Nvidia Maxwell – nowa architektura GPU

Nie co dzień się zdarza, aby nową architekturę, czy to GPU, czy CPU, wprowadzał model ze środka stawki, a nawet środka danej serii. W przypadku Nvidii praktycznie zawsze zaczyna się hucznie: najwyższy w serii GeForce GTX 480 zwiastował nadejście architektury Fermi, a GTX 680 z rdzeniem GK104 był pierwszym Keplerem. Od czasu, gdy na rynku pojawił się Kepler, aż do dzisiaj niewiele się zmieniło w technologii produkcji: obie firmy tworzące GPU dla graczy (Nvidia i AMD) mają nieco związane ręce, bo wciąż dominuje 28-nanometrowa technika litograficzna. Obie firmy i tak nieźle ją opanowały w porównaniu z tym, co było 2 lata temu, kiedy to problemem był uzysk przy produkcji Radeona HD 7970 czy wspomnianego GTX-a 680.

Obie firmy udowodniły – Nvidia Titanem czy GTX-em 780 Ti, AMD zaś Radeonem R9 290X – że praktycznie nie ma już miejsca na kolejne mocarne GPU na rynku i trzeba przejść na niższy proces technologiczny, aby zbudować coś znacząco szybszego od obecnej czołówki kart graficznych. Wygląda jednak na to, że TSMC ma poważne problemy z produkcją w 20-nanometrowym procesie. To pewnie właśnie dlatego pierwszym przedstawicielem nowej architektury jest taka, a nie inna karta.