Dane techniczne
Acer Aspire R13 to 13-calowy konwertowalny laptop, który został zaprezentowany na początku września tego roku podczas targów IFA 2014 w Berlinie. W tablet przemienia się go w podobny sposób jak na przykład Della XPS 12, czyli ekran obraca się wewnątrz ramki. Różnica polega na tym, że w Acerze ramka sięga jedynie… połowy wysokości ekranu, co wymaga pewnego przyzwyczajenia, choćby do wyglądu komputera, ten bowiem jest dość nietypowy.
Takie rozwiązanie oznacza, niestety, również trudności (przynajmniej na początku) z otwarciem laptopa. Powodem jest brak ramki w miejscu, w którym zwykle chwytamy ją palcami, aby unieść pokrywę ekranu. Co prawda producent próbował ratować sytuację i wyprofilował dolną część obudowy tak, aby można było w jakiś sposób „zahaczyć” o ekran opuszką palca, jednak wymaga to przyzwyczajenia i pewnej uwagi, której normalnie nie poświęcamy tak banalnej czynności jak otwieranie komputera przenośnego.
Z drugiej strony należy pochwalić konstruktorów Acera za rozwiązanie problemu, którym było zapewnienie, by wyświetlacz po obróceniu blokował się wystarczająco pewnie wewnątrz ramki. Krawędzie ekranu są lekko wklęsłe, natomiast wewnętrzna powierzchnia ramki – lekko wypukła. Przez to wyświetlacz trzeba delikatnie docisnąć, aby „wpasować” go w ramkę, która dzięki swojej budowie utrzyma go we właściwej pozycji. Ponadto zawiasy wyposażono w jakiegoś rodzaju mechanizm sprężynowy, który w momencie, kiedy ekran zbliża się do ramki, dodatkowo dociska go do niej, ułatwiając całą operację i dbając o jej odpowiednie zakończenie. W ogólnym rozrachunku konwersja Acera Aspire R13 na tablet jest dość wygodna i sprawia wrażenie rozwiązania przemyślanego i solidnego.
Dodajmy, że Aspire R13 pozwala ustawić ekran praktycznie we wszystkich pozycjach, jakie można wymyślić. Na przykład może płasko leżeć na klawiaturze, tworzyć z klawiaturą kształt namiotu, obrócony tyłem do użytkownika, może też działać w – jak to nazwaliśmy w redakcji – „trybie Enterprise”, który nie ma praktycznie żadnego sensownego zastosowania, ale po prostu fajnie wygląda ;)
Dostępne konfiguracje
Acer Aspire R13 ma trafić do sprzedaży w Polsce na przełomie października i listopada 2014 r. W dniu publikacji artykułu jest to więc wciąż nowość niedostępna w naszych sklepach. Według zapewnień producenta nabywcy tego urządzenia będą mogli wybierać między wersją z procesorem Intel Core i5-4210U (takim jak w testowanym przez nas egzemplarzu) a wersją z również niskonapięciowym Core i7 (niestety, nie wiemy jeszcze dokładnie, w którym wariancie). Dostępne wersje R13 będą się ponadto różnić pojemnością nośnika SSD (od 256 GB aż do 1 TB!) oraz rozdzielczością wyświetlacza: Full HD lub WQHD (2560 × 1440 pikseli). Autor niniejszych słów musi w tym miejscu przyznać, że na myśl o konfiguracji z Core i7, SSD 1 TB i ekranem WQHD lekko się rozmarzył…
Dane techniczne (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Procesor | Intel Core i5-4210U |
Pamięć | 4 GB |
Ekran | 13,3" (1920 × 1080), IPS, błyszczący |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4400 |
Nośnik danych | SSD 256 GB |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 342 mm × 245 mm × 24 mm, 1,8 kg |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0 |
Wejścia-wyjścia | 2 USB 3.0, 1 USB 2.0, HDMI, czytnik kart pamięci, audio |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 8.1 |
Cena | ok. 3500 zł |
Wygląd, wykonanie, złącza
Tylna część ekranu została pokryta ochronną warstwą szkła Gorilla Glass 3. Podobne rozwiązanie Acer wykorzystał wcześniej w ultrabooku Aspire S7 i już wtedy przypadło nam ono do gustu. Szklana tafla nie tylko chroni urządzenie przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale również nadaje mu bardzo elegancki wygląd. Niestety, jest to okupione nieco zwiększoną wagą laptopa oraz podatnością na odciski palców. Właściciele R13 będą się musieli zaopatrzyć w ściereczkę z mikrofibry, ale naszym zdaniem gra była warta świeczki, ponieważ laptop wygląda po prostu bardzo dobrze.
Sielankę zakłóca tylko wspomniana już, sięgająca do połowy ekranu ramka, która sprawia, że na pierwszy rzut oka komputer wygląda, jakby był poważnie uszkodzony. Na szczęście wrażenie to szybko mija.
Sam wyświetlacz też został w całości (łącznie z ramkami) pokryty szkłem Gorilla Glass 3, ale w przypadku dotykowego ekranu w urządzeniu z Windows 8 po prostu nie mogło być inaczej. W końcu część gestów wykorzystywanych do obsługi systemu trzeba rozpocząć poza ekranem, żeby zadziałały.
Obudowę klawiatury wykonano z aluminium, polakierowanego jednak w taki sposób, że w pierwszej chwili przypomina… tworzywo sztuczne. To dość nietypowy zabieg – zwykle jest dokładnie odwrotnie :)
Spodnia część laptopa to z kolei tworzywo z domieszką gumy, tak popularne (i słusznie) ostatnimi czasy. Materiał zapewnia bardzo pewny chwyt w trakcie przenoszenia sprzętu.
Aspire R13 ma 24 mm grubości. Może się wydawać, że to sporo, jak na 13-calowy laptop, ale projektantom udało się tak wyprofilować i dopasować wszystkie elementy, że naprawdę wcale tej grubości nie widać. Komputer sprawia wrażenie smuklejszego, niż jest w rzeczywistości.
Nie mamy też żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonania. Wszystkie elementy zostały ze sobą dobrze spasowane, a całość zachowuje należytą sztywność. Nawet sam ekran i nietypowa ramka pozwalają się delikatnie wygiąć dopiero po przyłożeniu dużej siły.
Pomimo stosunkowo niewielkiej ilości miejsca na krawędziach R13 producentowi udało się zmieścić tam trzy porty USB, z których dwa to USB 3.0, a jeden – USB 2.0. Ponadto można skorzystać z wyjścia HDMI, gniazda audio oraz czytnika kart pamięci. Również wyłącznik, typowo dla laptopów konwertowalnych, został umieszczony na bocznej krawędzi urządzenia.
Klawiatura, wyświetlacz, dźwięk
Układ klawiatury w Aspire R13 jest nieco nietypowy, pozbawiono ją bowiem górnego rzędu z klawiszami funkcyjnymi (F1–F12). Zostały przeniesione do pierwszego rzędu (z cyframi), a żeby je wywołać, trzeba użyć Fn. Z tego samego powodu klawisz tyldy (~) umieszczono obok Caps Lock, który z kolei mocno się skurczył (co akurat uważamy za dobre rozwiązanie).
Same klawisze charakteryzują się bardzo krótkim skokiem, ale ich sprężystość dobrano wręcz perfekcyjnie. W połączeniu z dobrze wyczuwalną informacją zwrotną sprawia to, że pisze się naprawdę przyjemnie.
Płytka dotykowa w laptopach z dotykowym ekranem jest elementem drugorzędnym, lecz musimy pochwalić R13 za to, że jest duża, a do tego odpowiednio precyzyjna.
