Ultrabooki z segmentu „biznes”
Trzy żelazne fundamenty laptopów biznesowych to solidność, bezpieczeństwo i niezawodność. Tego typu urządzenia powinno cechować dobrej jakości wykonanie, możliwość łatwego zabezpieczenia wrażliwych danych oraz serwis gwarancyjny zapewniający jak najkrótsze przestoje w razie awarii – w końcu czas to pieniądz. W rzeczywistości ta wyliczanka dla każdego może oznaczać coś innego, dlatego poniżej zebraliśmy główne cechy, które zdaniem producentów opisywanych dziś ultrabooków pozwalają przypiąć im łatkę „biznesowe”.
Asus Pro PU500CA:
- bardzo surowe standardy niezawodności: laptopy z serii Pro są poddawane drobiazgowym testom sprawdzającym wytrzymałość na upadki i zwiększony nacisk czy żywotność zawiasów, do tego dochodzi czujnik ruchu, chroniący dyski twarde;
- klawiatura odporna na zalanie;
- matowy ekran;
- duża płytka dotykowa, obsługująca gesty;
- bezpieczeństwo: czytnik linii papilarnych, narzędzie trwale usuwające dane, techniki Intel Anti-Theft i vPro, funkcja kopiowania danych, kiedy poziom naładowania akumulatora spadnie do 5%.
Dell Latitude 6430u:
- przetestowany pod kątem zgodności z normą MIL-STD-810G, co ma zapewnić dużą wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne;
- klawiatura odporna na zalanie;
- matowy ekran;
- wymienne akumulatory;
- opcjonalna bezprzewodowa stacja dokująca;
- opcjonalny modem 3G (LTE tylko na terenie USA);
- łatwe zdalne zarządzanie;
- bezpieczeństwo: opcjonalny czytnik linii papilarnych i kart Smart, techniki Intel Anti-Theft i vPro, moduł TPM;
- gwarancja „door-to-door next business day”.
HP EliteBook Folio 9470m:
- lekka, ale i wytrzymała aluminiowa obudowa;
- klawiatura odporna na zalanie;
- matowy ekran;
- wymienne akumulatory;
- możliwość podłączenia dodatkowego akumulatora;
- złącze stacji dokującej;
- opcjonalny modem 3G (LTE tylko na terenie USA);
- łatwe zdalne zarządzanie;
- bezpieczeństwo: czytnik linii papilarnych i kart Smart, techniki Intel Anti-Theft i vPro, moduł TPM;
- gwarancja door-to-door.
Tyle teorii, a w praktyce...
Platforma testowa, przyrządy pomiarowe
Pamięć operacyjna | GOODRAM 4 GB DDR3 1333 MHz CL9 | www.sonopan.com.pl |
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | X-Rite i1Display Pro | |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Asus Pro PU500CA
„Ultraprzenośny, płaski notebook w przystępnej cenie dla małych i średnich firm" (z oficjalnej strony Asusa)
Asus Pro PU500CA to ultrabook w skali makro. Przez zastosowanie 15-calowego ekranu wygląda dość potężnie, ale dzięki smukłej sylwetce (w talii ma niewiele ponad 21 mm) i niskiej, jak na tak duży laptop, wadze (niecałe 2 kg) faktycznie można go zaliczyć do kategorii mobilnej. Zresztą tak ładnego urządzenia nie powinno się chować w domu. Obudowa w większości została wykonana z aluminium. Klapa i jednostka centralna to surowy metal (miejscami poddany piaskowaniu), podczas gdy spód pokryto mieszanką gumy i plastiku, zapewniającą lepszy chwyt. Co więcej, całość została bardzo dobrze wykonana, dzięki czemu konstrukcja jest sztywna i nie wydaje z siebie żadnych nieprzyjemnych trzasków; jedynie środek klapy mógłby uginać się trochę mniej.
Jedyne, co budzi zastrzeżenia, to spód, a raczej to, czego tam nie ma. A nie ma ani akumulatora, który można by szybko wymienić, ani łatwego dostępu do podzespołów. Są za to nietypowe śrubki, do których nie mogliśmy dopasować żadnej redakcyjnej końcówki. Dziwne posunięcie, jak na urządzenie biznesowe.
