Wybaczcie, drodzy Czytelnicy, ale tym razem musimy zacząć od łyżki dziegciu. Oto już trzeci raz w tym roku zdarzyło się, że producent procesora, wprowadzając na rynek nowe modele, zupełnie nie zadbał o jakość pierwszych testów. Procesory Sandy Bridge otrzymaliśmy na parę dni w przerwie między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Procesory AMD FX – na dzień roboczy przed wygaśnięciem umowy o zachowaniu poufności. Podobnie najnowsze układy Intela dotarły do nas na jeden dzień roboczy przed planowaną datą opublikowania tekstu. Tymczasem w niektórych krajach ościennych dziennikarze dysponują procesorami na tygodnie przed tym, zanim trafią do sklepów, co daje im dość czasu, żeby dobrze zapoznać się z platformą i przygotować wyczerpujący artykuł. Wszystko to nosi znamiona lekceważenia Czytelników i potencjalnych kupców, bo przecież to Wy najbardziej potrzebujecie wyczerpujących informacji o nowych produktach najszybciej, jak to możliwe (nie wspominając już o dziennikarzach, których zmusza to do pracy w święta i w pośpiechu, żeby tylko zdążyć). We wszystkich tych przypadkach polscy przedstawiciele obu firm byli bardzo pomocni i nie mamy im nic do zarzucenia – wszelkie opóźnienia powstawały za oceanem. Sytuację ratuje tylko to, że jesteśmy entuzjastami sprzętu, a naszemu rozmiłowaniu w nowych konstrukcjach nawet zjadłe smakują trucizny. Zacisnęliśmy zęby i postaraliśmy się przygotować ciekawy artykuł w krótkim czasie. Mamy jednak nadzieję, że otrzymywanie egzemplarzy testowych na dzień przed publikacją było do tej pory tylko wynikiem nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i że nie stanie się to niechlubną tradycją.

Teraz skoncentrujmy się już na beczce miodu. Na rynek trafiają dziś dwa układy, które dla większości z Was nic nie zmienią, gdy przyjdzie Wam kupować procesor. To dlatego, że kosztują tyle co niejeden cały zestaw dla średnio zamożnego gracza. Nie ma się co dziwić, bo potrzeby większości użytkowników komputerów zaspokajają całkowicie nawet bardzo tanie procesory, a platforma Sandy Bridge E (E od Enterprise, nie od Extreme) jest skierowana do profesjonalistów o wygórowanych wymaganiach i zasobnych portfelach. Ma przede wszystkim zastąpić starzejącą się podstawkę LGA1366 i procesory Gulftown oraz wprowadzić do tego segmentu najnowszą mikroarchitekturę. Główne zalety LGA2011 i jej przewagi nad LGA1366 i LGA1155 to: