Skoro dzisiejsze smartfony są zdolne bez problemu generować grafikę, której nie powstydziłyby się komputery sprzed kilku lat, czy płynnie wyświetlać filmy w wysokiej rozdzielczości, które jeszcze niedawno dusiły pierwsze procesory Intel Atom, to co w takim razie umieją dzisiejsze minikomputery? Niemal dokładnie to samo co komputery stacjonarne!

Owszem, to pewne nagięcie rzeczywistości, bo o ile akurat w procesorach widać ewidentny postęp w miniaturyzacji i redukowaniu zapotrzebowania na energię elektryczną, to w przypadku choćby kart graficznych nie jest on aż tak widoczny. No ale przecież do komputera mini-PC raczej nie włożymy zewnętrznej karty, możemy więc przymknąć na to oko ;) Tu dominują zintegrowane układy graficzne, które podobnie jak samo CPU z roku na rok rosną w siłę. Skoro więc są dostępne wydajne i energooszczędne podzespoły, wystarczy zaprojektować odpowiednią skrzynkę, zgrabnie upakować sprzęt do środka, nie przesadzić z ceną i sprawdzać stan konta. Proste?