Czas lokalny: poniedziałek, 22 września, godz. 03:11 (czas polski: niedziela, 21 września, godz. 21:11
Nasza podróż do Tajpej nie obyła się bez problemów. Lecieliśmy w sumie trzema samolotami: z Warszawy do Amsterdamu, z Amsterdamu do Bangkoku (Tajlandia) i w końcu z Bangkoku do Tajpej. Oto, gdzie się w tej chwili znajdujemy:
Jak widać, dzieli nas od domu ładny kawałek drogi! Jeszcze zbliżenie na sam Tajwan:
Targi Computex odbywają się w stolicy Tajwanu, Tajpej.
(mapki zaczerpnięte ze strony http://plasma.nationalgeographic.com/mapmachine/).
Kilka słów o Tajwanie. To niewielka wyspa, leżąca na Oceanie Spokojnym, u południowo-wschodnich wybrzeży Chin. Chiny nie uznają niepodległości Tajwanu i uważają go za swoją prowincję.
Tajwan ma powierzchnię 36 tys. km2 (powierzchnia Polski to 312 tys. km2) i zamieszkały jest przez 22 miliony osób (Polska: 38 mln). Przesunięcie czasowe w stosunku do Polski to 6 godzin, a więc gdy tutaj jest 20-ta wieczorem, w Polsce jest 14-ta. Obowiązującą walutą jest nowy dolar tajwański. 100 dolarów tajwańskich to nieco ponad 11 polskich złotych.
Wracając jednak do naszych problemów. Gdy dotarliśmy do Tajpej okazało się, że nasze bagaże... zostały w Amsterdamie. Po interwencji na lotnisku obiecano nam, że bagaże przylecą następnym samolotem... następnego dnia. Jedyne ubrania, jakie mieliśmy, to te, w których przylecieliśmy. Skończyło się zatem na praniu ich w pokoju hotelowym oraz suszeniu przez noc - by można było w nich chodzić następnego dnia :-).
Na szczęście nasze bagaże przyleciały kilka godzin temu i zostały nam przywiezione do hotelu, więc będziemy mieli się w co ubrać, gdy już wybierzemy się na targi :-).
Ponieważ targi rozpoczynają się o 9-tej czasu lokalnego (czyli o 3-ciej nad ranem czasu polskiego), napiszemy w skrócie o tym, co widzieliśmy podczas pierwszego spaceru po mieście.
Pogoda jest tutaj taka sobie. Bardzo ciepło i jednocześnie wilgotno. Ciężko się oddycha. Rosi przy tym, niemal cały czas, cieplutki deszczyk.
Na ulicach tłumy ludzi - oczywiście wszyscy skośnoocy :-). Jesteśmy więc dla nich nie lada atrakcją - spotkać tu Europejczyka to nie lada rarytas! Tubylcy poruszają się po ulicach w czyściutkich samochodach, większość to "japońce", każdy na alufelgach. Bardzo dużo jest tu samochodów tuningowanych - przy czym wszystkie elementy bardzo do aut pasują - nie jest to tuning po polsku, gdzie na bagażniku malucha naklejone jest logo BMW (a zresztą słusznie: "Bardzo Mały Wóz").
Wielu Tajwańczyków przemieszcza się na skuterkach, których jest tu niemal tak dużo, jak w Rzymie. Dzieci natomiast mają "adidasy" z wbudowanym kółkiem w pięcie (!), przez co na butach tych mogą jeździć niemal jak na rolkach! Postaramy się to sfotografować, bowiem na nas zrobiło to wrażenie :-).
Na mieście czuć wyraźnie zbliżający się Computex. Budynki obklejono reklamami firm komputerowych.
W jednym z domów towarowych kupiłem sobie dwie nowe pary koszul, by mieć się w co ubrać na nadchodzące spotkania. Załapaliśmy się ponadto na pokaz mody dla kobiet ciężarnych :-)
Gosia postanowiła zrobić mi małą aluzję i udała się do wizażysty:
Stwierdziłem, że nie mogę być gorszy :-)
Efektu lepiej nie prezentować ;-)
Computex Taipei 2003 - kilka danych
Targi Computex 2003 odbywać się będą w trzech halach o łącznej powierzchni ponad 51 tys. m2. Swoje produkty pokaże ponad 1200 firm na blisko 2,5 tys. stoisk! Targi zaczynają się 22-ego września i kończą 26-tego. Trwają od 9-tej (czasu lokalnego) do 17-tej. Ciekawe, czy uda nam się odwiedzić wszystkie stoiska? :-)
Jak twierdzą organizatorzy targów, będzie to ich największa impreza kiedykolwiek.
Oficjalna strona targów mieści się pod adresem http://www.computextaipei.com.tw/. Zajrzyjcie na tę stronę i zobaczcie, kto się wystawia.
Ponieważ targi dopiero się zaczynają, możecie nam zaproponować, do jakiej firmy mamy się udać, co powinniśmy sfotografować i o co pytać przedstawicieli firm. Oczekujemy Waszych propozycji, które składajcie w komentarzach pod niniejszym artykułem.
Tymczasem udajemy się na spoczynek, bowiem minęła już 3-cia w nocy. Za 5 godzin musimy wstać. Czeka nas ciężki tydzień.
Ciąg dalszy relacji - za kilka godzin!
Zaczęło się!
Czas lokalny: poniedziałek, 22 września, godz. 10:55 (czas polski: poniedziałek, 22 września, godz. 04:55
Dziś o godzinie 9:30 (czasu lokalnego) odbyła się ceremonia otwarcia targów Computex. Zaczęło sie od pokazów akrobatycznych chińskich "smoków".
Następnie swe wystąpienia mieli panowie: Yuen Chuan Chaon, prezes firmy CETRA (China External Trade Development Council), organizatora targów Computex, Frank Huang, członek zarządu firmy Taipei Computer Association (TCA), Yi Fu Lin, Minister Ekonomii oraz Ying-Jeou Ma, burmistrz miasta Tajpej, Chen Shui-bian, prezydent Tajwanu.
Na końcu rozdano nagrody dla kilkunastu firm za największe osiągnięcia w dziedzinie IT.
Uroczystość się zakończyła, zrobiliśmy sobie małą przerwę w "press-roomie", żeby napisać powyższych kilka słów. Jeszcze coś na zachętę:
Więcej fotek wkrótce! :-)
Czas lokalny: wtorek, 23 września, godz. 00:35 (czas polski: poniedziałek, 22 września, godz. 18:35
Dopiero pół godziny temu wróciliśmy do hotelu. Na targach byliśmy do godziny 18-tej (lokalnego czasu), natomiast od 19-tej do północy siedzieliśmy w restauracji z kilkunastoma dziennikarzami z całego świata oraz przedstawicielami kilku dużych firm komputerowych.
Na targach widzieliśmy jednak bardzo dużo i postaramy się choć część tego opisać.
Czas lokalny: wtorek, 23 września, godz. 01:10 (czas polski: poniedziałek, 22 września, godz. 19:10
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od hali nr 1.
Większość firm, która się tu wystawia, jest nam kompletnie nieznana. Firmy te nie dotarły jeszcze na rynek europejski i wystawiając się na targach Computex chcą zachęcić potencjalnych dystrybutorów do współpracy. Dlatego zaczęliśmy poszukiwania producentów, których znamy. Na stoisku Ulead nie było nic ciekawego. PowerLink pokazuje nowego PowerDVD 5. Na dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się przy stoisku firmy XFX.
Firma prezentowała swoje karty graficzne, wśród których naszą uwagę zwrócił model XFX GeForce FX 5900 Personal Cinema Edition. Karta wyposażona jest w tuner telewizyjny i komplet wejść oraz wyjść wideo. Umożliwia zatem oglądanie telewizji (po uprzednim podłączeniu anteny), a także nagrywanie filmów w formacie MPEG-2. Do karty dołączony jest zewnętrzny moduł z zestawem wejść i wyjść wideo oraz audio. Dostajemy także radiowego pilota zdalnego sterowania, zresztą dość podobnego do tego, jakiego ATI dołącza do niektórych modeli swoich kart All-in-Wonder. XFX GeForce FX 5900 Personal Cinema Edition, jak niemal każda karta XFX, pakowana jest w charakterystyczne pudełko w kształcie litery "X".
Gdy Małgosia przystąpiła do negocjacji z Sindy (pisownia poprawna!) w sprawie reklamy na PCLab.pl, ja sfotografowałem płytę główną XFX Mach4 NF2S-AED z chipsetem nForce2 Ultra 400:
Gdy skończyliśmy wizytę u XFX, udaliśmy się na konferencję prasową Gigabyte. Po drodze napotkaliśmy... rusałki NVIDII w wersji "Made in Taiwan".
Czas lokalny: wtorek, 23 września, godz. 02:45 (czas polski: poniedziałek, 22 września, godz. 20:45
Parę minut przed godziną 14-tą rozpoczęła się wspólna konferencja prasowa firm Gigabyte oraz Intel. Zajęliśmy z Małgosią miejsca w pierwszym rzędzie, tuż przy samym projektorze - "na wypadek gdyby mówili coś nudnego, wyciągniemy im kabel". Na szczęście nudno nie było. Wręcz przeciwnie.
