21 : 9 zdolną dorównać konstrukcjom, które zapewniają przynajmniej 120-hercowe odświeżanie. W końcu znaleźli, choć się okazało, że potrzebny był kompromis związany z rozdzielczością. Najnowocześniejsze wyświetlacze do gier, takie jak: Acer XB270HU, Asus ROG Swift PG278Q, Benq XL2730Z, to 27-calowce o rozdzielczości 2560 × 1440. To zapewnia dobre zagęszczenie pikseli, które w przypadku połączenia Full HD i 27-calowej przekątnej nie jest najlepsze, podobnie jak wielkość plamki. Niestety, wraz z decyzją o zastosowaniu 144-hercowego odświeżania możliwości projektantów ograniczyły się do ekranu o rozdzielczości 2560 × 1080. Niejako w ramach zadośćuczynienia dostajemy matrycę lepszą od TN, taka bowiem mogłaby sprawić sporo problemów z kątami widzenia, w końcu Benq XR3501 ma prawie 90 cm szerokości. Wykorzystano panel VA, a konkretnie: AMVA, który charakteryzuje się lepszymi kątami widzenia od TN, porównywalnymi z możliwościami IPS, oraz wysokim kontrastem, podczas gdy rywale Benq XR3501 mogą się pochwalić kontrastem co najwyżej na poziomie 1000 : 1.
A oto podstawowe dane techniczne testowanego monitora:
Benq XR3501 | |
---|---|
Przekątna | 35" (88,9 cm) |
Rozdzielczość Szybkość odświeżania | 2560 × 1080 144 Hz |
Dodatkowe techniki | Senseye, Black Equalizer, Color Correction |
Typ: matryca/podświetlenie | VA (AMVA) / W-LED |
Wejścia obrazu | DisplayPort 1.2, mini-DisplayPort 1.2 4 × HDMI 1.4 |
USB | Brak |
VESA | Opcja* |
Głośniki Wyjście słuchawkowe | Brak Tak |
Wymiary Waga | 853 mm × 499 mm × 206 mm 11,1 kg |
Wymiary ramki – góra/dół/boki | 15 mm × 24 mm × 13 mm |
Wymiary ramki do ekranu – góra/dół/boki | 15 mm × 24 mm × 17 mm |
Regulacja – wysokość/nachylenie obrót/pivot | Nie/Tak Nie/Nie |
Gwarancja | 3 lata |
Cena | ok. 4200 zł |
Producent zastosował następujące własne techniki związane z wyświetlaniem obrazu: Senseye, Black Equalizer, Color Correction. Każda z nich sprawia, że obraz staje się mniej naturalny, ale każda pomaga w osiąganiu lepszych wyników w grach, bo ich działanie polega na manipulowaniu sygnałem wideo tak, żeby było widać więcej i lepiej. Wchodzisz do ciemnego pomieszczenia z ciemno umundurowanymi wrogami, których trudno odróżnić od otoczenia? Senseye dobierze odpowiedni kontrast, a Black Equalizer „rozjaśni” czerń, aby postaci były dla gracza lepiej widoczne. Color Correction to po prostu cyfrowe podbicie kolorów, które stają się jaskrawsze i mocniej się wyróżniają.
Kilka zdań trzeba poświęcić podstawie monitora. Jej wygląd omawiamy na następnej stronie, a na tej zajmiemy się jej bardzo małą funkcjonalnością. Ekranu nie można podnieść ani obrócić w żadnej płaszczyźnie, a jedyna dostępna regulacja dotyczy kąta nachylenia względem biurka, który to można dostosować w zakresie od –5 stopni do +15 stopni. Problem ten rozwiązałaby, oczywiście, możliwość zamontowania panelu za pomocą uchwytów zgodnych ze standardem VESA, ale Benq XR3501 po wyjęciu z pudełka nie pozwala na to. Aby połączyć testowany sprzęt z uchwytem VESA, trzeba dokupić osobno tzw. upgrade kit, co wydaje się dość dziwne, skoro sam monitor kosztuje ponad 4000 zł.
Wygląd
Benq XR3501 od razu po wypakowaniu jest gotowy do działania, bo podstawka jest już przytwierdzona z tyłu wyświetlacza.
Całość robi wrażenie już na pierwszy rzut oka: urządzenie ma w końcu prawie 90 cm szerokości, więc na standardowym, 140-centymetrowym biurku wydaje się po prostu kolosalne. Obudowa matrycy została wykonana z czarnego tworzywa sztucznego, więc jedynym wyróżniającym się elementem jest tutaj srebrne logo producenta na dolnej ramce.
Po prawej stronie od logo znalazło się miejsce na symbole, które w poprzednich modelach były w istocie przyciskami dotykowymi. Tutaj się to zmieniło: przyciski zostały umieszczone nie bezpośrednio na ramce, tylko na dolnej krawędzi, a grafiki jedynie ułatwiają ich identyfikację.
Benq XR3501 to monitor o zakrzywionym ekranie, zaprojektowany tak, żeby „otaczał” użytkownika i zapewnił jeszcze silniejsze wrażenie przebywania w świecie gry. Na każdej bocznej krawędzi monitora znajduje się srebrny pas z tworzywa sztucznego, który ma współgrać z szeroką srebrną podstawą.
Podstawa to jednolity element, który z tyłu jest przymocowany do obudowy monitora. Taka konstrukcja sprawia, że ekran można jedynie pochylić. Nie ma mowy choćby o obróceniu go w bok czy zmianie wysokości.
Zestaw złączy jest okazały. Od lewej są to: gniazdo zasilania (monitor ma osobny zasilacz), dwa wyjścia HDMI, jedno pełnowymiarowe DisplayPort, jedno mini-DisplayPort, gniazda Line In oraz Line Out, a także słuchawkowe.
Z tyłu XR3501 wygląda równie okazale jak z przodu. Zastosowano tutaj czarny, błyszczący plastik, przełamany dużym logo Benq. Wprawne oko zauważy, że całość wygląda na szczelnie zabudowaną tylko na pierwszy rzut oka: pod podstawą wyróżnia się okrągły fragment montowany na zatrzask, który trzeba wyjąć przed podłączeniem monitora. Już podłączone kable można przepuścić przez okrągły czerwony przepust.
Ostatnim elementem wartym uwagi jest gniazdo Kensington Lock, które przyda się, gdy użytkownik zabierze sprzęt na lokalny turniej gier komputerowych.
Konkurencja
Cena oraz przeznaczenie modelu Benq XR3501 determinują dobór rywali, choć nie jest to bezpośrednia konkurencja. Testowany przez nas model to monitor o proporcjach 21 : 9, podczas gdy inne godne polecenia modele dla graczy to konstrukcje typu 16 : 9:
- Asus ROG Swift PG278Q. Wprowadzony rok temu, przez długi czas samotny lider w dziedzinie monitorów dla graczy. Pierwszy na rynku 27-calowy model o proporcjach 16 : 9, rozdzielczości WQHD (2560 × 1440), odświeżaniu sięgającym 144 Hz i zarazem obsługujący technikę G-Sync. Asus zastosował w nim matrycę „premium TN”, o lepszym odwzorowaniu kolorów i lepszych kątach widzenia, niż zapewniały wcześniej stosowane panele typu Twisted Nematic.
- Acer XB270HU. Długo wyczekiwany, ma wszystkie pożądane cechy monitora dla graczy, ponieważ jest to konstrukcja w zasadzie identyczna z modelem Asus ROG Swift PG278Q. Zapewnia niemal to samo, tyle że wykorzystano w niej matrycę IPS, a więc gracze dostali w końcu to, czego chcieli: monitor z szybką matrycą i o przyzwoitym odwzorowaniu kolorów.
W poniższej tabeli zestawiliśmy podstawowe parametry monitorów porównanych w dzisiejszym teście:
Benq XR3501 | Acer XB270HU | Asus PG278Q | |
---|---|---|---|
Przekątna | 35" (88,9 cm) | 27" (68,6 cm) | 27" (68,6 cm) |
Rozdzielczość Szybkość odświeżania | 2560 × 1080 144 Hz | 2560 × 1440 144 Hz | 2560 × 1440 144 Hz |
Dodatkowe techniki | Senseye, Black Equalizer, Color Correction | Nvidia G-Sync, Nvidia ULMB | Nvidia G-Sync, Nvidia ULMB |
Typ: matryca/podświetlenie | VA (AMVA) / W-LED | IPS (AU Optronics AHVA) / W-LED | TN (AU Optronics) / W-LED |
Wejścia obrazu | DisplayPort 1.2, mini-DisplayPort 1.2 2 × HDMI 1.4 | DisplayPort 1.2 | DisplayPort 1.2 |
USB | Brak | koncentrator 4 × USB 3.0 | koncentrator 2 × USB 3.0 |
VESA | Opcja* | 100 mm | 100 mm |
Głośniki Wyjście słuchawkowe | Brak Tak | Brak Brak | Brak Tak |
Wymiary Waga | 853 × 499 × 206 mm 11,1 kg | 624 × 401 × xx mm 7,0 kg | 620 × 363 × 66 mm 7,0 kg |
Wymiary ramki – góra/dół/boki | 15 × 24 × 13 mm | 11 × 18 × 11 mm | 8 × 12 × 8 mm |
Wymiary ramki do ekranu – góra/dół/boki | 15 × 24 × 17 mm | 13 × 20 × 13 mm | 10 × 14 × 10 mm |
Regulacja – wysokość/nachylenie obrót/pivot | Nie/Tak Nie/Nie | Tak/Tak Tak/Tak | Tak/Tak Tak/Tak |
Gwarancja | 3 lata | 3 lata | 3 lata |
Cena | ok. 4200 zł | ok. 3200 zł | ok. 2800 zł |
Platforma testowa
Przyrządy pomiarowe
Sprzęt | Dostawca | |
---|---|---|
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | wzorniki.eu |
Monitor | Eizo ColorEdge CG246 | www.eizo.pl |
144 Hz kontra 60 Hz – film z rozgrywki
Wśród ambitnych graczy niejako już się przyjęło, że bez monitora o odpowiednio szybkim odświeżaniu obrazu nie można rywalizować jak równy z równym na najwyższym poziomie. Inżynierowie Benq tworzący monitory, na których profesjonalni zawodnicy grają na przykład podczas zawodów Intel Extreme Masters, też doskonale wiedzą, że odświeżanie rzędu 120 Hz czy 144 Hz daje faktyczną przewagę w grze. Poniżej przedstawiamy spowolniony film nagrany kamerą Fastec TS3, który pokazuje skalę różnic.
Zachęcamy również do przeczytania dwóch tegorocznych artykułów:
- „144 Hz kontra 60 Hz – czy lepszy monitor daje przewagę w grze?”
- „30, 45, 60, 85 i 120 kl./s – czy większa liczba klatek na sekundę daje przewagę w grze?”.
Kolory
Starcie na polu odwzorowania kolorów zapowiada się ciekawie, bo wezmą w nim udział trzy różne rodzaje matryc: VA w Benq, IPS w Acerze oraz „premium TN" w Asusie. Testy przeprowadziliśmy w dwóch ustawieniach jasności: 300 cd/m2 oraz 200 cd/m2.
