Wstęp i założenia testu
Do tego testu zebraliśmy większość „tanich” 10-calowców dostępnych w Polsce, które spełniały następujące warunki: cena 600–900 zł, przynajmniej dwurdzeniowy procesor i ekran IPS. Dlaczego te dwa ostatnie? Ponieważ dwa rdzenie są zdolne zapewnić dużo większą wygodę użytkowania, a matryca IPS powinna gwarantować (przynajmniej w teorii tak jest) szerokie kąty widzenia i dobrą jakość obrazu. Krótko mówiąc, naszym zdaniem te dwie rzeczy są wręcz konieczne do tego, aby z takiego tabletu korzystało się przyjemnie i sprawnie. Różnica będzie widoczna nawet dla laika. Poza tym elementy te były do niedawna zarezerwowane dla sprzętu dużo droższego, więc nic dziwnego, że bijące po oczach napisy: IPS, DualCore, QuadCore, wzbudzają zainteresowanie, gdy obok nich widnieje trzycyfrowa cena. Ale czy faktycznie te tablety są aż tak dobre, czego się po nich spodziewać i który jest najlepszy? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.
Jeśli natomiast szukasz podstawowych informacji o tabletach, chcesz się dowiedzieć, czym one są i od czego zacząć, to zachęcamy, abyś przejrzał poniższe teksty:
Mimo że tablety to dość proste urządzenia i wyglądają bardzo podobnie, decyzja o tym, co i gdzie kupić, wcale nie jest taka łatwa. Dlatego poniżej zamieszczamy kilka wskazówek.
Ekran
Wyświetlacz to jeden z najważniejszych elementów tabletu, więc warto poświęcić mu sporo uwagi.
Najpierw trzeba zadecydować, jakie ma mieć proporcje. Wśród 10-calowców najczęściej spotyka się dwie grupy urządzeń: tablety z ekranem o przekątnej 9,7 cala i proporcjach 4 : 3 (czyli zbliżonych do proporcji ekranu iPada) oraz te z ekranem o przekątnej 10,1 cala i proporcjach 16 : 10. Pierwsza z nich jest znacznie lepiej przystosowana do działania w pionie, a więc także do czytania książek, gazet i stron internetowych czy oglądania zdjęć, szczególnie gdy sprzęt trzyma się tylko jedną ręką. Druga o wiele lepiej spisuje się w poziomie i bardziej nadaje do odtwarzania multimediów. Nie da się jednoznacznie powiedzieć, które podejście jest właściwsze, bo to raczej kwestia upodobań, dlatego warto samemu ocenić oba rozwiązania i wybrać to lepiej dopasowane do swoich potrzeb.
Drugą kwestią jest jakość matrycy. W większości przypadków na pudełku można znaleźć informację o tym, że tablet ma ekran IPS o rozdzielczości 1280 × 800 lub 1024 × 768 (choć trafiają się już rodzynki z retiną), a niektóre ponoć nawet mają ten samy wyświetlacz, który montuje się w iPadzie. Czy to znaczy, że niezależnie od tego, na co padnie wybór, będzie on słuszny? O ile posiadacze urządzeń tej klasy nie muszą się już zbytnio martwić o czułość na dotyk czy rozdzielczość, bo te rzeczy producenci w miarę opanowali, o tyle praktyka pokazuje, że IPS IPS-owi nierówny. Wielu się wydaje, że te trzy literki załatwiają sprawę i gwarantują szerokie kąty widzenia oraz przyzwoite odwzorowanie kolorów. Niestety, tak nie jest: w nasze ręce trafiały modele teoretycznie mogące się pochwalić porządną matrycą, która... w rzeczywistości nie spisywała się lepiej od tych montowanych w znacznie tańszym sprzęcie. Dlatego na każdej stronie z opisem tabletu umieszczamy zdjęcie pozwalające zobaczyć, jakie kąty widzenia zapewnia ekran, dzięki czemu już na pierwszy rzut oka wiadomo, ile ma on „IPS-a w IPS-ie”. Poza tym mierzymy i podajemy maksymalną jasność wyrażaną w nitach (nie tych metalowych ;)), która pozwoli szybko ocenić czytelność obrazu w słoneczne dni. Jeśli planujesz często korzystać z tabletu poza domem, to szukaj takiego, który ma wyświetlacz o zmierzonej jasności powyżej 300 nt. Inny ważny parametr to kontrast: im jest wyższy, tym lepiej jest odwzorowana czerń, co ogólnie przekłada się na „żywszy” obraz. Najlepiej wybierać tablety o zmierzonym kontraście na poziomie przynajmniej 800 : 1.
A co z twierdzeniem, że zastosowano matrycę z iPada? Co prawda daje to gwarancję pewnej jakości, ale na pewno nie oznacza, że faktycznie będzie ona porównywalna z tym, co wyświetla iPad, bo ona zależy jeszcze od kalibracji, digitizera, rodzaju szkła, filtrów i kilku innych czynników. Tym bardziej że technika idzie do przodu i nawet w tych tańszych modelach można już znaleźć ekrany lepsze od tych, które montowano w pierwszych dwóch iPadach, więc ostatecznie nie należy przywiązywać do tych zapewnień zbyt dużej uwagi.
Łączność
Trzeba pamiętać o tym, że wśród 10-calowych tabletów prawie nie ma takich, które miałyby wbudowany moduł GPS, co jednak w przypadku sprzętu tego typu nie przeszkadza aż tak bardzo. Za to warto zwrócić uwagę na obecność modułu Bluetooth, który czasem występuje i przeważnie oznacza trochę wyższą cenę. Większość urządzeń z tego testu pozwala używać modemów 3G podłączonych przez USB, jednak niektóre z nich mają taki dodatek zintegrowany, za co również trzeba dodatkowo zapłacić, ale zyskuje się na wygodzie (szczególnie w połączeniu z Aero2). Warto więc się zastanowić, które funkcje komunikacyjne znajdą zastosowanie, i uwzględnić to w trakcie zakupów.
Złącza
Prawie wszystkie modele w tym teście zostały wyposażone w wyjście HDMI, dzięki któremu da się podłączyć tablet bezpośrednio do telewizora, jednak czasem można jeszcze spotkać urządzenia bez tego dodatku, więc warto to sprawdzić przed udaniem się do kasy. Należy też pamiętać o dokupieniu odpowiedniej przejściówki albo kabla, bo tablety przeważnie mają lekko pomniejszone wyjście obrazu (mini- albo mikro-HDMI), zatem nie da się użyć standardowego kabla HDMI.
Praktycznie każdy tablet z tego zakresu cen ma port USB z funkcją hosta, co po podłączeniu odpowiedniej przejściówki (przeważnie jest w zestawie) pozwala korzystać z myszki, klawiatury, modemu 3G albo pendrive'a.
Multimedia
Wszystkie przetestowane tablety mają procesor radzący sobie bez większego problemu z filmami o rozdzielczości 1080p, o ile w urządzeniu zostanie zainstalowany odpowiedni program odtwarzający multimedia (na przykład darmowy MX Player).
Plastik czy metal?
Odpowiedź na to pytanie początkowo wydaje się oczywista. Jasne, że metal, bo jest wytrzymalszy i ładniejszy! Niestety, użycie stopu aluminium wcale nie gwarantuje, że obudowa będzie sztywna, bo czasem dla oszczędności zostaje mocno „odchudzona”, przez co bywa gorszym wyborem niż konstrukcja z porządnego tworzywa sztucznego. Poza tym trzeba pamiętać, że metal prawie zawsze w jakimś stopniu pogarsza odbiór Wi-Fi, więc jeśli masz duży dom, a router bezprzewodowy znajduje się w jednym z jego kątów, to plastikowy tablet zapewne będzie lepszy, bo potrafi się połączyć z siecią z każdego zakamarka.
Akumulator
Ogólnie im pojemniejszy, tym lepiej, ale znowu nie należy się kierować jedynie informacjami podanymi na pudełku przez producenta. Na przykład w danych technicznych przetestowanego przez nas tabletu Kruger & Matz napisano, że ma on ogniwa o pojemności 4000 mAh, czyli... teoretycznie jedne z mniejszych w tym zestawieniu, ale w praktyce działa on bez ładowania dużo dłużej niż jakikolwiek inny sprzęt w tej klasie. Odwrotna sytuacja również jest możliwa: urządzenie chwalące się dużym akumulatorem może się rozładowywać bardzo szybko, głównie ze względu na energochłonny wyświetlacz lub jakieś błędy w oprogramowaniu. To kolejna kwestia, w której nie należy zbytnio ufać producentom :)
Pisaliśmy o tym przy okazji poprzedniego dużego zestawienia, ale ponownie chcemy to podkreślić. Rozrzut jakościowy wśród tanich tabletów jest ogromny i można z pudełka wyjąć idealnie spasowane cacko albo trzeszczący bubel z wypadającymi przyciskami (wcale nie przesadzamy). Jeśli masz możliwość kupienia sprzętu w stacjonarnym sklepie, to sprawdź go pod względem „wycieków” ekranu (a więc podświetlenia prześwitującego przy brzegach matrycy), czy nic nie skrzypi, czy działają wszystkie przyciski itd. Brzmi to może dziwnie, ale z prawie jedną trzecią tabletów z tego testu mieliśmy jakieś problemy (wypadające przyciski, odklejona matryca, psująca się ładowarka i kilka innych...), dlatego zupełnie nie warto próbować oszczędzić 10 zł, kupując sprzęt u jakiegoś niesprawdzonego sprzedawcy z Allegro, który mógłby utrudniać reklamację, bo jest bardzo duża szansa, że prędzej czy później będzie potrzebna.
Uważaj na nowości
Następnym typowym problemem tanich tabletów są błędy oprogramowania. Klienci z pierwszej fali często „gratis” zostają testerami sprzętu. Pierwsze wersje systemu nierzadko są mocno niedopracowane i dopiero po kilku tygodniach pojawiają się odpowiednie łatki. Czasami też ujawniają się różne problemy produkcyjne i powstaje nowa rewizja urządzenia. Dlatego, jeśli wolałbyś uniknąć niespodzianek i nie chcesz się bawić w ręczną aktualizację oprogramowania, unikaj nowości albo poczekaj, aż je trochę dopracują.
Więcej rdzeni wcale nie musi oznaczać szybszego działania
Od pewnego czasu coraz częściej można kupić tablety z czterordzeniowymi procesorami. Czy warto się nimi zainteresować? To zależy od modelu i zamontowanego w nim chipu, bo nie zawsze jest tak, że układ czterordzeniowy jest wydajniejszy od dwurdzeniowego, co potwierdzają nasze testy wydajności.
Nasze rekomendacje można znaleźć na ostatniej stronie tego artykułu, ale zanim tam się udasz, drogi Czytelniku, musisz sobie uświadomić jedną rzecz: w tym przedziale cenowym nie ma tabletu idealnego, który by miał piękny ekran o wysokiej rozdzielczości oraz cienką i lekką obudowę, zapewniał wysoką wydajność i rozładowywał się wolniej niż Nokia 6310. Na razie nie da się zrobić czegoś takiego i trzeba się zdecydować na pewne kompromisy, czyli na przykład przełknąć większą wagę albo grubszy profil, gdy istotny jest jak najdłuższy czas działania. Dlatego najpierw trzeba się zastanowić nad swoimi oczekiwaniami co do sprzętu i nad tym, w jaki sposób będzie wykorzystywany.
ADAX 9JC1
Marka ADAX przez wiele lat kojarzyła się głównie z gotowymi zestawami komputerowymi, ale od jakiegoś czasu coraz odważniej sobie poczyna na rynku tabletów.
