Tesoro Tizona wcale nie jest nadzwyczaj nowatorska, bo już w 2008 roku Microsoft wprowadził model SideWinder x6, który dzięki odłączanemu blokowi numerycznemu, dającemu się ponadto zamontować z obu stron, stał się hitem i jedną z najbardziej rozpoznawalnych konstrukcji. Tesoro jednak podszedł do tego pomysłu nieco inaczej. Przede wszystkim blok numeryczny nie jest sprzedawany razem z częścią główną, lecz w razie potrzeby można go kupić oddzielnie.

Co więcej, w inny sposób połączono obie części. Część główna na obu bokach ma koncentrator USB, a blok numeryczny ma u góry kilkucentymetrowy kabel USB z wtykiem, który można umieścić w przedłużaczu. Dodatkowo na brzegach obu modułów zamontowano magnesy, które utrzymują obie części razem – to podobne rozwiązanie jak w SideWinderze, chociaż tam zastosowano po prostu stałe gniazdo połączeniowe. Różnicą jest możliwość podłączenia bloku numerycznego bezpośrednio do komputera dołączonym przedłużaczem USB. Wtedy może się on znajdować w dowolnym miejscu na biurku. Ponadto ktoś, kto ma już jakąkolwiek klawiaturę bez części numerycznej, może dokupić tylko ten blok i będzie on działał prawidłowo.