Sony Vaio Tap 11 – test
Sony Vaio Tap 11 to urządzenie z ekranem o przekątnej 11,6 cala. Wydaje się to optymalną wielkością dla tabletu z Windows. Gdy wyświetlacz jest mniejszy, obsługa systemu staje się prawdziwą udręką, a większe są po prostu nieporęczne.
Tap 11 został zaprojektowany zgodnie z koncepcją OmniBalance Design, którą Sony zastosowało również przy tworzeniu smartfonów i tabletów z serii Xperia Z. Charakteryzuje się ona zachowaniem symetrii we wszystkich kierunkach i zaokrąglonymi krawędziami przechodzącymi w gładkie powierzchnie. Ma to wpływać na wygodę trzymania sprzętu w dłoni i ogólną wygodę użytkowania, ale z tym akurat jest różnie – ilu użytkowników, tyle opinii.
Tym, co naprawdę odróżnia Vaio Tap 11 od innych tabletów, a upodabnia do najbardziej oczywistego rywala, czyli Microsoft Surface 2, jest dołączona klawiatura, pełniąca jednocześnie funkcję ochronnej pokrywy ekranu.
Klawiatura ma zaledwie 4,5 mm grubości. Oczywiście, nie zawiera dodatkowego akumulatora, który mógłby doładowywać jednostkę centralną, jak to często bywa w laptopach czy tabletach hybrydowych, zapewnia jedynie niewielką baterię umożliwiającą bezprzewodową pracę. Jednostka centralna komunikuje się z nią w technice Bluetooth.
W obu częściach Vaio Tap 11 zamontowano niewielkie magnesy, dzięki którym po przyłożeniu klawiatury do ekranu trzyma się ona w miejscu, tworząc w ten sposób pokrywę chroniącą wyświetlacz przed uszkodzeniem. Klawiaturze przyjrzymy się dokładniej w dalszej części artykułu.
Obudowę jednostki centralnej wykonano ze stopu magnezu, który jednak do złudzenia przypomina lekko chropowaty plastik. Zastosowanie magnezu pozwoliło osiągnąć znakomitą sztywność urządzenia i odporność na uszkodzenia mechaniczne przy zachowaniu lekkości i smukłości obudowy. Sprzęt ma zaledwie ok. 10 mm grubości, co faktycznie czyni go najlżejszym komputerem z systemem Windows 8 (spośród urządzeń z procesorami Intel Pentium i mocniejszymi). Mało tego, nawet z dołączoną klawiaturą Tap 11 będzie cieńszy od ogromnej większości ultrabooków. Waży przy tym ok. 1,1 kg (razem z klawiaturą; bez niej waży ok. 780 g), więc również pod tym względem góruje nad ultrabookami.
Tablet z cechami ultrabooka?
Ktoś mógłby się oburzyć, czytając te słowa, że porównujemy urządzenie, które uparcie nazywaliśmy do tej pory tabletem, z ultrabookami, które przecież są laptopami. Sęk w tym, że Vaio Tap 11 to tak naprawdę tablet konwertowalny (czyli coś pomiędzy tabletem a laptopem), więc takie porównania wydają nam się na miejscu.
Jak w takim razie można zmienić dwa niepołączone ze sobą elementy (czyli tablet i klawiaturę) w laptop? Otóż jednostka centralna została wyposażona w odchylaną, płaską nóżkę, która po złożeniu chowa się całkowicie we wgłębieniu na obudowie. Po jej rozłożeniu można postawić urządzenie na biurku, położyć przed nim klawiaturę i voilà – mamy laptop!
Dodajmy, że nóżka pozwala regulować kąt nachylenia ekranu. Co prawda w dość ograniczonym zakresie, ale lepsze to niż nic.
Takie rozwiązanie ma, oczywiście, niepodważalne zalety w postaci oszczędności miejsca i czegoś, co anglojęzyczni określają jako seamless design (niestety, nie zdołaliśmy znaleźć pasującego tu odpowiednika w polszczyźnie). Chodzi o to, że po złożeniu rzeczonej nóżki tablet wygląda jak… tablet, a nie jak bliżej nieokreślone ustrojstwo z odstającymi na wszystkie strony elementami umożliwiającymi przekonwertowanie go na laptop.
