AverMedia Live Gamer HD
Produkt wykorzystuje bardzo krótką płytkę drukowaną, praktycznie w całości przykrytą przez blaszkę z napisami informującymi o tym, że mamy do czynienia z produktem, który radzi sobie z nagrywaniem Full HD 1080p, a przede wszystkim robi to sprzętowo.
Są po dwa złącza HDMI oraz jack, a konkretnie: HDMI-OUT, HDMI-IN, AUDIO-OUT i AUDIO-IN. Taka konfiguracja rzeczywiście pozwala nagrywać zarówno obraz, jak i dźwięk bezpośrednio ze źródła. Szybko więc podłączyliśmy urządzenie do płyty głównej, z którą to komunikuje się za pomocą magistrali PCI Express 2.0 ×4.
Oprócz karty w pudełku znajdziecie wszystko, co potrzebne do poprawnego podłączenia i uruchomienia sprzętu:
- kabel HDMI
- kabel z końcówkami jack
- dwie przejściówki: DVI-HDMI oraz HDMI-DVI
- podłączanego przez USB „pilota”
- instrukcję obsługi.
Podłączenie
Schematów podłączenia jest kilka i każdy z nich został odpowiednio opisany w instrukcji obsługi. Live Gamera można używać na kilka sposobów: przechwytywać obraz z konsoli, z drugiego komputera lub po prostu z pojedynczego peceta, ale my wybraliśmy opcję najprostszą, która jak sądzimy, będzie najczęściej wykorzystywana: nagrywanie obrazu i dźwięku z własnego komputera.
Teoretycznie wszystko jest proste: wyjście karty graficznej podłączamy do live gamera, a dopiero stamtąd, przez złącze HDMI-OUT, prowadzimy drugi kabel bezpośrednio do monitora. Aby rejestrowany był dźwięk, należy analogicznie podłączyć do urządzenia AverMedia kartę dźwiękową i dopiero potem, następnym kablem, wyprowadzić go do słuchawek/głośników. Wszystko wydawało się w porządku, więc uruchomiliśmy sprzęt...
Użytkowanie i oprogramowanie
Pierwszy problem pojawił się od razu po pierwszym podłączeniu sprzętu i próbnym uruchomieniu: z jakiegoś powodu nie chciał współpracować z naszym 27-calowym Eizo SX2762W (permanentnie czarny ekran), natomiast bez zarzutu – po użyciu tych samych kabli – działał Benq XL2410T.
Co więcej, po podłączeniu kabli niezbędnych do nagrywania audio w słuchawkach ciągle było słychać zakłócenia i buczenie, a sam dźwięk stał się metaliczny, można było też usłyszeć delikatne echo, i to bynajmniej nie w czasie nagrywania, ale w każdej sytuacji. Ten problem jest, niestety, nie do obejścia, więc ci, którzy chcą rejestrować także dźwięk, muszą się przyzwyczaić.
Potem standardowo zainstalowaliśmy najnowsze dostępne na stronie internetowej sterowniki i naszym oczom ukazało się oprogramowanie RECentral. Zasadniczo zapewnia wszystko, co potrzebne, choć bardziej wybredni na pewno wypomną kilka niedociągnięć, takich jak brak możliwości określenia, w ilu klatkach na sekundę nagrywany ma być obraz z gry. Live Gamer HD rejestruje wszystko w 30 kl./s.
Jeszcze przed zainstalowaniem sprzętu uwagę zwrócił sposób podłączenia Live Gamera, który w obecnej postaci całkowicie uniemożliwia grę przy 120 Hz. Ponieważ na co dzień korzystamy z możliwości 120-hercowego wyświetlacza podczas bardzo szybkich starć w Quake'u, jesteśmy zawiedzeni tym, że mając jeden komputer i jeden monitor, nie można nagrywać swoich potyczek i jednocześnie grać przy wysokiej częstotliwości odświeżania ekranu.