Model 9JC1 przede wszystkim zwraca na siebie uwagę aluminiowym tyłem obudowy. Jest on bardzo praktyczny, bo zwiększa sztywność konstrukcji, nie przyjmuje odcisków palców i nieźle znosi próby zarysowania. Jakość wykonania jest ogólnie niezła, ale można by się przyczepić do tego, że spasowanie metalu z plastikową ramką wyświetlacza nie zawsze jest idealne, choć w praktyce nie przeszkadza to zbyt mocno. Inną zaletą tego sprzętu jest całkiem niska waga, co w połączeniu z obłymi kształtami i miłą w dotyku powierzchnią tyłu daje przyjemną w użytkowaniu kompozycję. Solidności konstrukcji również nie można zbyt wiele zarzucić.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 243,3 × 190 × 10,4 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 580 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 1024 × 768 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (889 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 8 GB (5,81 GB na dane), możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 6000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Rozmieszczenie przycisków i złączy początkowo wydaje się dość dziwne. Po pierwsze, przez pierwsze godziny, a nawet dni regularnie wciskaliśmy guzik cofania zamiast wybudzania. Po prostu ktoś z jakiegoś powodu uznał, że najlepiej umieścić „wyłącznik”... pod prawym nadgarstkiem, a koło regulacji głośności lepiej wstawić ten do cofania, z którego w tabletach z Androidem 4.x prawie się nie korzysta. Również złącze ładowania lekko koliduje z dłonią użytkownika, co potrafi uprzykrzyć życie. Na szczęście głośniki zasłonić bardzo trudno, więc zawsze grają z pełną (choć niewielką) mocą.
W jednym akapicie
ADAX 9JC1 to typowy średniak. Początkowo robi dobre wrażenie swoją aluminiową obudową oraz obecnością techniki Bluetooth i ma pewne przebłyski na polu wydajności procesora, co zdaje się niezłą ofertą, biorąc pod uwagę niewygórowaną cenę. Ale z drugiej strony ma problemy z kątami widzenia czy maksymalną jasnością wyświetlacza, a czas działania, oględnie mówiąc, nie zachwyca. Ogólnie nie zaobserwowaliśmy jakichś większych wpadek, ale też niczym nas ten sprzęt nie ujął.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 161 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 1026 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 390 minut |
Czas surfowania po internecie | 280 minut |
Do testów dostarczył: incom.pl
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 650 zł
Yarvik Xenta 97ic
Model Yarvik Xenta 97ic na pierwszy rzut oka można pomylić z przedstawionym na poprzedniej stronie ADAX-em, ale różnice są w praktyce dość duże. Po wzięciu Xenty do rąk można zauważyć, że jest ona wyraźnie cięższa, co wynika ze znacznie pojemniejszego akumulatora, który pozwala na prawie 10 godzin działania z dala od gniazdka. Na dodatek ekran zapewnia znacznie lepsze kąty widzenia, a pamięć wbudowana ma dwa razy większą pojemność i jest trochę sprawniejsza. Sprzęt ten wydał się nam też trochę lepiej spasowany (choć może to być kwestia egzemplarza) i natknęliśmy się w nim na mniej problemów ze stabilnością i współpracą z różnymi grami i programami użytkowymi. Po prostu jest to tablet pod każdym względem bardziej dopracowany od bliźniaczego ADAX-a, ale za to dopracowanie trzeba zapłacić prawie 200 zł więcej.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 243,3 × 190 × 10,4 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 638 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 1024 × 768 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,5 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (876 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 1,97 GB na aplikacje 12,31 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA przód: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 8000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
W jednym akapicie
„iPadopodobna” Xenta to solidny i przyzwoity tablet, który w trakcie testów okazał się bezproblemowy, co nie jest, niestety, zbyt oczywiste w przypadku produktów z tej półki. Jego niewątpliwe zalety to aluminiowa budowa, w miarę dopracowane oprogramowanie, które zapewnia żwawość sprzętu, a także przyzwoity czas działania. Krótko mówiąc, jest dobrze, ale całość psuje bardzo słaba maksymalna jasność ekranu, która praktycznie nie pozwala korzystać z urządzenia poza budynkami. No i jest jeszcze ten nieszczęsny wyłącznik systemu umieszczony pod nadgarstkiem, ale z tym dużo łatwiej się pogodzić.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 179 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 1212 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 520 minut |
Czas surfowania po internecie | 470 minut |
Do testów dostarczył: Yarvik
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 830 zł
Ainol Novo 10 Hero II
Ainol to jeden z prężniej rozwijających się producentów tanich tabletów, który zdobywa serca użytkowników dobrym stosunkiem jakości do ceny, dzięki czemu sprzęt tej firmy praktycznie zdominował nasz poprzedni test porównawczy 7-calowców. Czy jest szansa na powtórkę?
Aluminiowa obudowa i czterordzeniowy procesor – to brzmi atrakcyjnie. Ciemna, metalowa i dość cienka obudowa sprawia niezłe pierwsze wrażenie, ale szybko ono, niestety, pryska, gdy całość się choć lekko ściśnie. Okazuje się wtedy, że spasowanie elementów pozostawia wiele do życzenia i wszystko trzeszczy. Mieliśmy okazję to sprawdzić na dwóch egzemplarzach, więc raczej nie jest to kwestia pecha, chyba że pech był nadzwyczaj duży. Pokazuje to, że samo wykorzystanie metalu jeszcze niczego nie gwarantuje, a szkoda, bo lubimy takie matowe aluminiowe powierzchnie, które „pieszczą” dłonie chłodem, nie ślizgają się i nie brudzą.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 262 × 177 × 9,7 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 660 g | GPS | Nie |
Ekran | 10,1 cala, 1280 × 800 | Bluetooth | Nie |
SoC (CPU + GPU) | Allwinner A31 4 × 1,2 GHz Cortex-A7 Vivante GC1000 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (687 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 1 GB na aplikacje 13,24 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 8000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Ainol trzyma się swojej tradycji umieszczania przycisków systemowych z lewej strony górnego boku, co wymaga odrobiny czasu na przyzwyczajenie. Przywyknąć trzeba również do ich niewielkiego rozmiaru oraz kształtu. Z lewej strony znajdują się też wszystkie porty i wyjścia, w tym złącze ładowania, ciągle zasłonięte nadgarstkiem. Z tyłu obudowy można się dopatrzyć dwóch zestawów małych dziurek, ale tylko za jednym z nich zamontowano głośnik (który zapewnia duże natężenie dźwięku).