Wygoda użytkowania – klawiatura, płytka dotykowa, porty rozszerzeń
Klawiatura nie jest podświetlana, ma za to sekcję numeryczną. Klawisze są bardzo sprężyste, siła, jaką trzeba przyłożyć, aby zadziałały – dobrze wyważona, a skok można określić jako pośredni między bardzo niskim a wysokim. Niby wszystko jest jak należy, a jednak pisze się bardzo specyficznie, jakby klawisze nie były tak wyraziste w działaniu, jak sugeruje to wcześniejszy opis.
Matowa płytka dotykowa jest gigantyczna. Dobrze odczytuje ruchy palca, choć w fabrycznych ustawieniach nie zawsze od razu rejestruje ruch. Przy dolnej krawędzi znalazła się martwa strefa, w której ruch w ogóle nie jest odczytywany. Przyciski działają dobrze, choć podobnie jak klawiszom brakuje im trochę wyrazistości. Dźwięk, jaki wydają, nawiązuje do brzmienia klawiatury: jest cichy, ale wyraźnie słyszalny.
Na pulpicie przed klawiaturą, po prawej stronie, umieszczono czytnik linii papilarnych. Pozwala on logować się zarówno do Windows, jak i jeszcze przed uruchomieniem systemu operacyjnego. Niestety, za pomocą palca nie można się uwierzytelniać na stronach internetowych.
Zestaw portów nie budzi większych zastrzeżeń, choć po 15-calowym laptopie można by oczekiwać czegoś więcej. Jest dość standardowy: trzy USB, ale tylko jeden w wersji 3.0, wyjścia HDMI i VGA, złącze LAN, a do tego czytnik kart SD. Ewidentnie brakuje czegoś ekstra, co by potwierdzało biznesowy rodowód tego ultrabooka.
Multimedia – ekran, głośniki, mikrofon, kamera
Ekran wygląda, jakby go zapożyczono z najtańszych modeli Asusa. Zapewnia słabe maksymalne podświetlenie, kiepskie kąty widzenia, przeciętny kontrast i nieco rozczarowującą rozdzielczość. Oczywiście, nie jest to urządzenie stworzone z myślą o filmach i grach, ale pracę trudno nazwać komfortową. Poza tym biznesmen też człowiek i raz na jakiś czas oderwie się od arkusza kalkulacyjnego i w ramach relaksu zerknie na YouTube czy zdjęcia z wakacji.
Matryca LCD (dane testowe) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 15,6"/matowa |
Rozdzielczość | 1366 × 768 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 4/12° |
Kąty widzenia w poziomie | 28° |
Maksymalna jasność | 179 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 62% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 93/93/82% |
Kontrast statyczny | 372 : 1 |
Głośniki grają przewidywalnie, czyli bez większego polotu. Brzmieniu brakuje dynamiki, basu, a nawet czystości (dźwięk sprawia wrażenie nieco przytłumionego), ale maksymalna głośność jest przyzwoita, a charczenie w ogóle nie występuje.
Mikrofon musimy pochwalić. Zbiera głos na tyle dobrze, że mając do przekazania ściśle tajne informacje osobie po drugiej stronie Skype'a, można mówić szeptem, a rozmówca i tak wszystko zrozumie. Nieźle spisywały się także mechanizmy redukujące szum otoczenia. Co prawda głos nabierał specyficznego metalicznego podźwięku, ale faktycznie tło stawało się niemal czyste.
Kamerka przechwytuje obraz w rozdzielczości do 1280 × 720. Radzi sobie jednak z tym zadaniem bardzo przeciętnie: brakuje płynności, wyrazistości, za to nie brakuje zupełnie zbędnych szumów.
Dane techniczne, dostępne konfiguracje
Dane techniczne i dostępne konfiguracje | |
---|---|
Procesor | Core i3-3217U, Core i5-3317U, Core i7-3517U |
Pamięć | do 6 GB |
Ekran | 15,6" (1366 × 768), powłoka matowa |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4000 |
Nośnik danych | HDD 320/500 GB lub HDD 500 GB + SSD 128 GB |
Akumulator | 44 Wh |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 382 mm × 255 mm × 22 mm, 1,96 kg (zasilacz – 347g) |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth |
Wejścia-wyjścia | 1 × USB 3.0, 2 × USB 3.0, HDMI, VGA, audio, LAN, czytnik kart SD |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 7 / Windows 8 |
Cena | od 3000 zł |
Czas działania, wskazania temperatury i głośność systemu chłodzenia
Czas działania | |
---|---|
Maksymalna oszczędność energii | 358 min |
Typowe użytkowanie | 242 min |
Czas odtwarzania filmu HD | 207 min |
Intel Core i3-3217U, HD 4000, 6 GB pamięci, HDD 320 GB, akumulator o pojemności 44 Wh
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | 22,8 dB |
Pełne obciążenie | 32 dB |
Przy małym obciążeniu wentylator w ogóle nie pracuje albo robi to tak dyskretnie, że trudno jest to zarejestrować. Zmierzona wartość, 22,8 dB, wynika z zastosowania tradycyjnego dysku twardego. Niemniej trzeba przyznać, że Asus jest bardzo „kulturalnym” laptopem: nawet pod obciążeniem ze swoimi 32 dB nie przeszkadza w pracy. Co więcej, cichy system chłodzenia nie wpłynął negatywnie na wskazania temperatury na obudowie, które są bardzo dobre, jak na tak małą głośność.
„W dwóch słowach”
Asus Pro PU500CA ma mało typowo biznesowych rozwiązań. Przede wszystkim boli brak możliwości szybkiej wymiany akumulatora oraz rozszerzonej gwarancji, ale można też ponarzekać na słaby ekran, brak podświetlenia w klawiaturze i nie najlepszą kamerkę. Asus Pro PU500CA jest za to bardzo przystępny: za model z procesorem Core i5-3317U, 500-gigabajtowym dyskiem twardym i pamięcią o pojemności 4 GB trzeba będzie zapłacić 2999 zł, a to całkiem przyzwoita cena, jak na bardzo dobrze wykonany ultrabook z ekranem 15-calowym, czytnikiem linii papilarnych, świetnym mikrofonem, cichym systemem chłodzenia i niską – na tle rozmiarów – wagą.
Do testów dostarczył: Asus
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 3000 zł
Dell Latitude 6430u
„Najtrwalszy, najłatwiejszy w zarządzaniu Ultrabook z technologią vPro i procesorem Intel Core zapewniającym wysoki poziom wydajności” (z oficjalnej strony Della)
Latitude 6430u to ultrabook z rodowodem. Dell ma bowiem w swojej ofercie laptop o identycznym oznaczeniu, którego cechuje bardzo duża serwisowalność: przykładowo można łatwo samemu zdemontować klawiaturę. Tym razem nie jest aż tak dobrze, ale jak na standardy urządzeń z ultra w nazwie, i tak nieźle. Akumulator w Dellu jest wymienny: wystarczy zwolnić zaczep na spodzie obudowy. Po odkręceniu trzech śrubek oczom ukazuje się wnętrze laptopa, na czele z dwoma slotami pamięci, miejscem na nośnik danych w formacie mSATA i wentylatorem. Nie ma tu za to miejsca na 2,5-calowe dyski, tak więc nie ma również mowy o zwiększeniu przestrzeni na dane przez zainstalowanie nośnika ze starego laptopa. W zamian mamy pokrywę, którą przed podniesieniem delikatnie się wysuwa, a tym samym nie naraża na uszkodzenia zatrzasków.
Jakość wykonania jest dobra łamane przez bardzo dobra. Konstrukcja jest zwarta, a poszczególne elementy – dobrze spasowane. Klapę, pulpit i spód pokryto czarnym materiałem przeciwpoślizgowym, a jednostkę centralną otulono kawałkiem metalu. Dell Latitude 6430u jest dzięki temu zarówno bardzo praktyczny, jak i przyjemny w obyciu. Co w takim razie jest w tym wszystkim zaledwie dobre? Niestety, choć klapa jest jedną ze sztywniejszych spośród tych, jakie można znaleźć w ultrabookach, jednostka centralna pozostawia pod tym względem trochę do życzenia. Co prawda nie widać, żeby się jakoś szczególnie mocno uginała, ale wyraźnie to słychać: trzaski pojawiają się zwłaszcza w okolicach prawego rogu pulpitu.
Wygoda użytkowania – klawiatura, płytka dotykowa, porty rozszerzeń
Podświetlana klawiatura jest bardzo ciekawa. Inaczej niż w przypadku większości laptopów, w których to klawisze są płaskie, mamy tu do czynienia z cylindrycznymi. Oczywiście, efekt nie jest tak mocny jak w klawiaturach podłączanych do komputerów stacjonarnych, ale zmianę wyraźnie czuć pod palcami.
Płytka dotykowa działa dobrze, nawet kiedy palec nie jest idealnie suchy. Szkoda jednak, że w porównaniu z konkurencją jej powierzchnia wydaje się bardzo skromna. Przyciski także można było lepiej wykończyć. Są ciche i bardzo sprężyste, ale ich delikatnie chropowata faktura, nawiązująca do równie nieciekawej ramki otaczającej ekran, pasuje tu jak wół do karety. Zastrzeżeń nie mamy natomiast co do trackpointa, który pozwala zaskakująco precyzyjnie prowadzić wskaźnik.
W testowanym przez nas egzemplarzu nie było czytnika linii papilarnych, niemniej można go wybrać jako wyposażenie dodatkowe. Standardem są za to dotykowe, podświetlane przyciski na lewo od wyłącznika. Można dzięki nim regulować głośność lub szybko wyciszyć wszystkie dźwięki.
Zestaw portów rozszerzeń jest duży, w dodatku rozłożono je w rozsądny sposób. Wyjście HDMI, które być może posłuży komuś do podłączenia zewnętrznego monitora, umieszczono z tyłu. Poza tym jest dostępne wyjście VGA, trzy porty USB w wersji 3.0, w tym jeden działający także jako eSATA, złącze LAN, gniazdo audio i czytnik kart SD. Do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze złącze pozwalające podpiąć dodatkowy akumulator oraz przeznaczone do stacji dokującej, choć akurat w tym ostatnim przypadku Dell sugeruje bezprzewodowe rozwiązanie, które o ile nie wiąże się z uciążliwymi opóźnieniami, może być dobrym pomysłem.
Multimedia – ekran, głośniki, mikrofon, kamera
Dell Latitude 6430u, choć ma ekran o niskim kontraście i słabym odwzorowaniu kolorów, okazał się tym, przy którym pracowało nam się najlepiej. Kolorom brakowało co prawda werwy, ale pomimo matowej powierzchni matrycy nie były aż tak wyprane z życia jak w przypadku pozostałej dwójki. Niemniej nadal męczyły nas słabe kąty widzenia w pionie i niska maksymalna jasność, która w piękny słoneczny dzień utrudniała pracę na zewnątrz.
Matryca LCD (dane testowe) | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 14"/matowa |
Rozdzielczość | 1366 × 768 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 5/12° |
Kąty widzenia w poziomie | 30° |
Maksymalna jasność | 184 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 65% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 91/89/79% |
Kontrast statyczny | 293 : 1 (?) |
Głośniki, jak na mały, zdecydowanie przenośny laptop, grają bardzo ładnie. Bas występuje jedynie szczątkowo, ale reszta pasma jest odtwarzana całkiem dobrze. Maksymalna głośność jest duża, a dźwięk nawet po podkręceniu jej do oporu nie charczy. Dell Latitude ma najlepsze głośniki z prezentowanej dziś trójki i jedne z lepszych, jeśli spojrzeć na ultrabooki w ogóle.
Genialny – nawet ten przymiotnik nie oddaje w pełni tego, jak dobry jest mikrofon zamontowany w Dellu. Świetnie zbiera głos, zapewnia dobrą jakość dźwięku i nadzwyczaj dobrze radzi sobie z wytłumianiem otoczenia, ponadto włączenie tej funkcji praktycznie w ogóle nie wpływa na barwę głosu.
Obraz przechwytywany przez kamerkę w maksymalnej rozdzielczości 1280 × 720 jest nieco lepszy niż u Asusa, ale to nadal poziom nieprzystający do laptopa z lepszej półki i w dodatku z dopiskiem „biznes”. Na tle ponadprzeciętnych głośników i nadzwyczajnego mikrofonu kamerka jest niczym cios w twarz od pięknej dziewczyny wymierzony tuż po namiętnym pocałunku. Tak się po prostu nie robi.
Dane techniczne, dostępne konfiguracje
Dane techniczne i dostępne konfiguracje | |
---|---|
Procesor | Core i5-3427U, Core i7-3687U |
Pamięć | do 16 GB |
Ekran | 14" (1366 × 768/1600 × 900), powłoka matowa |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4000 |
Nośnik danych | 64/128/256 GB SSD |
Akumulator | 36 Wh |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 335 mm × 230 mm × 21 mm, 1,65 kg (zasilacz – 339 g) |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth/ modem 3G |
Wejścia-wyjścia | 3 × USB 3.0, HDMI, VGA, audio, LAN, czytnik kart SD |
Gwarancja | rok typu door-to-door |
System operacyjny | Windows 7 / Windows 8 |
Cena | od 4500 zł |
Czas działania, wskazania temperatury i głośność systemu chłodzenia
Czas działania | |
---|---|
Maksymalna oszczędność energii | 332 min |
Typowe użytkowanie | 211 min |
Czas odtwarzania filmu HD | 198 min |
Intel Core i5-3427U, HD 4000, 4 GB pamięci, SSD 128 GB, akumulator o pojemności 36 Wh
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | Bezgłośny / 32 dB |
Pełne obciążenie | 39,2 dB (?) |
Przy małym obciążeniu przez większość czasu Dell pracuje bezgłośnie. Wentylator uruchamia się sporadycznie i w skrajnych przypadkach generuje szum o natężeniu 32 dB. Pod pełnym obciążeniem jest już, niestety, głośno: słychać nie tylko szum, ale i świst o wysokim natężeniu. Nie zaobserwowaliśmy za to zjawiska throttlingu (zmniejszenie wydajności w wyniku przegrzewania się podzespołów) i nie odnotowaliśmy skrajnie wysokich temperatur na powierzchni obudowy.
„W dwóch słowach”
Dell Latitude 6430u to wspaniały laptop, który jednak musi zostać odpowiednio skonfigurowany, aby stał się sprzyjającym robieniu interesów narzędziem pracy. Przede wszystkim do koszyka trzeba dorzucić akumulator o pojemności 60 Wh (+ 78 zł), bo ten, który znalazł się w testowanym przez nas egzemplarzu (36 Wh), nie potrafił zapewnić nawet przyzwoitych czasów działania. Następna kwestia to przestrzeń na dane: podstawowa konfiguracja obejmuje jedynie kartę o pojemności 64 GB, dlatego warto dopłacić choćby do 128-gigabajtowego nośnika SSD (+ 307 zł). Warto dorzucić czytnik linii papilarnych za 21 zł, a do pełni szczęścia – także modem 3G za 504 zł i ekran o rozdzielczości 1600 × 900 za 159 zł. Niestety, całość będzie wtedy kosztować 5500 zł, i to z zaledwie roczną gwarancją (można ją wydłużyć do 3 lat za 902 zł) i bez „ochrony przed przypadkowymi uszkodzeniami” (+ 190 zł na rok).
Do testów dostarczył: Intel
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 4500 zł
HP EliteBook Folio 9470m
„Wszystko, czym powinien być biznesowy Ultrabook” (z oficjalnej strony HP)
Sprzęt jest bardzo dobrze wyważony i wykonany. Spasowanie elementów to prawdziwy majstersztyk, tak samo jak sztywność konstrukcji: zastrzeżenia można mieć jedynie co do klapy, które na środku ugina się mocniej, niżbyśmy chcieli, za to reszta jest niesamowicie solidna. Niesamowicie, bo oto mamy przed sobą laptop ważący niewiele ponad 1,6 kg, którego jednostka centralna sprawia wrażenie niemal pancernej. Z pewnością w tak pozytywnym odbiorze swój udział ma aluminium, które znalazło się praktycznie wszędzie. Na klapie pokryto je farbą z domieszką gumy, która poprawia chwyt, na pulpicie zaś poddano je szczotkowaniu, dzięki czemu jest gładkie i przyjemne w dotyku, a boki wyglądają jak po piaskowaniu. Nie jesteśmy pewni tylko tego, z jakiego materiału stworzono klapy na spodzie, przykrywające podzespoły. Wiemy za to, że również one zostały pokryte warstwą przeciwpoślizgowej farby, dzięki czemu HP Folio 9470m trzyma się pewnie.
Do wnętrza łatwo się dostać. Akumulator można wyjąć po zwolnieniu zatrzasku, a po odkręceniu dwóch śrubek pojawia się dostęp do przestrzeni zarezerwowanej dla nośników danych: w HP Folio 9470m można zainstalować zarówno nośnik w formacie 2,5 cala ze złączem SATA, jak i kartę w standardzie mSATA. Pięć śrubek dalej oczom ukazują się dwa sloty pamięci oraz wentylator, który dzięki tak łatwemu dostępowi można regularnie czyścić. Co ważne, zatrzasków, które utrzymują pokrywy w miejscu, nie trzeba niczym podważać ani wyłamywać na siłę. Wszystko chodzi stosunkowo lekko, a to oznacza mniejsze ryzyko uszkodzeń mechanicznych.
Wygoda użytkowania – klawiatura, płytka dotykowa, porty rozszerzeń
Podświetlana, bardzo cicha klawiatura jest dobra, ale nie rewelacyjna. Klawisze zbytnio pochylają się na boki, przez co kiedy nie trafia się idealnie w ich środek, czuć, że działają inaczej. Wciśnięcie jest rejestrowane, lecz takie odmienne wrażenia pod palcami sprawiają, że informacja zwrotna wydaje się zamazana. Zresztą charakterystyka klawiszy również jest dość specyficzna, bo wprawdzie nie są one całkowicie płaskie, mają bardzo krótki skok. Z pewnością nie jest to klawiatura dla zwolenników zdecydowanych rozwiązań, którzy lubią czuć wklepywany tekst wszystkimi zmysłami.
Żadnych zastrzeżeń nie mamy natomiast co do płytki dotykowej, która jest duża i gładka, choć nie śliska. Palec po jej powierzchni prowadzi się doskonale, nawet jeśli nie jest idealnie suchy, czułość została świetnie dobrana, a rozdzielone przyciski pracują miękko i cicho. Do tego, żeby wyłączyć płytkę, wystarczyć dwa razy uderzyć w jej lewy górny róg (delikatna bursztynowa dioda powiadamia o tym, że płytka została dezaktywowana), a ci, którzy nie lubią nabijać palcami kilometrów, mogą skorzystać z trackpointa – bajka!
Oprócz trackpointa HP dorzuciło czytnik linii papilarnych, pozwalający logować się nie tylko do Windows, ale i na stronach internetowych (funkcja aktywna tylko w przeglądarce Internet Explorer), oraz dwa dodatkowe przyciski, znajdujące się nad klawiaturą po prawej stronie: pierwszy odpowiada za wyłączanie/włączanie modułów bezprzewodowych, a drugi – za wyciszanie dźwięków. Obydwa są bardzo przydatne. Co zaś się tyczy kombinacji z klawiszem funkcyjnym, biznesowym akcentem jest możliwość szybkiego wyciszenia mikrofonu (Fn + F8).
Porty rozszerzeń to bardzo mocna strona Folio 9470m. Mamy tu bowiem trzy USB, wszystkie w wersji 3.0, wyjścia DisplayPort i VGA, złącze LAN, złącze stacji dokującej, czytnik kart Smart, czytnik kart SD oraz niewidoczne, bo znajdujące się na spodzie złącze dodatkowego akumulatora, który można wpiąć w każdej chwili, wydłużając czas działania bez przerywania pracy.
Multimedia – ekran, głośniki, mikrofon, kamera
Matowa matryca to pięta achillesowa tego laptopa. Może w biznesie niepotrzebne jest idealne odwzorowanie kolorów i bardzo szerokie kąty widzenia, niemniej nawet mając to na uwadze, ekranu, który się znalazł w naszym egzemplarzu, 14-calowca o rozdzielczości 1366 × 768, nie udało nam się polubić. Niska maksymalna jasność, wyblakła czerń, niewielki kontrast i kiepskie kąty widzenia w pionie w urządzeniu, które w najtańszej konfiguracji kosztuje 4600 zł? Dlatego warto rozważyć, czyby nie kupić modelu z ekranem wyświetlającym obraz w rozdzielczości 1600 × 900, bo nawet jeśli inne parametry będą równie słabe, obszar roboczy będzie większy.
Matryca LCD - wewnętrzna | |
---|---|
Rozmiar i typ matrycy | 14,1"/matowa |
Rozdzielczość | 1366 × 768 |
Kąty widzenia w pionie (przód/tył) | 3/10° |
Kąty widzenia w poziomie | 28° |
Maksymalna jasność | 214 cd/m2 |
Pokrycie palety sRGB | 64% |
Odwzorowanie kolorów (czerwony/zielony/niebieski) | 90/92/82% |
Kontrast statyczny | 293 : 1 |
Głośniki to następny słaby punkt konstrukcji. Bez pomocy korektora dźwięku, dostępnego w instalowanym fabrycznie narzędziu SRS Pro Audio, grają bardzo cicho, za to po jego włączeniu potrafią zaskrzeczeć. Ponadto dźwięk jest zupełnie wyprany z niskich tonów.
Mikrofon jest bardzo dobry. Nie trzeba do niego krzyczeć, głos jest czysty, a do tego świetnie sprawuje się funkcja wyciszania szumów otoczenia. Mechanizm zastosowany w HP Folio 9470m nie jest może tak agresywny jak ten z Asusa, ale też praktycznie w ogóle nie zniekształca brzmienia.
Kamerka o rozdzielczości 1280 × 720 jest równie słaba jak w pozostałych dwóch modelach: obraz na ekranie jest pozbawiony szczegółów, za to nie brakuje szumów.
Dane techniczne, dostępne konfiguracje
Dane techniczne i dostępne konfiguracje | |
---|---|
Procesor | Core i3-3217U, Core i5-3317U, Core i5-3437U, Core i7-3667U |
Pamięć | do 16 GB |
Ekran | 14" (1366 × 768 / 1600 × 900), powłoka matowa |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 4000 |
Nośnik danych | HDD 320/500 GB lub SSD 128/256 GB |
Akumulator | 52 Wh |
Napęd optyczny | Brak |
Wymiary i waga | 340 mm × 232 mm × 20 mm, 1,63 kg (zasilacz – 389 g) |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth/modem 3G |
Wejścia-wyjścia | 3 × USB 3.0, HDMI, VGA, audio, LAN, czytnik kart SD, czytnik kart Smart |
Gwarancja | 3 lata |
System operacyjny | Windows 7 / Windows 8 |
Cena | od 4600 zł |
Czas działania, wskazania temperatury i głośność systemu chłodzenia
Czas działania | |
---|---|
Maksymalna oszczędność energii | 572 min |
Typowe użytkowanie | 306 min |
Czas odtwarzania filmu HD | 255 min |
Intel Core i5-3427U, HD 4000, pamięć 4 GB, SSD 256 GB, akumulator 52 Wh
Głośność | |
---|---|
Spoczynek | Bezgłośny/29,5 dB |
Pełne obciążenie | 36 dB |
*Polityka HP trochę nas zaskoczyła, okazało się bowiem, że Folio 9470m przy małym obciążeniu może pracować całkowicie bezgłośnie, ale... tylko na zasilaniu akumulatorowym. Po podłączeniu zasilacza wentylator momentalnie wchodził na dość wysokie obroty, generując przy tym dźwięk o natężeniu 29,5 dB. Problem tkwił w fabrycznych ustawieniach BIOS-u, w których zaznaczona była opcja Fan always on while on AC Power ('wentylator zawsze włączony, kiedy podłączone jest zasilanie'). Po zmianie ustawień wszystko wróciło do normy. W pełnym obciążeniu laptop stawał się wyraźnie słyszalny, ale nie męczył. Nie występowało zjawisko throttlingu, choć spód miejscami nagrzewał się dość mocno.
„W dwóch słowach”
HP EliteBook Folio 9470m ma słabą matrycę, kiepskie głośniki i rozczarowującą kamerkę. Ma jednak także bardzo wiele do zaoferowania, i to nie tylko klientom biznesowym. Mamy tu bowiem do czynienia ze świetnie wykonaną i praktycznie wykończoną obudową, wymienialnym akumulatorem i łatwym dostępem do podzespołów. Do tego dostajemy podświetlaną klawiaturę, bardzo wygodną płytkę dotykową i trackpoint, a to wszystko przy wadze 1,6 kg. Co zaś się tyczy biznesu, to nawet najtańsze wersje są wyposażone w czytnik linii papilarnych i kart Smart oraz 3-letnią gwarancję typu door-to-door. Miłym dodatkiem jest także złącze stacji dokującej oraz możliwość podłączenia dodatkowego akumulatora. Co więcej, taki zestaw z procesorem Core i5-3427U oraz 500-gigabajtowym dyskiem twardym wspieranym przez nośnik SSD o pojemności 32 GB to wydatek na poziomie 4600 zł – niewiele, jak na model z klasy „biznes”. Dlatego HP EliteBook Folio 9470m to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich osób, które szukają lekkiego i zarazem bardzo użytecznego narzędzia pracy.
Do testów dostarczył: Intel
Cena w dniu publikacji (z VAT): od 4600 zł
Czas pracy na zasilaniu akumulatorowym
Czas to pieniądz, dlatego poniższe wykresy są bardzo ważne. Niestety, dobrze wypada tu jedynie HP EliteBook Folio 9470m, który nie dość, że pozwala długo działać na zasilaniu z pojedynczego akumulatora, pozwala podłączyć od spodu dodatkowy i w ten sposób znacząco wydłużyć czas pacy. Dell Latitude 6430u to zupełnie inna historia, ale tylko dlatego, że do naszej redakcji trafił model z akumulatorem o pojemności 36 Wh, który w przypadku urządzenia biznesowego jest równie na miejscu co dres w operze. Dlatego warto dopłacić do akumulatora o pojemności 60 Wh.
Wydajność
To, jak wydajny będzie dany ultrabook, zależy od zasobności portfela kupującego. Opisywane dziś modele są bowiem dostępne w wersjach z różnymi procesorami. Dlatego na wykresach umieściliśmy wyniki tych, które można znaleźć wewnątrz bohaterów dzisiejszego testu.
Podsumowanie
Wszyscy, którzy zajmują się biznesem, nie mają łatwo, gdy próbują wybrać najlepszy do tego komputer przenośny. Kto faktycznie chce mieć coś z kategorii „biznes”, ten może przebierać nie tylko w laptopach, ale również tabletach (takich jak HP ElitePad 900) i urządzeniach konwertowalnych (takich jak Lenovo Twist). Niemniej nawet ktoś, kto woli tradycyjne rozwiązania, wcale nie będzie miał lżej. Może bowiem pójść w kierunku wyznaczonym przez ważącą zaledwie 1,1 kg Toshibę Portage Z930 lub przeciwnym, który wskazuje duży, ciężki, ale bardzo wydajny Dell Vostro 3560. Może także wybrać coś pomiędzy. Choćby jednego z bohaterów dzisiejszego testu.
Asus Pro PU500CA to ciekawa opcja dla początkujących biznesmenów. W porównaniu ze zwykłymi laptopami oferuje niewiele unikatowych rozwiązań, ale jest bardzo solidny, dobrze wykonany i w sam raz na kieszeń początkującego przedsiębiorcy, który miliony na swoim koncie zobaczy dopiero za jakiś czas. Jest to także ciekawa propozycja dla osób poszukujących lekkiej, ważącej mniej niż 2 kg piętnastki, wykonanej z materiałów bardziej szlachetnych niż zwykły plastik, gdyż przy cenie 2999 zł jest to najtańszy tego typu laptop na rynku.
A co z Dellem i HP? Gdybyśmy do testów dostali tylko ten pierwszy, pewnie przyznalibyśmy mu wyróżnienie, bo jest to bardzo użyteczny i praktyczny ultrabook, którego po prostu nie sposób nie polubić. Niestety dla Della, trafił do nas także przedstawiciel HP, EliteBook Folio 9470m, który okazał się nadzwyczaj trudnym przeciwnikiem. Latitude 6430u skonfigurowany podobnie jak model HP jest o kilkaset złotych droższy, a nie zapewnia przy tym złącza dodatkowego akumulatora. Dlatego pomimo całej sympatii dla Latitude 6430u wyróżnienie trafia do EliteBooka Folio 9470m, bo jest to niesamowicie poręczne, solidne i wszechstronne narzędzie pracy.