Co to jest Nokia X?

Nokia X to nazwa nie tylko smartfona, będącego głównym bohaterem dzisiejszego artykułu, ale też całej rodziny telefonów, składającej się na razie z trzech modeli: X, X+ i XL (w Polsce obecnie jest dostępny tylko ten pierwszy). „Iksy” mają w teorii (bo w praktyce chyba nie do końca to wyszło, ale o tym za chwilę) zająć w katalogu tej firmy miejsce pomiędzy konstrukcjami z serii Asha a Lumiami opartymi na platformie Windows Phone i są tworzone głównie z myślą o rynku dalekowschodnim. Ich charakterystycznymi cechami mają być względnie niskie ceny, duża wytrzymałość obudowy, miejsce na dwie karty SIM oraz Android mocno zmodyfikowany przez programistów Nokii. Jak mocno zmodyfikowany? Chyba większy sens jest mówić o systemie operacyjnym Nokii opartym na Androidzie niż Androidzie z nakładką systemową, bo zmienił się tu nie tylko wygląd, ale w pewnym sensie także cała koncepcja działania.

Android według Nokii

Pierwsze różnice widać już w trakcie konfigurowania sprzętu po pierwszym włączeniu. „Tradycyjne” smartfony z Androidem pozwalają wtedy ustawić kilka rzeczy i przede wszystkim zachęcają do zalogowania się na swoje konto Google. Natomiast w Nokii X pojawia się prosty samouczek, po którym od razu zostaje wyświetlony ekran startowy systemu. Nie wynika to jednak z przeoczenia czy chęci przyspieszenia całego procesu, a z tego, że... konta Google i związanych z nim usług po prostu nie sposób tu dodać. Dla początkującego użytkownika smartfonów nie jest to duży problem, ale ktoś, kto przesiada się na Nokię X z bardziej standardowego gadżetu z systemem wyszukiwarkowego giganta, może przeżyć szok, gdy dotrze do niego, że nie da się skorzystać z pełnego klienta Gmaila, synchronizować kontaktów, pobrać narzędzi z Google Play Store czy użyć programu Google Maps. Wszystkie usługi i sztandarowe narzędzia Google zostały tu zastąpione ich odpowiednikami z obozu Microsoftu i Nokii. Czyli Google Maps wymieniono na HERE Maps, znane z Windows Phone, zamiast skrzynki Gmail system proponuje Outlook.com, sklep Google Play wymieniono na Nokia Store i tak dalej. Wszystko to sprawia, że z „iksami” szybciej dojdą do porozumienia wcześniejsi klienci Microsoftu niż użytkownicy „robocika”. Tym bardziej że interfejs Androida według Nokii nawet swoim wyglądem przypomina „okienka”.