W jednym akapicie
Novo 10 Hero II zawiódł. Ainol przyzwyczaił nas do całkiem dopracowanych produktów, a dostaliśmy tablet, w którym nie jest łatwo dopatrzyć się mocnych stron. Obudowa, choć wygodna i praktyczna, trzeszczy niemiłosiernie. Wyświetlacz jest zaledwie akceptowalny. Wydajność czterordzeniowego procesora jest bardzo nierówna, a jego układ graficzny pozostaje mocno za konkurencją. Właściwie jedyną wyraźną zaletą jest bardzo długi czas działania. To trochę zbyt mało, żeby zakryć liczne wady i niedociągnięcia. Krótko mówiąc, za te pieniądze da się kupić coś sporo ciekawszego i bardziej dopracowanego.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 239 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 805 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 650 minut |
Czas surfowania po internecie | 620 minut |
Do testów dostarczył: X-Kom.pl
Cena w dniu publikacji (z VAT): 800 zł
GoClever TAB R105BK
Ten tablet jest jednym z ciekawszych w naszym zestawieniu, głównie ze względu na bardzo interesujący dodatek, o którym więcej powiemy za chwilę.
Pierwsze spojrzenie wywołuje pozytywne emocje, bo połączenie białego plastiku i srebrzystego metalu wygląda atrakcyjnie. Obudowa jest na dodatek bardzo cienka i stosunkowo lekka, dzięki czemu od początku ma się wrażenie obcowania z gadżetem trochę wyższej klasy. Praktyka nie do końca nadąża za tymi odczuciami, bo da się zauważyć miejsca, w których plastik nie jest spasowany z metalem tak dobrze, jak by się chciało, a lekkie wyginanie sprzętu ujawnia drobne problemy z „pływaniem” ekranu. Na szczęście nie są to rzeczy, które przeszkadzają zbyt mocno w czasie normalnego użytkowania, i sprzęt mimo wszystko jest w miarę solidny i nieźle wykonany, a na pewno nie odstaje pod tym względem od swojej konkurencji.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 266 × 175 × 9 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 614 g | GPS | Nie |
Ekran | 10,1 cala, 1280 × 800 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (866 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 5,24 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 6200 mAh | Dodatki | klawiatura Bluetooth, ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Wątpliwości z punktu widzenia ergonomii i rozmieszczenie elementów na obudowie tego 10-calowca spowodowały, że początkowo się zastanawialiśmy, czy jego ekran nie miał mieć proporcji 4 : 3 zamiast 16 : 10, bo te pierwsze z reguły wykorzystuje się w ułożeniu pionowym, te drugie zaś – w poziomym. Na przykład w czasie oglądania filmów nadgarstek lewej dłoni zakrywa wyjście słuchawkowe i mikrofon, a prawej – jeden z dwóch wbudowanych głośników (które nawet bez tego nie grają zbyt głośno). Z tego powodu podświadomość cały czas podszeptuje, że urządzenie powinno się trzymać ustawione w pionie, co w praktyce nie ma zbyt dużego sensu. Na szczęście przyciski do zmiany głośności i wyłącznik są umieszczone tam, gdzie powinny być, i dostęp do nich zawsze jest bardzo wygodny. Slot na kartę mikro-SD, port mikro-USB i wyjście HDMI schowano pod klapką, dzięki czemu nie wciska się do nich niepożądany kurz.
Gwoździem programu jest skrzyżowanie klawiatury z etui, które znalazło się w zestawie. W czasie transportu ten dodatek można nałożyć na tablet i zakryć nim ekran, co pozwala uchronić sprzęt przed uszkodzeniem, a potem go zdjąć i postawić na biurku, wtedy zaś będzie pełnił funkcję klawiatury podłączanej przez Bluetooth i stojaka, dzięki któremu tablet przekształci się w coś, co bardzo by chciało być netbookiem ;)
Jest to bardzo przydatne i wygodne rozwiązanie – może nie aż tak bardzo jak stacja dokująca Asusa Transformera, za to dużo lżejsze. Tablet umieszczony na tej specyficznej podstawce stoi pewnie, a całość jest zaskakująco dobrze wyważona i nie ma obawy, że coś się zaraz przewróci, nawet jeśli trzeba poprzesuwać palcem po ekranie. Klawisze mają wyraźny skok i wystarczająco duże rozmiary, dzięki czemu pisze się bardzo wygodnie, choć trzeba się przyzwyczaić do ich specyficznego układu. Największym problemem jest tu krótka spacja, która po obu stronach ma irytujące klawisze command rodem z urządzeń Apple. Bardzo często wciska się je zamiast spacji albo prawego Alt, dlatego początki potrafią być bardzo frustrujące dla osób, które piszą dużo i szybko. Dodatkową wadą tego dodatku jest to, że trzeba pamiętać o jego ładowaniu, ale tę gorzką pigułkę przełknąć dużo łatwiej ;)
W jednym akapicie
GoClever zafundował nam tu jeden z ciekawszych tabletów kosztujących mniej niż 1000 zł. Niezłe wykonanie, niewielką grubość urządzenia, dobry ekran i przyzwoity czas działania uzupełniono fantastycznym dodatkiem w postaci klawiatury, która przy okazji ochrania ekran w czasie transportu, a przy tym nie zwiększa zbyt mocno grubości i masy sprzętu. Co prawda można mieć lekkie zastrzeżenia co do tego, że wyjście słuchawkowe znajduje się w trochę niefortunnym miejscu, albo do tego, że plastikowe i metalowe elementy obudowy nie zawsze są spasowane tak, jak powinny, ale są to drobiazgi, które nie mają zbyt dużego wpływu na ostateczną ocenę. Ogólnie jest to sprzęt wart zainteresowania i bliższej analizy, nawet z punktu widzenia kogoś, kto nie zamierza korzystać z mechanicznej klawiatury.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 327 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 1348 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 530 minut |
Czas surfowania po internecie | 420 minut |
Do testów dostarczył: GoClever
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 730 zł
Modecom FreeTab 1002 IPS X2
Modecom FreeTab 1002 IPS 2X to brat bliźniak przedstawionego na poprzedniej stronie sprzętu firmy GoClever. Z zewnątrz nie różnią się one praktycznie niczym. Także układ klawiatury jest niezmieniony i klawisz command potrafi napsuć sporo krwi. Sprzęt z logo Modecoma miał odrobinę lepiej spasowane elementy, ale prawdopodobnie jest to kwestia typowego dla urządzeń z tej półki rozrzutu jakościowego, więc nie doszukujemy się w tym żadnej prawidłowości.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 266 × 175 × 9 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 614 g | GPS | Nie |
Ekran | 10,1 cala, 1280 × 800 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,5 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (866 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 13,26 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 5 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 6200 mAh | Dodatki | klawiatura Bluetooth, ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
W jednym akapicie
Tak jak w przypadku sprzętu GoClevera pomysł z klawiaturą będącą jednocześnie etui uważamy za strzał w dziesiątkę. Z zewnątrz urządzenia te nie różnią się niczym, ale pod maską da się już coś znaleźć: urządzenie Modecoma trochę dłużej działa, jest odrobinę wydajniejsze, powodowało mniej problemów ze stabilnością systemu, oba aparaty mają większą rozdzielczość, a wbudowanej pamięci jest dwa razy więcej. Z drugiej strony GoClever ma jaśniejszy i bardziej kontrastowy ekran i jest tańszy o 100 zł. Który z nich wybrać? Trudno nam jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, więc wybór pozostawimy Wam.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 271 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 789 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 560 minut |
Czas surfowania po internecie | 430 minut |
Do testów dostarczył: Modecom
Cena w dniu publikacji (z VAT): około 840 zł
GoClever TAB R974.2
W ofercie GoClevera oprócz bardzo ciekawego tabletu z ekranem o proporcjach 16 : 10 jest całkiem przyzwoity model, w którym wynoszą one 4 : 3.
GoClever 974.2 wygląda bardzo klasycznie. Tył jest prawie cały wykonany ze srebrzystego aluminium, co nadaje urządzeniu bardzo praktyczną sztywność, ale przy okazji ktoś pomyślał o plastikowym pasku, dzięki któremu sygnał sieci bezprzewodowych nie jest tłumiony tak mocno jak w konkurencyjnych tabletach zbudowanych całkowicie z metalu. W czasie testów nie napotkaliśmy żadnych problemów ze spasowaniem elementów, „pływaniem” ekranu, trzeszczeniem czy innymi typowymi przejawami słabej jakości wykonania. Urządzenie może nie należy do najlżejszych i najcieńszych, ale masa i wymiary mieszczą się w granicach akceptowalnych w przypadku sprzętu tego typu. Nasze jedyne zastrzeżenie to trochę czepianie się na siłę: widać, że projektanci mieli problem z określeniem, czy tablet będzie używany głównie w pionie (na co wskazywałyby proporcje ekranu) czy w poziomie (na co wskazuje rozmieszczenie aparatów), ale w praktyce zapomina się o tym prawie tak samo szybko, jak kończy czytać to zdanie ;)
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 244 × 189 × 10 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 660 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 1024 × 768 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (877 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 1,97 GB na aplikacje 12,13 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 6800 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Najpoważniejszą wpadką projektantów jest umieszczenie wyjścia słuchawkowego i złącza ładowania pod lewym nadgarstkiem. Wciąż się zastanawiamy, kto wpada na takie pomysły i dlaczego tak często, skoro takie rozmieszczenie tych elementów zwyczajnie się kłóci ze zdrowym rozsądkiem. Na szczęście przyciski do zmiany głośności i wyłącznik są znacznie mniej problematyczne i szybko można się przyzwyczaić do ich położenia (jest to, odpowiednio, górna część lewego brzegu i lewa strona górnego).
W jednym akapicie
GoClevera R974.2 można określić dwoma słowami: przyzwoity sprzęt. Jest to tablet przyzwoicie wykonany, ma przyzwoicie zoptymalizowany i w miarę bezproblemowy system oraz przyzwoite parametry, zapewnia przyzwoity czas działania i jest wyposażony w przyzwoity ekran o bardzo dobrej maksymalnej jasności. Ogólnie nie wyróżnia się jakoś specjalnie na tle konkurencji i nie robi oszałamiającego wrażenia, ale działa i poza drobnymi wpadkami z rozmieszczeniem złączy praktycznie jest wolny od wad i nie wywołuje niepotrzebnej frustracji sposobem działania. Jak się okazuje, jest to jeden z przyzwoitszych tabletów z ekranem o proporcjach 4 : 3 i warto wziąć go pod uwagę, planując zakupy.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 383 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 960 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 550 minut |
Czas surfowania po internecie | 500 minut |
Do testów dostarczył: GoClever
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 700 zł
Kruger & Matz KM1010
Pierwszych prób tworzenia tabletów przez firmę Kruger & Matz nie nazwalibyśmy szczególnie udanymi, ale w następnych widoczny jest pewien postęp, choć do ideału jeszcze trochę brakuje.
Szybko się zauważa, że KM1010 jest trochę grubszy i cięższy od większości rywali. To w połączeniu z niezbyt przyciągającym uwagę wyglądem może początkowo zniechęcać potencjalnych kupców albo spowodować, że będzie to produkt często pomijany przez wzrok błądzący po sklepowych półkach. Jednak z biegiem czasu zauważa się w budowie tego urządzenia pewną logikę i zalety. Szklany front i wykonany głównie z dość grubego metalu tył powodują, że cała konstrukcja jest niesamowicie sztywna i sprawia wrażenie bardzo solidnej. Trzeba użyć sporo siły, aby coś tu wygiąć, a jakiekolwiek skrzypienie można usłyszeć dopiero w momencie, gdy plastiki zaczną pękać, ale tego raczej nikt nie będzie sprawdzał ;) Do jakości wykonania i spasowania elementów naprawdę nie da się przyczepić, bo jest pierwszorzędna; wygląda na to, że obudowa nie zacznie trzeszczeć po kilku tygodniach użytkowania, co często się zdarza w tabletach z niskiej półki.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 262 × 184 × 13 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 748 g | GPS | Nie |
Ekran | 10,1 cala, 1280 × 800 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (877 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 4,77 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 4000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Rzut oka na prawą krawędź urządzenia częściowo wyjaśnia, skąd się wzięła zwiększona grubość. Projektanci postanowili zastosować pełen port USB, który bywa bardzo przydatny, ale zajmuje trochę więcej miejsca niż jego pomniejszone wersje. Oprócz tego na tym boku umieszczono port mini-USB, wykorzystywany do kopiowania plików z komputera, wyjście słuchawkowe, HDMI, złącze zasilania i slot na kartę mikro-SD. A także mały okrągły guzik do uruchamiania systemu i blokowania ekranu, który początkowo łatwo przegapić. Więcej przycisków można znaleźć na przeciwległej krawędzi tabletu, gdzie poza dość oczywistą funkcją regulacji głośności trafiły przyciski do wywoływania menu kontekstowego i domowego oraz cofania. Wszystkich łatwo dosięgnąć i wszystkie łatwo obsłużyć palcem wskazującym lewej dłoni. Wyjąwszy masę i grubość urządzenia, do których trzeba się przyzwyczaić, większych uwag z punktu widzenia ergonomii nie mamy i w czasie normalnego użytkowania dłonie nie zakrywają żadnych ważnych złączy ani głośników.
W jednym akapicie
Dziesięciocalowiec Kruger & Matz to specyficzna mieszanka zalet i wad. Z jednej strony mamy pełnowymiarowy port USB, rewelacyjny czas działania i „pancerną” budowę, która gwarantuje długowieczność sprzętu i pozwala w razie czego użyć go jako środka samoobrony, ale jest to okupione dużymi wymiarami i sporą masą, przez co dłuższe użytkowanie bywa męczące. Innym problemem jest digitizer, który nie radzi sobie z szybkimi ruchami palca i gubi informacje o dotyku, co może przeszkadzać zaawansowanym graczom Fruit Ninja ;) Krótko mówiąc, jeśli najważniejsze dla Ciebie jest solidne wykonanie i długi czas pracy bez ładowania, to trudno o lepszy wybór. Jeśli jednak przede wszystkim chcesz czegoś, co nie będzie zbyt trudne do przenoszenia w teczce lub plecaku, to stanowczo powinieneś poszukać gdzie indziej.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 371 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 1034 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 750 minut |
Czas surfowania po internecie | 675 minut |
Do testów dostarczył: Kruger & Matz
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 690 zł
Lark FreeMe X2 9.7
Producent modelu Lark FreeMe X2 9.7 chwali się na pudełku bardzo pojemnym akumulatorem i tym, że to urządzenie może działać bez ładowania nawet 12 godzin. Ile w tym prawdy i czy to jedyna zaleta tego tabletu?
Na drugą część postawionego przed chwilą pytania odpowiadamy bardzo szybkim i zdecydowanym „nie”. Wystarczy kilka chwil z tym gadżetem i jego „pancerną”, ale nadal dość ergonomiczną obudową, aby docenić jakość wykonania, wygląd i walory z punktu widzenia ergonomii. Nic tu nie trzeszczy, nic nie lata, nic nie puka, nic się nie brudzi, a plastikowe wstawki po obu stronach tyłu nie dość, że ułatwiają połączenie się z siecią Wi-Fi, to na dodatek poprawiają uchwyt, dzięki czemu nie trzeba się obawiać, że sprzęt przypadkowo wysunie się z rąk. To naprawdę jeden z lepiej wykonanych tabletów tego typu i widać to od samego początku.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 239 × 186 × 10,5 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 580 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 1024 × 768 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (898 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 13,3 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 8000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Niestety, trochę gorzej poszło z rozmieszczaniem złączy. O ile raczej porządne głośniki wbudowano w bardzo przemyślanym miejscu, dzięki czemu nie sposób przypadkowo ich zasłonić, o tyle wszystkie porty znalazły się w zupełnie bezsensownym: w czasie oglądania filmu dłoń zasłania nie tylko mikrofon, wyjście słuchawkowe i złącze zasilania, ale też klapkę, pod którą znajdują się porty USB i HDMI. Trzeba by się nieźle postarać, aby rozwiązać to w bardziej niewygodny sposób...
W jednym akapicie
Za 800 zł dostajemy kawał porządnego sprzętu. Co prawda zalicza on drobne wpadki pod względem rozmieszczenia złączy, ale to zbyt mało, aby przyćmić świetną jakość wykonania obudowy i rewelacyjny czas działania. Do tego dochodzi bezproblemowe i żwawo działające oprogramowanie i dobrej jakości ekran, który bardzo sprawnie reaguje na muśnięcia palców. Właściwie jedyne, co wymaga poprawek, to maksymalna jasność ekranu, która nie pozwala w pełni wygodnie korzystać z urządzenia poza budynkami. Mimo to musimy przyznać, że jest to jeden z lepszych tabletów w tej klasie, i naszym zdaniem każdy, kto się na niego zdecyduje, powinien być zadowolony.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 226 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 1111 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 730 minut |
Czas surfowania po internecie | 650 minut |
Do testów dostarczył: Lark
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 800 zł
Lark FreeMe X2 10.1
Po bardzo przyjemnych doświadczeniach z Larkiem FreeMe X2 9.7 za testy jego kuzyna z ekranem o proporcjach 16 : 10 wzięliśmy się z niekłamanym optymizmem.
Pierwszemu spojrzeniu towarzyszyło ciche westchnięcie, bo aż trudno uwierzyć, że ma się do czynienia ze sprzętem za mniej niż 700 zł. Aluminiowy tył obudowy miło zaskakuje swoją bardzo estetyczną fakturą, która świetnie wygląda na żywo i którą początkowo aż chce się macać ;) Boki są wykonane z miłego w dotyku przeciwpoślizgowego tworzywa sztucznego, które świetnie się zgrywa z metalem i uzupełnia jego walory estetyczne szczyptą ergonomicznych. Drobny niesmak wzbudził uważniejszy rzut oka na ekran, który w naszym egzemplarzu w niektórych miejscach lekko wystawał ponad obrys ramki. Początkowo to nie przeszkadza, ale z biegiem czasu, gdy obudowa będzie regularnie wyginana i naciskana, może się okazać, że szklany front coraz bardziej odstaje od reszty obudowy, więc coś może zacząć w niej skrzypieć, ale na razie jest to tylko gdybanie i jakość wykonania mimo wszystko oceniamy wysoko.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 262 × 173,6 × 10,5 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 560 g | GPS | Nie |
Ekran | 10,1 cala, 1280 × 800 | Bluetooth | Nie |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (898 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 13,37 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 0,3 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 7000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Niestety, Lark FreeMe w wersji 10.1 współdzieli z wersją 9.7 bezsensowne rozmieszczenie złączy i wyjść (czyli wszystkie są ciągle zasłonięte przez prawą dłoń). O ile w przypadku tabletu z ekranem o proporcjach 4 : 3 da się to jakoś przeżyć, bo często korzysta się z niego w pionie, o tyle tutaj jest to mocno irytujące. Projektanci, bardzo prosimy, zwracajcie na to uwagę. Z głośnikami jest trochę lepiej, bo wmontowano je na środku tylnej ścianki, po bokach aparatu. Grają nieśmiało, ale wystarczają do obejrzenia jakiegoś filmiku z YouTube w niezbyt głośnym otoczeniu.
W jednym akapicie
Drugi 10-calowiec Larka początkowo zdaje się zapewniać znakomity stosunek ceny do jakości. Za niecałe 700 zł dostajemy świetnie wyglądający i wykonany gadżet, którego nie wstyd będzie wyjąć w miejscu publicznym ;) Ma on też przyzwoitej jakości i jasny wyświetlacz. Niestety, wszystko psuje jedna rzecz: niestabilny system. Regularnie się nam zdarzało, że przeglądarka przestawała odpowiadać albo coś się zawiesiło w czasie odtwarzania filmu, więc było konieczne zresetowanie sprzętu. Ponadto prawdopodobnie to niedopracowane oprogramowanie jest odpowiedzialne za bardzo przeciętny czas działania. Początkowo wszystko wskazywało na kandydata do rekomendacji, ale ostatecznie zabrakło odrobiny szlifu.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 329 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 916 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 460 minut |
Czas surfowania po internecie | 360 minut |
Do testów dostarczył: Lark
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 680 zł
Manta Duo Power MID9702
Tablety Manty stoją po tej trochę tańszej „stronie mocy”, ale nasz poprzedni test tabletów z 7-calowymi ekranami pokazał, że firma ta potrafi stworzyć całkiem sensowny sprzęt za niewielkie pieniądze. Czy tak jest również tym razem?
Nie do końca. Prawie cała obudowa jest zrobiona z błyszczącego plastiku, który jest śliski i szybko łapie rysy. Co prawda jej elementy wyglądają na dobrze spasowane i nie dopatrzyliśmy się zbędnych szpar, ale wystarczy użyć odrobiny siły, aby usłyszeć skrzypienie i stukanie, co niezbyt dobrze świadczy o jakości wykonania i nie zapowiada szczególnej trwałości. Co prawda nie natknęliśmy się na większe problemy związane z czułością na dotyk czy „pływaniem” ekranu, ale czasem pojawiały się dziwne błędy w wyświetlaniu obrazu, choćby kolorowe mozaiki, co dodatkowo powiększało początkowy niesmak. Oględnie mówiąc, nie jest to najlepiej wykonany tablet spośród tych, z którymi mieliśmy do czynienia.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 243 × 189 × 11,2 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 610 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 1024 × 768 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Rockchip RK3066 2 × 1,6 GHz Cortex-A9 Mali 400-MP4 | HDMI | Tak |
RAM | 1 GB (876 MB dla aplikacji) | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 0,98 GB na aplikacje 5,08 GB na dane możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 8000 mAh | Dodatki | ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Na domiar złego ktoś wpadł na pomysł, aby złącze ładowania i guzik blokady systemu umieścić pod prawą dłonią, co nie jest zbyt wygodne. Żeby było jeszcze dziwniej, to w miejscu, w którym większość tabletów ma wspomnianą blokadę (czyli z lewej lub prawej strony górnego boku), wstawiono przycisk cofania i początkowo regularnie myliliśmy je ze sobą. Na szczęście głośnik w czasie normalnego użytkowania nie jest zasłonięty, ale i tak jest on trochę zbyt cichy, aby dało się komfortowo śledzić dialogi w filmach.
W jednym akapicie
Nie trzeba się zbyt mocno wczytywać w poprzednie dwa akapity na tej stronie, aby się domyślić, jaki będzie wydźwięk podsumowania. Tablet jest po prostu kiepski. Nie dość, że jakość wykonania pozostawia sporo do życzenia, to jeszcze nie zabrakło kilku dziwactw z punktu widzenia ergonomii, a ekran jest najgorszy w tej klasie urządzeń. Właściwie jedyna zaleta tego sprzętu to w miarę przyzwoity czas działania, ale to „trochę” zbyt mało, żeby złagodzić nasz ostateczny osąd, który brzmi: trzymać się z daleka.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 199 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 421 : 1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 500 minut |
Czas surfowania po internecie | 500 minut |
Do testów dostarczył: Manta
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 650 zł
Modecom FreeTab 9704 X4 IPS2
Firma Modecom wprowadziła ostatnio nie tylko ciekawy tablet z klawiaturą Bluetooth w zestawie, ale też przedstawiciela „nowej fali” urządzeń z ekranem o bardzo wysokiej rozdzielczości 2048 × 1536 i z czterordzeniowym procesorem, a to wszystko w cenie nieprzekraczającej 1000 zł. Czy warto?
Pierwszy kontakt z tym tabletem przynosi bardzo, ale to bardzo pozytywne odczucia. Wystarczy kilka chwil, aby dojść do wniosku, że jest to jeden z najlepiej wykonanych gadżetów z tego testu. Tył jest „wykuty” z jednego kawałka aluminium przyzwoitej grubości, który nadaje obudowie rewelacyjną sztywność. Naprawdę trudno tu cokolwiek ugiąć czy skręcić bez uszkodzenia sprzętu, bo całość jest spasowana idealnie. Do tego dochodzą delikatne srebrne wstawki w okolicy aparatu i wyjścia słuchawkowego, co przydaje całości nieco uroku. Słowem: ekstra. Jakość wykonania jest wręcz nienaganna i niejedno znacznie droższe urządzenie by się jej nie powstydziło. Wątpliwości budzi tylko brak jakiejkolwiek plastikowej wstawki w okolicy anten Wi-Fi: nie da się wykluczyć problemów z zasięgiem sieci bezprzewodowej.
Budowa | Wyposażenie | ||
---|---|---|---|
Wymiary | 242,6 × 187,5 × 9,8 mm | Modem 3G | Nie |
Masa | 670 g | GPS | Nie |
Ekran | 9,7 cala, 2048 × 1536 | Bluetooth | Tak |
SoC (CPU + GPU) | Allwinner A31 4 × 1 GHz Cortex-A7 PowerVR SGX 544 MP2 | HDMI | Tak |
RAM | 2 GB | Host USB | Tak |
Pamięć wbudowana | 16 GB możliwość rozszerzenia kartą mikro-SD | Aparat | przód: 2 MP, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA tył: 5 MP, autofokus, nagrywanie wideo w rozdzielczości VGA |
Pojemność akumulatora | 7500 mAh | Dodatki | etui, ładowarka, kabel USB, słuchawki, przejściówka pozwalająca podłączać urządzenia USB |
Rozmieszczenie elementów sugeruje, że z tego tabletu powinno się korzystać głównie w pionie. Wtedy wszystkie złącza, wyjścia i głośniki znajdują się na dolnym boku, a dwa przyciski systemowe (domowy i do blokowania systemu) – na górnym. Sytuacja trochę się komplikuje, gdy użytkownik chciałby obejrzeć jakiś film w poziomie, bo wtedy zasłoni dłonią głośniki, które już same w sobie nie grzeszą głośnością. A gdzie regulacja natężenia dźwięku? W systemie operacyjnym, bo projektanci zapomnieli o odpowiednich przyciskach – albo z jakiegoś powodu z nich zrezygnowali – co czasem może trochę przeszkadzać, ale w gruncie rzeczy można się do tego przyzwyczaić.
W jednym akapicie
Niewątpliwą zaletą FreeTaba 9704 jest jego cienka, ale bardzo elegancka i sztywna obudowa. Jakość wykonania jest nienaganna. Ekran całkowicie deklasuje konkurencję dużą rozdzielczością i fantastyczną jakością obrazu (jest to jedyny panel z tego testu, który pokrywa 100% palety sRGB i jest przynajmniej częściowo skalibrowany), prawie nie można oderwać od niego wzroku. Czyli mamy hit, iPada za ułamek jego ceny? Niestety, nie, bo zwiększenie liczby pikseli matrycy i cienka obudowa to bardzo trudny związek. Większa rozdzielczość bardzo mocno zwiększa zużycie energii. Zwiększenie zużycia energii teoretycznie wymusza powiększenie akumulatora, a większy akumulator zajmuje sporo miejsca, przez co konieczne jest pogrubienie obudowy i zwiększenie masy – tak przynajmniej rozwiązano to w trzeciej generacji iPada. Modecom chciał utrzymać przyzwoity czas działania, zmniejszając maksymalną jasność ekranu, co jest zaledwie półśrodkiem. W rezultacie otrzymaliśmy tablet, który nadaje się jedynie do użytku domowego, bo jego ekran jest zbyt ciemny, aby zapewnić komfortową widoczność obrazu w słoneczne dni, a czas działania zbyt krótki, aby go zabierać w dłuższe podróże. Niestety, rzeczywistość jest brutalna i nawet Apple musiało utuczyć swoje najnowsze iPady ze względu na zastosowanie „retinowego” ekranu o dużej rozdzielczości. Modecoma 9704 można polubić i da się przyzwyczaić do jego słabości, ale jest to sprzęt mało uniwersalny, bo jego naturalnym środowiskiem jest stolik koło kanapy i... gniazdka. Mamy wrażenie, że jest jeszcze trochę za wcześnie na konstrukcje tego typu, bo technika wciąż do nich nie dojrzała.
Podsumowanie testów ekranu i akumulatora | |
---|---|
Maksymalna jasność ekranu | 160 nt (?) |
Kontrast statyczny ekranu | 902:1 (?) |
Czas ciągłego oglądania filmu HD | 320 minut |
Czas surfowania po internecie | 280 minut |
Do testów dostarczył: Modecom
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 840 zł