Jasność 300 cd/m2 | Benq XR3501 | Acer XB270HU | Asus PG278Q |
---|---|---|---|
Jasność (cd/m2) | 300 | 301 | 301 |
Delta E [mniej=lepiej] | 4,80 | 1,55 | 3,65 |
Pokrycie barw (%) – sRGB Adobe RGB | 73,8 79,0 | 99,0 72,4 | 97,6 71,8 |
Punkt czerni | 0,15 | 0,30 | 0,37 |
Kontrast rzeczywisty (statyczny) | 2000 : 1 | 1000 : 1 | 905 : 1 |
Odwzorowanie kolorów (%) – czerwony zielony niebieski | 94,1 94,1 94,9 | 94,9 94,9 94,9 | 96,1 96,5 96,9 |
Jasność 200 cd/m2 | Benq XR3501 | Acer XB270HU | Asus PG278Q |
---|---|---|---|
Jasność (cd/m2) | 200 | 200 | 200 |
Delta E [mniej=lepiej] | 4,64 | 1,37 | 3,89 |
Pokrycie barw (%) – sRGB Adobe RGB | 73,7 79,2 | 98,7 72,2 | 95,5 69,9 |
Punkt czerni | 0,10 | 0,21 | 0,22 |
Kontrast rzeczywisty | 2000 : 1 | 952 : 1 | 909 : 1 |
Odwzorowanie kolorów (%) – czerwony zielony niebieski | 94,9 94,5 95,3 | 94,9 94,9 95,3 | 97,7 97,7 98,0 |
Nowy Benq nie odwzorowuje szczególnie dobrze kolorów, bo wartość współczynnika Delta E sięga ~4,5–5,0, a więc odchylenie względem koloru wzorcowego jest nawet większe niż w modelu Asus ROG Swift. Do matrycy IPS w monitorze Acer XB270HU brakuje już wiele.
Znacznie lepiej XR3501 radzi sobie w dziedzinie kontrastu. Zmierzyliśmy około 2000 : 1 (właśnie tyle podaje producent w danych technicznych), co jest bardzo dobrą wartością, około dwóch razy większą od tej, którą osiągają rywale. To sprawia, że w ciemnych scenach w grach Benq będzie lepszy.
Kąty widzenia
Benq XR3501 ze względu na zastosowanie matrycy VA może się pochwalić naprawdę szerokimi kątami widzenia. Wszystkie porównywane modele zapewniają bardzo dobrą czytelność obrazu w płaszczyźnie pionowej: spokojnie można patrzyć z boku nawet pod kątem większym niż 50 stopni, co dla gracza i tak jest aż nadto wystarczające.
Pierwsze różnice pojawiają się podczas odchylania wyświetlaczy w górę i w dół. W tej konkurencji Asus ROG Swift PG278Q odpada dość szybko, bo obraz traci kolory po odchyleniu względem gracza o, odpowiednio, 11 stopni i 16 stopni. Zarówno Benq XR3501, jak i Acer XB270HU zapewniają kąt widzenia w płaszczyźnie pionowej po 50 stopni w każdą stronę, choć nie zawsze będzie można to wykorzystać, na przykład przez ograniczony zakres regulacji położenia ekranu czy podstawki. Przykładowo Benq XR3501 daje się odchylić tylko o 5 stopni w dół i 15 stopni w górę.
Kąty widzenia (°) | Benq XR3501 | Acer XB270HU | Asus PG278Q |
---|---|---|---|
Odchylenie boczne | 50+ | 50+ | 50+ |
Odchylenie górne | 50+ | 50+ | 11 |
Odchylenie dolne | 50+ | 50+ | 16 |
Równomierność podświetlenia
Wszystkie trzy monitory przetestowaliśmy pod kątem równomierności podświetlenia w dwóch ustawieniach:
- 300 cd/m2 – ustawienie do grania w dzień;
- 200 cd/m2 – ustawienie do grania w nocy lub w zaciemnionym pomieszczeniu.
Pomiary po ustawieniu jasności na 200 cd/m2
Wnioski
Równomierność podświetlenia w Benq XR3501 jest przeciętna i nie ma się czemu dziwić: trudno sprawić, aby tak duży ekran był równomiernie podświetlony diodami umieszczonymi na krawędziach. W efekcie obraz w rogach ekranu w nowym Benq może być nawet o 20% ciemniejszy niż w jego centralnej części. To samo występuje w modelu Asus ROG Swift, a Acer XB270HU jest pod tym względem tylko trochę lepszy od rywali.