O ile jednak na płaskiej powierzchni biurka Vaio Tap 11 będzie się sprawować idealnie, to już użycie klawiatury, gdy sprzęt spoczywa na kolanach (choćby podczas dłuższej podróży pociągiem czy samolotem), będzie prawdziwą udręką. Zaryzykujemy nawet stwierdzenie, że będzie to niemożliwe. Głównie dlatego, że oba elementy nie są ze sobą połączone, ale również dlatego, że wspomniana nóżka wymaga płaskiej powierzchni, by mogła stabilnie utrzymywać tablet pod odpowiednim kątem. W podróży i na kanapie pozostaje zatem użytkowanie w trybie tabletu i obsługa za pomocą dotyku lub… rysika.
Specyfikacja, złącza
W zestawie znalazł się aktywny rysik, który umożliwia precyzyjniejszą obsługę Tap 11 oraz efektywniejsze wykorzystanie preinstalowanego w systemie oprogramowania Sony do tworzenia notatek, rysowania itp.
Rysik został wykonany z metalu i jest zasilany jedną baterią AAAA. Jest więc dość ciężki, ale dzięki temu świetnie leży w dłoni i można nim bardzo precyzyjnie operować. Obsługę różnych funkcji systemu operacyjnego i konkretnych programów dodatkowo ułatwiają dwa przyciski.
Na obudowie Vaio Tap 11 nie ma, niestety, żadnej wnęki, czy choćby zaczepu, który pozwoliłby wygodnie przechowywać i transportować rysik. Użytkownik będzie więc zmuszony nieustannie o nim pamiętać.
Tablet z Windows od tabletu z Androidem zwykle można dość łatwo odróżnić już na pierwszy rzut oka, patrząc tylko na dostępne złącza. Nie inaczej jest w tym przypadku. Pod ochronną (ale nie wodoodporną) klapką na lewej krawędzi urządzenia umieszczono pełnowymiarowy port USB 3.0 (pozwalający ładować podłączony sprzęt nawet wtedy, gdy tablet jest wyłączony) oraz mini-HDMI. Na górnej krawędzi zamontowano czytnik kart pamięci mikro-SD oraz gniazdo na kartę SIM (tak, Vaio Tap 11 pozwala korzystać z łączności 3G/LTE), a na prawej – gniazdo audio, wyłącznik i przyciski do zmiany głośności.
Co ciekawe, gniazdo USB znalazło się również na zasilaczu. Dzięki temu sprytnemu rozwiązaniu można naładować smartfon, aparat czy inne urządzenie nawet wtedy, gdy gniazdo USB w tablecie jest potrzebne do innych zadań.
Dane techniczne
Dane techniczne (egzemplarz testowy) | |
---|---|
Procesor | Intel Core i5-4210Y |
Pamięć | 4 GB |
Ekran | 11,6" (1920 × 1080), IPS, błyszczący |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4200 |
Nośnik danych | SSD 128 GB |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 305 mm × 188 mm × 10,6 mm, 0,87 kg |
Łączność | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Bluetooth 4.0, 3G, NFC, GPS, WiDi |
Wejścia-wyjścia | USB 3.0 (1), mini-HDMI, audio, SIM, mikro-SD |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 8.1 |
Cena | 3699 zł |
Klawiatura, wyświetlacz, dźwięk
Jak już wspomnieliśmy, klawiatura charakteryzuje się bardzo małą grubością. Jej tylna ścianka została wykonana z aluminium, dzięki czemu po zamknięciu komputera całość nie tylko wygląda dość efektownie, ale również gwarantuje niezłą odporność na uszkodzenia mechaniczne.
Jak nietrudno się domyślić, przy całkowitej grubości klawiatury rzędu 4,5 mm skok klawiszy nie może być zbyt długi. I tak jest w istocie: jego długość wynosi zaledwie ok. 1 mm, co powoduje, że klawisze sprawiają wrażenie bardzo twardych. Wymusza to raczej delikatne ich wciskanie, do czego jednak można się dość szybko przyzwyczaić. Na szczęście ich odgłos jest dość cichy i przyjemny dla ucha.
Układ klawiatury nie odbiega od ogólnie przyjętych standardów. Przy tych wymiarach zabrakło, naturalnie, miejsca na blok numeryczny.
