W przepastnych zakamarkach naszego laboratorium odnaleźliśmy ostatnio rzecz już niemłodą. Jednak jej wygląd i sposób zastosowania okazał się na tyle szczególny, że postanowiliśmy się nią choć przez chwilę zająć.
Panie i panowie, przed wami myszka Ergonomic Optical Mouse, wprost od firmy 3M.
Zanim przejdziemy do opisu tego niewątpliwie interesującego urządzenia, kilka słów o
firmie 3M. Nie jest to przeciętna historia.
Jej znak firmowy prawdopodobnie widzieliście nieraz. Bo i często można się z nim
spotkać, ot choćby w warunkach biurowych. Ta amerykańska firma odpowiedzialna jest za
powstanie słynnych już dziś żółtych karteczek Post-It. Któż z Was choć raz z nimi się
nie zetknął? Towarzyszą nam one od przeszło dwudziestu lat.
To typowy przykład tego, jak wydawałoby się nic nie wart wynalazek przeistoczyć w
rynkowy bestseller. Już w 1968 roku jeden z pracowników wymyślił klej, który… nie
kleił. Pozwalał co prawda na czasowe przyczepianie kartek, ale na wykorzystywanej
powierzchni nie pozostawiał śladów. Przez lata nie można było znaleźć odpowiedniego
zastosowania dla nie klejącego kleju. Do czasu. W 1980 roku oficjalnie żółte karteczki
zadebiutowały na rynku amerykańskim. Rok później dostały się do Europy, tam i tutaj
odnosząc rynkowy sukces.
3M to firma „orkiestra”. Jej początki wiązane są z produkcją papieru ściernego. 3M to
skrót od trzech „M” z Minnesota, Mining and Manufacturing. Słowo Mining nie jest tu
przypadkowe. Pierwsi właściciele swoje eldorado upatrywali w wydobywaniu minerału
nadającego się do produkcji papieru ściernego. Pierwszy znaczący sukces firmy nastąpił
w 1921 roku, kiedy wynalazła ona wodoodporny papier ścierny Wetordry. Kolejny sukces, a
raczej zapowiedź sukcesu, to rok 1925 – moment, w którym pojawiła się pierwsza taśma
maskująca dla warsztatów lakierniczych. Dało to początek różnym rodzajom amerykańskich
taśm opatrzonych wspólną marką Scotch.
To także 3M wprowadziła odblaskowe taśmy dla drogownictwa, opracowała magnetyczne
taśmy audio i magnetowidowe, produkowała materiały do skafandrów kosmicznych, a także
wynalazła powszechnie dziś używany Tartan – pokrycie bieżni stadionów sportowych. W
1985 roku to 3M pokazała pierwszy dysk optyczny do zapisu danych audio i wideo. Wiele
z ich wynalazków nie zostało tu wymienionych z prostego powodu – nie to jest głównym
tematem tego artykułu.
3M należy do firm uznawanych za najbardziej innowacyjne na świecie. Na 100 wynalazków
powstających na naszym globie, przeciętnie trzy pochodzą z laboratoriów 3M. Dziś to
ogromna firma, działająca w ponad 60 krajach, z filiami między innymi w Polsce.
Produkuje ponad 50 tys. różnych produktów. A jednym z nich jest Ergonomic Optical
Mouse.
W sześciennym pudełku opisanym w siedmiu językach otrzymujemy niewiele. Jest to
jedynie myszka oraz kabelek-przejściówka z portu USB na gniazdo PS/2. W zależności od
potrzeb możemy wybrać pomiędzy jednym z tych rozwiązań.
Coś jeszcze? Nic. Poza tymi dwoma przedmiotami w opakowaniu nie ma już nic. Ale też
nic więcej nie potrzeba do działania tego sprzętu. Jak czytamy na opakowaniu, myszka
pracuje z wszystkimi systemami Windows oraz komputerami Mac z systemem 8.1 lub
wyższym. W komputerach PC można skorzystać z trzech przycisków, w Macach, tylko z
dwóch.
Otwieramy pudełko. A tam… a co to? Joystick? Rzeczywiście, sprzęt wygląda jak
najprawdziwszy joystick, jednak już pierwszy kontakt z urządzeniem pozwala przekonać
się, że pozory mylą.
Czarno-szara rękojeść, idealnie dopasowana do kształtu zamkniętej dłoni jest
nieruchomo przymocowana do podstawy. W odróżnieniu od większości myszek, w tym wypadku
dłoń nie leży na „gryzoniu” lecz trzyma urządzenie pionowo, opierając się na jego
podstawie. Takie ułożenie dłoni i całego przedramienia ma zapobiec spotykanym u
nałogowych użytkowników myszek schorzeniom nadgarstków.
Do dyspozycji użytkowników komputerów PC pozostają trzy przyciski. Funkcje lewego i
prawego guzika myszy pełni przełącznik umieszczony na szczycie manipulatora. Do
trzeciego dostęp mają pozostałe palce dłoni, szczególnie środkowy i serdeczny.
Efekt kliknięcia przyciskiem lewym uzyskuje się przez naciśnięcie lewej części górnego
przełącznika, prawym – prawej. Opanowanie tej sztuki nie jest kłopotliwe. Tak samo
niewiele problemów sprawia zaznajomienie się z przyciskiem numer trzy. Jego użycie
pozwala w edytorach tekstu czy przeglądarkach internetowych na sprawniejsze
przesuwanie się po dokumencie.
O ile korzystanie z przycisków nie jest zadaniem kłopotliwym, tym bardziej, że są
ustawione idealnie pod palcami, a dłoń opiera się na podstawie myszki, to przesuwanie
kursora po ekranie to już zupełnie inna historia.
Mysz 3M to urządzenie optyczne (pierwsze modele posiadały kulkę). Na jej spodzie
świeci się znana z innych tego typu peryferiów czerwona dioda. Zasada działania też
jest ta sama. Ale sposób korzystania z ergonomicznej myszy 3M wymaga pewnego czasu,
potrzebnego na zaznajomienie się z nowym układem dłoni przy myszy. Nie da się ukryć,
że dla osób, które przez wiele lat pracowały ze „zwykłymi” myszkami, natychmiastowa
przesiadka może być co najmniej kłopotliwa. Jednak cierpliwość jest wskazana. Pierwsze
ruchy są mało pewne i niezbyt precyzyjne. Jednak po kilku dłuższych chwilach stają się
coraz bardziej płynne i równe. Po paru dniach zapominamy o poprzedniczce urządzenia
3M.
Ułożenie ręki, dzięki uchwytowi myszki, jest bardziej naturalne i niewątpliwie
wygodniejsze od „standardowego”. Tę zaletę odczuwa się jednak dopiero po pewnym czasie
obcowania z produktem.
"Gdzie tu ergonomia?" - spytacie. Mysz można nabyć w dwóch rozmiarach. Ta, testowana przez
nas, to konstrukcja oznaczona jako „Large”. Druga to opcja dla osób z mniejszymi
dłońmi – tamta oznaczana jest jako „Small/Medium”. Poza dopasowanym do dłoni uchwytem
(pasuje jak ulał) ergonomiczny jest sam sposób poruszania przedmiotem. O ile
standardowe myszy angażują w ten proces głównie nadgarstek, narażając go na
niepotrzebne obciążenie, mysz 3M nadgarstek pozostawia nieruchomym, do działania
zmuszając całe ramię.
Zastosowanie dla tej myszy to raczej spokojne aplikacje biurowe, ale też niektóre gry.
Nie spodziewajcie się natomiast, że dzięki niej rozegracie pasjonujący pojedynek w
dynamicznych grach 3D typu FPP (First Person Perspective). No chyba, że ktoś za sukces
uważa permanentne porażki...
Patrząc na 3M Ergonomic Optical Mouse okiem krytyka warto zauważyć, że nie można przy
jej użyciu dokonać wciśnięcia obu przycisków, lewego i prawego jednocześnie. O ile w
przypadku aplikacji użytkowych nie jest to kłopot (nie przychodzi mi teraz na myśl
żaden program korzystający z takiej kombinacji przycisków), to w grach można spotkać
się z potrzebą jednoczesnego użycia obu guzików. Konstrukcja 3M wyklucza taki manewr.
Wysublimowana, ergonomiczna forma produktu nie pozwala też na korzystanie z tej myszy
przez osoby leworęczne. Rękojeść pasuje tylko do prawej dłoni. Co więcej,
firma nie zaproponowała odpowiedniej wersji tego sprzętu dla osób leworęcznych.
Jednak korzystanie z tego wyjątkowego „kontrolera kursora” jest bardzo ciekawym i,
dodać należy, bardzo wygodnym doświadczeniem. Z każdą minutą dłoń i ramię przyzwyczaja
się do nowego kształtu i sposobu obsługi. Przed ewentualnym zakupem warto
„przymierzyć” się do rękojeści. Zakup zbyt małej lub zbyt dużej myszy może zburzyć
efekt „dopasowania”.
Brawa za niekonwencjonalne podejście do tematu dla konstruktorów 3M.
Zalety
- nowatorski projekt
- urządzenie optyczne
- bardzo wygodna rękojeść
- długi kabel połączeniowy
Wady
- tylko dla praworęcznych
- początkowo trudna w użytkowaniu
- niemożność jednoczesnego kliknięcia lewo-prawo