Pobór energii
Zmierzyliśmy również pobór energii przy różnym poziomie jasności, wyświetlając białe tło w podstawowej rozdzielczości poszczególnych modeli i przy standardowym odświeżaniu ekranu. Maksymalna jasność to:
- Benq XR3501 – 365 cd/m2
- Acer XB270HU – 360 cd/m2
- Asus ROG Swift PG278Q – 417 cd/m2.
Opóźnienie sygnału (input lag)
Opóźnienie sygnału na monitorze mierzymy za pomocą własnej metody, z użyciem myszy, diody oraz szybkiej kamery. Nasza metoda mierzy opóźnienie sygnału od działania gracza (naciśnięcia lewego przycisku myszy) do czasu, aż na ekranie pojawi się jego efekt (wystrzał w grze). Opisaliśmy ją dokładnie na jednej ze stron artykułu „Input lag – czy monitor CRT na pewno jest szybszy od LCD?”.
Wyniki
Wnioski
Nie zawiedliśmy się. Benq XR3501 dotrzymał kroku testowanym przez nas wcześniej konstrukcjom i zapewnił minimalne opóźnienie sygnału: 9 ms od działania gracza do reakcji na ekranie. Tym samym jest to jeden z najszybszych monitorów LCD na rynku i zdecydowanie nadaje się do szybkich gier.
Podsumowanie
Benq XR3501 nie da się opisać jednym zdaniem. Z pewnością jest to bardzo nowatorski sprzęt zaprojektowany pod kątem wirtualnej zabawy. Co prawda wyświetlacze o proporcjach 21 : 9 były dostępne już wcześniej, ale wyłącznie w formie konstrukcji 60-hercowych, które to do szybkich gier raczej trudno polecić. Jest to po prostu pierwszy monitor 21 : 9 dla graczy i faktycznie nadaje się do szybkich gier, co potwierdzają przede wszystkim dwa parametry: 144-hercowa matryca i bardzo małe opóźnienie sygnału (input lag), na poziomie 9 ms (od działania gracza do pojawienia się efektu na ekranie), porównywalne z osiągami dotychczasowych liderów, modeli Asus ROG Swift PG278Q i Acer XB270HU. To bardzo dobry wynik, który sprawia, że Benq XR3501 jest wart uwagi nawet największych zapaleńców.
Proporcje 21 : 9 w wielu grach bardzo łatwo wykorzystać na swoją korzyść, gdyż zapewniają większe pole widzenia. Zwłaszcza dotyczy to strzelanek i gier wyścigowych. W Counter-Strike: Global Offensive można obserwować na przykład dwa obszary mapy jednocześnie, co przy proporcjach 4 : 3 byłoby niewykonalne, a w przypadku 16 : 9 jest utrudnione.
Porównanie proporcji ekranu 16 : 9 i 21 : 9 w Counter-Strike: Global Offensive
Czy zakrzywienie monitora jest potrzebne?
Nie można też zapominać o tym, że testowany monitor jest również zakrzywiony. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać tylko fanaberią, ale przy tej szerokości ekranu ma to sens, a nawet jest konieczne. Gdy głowa znajduje się 60 cm od środka ekranu, jego krawędzie oddalone są od niej już o mniej więcej 67–68 cm. Co by było, gdyby wyświetlacz nie był zakrzywiony? Jego środek wciąż byłby 60 cm od twarzy, ale krawędzie boczne byłyby oddalone aż o 76 cm. Kiedy siedzi się przed monitorem o szerokości prawie 90 cm, który nie jest wygięty, ma się wręcz wrażenie, że... jego krawędzie oddalają się od oczu i jest on wygięty... w drugą stronę, środkiem w kierunku użytkownika. Oczywiście, to tylko wrażenie i przez różne osoby jest to różnie odczuwane, ale większość członków redakcji stwierdziła, że przy tych rozmiarach panelu wygięcie jest wskazane. Wpływa ono, rzecz jasna, pozytywnie również na kąty widzenia: środek ekranu oglądamy pod kątem 90 stopni, ale już obraz przy jego bocznych krawędziach jest odchylony od oczu o kilkanaście stopni więcej. Zakrzywienie zmniejsza ten kąt o kilka stopni, choć akurat w przypadku testowanego Benq XR3501 z matrycą VA nie ma to tak dużego znaczenia, bo kolory nie zmieniają się, gdy wzrok pada na okolice krawędzi.