W naszym egzemplarzu testowym zamontowano matrycę IPS o rozdzielczości Full HD. To jeden z lepszych ekranów spośród tych, które widzieliśmy w komputerach przenośnych. Już maksymalna jasność podświetlenia, 325 cd/m2, choć nie rekordowa, zasługuje na pochwałę. Tym bardziej że głębia czerni również jest znakomita, co przekłada się na świetny kontrast statyczny, ponad 1100 : 1. Ale to jeszcze nie koniec.
Temperatura barwowa bieli ociera się o doskonałość: wynosi 6495 K. Dzięki temu kolory są ciepłe i przyjemne w odbiorze. To naprawdę bardzo miła odmiana od przytłaczającej większości laptopowych wyświetlaczy, które z jakiegoś powodu zwykle są fabrycznie kalibrowane na bardzo „zimne” ustawienia (nierzadko grubo ponad 7000 K).
Rolę szczypty dziegciu w tej beczce miodu odegra pokrycie palety sRGB, które nie przekracza 70%. Widywaliśmy już w komputerach przenośnych matryce zapewniające przeszło 90-procentowe jej pokrycie.
Matryca LCD (dane testowe) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 13,3"/IPS/błyszcząca |
Rozdzielczość | 1920 × 1080 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 75/80° |
Kąty widzenia w poziomie | 75° |
Maksymalna jasność | 325 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 68,5% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 97,7/98/97,3% |
Kontrast statyczny | 1105 : 1 |
Warstwa dotykowa wyświetlacza również działa bez zarzutu. Dotyk palców (do 10 naraz) odczytywany jest bezbłędnie, bez żadnych niepotrzebnych opóźnień czy konieczności zwiększania nacisku.
Dźwięk
Jakość dźwięku w tak niewielkich laptopach zwykle woła o pomstę do nieba. Tymczasem pierwsze takty utworu, który zazwyczaj jako pierwszy uruchamiamy w celu przetestowania głośników, wywołały wśród obecnych spory wytrzeszcz. Brzmienie jest zaskakująco czyste, nienatarczywe i pozbawione tak charakterystycznych dla małych przetworników ostrych tonów wysokich. Jakby tego było mało, są obecne nawet dość miękkie i przyjemne w odsłuchu basy. Aż się chce powiedzieć: „Można? Można!” i zaadresować to do innych producentów komputerów przenośnych.
Platforma testowa
Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
- klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
- płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
- porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
- ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m2), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
- głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
- czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m2, włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
- temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
- głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.
Przyrządy pomiarowe
Miernik natężenia dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Adobe Photoshop CC | ||
Monitor | Eizo ColorEdge CG246 | www.eizo.pl |
Karta wzorcowa kolorów | X-Rite ColorChecker Classic | www.eizo.pl |
Wydajność ogólna
Testowany egzemplarz Acera Aspire R13 został wyposażony w procesor Intel Core i5-4210U. To jedna z bardziej wydajnych niskonapięciowych jednostek montowanych w komputerach przenośnych. W sprzedaży ma być też dostępna wersja z procesorem Intel Core i7 – również niskonapięciowym. Wydajność i wygodę użytkowania dodatkowo zwiększa nośnik SSD.
Niestety, problemy ze skutecznym chłodzeniem laptopa przy dużym obciążeniu systemu skutkują tym, że procesor automatycznie spowalnia swoje taktowanie, by ograniczyć wydzielanie temperatury (to tzw. throttling). W rezultacie w niektórych zastosowaniach (np. konwersji na MP3 i w naszym teście z wykorzystaniem wtyczki Adobe Flash) Acer Aspire R13 osiąga nieco gorsze wyniki, niż wynikałoby to z parametrów procesora.
