Pomimo tego, że przekątna ekranu jest tylko o cal mniejsza niż w większości innych tabletów, to różnica jest od razu widoczna. Jednak zmniejszone wymiary nie pasują zbytnio do masy tego urządzenia, ponieważ jest ono zaskakująco ciężkie (nawet cięższe od niektórych większych tabletów), co trochę utrudnia w pełni wygodną obsługę. Z drugiej strony zwiększa to trochę wrażenie solidności sprzętu, a trzeba przyznać, że Optimus Pad jest dobrze wykonany. Wykorzystane plastiki są bardzo dobrej jakości, tył jest zrobiony z bardzo miłego w dotyku materiału, który jest często wykorzystywany w innych produktach tej firmy (na przykład w modelu Swift 3D). Konstrukcja jest bardzo sztywna, nic się nie ugina ani nie trzeszczy. Tylna ścianka jest ozdobiona paskiem ze szczotkowanego aluminium, który na szczęście został umieszczony w lekkim zagłębieniu, więc nie grozi mu to, że szybko pokryje się rysami. Na tej części obudowy uwagę zwracają też dwa aparaty, które zapowiadają możliwość nagrywania trójwymiarowych filmów.

Układ przycisków i złączy jest bardzo standardowy. Na lewej krawędzi umieszczono wyłącznik-blokadę urządzenia, a obok – wyjście słuchawkowe. Na górną krawędź trafiły przyciski regulacji głośności. Znajdują się one w miejscu, w którym łatwo je dosięgnąć palcem wskazującym, mają bardzo przyzwoity skok i wyraźny moment zadziałania, ale mogłyby być trochę dłuższe i bardziej wystawać ponad obudowę. Na dolnej krawędzi jest dostępny port mikro-USB z funkcją koncentratora i wyjście HDMI, które zawsze jest bardzo miłym dodatkiem.