HP EliteBook 8460p
HP EliteBook 8460p to laptop „biznesowy”, który można dostać w różnych konfiguracjach. Do nas trafiła najmocniejsza, obejmująca procesor Core i7-2620M, 8 GB pamięci operacyjnej, nośnik SSD o pojemności 160 GB oraz szereg zabezpieczeń. Do tego w zestawie znalazł się dziewięciokomorowy akumulator zastępujący oryginalny oraz dodatkowy, również dziewięciokomorowy, podłączany od spodu. W sprzyjających warunkach taki tandem ma zapewnić do 32 godzin pracy po odłączeniu zasilania sieciowego.
Oprócz niecodziennego zestawu akumulatorów nie znaleźliśmy w pudełku nic nadzwyczajnego: zestaw instrukcji, płyty instalacyjne, zasilacz w standardowej formie, którego waga wynosi 0,37 kg – to wszystko.
Spojrzenie na sprzęt z góry to czysta przyjemność. Mamy tu bowiem aluminiową obudowę i proste linie, jedynie subtelnie urozmaicone, m.in. logo firmy i paskiem na krawędzi klapy. Całość wygląda bardzo zgrabnie, można by nawet powiedzieć: lekko. To jednak złudzenie, bo pod tą niezwykle urodziwą fasadą kryje się plastikowy, czarny „fundament”, który sprawia, że grubość laptopa wynosi ponad 30 mm. Na szczęście przy łączeniu między spodem a aluminiową częścią obudowy pojawił się skos, dzięki któremu plastikowa podstawa jest praktycznie niewidoczna. HP 8460p sprawia tym samym wrażenie, jakby unosił się delikatnie nad biurkiem i miał w talii z 5 mm mniej niż w rzeczywistości.
W tym miejscu warto również zauważyć, że dziewięciokomorowy akumulator CC09, który znalazł się w testowanej przez nas konfiguracji, wychodzi poza obrys laptopa, ale nie symetrycznie. Niestety, inne rozwiązanie nie wchodziło w grę ze względu na umiejscowienie kilku złączy z tyłu obudowy, które nie mogły zostać przysłonięte przez akumulator. Na spodzie umieszczono także gniazdo stacji dokującej oraz złącze dodatkowego akumulatora, a obok zapinki służącej do jego zamocowania – inną, która zwalnia klapę przykrywającą podzespoły. Oznacza to, że do środka laptopa można się dostać bez używania narzędzi i – co ważniejsze – bez strachu przed utratą gwarancji.
Na przód nie trafiły żadne porty. Jedynie pośrodku znalazł się przycisk zwalniający klapę, a po lewej stronie – cztery diody. Pierwsza sygnalizuje włączenie Wi-Fi, druga – laptopa, trzecia – ładowania akumulatora, a czwarta pokazuje stan głównego nośnika, w tym przypadku SSD.
Z tyłu umieszczono złącze modemu RJ-11, wyjście graficzne D-sub oraz port sieciowy RJ-45.
Na prawy bok trafiły: wyjście audio przeznaczone do podłączenia słuchawek lub zewnętrznych głośników, wejście mikrofonu, port eSATA i USB 2.0 w jednym, dodatkowy USB 2.0, DisplayPort oraz gniazdo Kensington Lock. Także tu znalazły się otwory wentylacyjne, a pod złączami audio – czytnik kart typu smart card.
Lewa strona to napęd optyczny i dwa porty USB 3.0, jeden FireWire, jeden ExpressCard oraz złącze zasilacza.
Po otwarciu laptopa okazuje się, że aluminium to główny materiał roboczej części HP 8460p. Ponadto wnętrze wygląda bardzo schludnie: brak tu zbędnych udziwnień, a czerń ramki wyświetlacza i klawiszy tworzy kontrast dla szarej obudowy. Następne, co od razu rzuca się w oczy, to dodatkowy (obok standardowego panelu dotykowego) sposób poruszania wskaźnikiem myszy. To manetka typu TrackPoint, umieszczona pomiędzy klawiszami G, H i B, której towarzyszą dodatkowe przyciski między klawiaturą a płytką dotykową. W pobliżu prawej krawędzi, na podstawce pod nadgarstki, umieszczono także czytnik linii papilarnych, a nad klawiaturą, również z prawej strony – trzy dodatkowe przyciski, do których wrócimy na następnej stronie. W okolicach lewej krawędzi, obok zawiasów klapy, znalazł się wyłącznik laptopa zaopatrzony w małą, świecącą delikatnie na biało diodę.
Model | HP EliteBook 8460p |
Procesor | Intel Core i7-2620M 2,7 GHz (do 3,4 GHz w trybie Turbo), 2-rdzeniowy, 4-wątkowy, 4 MB L3 |
Układ graficzny | Intel HD Graphics 3000 |
Matryca LCD | 14 cala, 1600 × 900, powłoka matowa, podświetlenie LED |
RAM | 8 GB DDR3-1333 MHz |
Dysk twardy / SSD | Intel SSD 320 160 GB |
Napęd optyczny | DVD +/-RW SuperMulti DL |
Głośniki | 2.0 |
Komunikacja | LAN 100/1000 Mb/sek. Wi-Fi 802.11 b/g/n Bluetooth 2.1 + EDR Modem HSPA+ |
Wejścia-wyjścia | 2 porty USB 3.0 1 port USB 2.0 1 port eSATA / USB 2.0 1 port FireWire czytnik kart pamięci gniazdo kart ExpressCard 54 gniazdo kart smart card D-sub DisplayPort wyjście słuchawek/głośników wejście mikrofonu gniazdo sieciowe RJ-45 gniazdo modemowe RJ-11 |
Akumulator | 8850 mAh, 9-komorowy |
Wymiary i waga | 338 mm × 231 mm × 31,8 mm (szerokość, głębokość, wysokość), 2,1 kg (bez akumulatora) |
System operacyjny | Windows 7 Professional wersji 64-bitowej |
Dołączone oprogramowanie | Roxio (do nagrywania płyt), Microsoft Office Starter 2010, programy producenta |
Inne | kamera o rozdzielczości 720p |
Gwarancja | 3 lata |
Cena | 6399 zł |
Wrażenia z użytkowania, ekran
Klawiatura typu wyspowego to jedna z mocniejszych stron tego laptopa. Klawisze mają niski skok, ale są bardzo sprężyste i zapewniają odpowiednią informacje zwrotną, do tego ich rozkład jest bardzo poprawny. Dwa długie Shift, długi cofania, delete umieszczony w prawym górnym rogu oraz oddzielny rządek dla home, pg up, pg dn i end sprawiają, że pisze się bardzo przyjemnie. Jedyne zastrzeżenie można mieć co do strzałek, których część zmniejszono o połowę w stosunku do normalnego rozmiaru, a to wymaga przyzwyczajenia. Szkoda również, że zamiast podświetlenia producent zdecydował się jedynie na malutką, umieszczoną powyżej ekranu białą diodę. Jej skuteczność jest, delikatnie rzecz ujmując, mizerna; już lepszy efekt da zwiększenie jasności ekranu.
Klawisz funkcyjny fn umieszczono pomiędzy ctrl a Windows. Pozwala on przełączyć laptop w stan uśpienia (fn + F3), przełączyć obraz na zewnętrzny monitor (fn + F4), zmienić głośność (fn + F6 lub fn + F7), uruchomić program Power Assistant, zarządzający profilami zasilania (fn + F8), zmienić jasność podświetlenia ekranu (fn + F9 lub fn + F10) oraz włączyć czujnik światła (fn + F11).
Wspomniane już dodatkowe przyciski, umieszczone po prawej stronie nad klawiaturą, mają trzy zadania. Pierwszym można w jednej chwili wyłączyć wszelką łączność bezprzewodową (Wi-Fi, Bluetooth, modem bezprzewodowy), drugim – włączyć domyślną przeglądarkę, a trzecim – wyciszyć głośniki. To jednak nie wszystko: kiedy laptop jest wyłączony, trzeci przycisk uruchamia system HP QuickWeb, z którego można uzyskać dostęp zarówno do internetu, jak i plików zapisanych w folderze użytkownika. Dodajmy, że dwa pierwsze przyciski są podświetlane na biało.
Płytka dotykowa obsługuje funkcje wielodotyku i działa bardzo sprawnie: jest czuła i pozwala precyzyjnie prowadzić wskaźnik, a jednocześnie nie zdarzyło się, aby położenie na niej palca zostało odczytane jako niepotrzebne kliknięcie. Jej powierzchnia jest spora, jak na laptop z 14-calowym ekranem: wynosi 50 mm × 95 mm, do tego jest całkowicie gładka, śliska, a jednocześnie matowa, więc nie pozostają na niej odciski palców. W prawym górnym rogu umieszczono bursztynową diodę. Kiedy stuknie się w nią dwa razy, płytka zostaje wyłączona, a dioda zaczyna świecić. Przyciski „myszy” wykonano z gumopodobnej substancji. Są rozdzielone i wystają ponad powierzchnię płytki. Działają bardzo cicho i miękko. To samo tyczy się dodatkowych przycisków przeznaczonych do współdziałania z trackpointem. Manetkę również pokryto gumopodobnym materiałem, dzięki czemu jest wygodna w użyciu.
Czternastocalowy ekran to miejsce, na którym musimy zakończyć pochwały, choć nie od razu. Na plus zaliczamy całkiem cienką ramkę, wysoką rozdzielczość, wynoszącą 1600 × 900, oraz matową powierzchnię. Niestety, cała reszta jest bardzo przeciętna. Kąty widzenia tradycyjnie są znośne w poziomie i fatalne w pionie, odwzorowanie kolorów jest poniżej oczekiwań, tak samo jak jasność, która w centralnym punkcie wynosi 165 cd/m2. Po tego typu konstrukcji spodziewaliśmy się czegoś więcej.
Głośniki, „kultura” działania
HP 8406p został wyposażony w dwa głośniki, które grają czysto nawet po ustawieniu maksymalnego natężenia dźwięku. Niestety, o basach można po prostu zapomnieć, a co gorsza, to samo można powiedzieć o efekcie stereo. Jeden z głośników umieszczono blisko lewej krawędzi laptopa, w pobliżu frontu, ale drugi, zamiast po przeciwnej stronie, znalazł się zaledwie w połowie drogi. Przez to ma się nieodparte wrażenie, że dźwięk wydobywa się tylko z jednego głośnika, tego po lewej. Efekt był tym mniej dokuczliwy, im bardziej oddalaliśmy się od laptopa, ale w trakcie pracy, nawet jeśli rozbrzmiewały jedynie dźwięki systemowe, raz za razem do głowy przychodziła myśl, że prawy głośnik zepsuł się. Tak, nie jest to urządzenie multimedialne, ale przy takiej cenie można było oddać w ręce biznesmenów prawdziwe stereo, a nie jego imitację.
Głośność układu chłodzenia jest przyzwoita. Pomimo że wentylator pracuje non stop, jest bardzo cichy. W spoczynku i pod małym obciążeniem słychać delikatny, jednostajny szum, który nie przeszkadza w pracy nawet późnym wieczorem, kiedy całe miasto kładzie się do snu. Zmierzone natężenie dźwięku jest takie samo zarówno w spoczynku, jak i podczas oglądania filmu: to 25 dB. Niestety, pod dużym obciążeniem robi się dość głośno: urządzenie pomiarowe wskazało 42 dB. Niemniej na co dzień, w trakcie przeglądania stron internetowych, odpowiadania na mejle, pracy w edytorze tekstu, oglądania np. serialu, a także podczas wykonywania wszystkich tych czynności naraz, czyli przez większość czasu, system chłodzenia HP 8460p jest bardzo dyskretny.
