Misja: schłodzić GTX-a 580
Najpotężniejszy pojedynczy układ graficzny potrafi nieźle namieszać. Nie dość, że „wciąga” 250 W z gniazdka elektrycznego, to jeszcze co najmniej równie dużo musi wydalić w postaci ciepła. Odprowadzenie tak dużej jego ilości nie jest proste. Żeby radiator zmieścił się w obudowie komputera, a przy tym nie był przesadnie szeroki, należy powziąć odpowiednie kroki. Wśród producentów najpopularniejszą metodą jest zastosowanie rozwiązania opracowanego i przetestowanego przez wytwórcę układu graficznego. Można także zdać się na konstrukcje zaprojektowane przez firmy specjalizujące się w układach chłodzenia powietrznego (jak Zalman i Arctic) czy wodnego (jak AquaComputer iEK). Tylko najwięksi producenci sprzedający swoje produkty na wielką skalę mogą pozwolić sobie na własne modele schładzaczy.
Taki radiator wykorzystuje różne nośniki ciepła. Gdy karty graficzne i procesory jeszcze nie były tak prądożerne (i gorące!), wystarczyło zamontować na rdzeniu graficznym sam radiator wykonany z metalu o dużej przewodności cieplnej (z aluminium lub miedzi) i zapewnić odpowiedni obieg powietrza. Obecnie w mocniejszych kartach graficznych nie może obejść się bez zaawansowanych nośników energii cieplnej, np. ciepłowodów (ang. heat-pipe) czy komór odparowania (ang. vapor chamber). Wewnątrz nich umieszcza się pod odpowiednim ciśnieniem gaz (np. parę wodną) lub ciecz, które przy zadanej temperaturze parują i transportują ciepło na zimniejszy koniec, gdzie jest ono odbierane przez radiator.
O ile rurki cieplne stosowane są w droższych produktach już od dłuższego czasu, to komory odparowania, które teoretycznie zapewniają większą pojemność cieplną i szybsze odprowadzanie energii cieplnej, dopiero zadomawiają się na rynku. Na papierze widać same plusy z użycia komory odparowania na tak gorącym układzie graficznym, jednak w praktyce bywa różnie.
Tradycyjnie za najwydajniejsze uważa się chłodzenie wodne. Na najmocniejszych kartach graficznych (pokroju GTX 580) stosuje się najczęściej bloki wodne typu full cover, które przykrywają także kości pamięci i elementy zasilające. Cały układ chłodzenia wodnego można oprzeć jedynie na bloku przeznaczonym do karty graficznej, ale większość użytkowników „woduje” jeszcze co najmniej procesor, a czasem także mostek północny. Do efektywnego działania systemu potrzebna jest wydajna chłodnica z zamontowanymi wolnoobrotowymi wentylatorami (najczęściej 120-milimetrowymi) i cicha pompa. Systemy chłodzenia wodnego osiągają lepszą wydajność od powietrznych odpowiedników ze względu na większą pojemność cieplną cieczy.
Sprawdziliśmy, czy układ chłodzenia wodnego nadal może dzierżyć miano najwydajniejszego w obliczu tak zaawansowanych systemów chłodzenia powietrzem.
W niniejszym artykule skupiliśmy się na tematyce konwencjonalnego chłodzenia kart graficznych powietrzem i wodą, gdyż metod niekonwencjonalnych (w tym „ekstremalnych”), takich jak: agregaty wykorzystujące fazową przemianę gazów, suchy lód, ciekły azot, niezwykle trudno jest używać na co dzień. Stosowane są niemal wyłącznie okazjonalnie do osiągania wysokich wyników w programach testujących.
Gigabyte GTX 580 SOC (GV-N580SO-15I)
Gigabyte SOC to prawdziwa perełka wśród prezentowanych dzisiaj konstrukcji. Jest to karta stworzona do podkręcania, szczególnie z użyciem ciekłego azotu.
Gigabyte zastosował własny układ chłodzenia Gigabyte Windforce 3X, zaprojektowany tak, aby przeciwdziałał zawirowaniom opływającego go powietrza. Wyprofilowane radiatory są osadzone na komorze odparowania. Na tylnej części karty „zawieszona” jest końcowa sekcja radiatora, którą łączy z podstawą gruba rurka cieplna. Całość jest przykryta gustowną, aluminiową obudową z logo producenta.
GV-N580SO-15I ma także całkowicie przeprojektowaną płytkę drukowaną, dłuższą niż w standardowej karcie graficznej. (Autor niniejszych słów woli, gdy PCB jest raczej poszerzona niż wydłużona). Jak widać, Gigabyte nie przejmuje się użytkownikami obudów o niewielkiej pojemności.
Na rewersie znajdują się elementy potężnej sekcji zasilania wraz z pięcioma, ostatnio popularnymi, kondensatorami filtrującymi Proadlizer.
Każdy z 80-milimetrowych wentylatorów wydmuchuje powietrze w innym kierunku. Dzięki temu ograniczane są hałaśliwe zawirowania. Szkoda, że ramka montażowa każdego z nich jest stosunkowo szeroka, co utrudnia przepływ powietrza wtłaczanego między żeberka. Nawet przewody zasilające wentylatorów zaburzają ten przepływ, gdyż nie zostały poprowadzone w linii ramki, tylko zwisają swobodnie. Oczywiście, to wszystko skala mikro, ale skoro twórcy tak wyrafinowanego i przecież nietaniego produktu mówią o turbulencjach powietrza, to warto zwrócić uwagę nawet na najdrobniejsze szczegóły.
Dwa złącza DVI i jedno mini-HDMI przesyłają obraz do wyświetlaczy.
GV-N580SO-15I ma dwa złącza zasilania PCIe, po jednym sześcio- i ośmiopinowym. Na tym ujęciu doskonale widać nachylenie ostatniego wentylatora, który dodatkowo obraca się w przeciwnym kierunku niż pozostałe.
Przycisk Xtreme uaktywniający drugi BIOS karty z predefiniowanymi ustawieniami do ekstremalnego podkręcania znajduje się w miejscu co najmniej niefortunnym. Aby go wcisnąć, trzeba wyjąć kartę graficzną ze złącza PCIe. Gigabyte zapewnia jednocześnie, że punkty pomiaru napięć zasilających są umiejscowione wygodnie, jednak w pierwszej chwili trudno je zlokalizować. Jak twierdzi producent, karty z serii SOC są testowane pod kątem podkręcania. Najlepsze egzemplarze procesorów graficznych trafiają do modeli Super Overclock, a pozostałe są sprzedawane w tańszych. Gigabyte GV-N580SO-15I na pierwszy rzut oka wygląda na „amatora” chłodzenia ekstremalnego, jednak to, że pojawił się później od konkurencyjnych modeli MSI N580GTX Lightning i Asus GTX580 DirectCU II, oraz ograniczony czas na testy uniemożliwiły bezpośrednie starcie trzech kart GTX 580 przeznaczonych dla „ekstremy”.
Gigabyte GV-N580SO-15I | AMD Radeon HD 5970 2 GB | AMD Radeon HD 6990 4 GB | Nvidia GeForce GTX 590 3 GB | |
---|---|---|---|---|
Długość płytki drukowanej | 276 mm | 293 mm | 293 mm | 280 mm |
Długość całej karty | 278 mm | 307 mm | 306 mm | 282 mm |
Wysokość | 122 mm | 111 mm | 114 mm | 111 mm |
Szerokość | 38 mm | 41 mm | 41 mm | 40 mm |
Waga | 928 g | 1208 g | 1159 g | 1054 g |
PNY GTX 580 XLR8 Enthusiast Edition
PNY sprzedaje pod własną marką głównie najmocniejsze i profesjonalne konstrukcje, a ostatnio także pamięć. Warto zaznaczyć, że karty graficzne PNY standardowo są objęte trzyletnią gwarancją z możliwością rozszerzenia na wieczystą po rejestracji na stronie PNY.com. Producent często kusi atrakcyjną ceną i dodatkami w postaci gier, jednak w przypadku GTX 580 XLR8 Enthusiast Edition otrzymujemy jedynie przelotki zasilające, DVI-VGA, mini-HDMI-HDMI oraz instrukcję ze sterownikami.
Atrakcyjne opakowanie nie skrywa żadnej niespodzianki.
Pierwszy rzut oka potwierdza, że mamy do czynienia z referencyjną konstrukcją schładzacza. Producent dodał jedynie swoje logo na naklejkach.
Płytka drukowana to także konstrukcja referencyjna o standardowych wymiarach. Zdradza to przede wszystkim logo Nvidii (przykryte naklejką) na laminacie.
Standardowe wyjścia wideo: dwa cyfrowe DVI i jedno mini-HDMI.
Gigabyte GV-N580SO-15I | PNY GTX 580 XR8 | AMD Radeon HD 6990 4 GB | Nvidia GeForce GTX 590 | |
---|---|---|---|---|
Długość płytki drukowanej | 276 mm | 266 mm | 293 mm | 280 mm |
Długość całej karty | 278 mm | 266 mm | 306 mm | 282 mm |
Wysokość | 122 mm | 111 mm | 114 mm | 111 mm |
Szerokość | 38 mm | 39 mm | 41 mm | 40 mm |
Waga | 928 g | 894 g | 1159 g | 1054 g |
Point of View / TGT GTX 580 Beast 2
TGT (Tuning Team) to niemiecki oddział firmy Point of View, specjalizujący się w podkręcaniu kart graficznych marki PoV.
PoV/TGT GTX 580 Beast 2 jest następcą pierwszej wersji „bestii”, którą wytwarzano od grudnia zeszłego roku. Jednak taktowanie rdzenia rzędu 855 MHz zmusiło producenta do odświeżenia modelu. Oferowana obecnie druga wersja Beast działa z częstotliwością GPU 873 MHz i jest najszybszą seryjnie produkowaną odmianą GTX-a 580.
Zastosowano blok wodny AquagraFX (wyprodukowany przez niemiecką firmę Aqua Computer) o szerokości nieprzekraczającej jednego slotu na płycie głównej. Jednak po dołączeniu niezbędnych króćców w przypadku konfiguracji złożonych z wielu kart i tak trzeba zachować co najmniej dwa złącza odstępu między PCIe.
Blok wodny przeznaczony do referencyjnych konstrukcji GTX 580 oprócz GPU schładza także kości pamięci i elementy sekcji zasilania.
Tylne złącza osadzone są na „śledziu” pojedynczej szerokości. Standardowo są to dwa DVI i mini-HDMI.
Domyślne napięcie zasilające GPU to 1,075 V – jedna z większych wartości spotykanych na rynku.
Gigabyte GV-N580SO-15I | PNY GTX 580 XR8 | PoV/TGT GTX 580 Beast 2 | AMD Radeon HD 6990 4 GB | Nvidia GeForce GTX 590 | |
---|---|---|---|---|---|
Długość płytki drukowanej | 276 mm | 266 mm | 266 mm | 293 mm | 280 mm |
Długość całej karty | 278 mm | 268 mm | 268 mm | 306 mm | 282 mm |
Wysokość | 122 mm | 111 mm | 142 mm | 114 mm | 111 mm |
Szerokość | 38 mm | 39 mm | 26 mm [K] 45 mm [SK] | 41 mm | 40 mm |
Waga | 928 g | 894 g | 1226 g | 1159 g | 1054 g |
Sparkle Calibre X580
Model z serii Calibre ma zegar rdzenia fabrycznie przyspieszony do 810 MHz. Dodatkowo konstrukcja wykorzystuje niereferencyjny model schładzacza. Całość zamknięto w estetycznym opakowaniu.
W tym przypadku oprócz sterowników i instrukcji otrzymujemy przejściówki zasilające, DVI-VGA oraz długi kabel mini-HDMI-HDMI.
Sparkle Calibre X580 korzysta z systemu chłodzenia firmy Arctic (dawniej Arctic Cooling) – Accelero Xtreme. Ma on pięć rurek cieplnych, którym towarzyszy 107 żeberek radiatora. Wszystkie newralgiczne elementy elektroniczne umieszczone na PCB przykryte są radiatorami, na które wdmuchiwane jest chłodne powietrze.
Płytka drukowana ma ciekawą kolorystykę. Brąz z matowożółtą elektroniką tworzą interesującą kompozycję. Jest to konstrukcja referencyjna wyprodukowana przez Nvidię.
Accelero Xtreme jest wyposażony w trzy 92-milimetrowe wentylatory.
Standardowe dwa wyjścia cyfrowe DVI i jedno mini-HDMI znajdują się poniżej wylotu gorącego powietrza.
Zasilanie podawane jest przez złącza PCIe sześcio- i ośmiopinowe. Cały schładzacz zajmuje szerokość trzech złączy PCIe na płycie głównej.
Gigabyte GV-N580SO-15I | PNY GTX 580 XLR8 | PoV/TGT GTX 580 Beast 2 | Sparkle Calibre GTX 580 | Zotac GTX 580 AMP2! Edition | |
---|---|---|---|---|---|
Długość płytki drukowanej | 276 mm | 266 mm | 266 mm | 266 mm | 267 mm |
Długość całej karty | 278 mm | 268 mm | 268 mm | 296 mm | 269 mm |
Wysokość | 122 mm | 111 mm | 142 mm | 121 mm | 116 mm |
Szerokość | 38 mm | 39 mm | 26 mm [K] 45 mm [SK] | 62 mm | 62 mm |
Waga | 928 g | 894 g | 1226 g | 983 g | 793 g |
Zotac GTX 580 AMP2! Edition 3 GB
Ten producent specjalizuje się w podzespołach dla entuzjastów. Cechą charakterystyczną firmy Zotac jest pięcioletnia ograniczona gwarancja po zarejestrowaniu na stronie producenta. Atrakcyjne opakowanie skrywa fabrycznie podkręcony model z „legendarnej” już serii AMP2!
Karty graficzne firmy Zotac najczęściej są sprzedawane w zestawie z atrakcyjnymi dodatkami. W tym przypadku otrzymujemy najnowszą grę z serii Assassin's Creed, czyli Brotherhood. Towarzyszą jej standardowe pozycje: instrukcje oraz przejściówki obrazu (do VGA i HDMI) i zasilające.
Standardowe częstotliwości taktowania karty wynoszą: rdzeń – 810 MHz, jednostki cieniujące – 1620 MHz, pamięć – 4100 MHz (efektywnie). Ten model zapewnia podwojoną wielkość pamięci, aż 3 GB.
Schładzacz VF-3000 marki Zalman ma sporą wysokość. Jak podaje producent, jest on dwuipółslotowy, jednak faktycznie zakryje dwa złącza na płycie głównej (cała karta zajmie trzy). Dzięki swoim rozmiarom ma zapewniać podzespołom temperaturę działania niższą od typowej.
Wykorzystano rurki cieplne oraz półprzeźroczyste wentylatory 92-milimetrowe. Zdarza się, że metalowa obudowa wpada w nieprzyjemne drgania, choć jest to kwestia mocowania, które samodzielnie można poprawić.
Czarna płytka drukowana z żółtymi elementami wygląda bardzo interesująco.
Wyjścia tylnego panelu to dwa DVI i jedno mini-HDMI. Mimo że schładzacz zajmuje dużo więcej niż dwa złącza, w obudowie kartę montuje się właśnie na tej szerokości.
Schładzacz Zalmana ma czarną obudowę mocowaną do profili w żeberkach radiatora za pomocą połączeń gwintowych. Jednak śrubki mocujące można z łatwością wkręcić w jedno żeberko zamiast w wymagane trzy–pięć i dokładnie tak było w konfiguracji fabrycznej. Wówczas docisk obudowy jest na tyle mały, że luźno porusza się ona nad radiatorem, ocierając o obracające się wentylatory. Mieliśmy w redakcji dwa egzemplarze tego modelu i w obydwu był problem z mocowaniem metalowego nakrycia, do tego stopnia, że zupełnie zatrzymało jeden z wentylatorów.
Gigabyte GV-N580SO-15I | PNY GTX 580 XR8 | PoV/TGT GTX 580 Beast 2 | Sparkle Calibre GTX 580 | Zotac GTX 580 AMP2! Edition | |
---|---|---|---|---|---|
Długość płytki drukowanej | 276 mm | 266 mm | 266 mm | 266 mm | 267 mm |
Długość całej karty | 278 mm | 268 mm | 268 mm | 296 mm | 269 mm |
Wysokość | 122 mm | 111 mm | 142 mm | 121 mm | 116 mm |
Szerokość | 38 mm | 39 mm | 26 mm [K] 45 mm [SK] | 62 mm | 62 mm |
Waga | 928 g | 894 g | 1226 g | 983 g | 793 g |
Platforma testowa
Wszystkie testy wydajności zostały wykonane na platformie składającej się z następujących podzespołów:
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Procesor | