Asteroida kontra Ziemia – 1:0

id Software nie wydaje gier często. Poprzednią była zdecydowanie udana trzecia część Dooma z 2004 roku. Ale siła załogi Johna Carmacka nie tkwi w tworzeniu rewolucyjnych gier, chociaż z takimi też się zetknęliśmy, a tylko narzędzi, które to umożliwiają. Licencje na silniki id Software zawsze sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. A umiejętność ich projektowania i pisania w taki sposób, żeby zaskakiwały jakością grafiki i nowatorstwem, Carmack opanował do perfekcji. No cóż, chyba się nie obrazi, jeżeli określimy go mianem programistycznego wyjadacza i wizjonera. No i przy okazji twórcy działającego niemal wyłącznie w środowisku OpenGL.

Ale oprócz silników ludzie z id Software robią też naprawdę dobre gry, w których można bawić się latami. Do dzisiaj są u nas w redakcji osoby, które przez co najmniej kilka godzin w tygodniu pacyfikują boty lub innych graczy. Jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje. Najnowsze dziecko Carmacka niespecjalnie odbiega od klimatów czystego science fiction. W Rage obserwujemy wyjątkowo nieciekawą, postapokaliptyczną przyszłość, która jednak ma wiele do zaoferowania.