W ciekawy sposób Sony podeszło do projektu płytki dotykowej. W Vaio Tap 11 jej funkcję pełni obszar obudowy pokryty gęstą siecią niewielkich wybrzuszeń. Dzięki temu obudowa klawiatury zachowała elegancki, jednolity charakter. Trzeba przyznać, że mimo tego nietypowego rozwiązania płytka, czy raczej obszar dotykowy, działa dość precyzyjnie. W urządzeniach z dotykowym ekranem ma to jednak, naszym zdaniem, nieco mniejsze znaczenie.
Wyświetlacz o przekątnej 11,6 cala jest zbudowany w technice IPS, działa w rozdzielczości 1920 × 1080 pikseli i zapewnia bardzo dobrą jakość obrazu. Maksymalna jasność jest bardzo duża: wynosi blisko 400 cd/m2, co w połączeniu z całkiem nieźle działającą warstwą antyrefleksyjną pozwala wygodnie korzystać z urządzenia nawet w ostrym świetle słonecznym. Głębia czerni, odwzorowanie kolorów i kąty widzenia również nie pozostawiają wiele do życzenia.
Matryca LCD (dane testowe) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 11,6"/IPS/błyszcząca |
Rozdzielczość | 1920 × 1080 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 75/75° |
Kąty widzenia w poziomie | 85° |
Maksymalna jasność | 395 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 84,4% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 91,4/91,4/91% |
Kontrast statyczny | 693 : 1 |
Jak na tak niewielkie rozmiary obudowy, głośniki Vaio Tap 11 grają zaskakująco czysto i przyjemnie. Maksymalna głośność może nie zachwyca, ale Sony udało się powstrzymać wysokie tony przed ostrym „syczeniem”, charakterystycznym dla większości mobilnych systemów audio. Poza tym trudno znaleźć w brzmieniu cokolwiek nietypowego.
Sony Vaio Tap 11 wyposażono w główną kamerkę, z przetwornikiem Exmor RS o rozdzielczości 8 megapikseli, oraz dodatkową, do prowadzenia wideokonferencji i wykonywania popularnych „selfies” (powszechnie znanych pod bardziej swojską, choć mniej parlamentarną nazwą ;)).
Niestety, jakość obrazu z obu kamerek nie zachwyca. Pomijając oczywiste różnice wynikające z rozdzielczości, obie rejestrują całkiem szczegółowe wideo o realistycznie odwzorowanych kolorach, ale z jakiegoś powodu oprogramowanie sterujące ma tendencję do niedoświetlania obrazu, przez co staje się on zbyt ciemny. Dodatkowo w gorszych warunkach oświetleniowych natychmiast pojawia się sporo szumu.
Platforma testowa
Podczas testów szczególną uwagę zwróciliśmy na:
- obudowę – jakość materiałów użytych do wykonania obudowy, jej ogólną trwałość;
- klawiaturę – wygodę użytkowania, układ klawiszy podstawowych i funkcyjnych;
- płytkę dotykową – wielkość, precyzję działania, solidność wykonania płytki i towarzyszących jej przycisków, głośność tych przycisków;
- porty rozszerzeń – liczbę, rodzaj i położenie;
- ekran – kąty widzenia (im większe, tym większa może być różnica w kącie nachylenia ekranu względem osi oka, zanim zaczną się pojawiać przebarwienia i zmiany kontrastu, a co za tym idzie – tym większa jest wygoda użytkowania), maksymalną jasność (im większa, tym lepiej obraz jest widoczny w mocno oświetlonych pomieszczeniach i na zewnątrz; rozsądnym minimum jest 200 cd/m2), pokrycie palety sRGB (im większe, tym więcej odcieni kolorów jest wyświetlanych, przez co barwy są bardziej naturalne i przyjemniejsze dla oka), kontrast statyczny (im większy, tym głębsza czerń; rozsądne minimum to 350 : 1);
- głośniki – jakość dźwięku podczas odtwarzania muzyki oraz filmów;
- czas działania – maksymalny czas działania bez ładowania mierzyliśmy przy słabym podświetleniu matrycy i wyłączonej sieci bezprzewodowej, w teście symulującym czytanie dokumentu; czas typowego użytkowania oznacza czas działania przy podświetleniu ekranu ustawionym na mniej więcej 180 cd/m2, włączonej sieci Wi-Fi i wymuszonym ruchu sieciowym; test „HD” sprawdza, jak długo laptop zdoła odtwarzać film HD bez podłączania do sieci elektrycznej przy mocnym podświetleniu ekranu i wyłączonym module Wi-Fi;
- temperaturę – jaką temperaturę laptop osiąga pod dużym obciążeniem, czy się nie przegrzewa, czy można z niego komfortowo korzystać;
- głośność – głośność systemu chłodzenia, zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem.
Przyrządy pomiarowe
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Adobe Photoshop CC |
Wydajność ogólna
Sony Vaio Tap 11 został wyposażony w procesor Intel Core i5-4210Y. To ultraniskonapięciowa jednostka, której głównym zadaniem jest zapewnić nie porażającą wydajność, ale raczej oszczędność energii. Widać to doskonale na poniższych wykresach.
Zastosowany w tym modelu procesor w połączeniu z 4 GB pamięci operacyjnej i nośnikiem SSD gwarantują wydajność w zupełności wystarczającą do zadań, jakie zwykle stawia się przed tabletami, czyli do pracy w narzędziach biurowych, przeglądania internetu i odtwarzania multimediów. Nie jest to maszyna ani do gier (chociaż układ Intel HD Graphics 4200 pozwoli uruchamiać mniej wymagające tytuły, a taka Cywilizacja V kusi obsługą dotyku), ani do pracy w zaawansowanych programach dla profesjonalistów.
Temperatura, głośność, czas działania
Pomimo zastosowania stosunkowo wydajnego procesora i bardzo ograniczonej ilości miejsca wewnątrz obudowy inżynierom Sony udało się zapanować nad nagrzewaniem się sprzętu. Dopiero przy naprawdę bardzo dużym i długo utrzymującym się obciążeniu systemu temperatura spodniej części obudowy zaczyna zbliżać się do 40 stopni. Można zatem liczyć na to, że przez większość czasu komputer nie będzie powodował dyskomfortu.
Aby możliwe było utrzymanie sensownej temperatury, trzeba było zastosować aktywny system chłodzenia. Zamontowane w Vaio Tap 11 wentylatory pracują na szczęście na tyle cicho, że nie powodują żadnego większego dyskomfortu, nawet w bardzo cichym otoczeniu.
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | 19,5 dB |
Pełne obciążenie | 28,7 dB |
Ograniczona ilość miejsca wewnątrz obudowy nie pozwoliła też zmieścić w Tap 11 dużego akumulatora. Wykorzystano ogniwo o pojemności 30 Wh, które jednak nadspodziewanie dobrze radzi sobie z zasilaniem tabletu. W trybie oszczędności energii urządzenie rozładowało się dopiero po ponad 10,5 godziny, a czas standardowego użytkowania oraz odtwarzania filmu HD wyniósł ok. 6 godzin. Te rezultaty należy uznać za bardzo dobre.
Czas działania | |
---|---|
Maks. oszczędność energii (?) | 635 min |
Typowe użytkowanie (?) | 362 min |
Film HD (?) | 285 min |
Podsumowanie
Sony Vaio Tap 11 to bardzo ciekawe i solidnie wykonane połączenie tabletu z laptopem (ze wskazaniem na tablet). Przemawiają za tym stwierdzeniem: świetnie zaprojektowana i wykonana z dobrej jakości materiałów obudowa, niezła (jak na tę klasę sprzętu) wydajność, znakomity wyświetlacz, wygodny i funkcjonalny rysik, łączność LTE oraz długi czas działania.
Niestety, w prawdziwym świecie ideałów nie ma. I nie jest nim również Vaio Tap 11. Ktoś, kto zdecyduje się na to urządzenie, niewątpliwie chciałby móc je wykorzystać w pełni w każdym miejscu i w każdej sytuacji. Tymczasem Tap 11 pozwala użyć klawiatury tylko przy biurku lub stole. W podróży lub na kanapie użytkownik będzie zmuszony obsługiwać go dotykiem. Może to dość mocno ograniczyć liczbę nabywców Vaio Tap 11.
Osobnym zagadnieniem jest cena. W wersji z procesorem Intel Core i5-4210Y tablet kosztuje ok. 3700 zł. To sporo. Z drugiej strony dostajemy produkt naprawdę wysokiej klasy, więc ktoś, kto potrzebuje właśnie takiego sprzętu i komu nie przeszkadzają jego ograniczenia, powinien wziąć go pod uwagę.
Do testów dostarczył: X-Kom.pl
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 3699 zł