Po krótkim powitaniu przez przedstawicieli Gigabyte głos zajął Bill Leszinske, dyrektor marketingu z Intela.
Głównym tematem jego przemówienia była najbliższa przyszłość komputerów i powiązana z nimi bezprzewodowość. Bill przedstawił zarys peceta Anno Domini 2004. Będzie oparty na procesorze Prescott, oczywiście współpracującym z nowym chipsetem Intela. Zostanie wyposażony w dwukanałowe pamięci DDR2, gniazda PCI Express X16, gigabitową sieciówkę również przyłączoną przez PCI Express (a więc już nie CSA), a także moduł dźwiękowy Azalia Audio.
Nastepnie Leszinske zapowiedział raptowny wzrost popularności sieci bezprzewodowych WiFi (ale odkrycie!).
Z nadzieją na bezprzewodową przyszłość patrzą też przedstawiciele Gigabyte, którzy poprowadzili dalszy ciąg konferencji po wystąpieniu Leszinskego. Firma Gigabyte wprowadza serię produktów pracujących albo w standardach 802.11b (lub 802.11g), albo Bluetooth. Są to nowe notebooki G-Max z technologią Centrino, punkty dostępowe WiFi, karty sieciowe WLAN, a także bezprzewodowe myszy i klawiatury.
Ciekawostkę stanowi urządzenie G-Max Flex Pointer przeznaczone specjalnie do prezentacji. Składa się z dwóch elementów, odbiornika wtykanego w gniazdo USB (wyposażonego dodatkowo w pamięć flash o pojemności 32, 64 lub 128 MB) oraz bezprzewodowego kontrolera, umożliwiającego zdalne sterowanie prezentacjami. Kontroler ten ma także wbudowany wskaźnik laserowy. Jeśli pamiętacie, kiedyś opisywaliśmy (jeszcze na PC.com.pl) podobne urządzenie - Logitech Cordless Presenter.
Na powyższej fotce oprócz samego G-Max Flex Pointera załapała się także mysz Gigabyte oraz napęd optyczny Gigabyte.
Natomiast zabawnym dziwolągiem zaprezentowanym przez Gigabyte jest urządzenie o nazwie... Blood Presure Measuring Device. Jak sama nazwa wskazuje, służy toto do pomiaru tętna i ciśnienia krwi (!).
Urządzenie jest kompatybilne wyłącznie z płytami Gigabyte, z którymi łączy się przez interfejs INFO_LINK. Aby dokonać pomiaru, zakłada się je na rękę...
...i uruchamia oprogramowanie Blood Pressure Meter, które po kilku sekundach wyświetla wyniki pomiarów.
Gdy opuścilismy konferencję Gigabyte, zostaliśmy niemal stratowani przez zmierzające w nieznanym kierunku, skośnookie, ubrane na czerwono hostessy ;-)
Eh... Marzenie każdego faceta - mieć tyle kobiet na jedną noc i... umrzeć! (z wycieńczenia)
Czas lokalny: wtorek, 23 września, godz. 03:15 (czas polski: poniedziałek, 22 września, godz. 21:15
Pierwszy dzień targowy dobiegał już powoli końca, jednak postanowiliśmy odwiedzić jeszcze kilka stoisk. Po drodze napotkaliśmy kolejną niewiastę, która w sobie tylko znanym języku prezentowała sobie tylko znane produkty:
Następnie, na prośbę jednego z Czytelników, udaliśmy się na stoisko firmy Zalman.
Zobaczyć tutaj można nowy system chłodzenia wodą, składający się z dużej tuby (w środku której znajduje się pojemnik na wodę oraz pompka), a także bloku na procesor:
Prezentowano także obudowę TNN 500A całkowicie pozbawioną wiatraczków - wszystkie elementy komputera chłodzone są pasywnie (włączając w to specjalnie skonstruowany przez Zalmana, 300-watowy zasilacz), a ciepło z procesora czy układu graficznego odprowadzane jest rurami cieplymi (heat pipe) do... obudowy. Obudowa stanowi bowiem jeden wielki radiator. O koncepcie tym pisaliśmy już wcześniej tutaj. Teraz mieliśmy okazję zobaczyć to cudo na żywo. Zapytaliśmy o cenę obudowy. Odpowiedź "1000 USD" trochę nas wystraszyła... :-)
Wreszcie ostatnim interesującym produktem były słuchawki Zalman Theatre 6 (ZM-RS6F), wyposażone... w sześć głośniczków. Grają naprawdę świetnie (zwłaszcza mają bardzo mocne basy!) i wierzcie mi, słychać dźwięk dobiegający z przodu i z tyłu!