Dla nas to bardzo poważna wada. Naszym zdaniem AverMedia Live Gamer HD jest przeznaczony głównie dla półprofesjonalnych lub profesjonalnych graczy, bo prawdopodobnie tylko oni będą chcieli rejestrować swoje poczynania i pokazywać innym w internecie lub po prostu na żywo przesyłać strumieniowo do witryn typu Twitch.tv. Gracze amatorzy raczej nie będą tego robić, a to ze względu na mniejsze umiejętności. Aby zdać sobie sprawę z tego, jaka przepaść dzieli chociażby półprofesjonalistę od amatora, wystarczy obejrzeć nagranie lub właśnie transmisję z finałowych potyczek lig ClanBase/ESL w dowolnej grze, a następnie wejść na publiczny serwer. Wrażenia? Taktyka, poruszanie się po mapie, celowanie... Tak, właśnie przepaść.
Co ma zatem zrobić ktoś, kto chce grać przy 120 Hz i jednocześnie nagrywać? Wymyśliliśmy dwa sposoby, z którym tylko jeden działa, a do tego oznacza on dalsze wydatki. Nasz pierwszy pomysł zakładał podłączenie monitora do karty graficznej bezpośrednio, a następnie podłączenie drugiego wyjścia karty graficznej do wejścia live gamera (wyjście HDMI pozostałoby wolne). Efekt? Urządzenie bez podłączonego wyjścia nie jest widoczne w systemie.
Rozwiązaniem okazało się po prostu podłączenie do karty AverMedia drugiego monitora oraz użycie w systemie opcji klonowania obrazu na obu wyświetlaczach, ale to nie pozwala obejść problemu w zadowalający sposób, bo jak już wspomnieliśmy, oznacza dalsze koszty, a konkretnie: drugi LCD.
Platforma testowa
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor LGA2011 | Intel Core i7-3930K @ 4750 MHz | |
Płyta główna LGA2011 | Asus Rampage IV Extreme | pl.asus.com |
Pamięć operacyjna | Corsair Dominator GT 4 x 4 GB 2133 MHz CL9 | www.corsair.com |
Nośnik systemowy | Corsair Performance Pro 256 GB | www.corsair.com |
Mysz | SteelSeries Sensei | www.steelseries.com |
Karta dźwiękowa | Creative X-Fi HD USB | |
Słuchawki | Sennheiser HD 380 Pro | |
Monitor | Benq XL2410T (24 cale, 1920 × 1080) | |
Schładzacz procesora | Corsair Hydro H100 | www.corsair.com |
Zasilacz | Corsair AX1200 1200 W | www.corsair.com |
Nagrywanie obrazu i dźwięku
Naprzeciw produktu AverMedia postawiliśmy... oprogramowanie Fraps. Ten popularny program umie przecież nie tylko mierzyć wydajność, ale też nagrywać materiał wideo z wybranymi przez użytkownika parametrami. Live Gamer HD również pozwala wybrać rozdzielczość rejestrowanego obrazu, ale nie zamierzaliśmy rozmieniać się na drobne i postanowiliśmy użyć wyłącznie Full HD. Fraps zapewnia znacznie większy wybór liczby klatek na sekundę: 30, 50, 60... W zasadzie można wybrać dowolną, ograniczeniem jest wyłącznie moc procesora i możliwości nośnika, bo nie jest to rozwiązanie sprzętowe. Sprawdziliśmy, czy faktycznie Live Gamer ma na tym polu przewagę.
Gdy już uporaliśmy się z konfiguracją, uruchomiliśmy dwie diametralnie różniące się od siebie gry: Battlefield 3 i Quake Live.
Nagrywanie a procesor
Quake Live
Jak widać, produkt id Software podczas gry zabrał około 8% mocy testowego procesora. Następnie rozpoczęliśmy zapisywanie obrazu Full HD w 30 kl./s za pomocą programu Fraps. Efekt?
Podczas nagrywania obciążenie zwiększyło się do stałego poziomu 19–20%, a więc w przypadku Quake'a trzeba przeznaczyć dwa razy więcej zasobów w postaci mocy procesora.
Battlefield 3
Bardzo popularna gra studia DICE to dużo większe wyzwanie dla PC.
Gdy obraz nie był nagrywany, obciążenie procesora oscylowało wokół 25%.
Na grę oraz rejestrującego jej przebieg Frapsa procesor musi przeznaczyć aż 33–35% swojej mocy. To wcale nie mało, biorąc pod uwagę to, że platforma testowa to X79 w parze z sześciordzeniowym Core i7-3930K podkręconym do 4,75 GHz.
Wtedy do akcji wkroczył Live Gamer HD. Najpierw zmierzyliśmy wykorzystanie procesora podczas nagrywania obrazu w Quake'u.
Wynik? Jest tak, jak obiecywał producent: karta nagrywa obraz i dźwięk, nie powodując dodatkowego obciążenia głównego układu. Podobnie było w Battlefieldzie.
Czyli jednoznacznie możemy stwierdzić, że bez względu na to, jak wymagająca dla sprzętu jest gra, Live Gamer pozwala rejestrować jej przebieg bez obawy, że spowoduje to problemy z wydajnością.
Nagrywanie a dysk twardy
Duża ilość danych, która jest rezultatem nagrywania obrazu i dźwięku w wysokich rozdzielczościach, to również nie lada wysiłek dla nośnika. Przeprowadziliśmy krótką analizę i wykonaliśmy kilka obliczeń na podstawie wcześniejszych nagrań, aby ustalić, jak szybko nośnik danych musi zapisywać film tworzony za pomocą Frapsa i live gamera.
- 30 kl./s – 22,25 MB/s
- 60 kl./s – 45,20 MB/s
- 120 kl./s – 90,75 MB/s.
Jak widać, obciążenie dysku rośnie proporcjonalnie i choć ostatecznie sama prędkość nośnika nie jest problemem, to jego pojemność – owszem. Aby nagrać godzinę swojej gry programem Fraps w rozdzielczości Full HD i 30 kl./s, trzeba zarezerwować prawie 80 GB wolnej przestrzeni.
Pod tym względem Live Gamer HD bije Frapsa na głowę, głównie za sprawą sprzętowej kompresji. Produkt AverMedia zadowala się zapisem na poziomie 1,8 MB/s, a godzina gry zarejestrowana w pliku wideo zajmuje dzięki temu niecałe 6,5 GB. Różnica w stosunku do nagrywania programowego jest zatem ogromna.
Jakość nagrywanego obrazu
Niestety – coś za coś. Przed chwilą pisaliśmy o zaletach nagrywania sprzętowego i natychmiastowej kompresji, ale mały rozmiar plików nie bierze się z niczego. Plik utworzony przez Frapsa jest bardzo duży, ale obraz jest po prostu „jak żyleta”, można odróżnić niemalże każdy piksel. Podczas oglądania filmu nagranego w ten sposób nie stwierdziliśmy praktycznie żadnych rozmyć – obraz jest równie dobry jak w samej grze. Natomiast Live Gamer HD nie rejestruje go idealnie: widać delikatne przekłamania, co pokazuje przykładowy kadr.
Naprawdę trudno nie zobaczyć różnicy. Karta AverMedia podczas nagrywania i kompresji zgubiła trochę szczegółów, krawędzie są rozmyte, a kolory – jakby wyblakłe.
Podsumowanie
Testowany produkt kosztuje w polskich sklepach około 750 zł. I naprawdę trudno jednoznacznie określić, dla kogo jest on przeznaczony. Jak wspominaliśmy, naszym zdaniem nie nadaje się dla półprofesjonalistów i profesjonalistów, bo ci niemal bez wyjątku wolą grać na swoich 120-hercowych monitorach przy standardowej częstotliwości odświeżania, a nie w 60 Hz. Tym, którzy chcieliby zachować 120 Hz i jednocześnie nagrywać live gamerem, pozostaje użyć drugiego monitora lub drugiego komputera. A gracze amatorzy raczej nie są zbyt skłonni do tego, aby nagrywać swoje poczynania i pokazywać je innym, a nawet jeśli znajdzie się wyjątek, to czy za możliwość zarejestrowania rozgrywki raz na jakiś bez przejmowania się wydajnością sprzętu zechce wydać ponad 700 zł? Po prostu naszym zdaniem nie sposób usprawiedliwić tak wysokiej ceny raczej niszowego urządzenia.
Do testów dostarczył: AverMedia
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 750 zł