Wydajność w grach
Ultramobilne laptopy, szczególnie te ze zintegrowanym układem graficznym (czyli przytłaczająca większość), z definicji nie są przeznaczone do grania, wielu jednak próbuje to robić. Trzeba przyznać, że układ Intel HD Graphics 4400, w który wyposażono Aspire R13, pozwala na w miarę płynną zabawę w mniej wymagających tytułach. Oczywiście, posiadacz wersji z procesorem Core i5-4210U będzie musiał zmniejszyć rozdzielczość i szczegółowość obrazu bardziej niż właściciel wersji z Core i7.
Temperatura, głośność, czas działania
Acer Aspire R13 jest chłodzony całkowicie pasywnie (czyli bez wykorzystania wentylatorów). To w istocie decyduje o treści niniejszej strony. Wynikają z tego bowiem dwie podstawowe rzeczy. Po pierwsze, urządzenie jest całkowicie bezgłośne, bo użycie nośnika SSD zamiast tradycyjnego dysku twardego sprawia, że błoga cisza nie jest niczym zakłócona. Po drugie, schłodzenie procesora tylko za pomocą wylotów powietrza oraz odpowiednio rozmieszczonych w obudowie rurek cieplnych może być momentami sporym wyzwaniem.
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | 19,5 dB |
Pełne obciążenie | 19,5 dB |
Doskonale pokazują to wyniki pomiarów temperatury w trakcie bardzo dużego obciążenia systemu. Środek górnej części obudowy potrafił się rozgrzać nawet do około 51 stopni, co może być zdecydowanie niekomfortowe. Na szczęście dotyczy to tylko okolic procesora i tylko naprawdę ekstremalnych scenariuszy (maksymalne obciążenie przez dłuższy czas zarówno CPU, jak i GPU). W normalnym użytkowaniu temperatura obudowy nie powinna przekraczać granicy dyskomfortu. Z drugiej strony, skoro komputer z Core i5 rozgrzewał się do 50 stopni, to ile będzie osiągać wersja z Core i7?
Zastosowanie niskonapięciowego procesora w połączeniu z nośnikiem SSD oraz zaskakująco pojemnym, jak na tak niewielkie rozmiary laptopa, akumulatorem (51 Wh) pozwoliło osiągnąć rekordowe wyniki w testach czasu działania. W typowym użytkowaniu akumulator Acera Aspire R13 rozładował się po nieco ponad 7 godzinach, co należy uznać za świetny wynik. Zmniejszenie jasności podświetlenia matrycy oraz wyłączenie sieci Wi-Fi (tryb czytelnika) pozwoliło wydłużyć czas użytkowania do niemal 11,5 godziny. Odtwarzanie filmu HD spowodowało zaś rozładowanie akumulatora po mniej więcej 7 godzinach.
Czas działania | |
---|---|
Maks. oszczędność energii (?) | 687 min |
Typowe użytkowanie (?) | 432 min |
Film HD (?) | 415 min |
Porównanie czasu działania Aspire R13 z osiągami innych ultramobilnych laptopów
Podsumowanie
Acer Aspire R13 to świetna propozycja dla osób rozglądających się za dobrej jakości laptopem konwertowalnym. Sposób, w jaki urządzenie można przemienić w tablet i odwrotnie, jest przemyślany, a mechanizm odpowiedzialny za działanie ramki i zawiasów budzi zaufanie. Świetna klawiatura, fenomenalny wyświetlacz, zaskakująco dobry dźwięk, bezgłośność oraz bardzo długi czas działania w pełni rekompensują nieco zbyt wysoką przy dużym obciążeniu temperaturę obudowy.
Acer zapowiada, że Aspire R13 w konfiguracji z procesorem Core i5-4210U, ekranem Full HD oraz nośnikiem SSD o pojemności 256 GB będzie kosztować około 3500 zł. Jeśli faktycznie tak będzie, wróżymy temu laptopowi naprawdę dużą popularność (jak na tę klasę sprzętu, oczywiście).
Do testów dostarczył: Acer
Cena w dniu publikacji (z VAT): 3500 zł