Do tego jest wydajny, choć na odczyty temperatury pozytywnie wpływa sama budowa laptopa, która sprawia, że podzespoły nie są ściśnięte jak szprotki w puszcze. Dzięki temu najwyższe wskazanie wyniosło 36 stopni. Nawet przy dużym obciążeniu HP 8460p można trzymać na kolanach i zaledwie w niewielkim stopniu poczuć, że sprzęt pracuje na pełnych obrotach.
Oprogramowanie
Producent zapewnia kilka mniej lub bardziej przydatnych programów. HP Connection Manager grupuje wszystkie połączenia bezprzewodowe i pozwala skonfigurować modem.
HP Power Assistant w pewnym stopniu powiela wbudowane mechanizmy systemu, pozwala bowiem m.in. konfigurować profile zasilania. Zapewnia też całkiem sprawnie działający miernik poboru energii i umożliwia ustawienie wybranego profilu w harmonogramie, tak żeby włączył się automatycznie wybranego dnia o wybranej godzinie. Ponadto pozwala przeglądać statystyki dotyczące funkcjonowania laptopa.
Wspomniany już system HP QuickWeb, który m.in. pozwala w kilka sekund połączyć się z internetem, ma bardzo przejrzysty i ładny interfejs, do tego w wersji polskojęzycznej, i udostępnia takie widgety, jak: karteczki z przypomnieniami, prognoza pogody, kalkulator, podgląd Twittera.
Dzięki HP ProtectTools można w kilku krokach skonfigurować wszystkie zabezpieczenia HP 8460p: ustawić hasło wprowadzane za pomocą klawiatury, dodać odcisk biometryczny i zdjęcia twarzy, jak i przypisać kartę typu smart card do laptopa. Następnie można wybrać, które elementy będą wymagane w trakcie logowania i czy weryfikacja ma nastąpić tuż po włączeniu laptopa, czy dopiero po uruchomieniu Windows. Do tego dochodzą kombinacje, pozwalające dołączyć do procedury weryfikacji twarzy numer PIN lub przypisać wybrane urządzenie komunikujące się przez Bluetooth tak, żeby nikt nie zdołał podszyć się pod właściciela sprzętu.
Można też włączyć w tym programie szyfrowanie dysku oraz skorzystać za jego pośrednictwem z układu TPM (ang. Trusted Platform Module), który będzie przechowywał odpowiednie klucze.
Program może także przechowywać dane i hasła wymagane do logowania się na stronach internetowych. Dzięki temu po wejściu na stronę wystarczy przeciągnąć palcem po czytniku lub uśmiechnąć się do kamery, żeby odpowiednie okienka wypełniły się bez ingerencji użytkownika. Niestety, podczas testów działało to jedynie wtedy, kiedy korzystaliśmy z przeglądarki Internet Explorer – w przypadku Firefoksa i Chrome HP ProtectTools najwyraźniej nie rozpoznawał zapisanych w pamięci stron.
Inną funkcją programu jest „niszczarka”. Pozwala ona trwale usunąć dane z nośnika znajdujące się w koszu lub w pamięci przeglądarki internetowej, jak i oczyścić wolną przestrzeń, która dopóki nie zostanie nadpisana, przechowuje ślady po wizytach w witrynach internetowych, a te można odczytać.
HP ProtectTools to potężne narzędzie, a przy tym przejrzyste i łatwe w obsłudze.
Przyrządy pomiarowe
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Kolorymetr | Spyder3 elite | redakcyjny |
Pirometr | Fluke 62 mini | www.label.pl |
Wydajność – testy CPU, 3D, gry
Tak naprawdę rzadko zdarza nam się gościć w redakcji typowo biznesowe laptopy, dlatego do porównania wybraliśmy nie tak dawno testowanego przez nas przedstawiciela tego segmentu, model Lenovo ThinkPad Edge E420. Wynik był łatwy do przewidzenia. Tam, gdzie liczy się czysta moc procesora, wygrywa HP 8460p, wyposażony w mocniejszą jednostkę spod znaku Core i7, za to tam, gdzie na wynik wpływ ma karta graficzna, na prowadzenie wychodzi Lenovo E420 ze swoim Radeonem HD 6630M.