Użycie matrycy VA zapowiadało lepsze parametry od zmierzonych. Zamontowany w modelu Benq XR3501 wyświetlacz nie reprodukuje kolorów zbyt dobrze, a potwierdza to maksymalna wartość współczynnika Delta E. Dla projektantów ważniejsza była szybkość, odświeżanie sięgające 144 Hz. To prawda, w monitorze dla graczy, jeśli już trzeba iść na jakieś kompromisy, lepiej poświęcić właśnie kolory. Oczywiście, szkoda, że nie udało się połączyć jednego z drugim. Nieco doskwiera też rozdzielczość: 2560 × 1080. Już w testach 27-calowych monitorów 16 : 9 typu Full HD wskazywaliśmy na to, że pojedynczy piksel jest duży i dobrze widoczny. W przypadku testowanego Benq XR3501 jest tak samo: 35-calowy monitor o proporcjach 21 : 9 jest nawet nieco wyższy od 27-calowego modelu w formacie 16 : 9, więc przy rozdzielczości 1080p w pionie ma również większą plamkę: w 27-calowym modelu 1440p ma ona rozmiar 0,233 mm, a w dziś testowanym – 0,32 mm. To oznacza, że plamka jest w nowym Benq aż o 37% większa niż w przedstawionych przez nas wcześniej modelach Acer XB270HU i Asus PG278Q.
Ostatnią kwestią, którą musimy poruszyć, jest w zasadzie brak możliwości zmiany położenia monitora względem użytkownika. Wyświetlacz można co najwyżej pochylić bardziej w górę lub w dół, ale nie ma mowy o regulacji wysokości czy łatwym obracaniu na boki.
Ogółem Benq XR3501 to dość specyficzny produkt. Ten 144-hercowy monitor o proporcjach 21 : 9 pod niektórymi względami jest bardzo dopracowany (odświeżanie, opóźnienie sygnału, kontrast, wygląd), ale w innych dziedzinach, takich jak odwzorowanie kolorów i rozdzielczość w stosunku do przekątnej, niedomaga. Mimo wszystko nie jest to produkt przeciętny. Przeciwnie: robi wrażenie i na pewno znajdzie wielu nabywców wśród tych, którzy koniecznie będą chcieli mieć monitor o proporcjach 21 : 9.
Martwi nas tylko sugerowana cena, ustalona przez producenta na mniej więcej 4200 zł. Co prawda monitor ten nie ma konkurencji wśród modeli o proporcjach 21 : 9, ale pozycje najlepszych monitorów dla graczy zostały bardzo silnie obstawione zarówno przez Asusa (z modelem PG278Q), jak też Acera (XB270HU). Wprawdzie wymienione konstrukcje nie są tak szerokie, ale zapewniają zabawę na porównywalnym poziomie, lub nawet lepszym (nie licząc proporcji ekranu), sporo taniej, bo kosztują około 3 tys. zł. Benq XR3501 będzie trudno się przebić w obecnej sytuacji do świadomości graczy, również dlatego, że obaj wspomniani rywale obsługują technikę Nvidia G-Sync. Przypomnijmy, że eliminuje ona rozrywanie obrazu (tearing) i zacięcia (stuttering). W przypadku G-Sync na przeszkodzie mogła stanąć kwestia obowiązkowej certyfikacji matrycy przez samą Nvidię, jednak Benq z jakiegoś powodu nie zdecydował się także na implementację techniki FreeSync, co przy cenie rzędu 4200 zł wydaje się niezrozumiałe.
Do testów dostarczył: Benq
Cena sugerowana w dniu publikacji testu: ok. 4200 zł