O słuchawkach tych także już pisaliśmy - tutaj.
Ciąg dalszy relacji jutro - idę spać, bo już 3:30 nad ranem (lokalnego czasu)! :-)
Czas lokalny: czwartek, 25 września, godz. 03:07 (czas polski: środa, 24 września, godz. 21:07
Wybaczcie nam brak aktualizacji relacji w dniu wczorajszym, ale zwiedzaliśmy wieczorem Tajpej i wróciliśmy do hotelu o pierwszej w nocy - o siódmej pobudka i znów na targi. Od 9-tej do 18-tej chodziliśmy po targach i spotykaliśmy się z przedstawicielami przeróżnych firm, natomiast wieczorem byliśmy na jednej kolacji z firmą Albatron oraz drugiej z firmą Gigabyte. Wróciliśmy do hotelu... godzinę temu (czyli o drugiej w nocy). Dziś raczej nie uda nam się uzupełnić naszej relacji, gdyż zostały nam już tylko cztery godziny snu, a czwartek będzie dla nas dniem bardzo pracowitym. Mamy jednak fotki, więc przed weekendem dopiszemy ciąg dalszy relacji.
Czas lokalny: czwartek, 25 września, godz. 03:37 (czas polski: środa, 24 września, godz. 21:37
Spróbujemy jednak dopisać teraz, jeszcze przed snem, trochę informacji z Computexu. Po odwiedzinach u Zalmana przelotnie rzuciliśmy okiem na stoisko LiteON. Firma nie zaprezentowała w sumie nic innowacyjnego - główny nacisk położyła na napędy DVD+RW/-RW. Były też cyfrowe "magnetowidy" nagrywające filmy na krążkach DVD.
Czas lokalny: czwartek, 25 września, godz. 04:17 (czas polski: środa, 24 września, godz. 22:17
Na kilkanaście minut zajrzeliśmy także na stoisko firmy InnoVISION.
Wystawiła ona całą gamę kart graficznych z układami NVIDIA. Najsilniejsza to oczywiście GeForce FX 5900. W przypadku InnoVISION miała dwa podświetlane na niebiesko wiatraczki.
Naszą uwagę zwróciła także karta muzyczna InnoAX ProAudio 5.1. Wyposażona w 6-kanałowy, popularny układ audio CMI8738, posiada także złącza FireWire - podobne, jak Sound Blaster Audigy! Produkt posiada ponadto wyjścia i wejścia dźwięku optyczne (TOSlink) oraz elektryczne (RCA).
Czas lokalny: piątek, 26 września, godz. 01:44 (czas polski: czwartek, 25 września, godz. 19:44
Niestety nie mamy szans pisać relacji "prawie na żywo", jak to planowaliśmy na początku. Po prostu dzieje się tu tak wiele, że nie mamy kiedy aktualizować naszego artykułu! Chociaż dziś (wg czasu lokalnego) czeka nas ostatni dzień targów (podobno wpuszczają tego dnia każdego chętnego - dotychczas na targi wejść mógł tylko przedstawiciel jakieś firmy lub prasy), to dopiero opisujemy to, co widzieliśmy pierwszego dnia!
Poniedziałkowy wieczór spędziliśmy w knajpie, wspólnie z przedstawicielami firm Leadtek, EPoX, SiS, Soltek, Shuttle, Gigabyte oraz MSI.
Czas lokalny: piątek, 26 września, godz. 02:20 (czas polski: czwartek, 25 września, godz. 20:20
Następnego dnia, we wtorek, udaliśmy się na stoisko firmy Albatron. Gdy dotarliśmy na miejsce, drogę zastąpiły nam dwie "Albatronki":
Gdy tylko sobie poszły, nadeszła dziewczyna Intela:
Gdy i ta nas opuściła, zajęliśmy się studiowaniem, co Albatron pokazuje takiego ciekawego. Na pewno zainteresuje Was nowa płyta, Albatron K8X800 Pro II z chipsetem VIA K8T800, przeznaczona dla procesorów Athlon 64. Na stoisku Albatron zobaczyć można było działający zestaw, z procesorem Athlon 64 3200+, dwoma modułami pamięci Corsair DDR500 (każdy po 512 MB) oraz z kartą graficzną Albatron GeForce FX 5900 Turbo.
Kartę graficzną wyposażono aż w trzy wiatraczki (!). Domyślnie pracują tylko dwa, jednak jeśli któryś z nich przestanie się obracać, automatycznie uruchamiany jest trzeci, "zapasowy" wiatraczek.