Nie da się jednak ukryć, że bohater dzisiejszego testu zapewnia bardzo dużą moc obliczeniową i tylko od użytkowników będzie zależało, czy wykorzystają ją do zarabiania pieniędzy, czy zmarnują na odbieranie mejli.
Testy nośnika danych
W testowanej przez nas konfiguracji znalazł się nośnik SSD Intela z serii 320 o pojemności 160 GB. Nie jest to demon szybkości, ale dzięki krótkiemu czasowi dostępu oraz wydajności nieporównywalnie większej od dysków twardych wygoda pracy jest bardzo duża. Pulpit pojawiał się zaledwie 18 sek. po wciśnięciu przycisku zasilania, a pełną funkcjonalność laptop uzyskiwał po 26 sek. od włączenia. Co więcej, ze stanu uśpienia HP 8460p wybudzał się błyskawicznie, a z hibernacji – w mniej więcej 17 sek.
Napęd optyczny nie jest przesadnie głośny i nie wpada w nadmierne wibracje. W trakcie oglądania filmu z płyty DVD przez większość czasu był niesłyszalny. Wykorzystuje technikę LightScribe, pozwalającą wypalać etykiety na specjalnie przystosowanych do tego płytach.
Czas działania, pobór energii
Pobór mocy jest niewielki. Owszem, pod dużym obciążeniem laptop HP wychodzi przed szereg, ale nie zapominajmy, że ma on mocniejszą od rywali jednostkę centralną. Różnice na plus widać za to bez użycia przyrządów pomiarowych w trakcie oglądania filmów. Blisko 10 W na korzyść modelu HP świadczy o znacznie lepszych mechanizmach zarządzania energią.
To i dwa dziewięciokomorowe akumulatory o pojemności 8850 mAh każdy zapewnia ponad 28 godzin pracy przy włączonym Wi-Fi oraz 5 godzin pod dużym obciążeniem. Laptop nawet wraz z dwoma akumulatorami waży ok. 3,27 kg, a to nie najgorszy wynik.
Warto również dodać, że akumulator podłączany od spodu nie wpływa negatywnie na użytkowanie HP 8460p. Ba, można nawet powiedzieć, że zwiększa wygodę, ponieważ przekręca komputer o niewielki kąt, niczym nóżki klawiaturę.
Podsumowanie
HP EliteBook 8460p to dość nietypowy sprzęt z punktu widzenia przeciętnego użytkownika. Ktoś taki przeważnie nie wymaga specjalnych systemów zabezpieczeń, bo jeśli osoba nieuprawniona uzyska dostęp do zdjęcia, na którym paraduje on w samych skarpetkach, to co najwyżej naje się wstydu. Dlatego dla statystycznego Kowalskiego HP 8460p może okazać się za drogi, choć zakładamy, że nikt nie pogardziłby kilkudziesięciogodzinnym działaniem bez zasilania sieciowego. Za to z punktu widzenia grupy docelowej, jeśli pominąć przeciętny ekran i okropne głośniki, jest to produkt marzenie. Możliwość podłączenia dodatkowego akumulatora czy stacji dokującej, jak i szereg dodatkowych zabezpieczeń docenią wszyscy użytkownicy korporacyjni. A bardzo wygodną klawiaturę, dostęp do systemu HP QuickWeb, liczne porty, wbudowany modem i ogólnie dobrą jakość wykonania docenią wszyscy, którzy spędzą z HP 8460p choć trochę czasu.
Do testów dostarczył: HP
Cena w dniu publikacji (z VAT): 6399 zł + 463 zł za baterię BB09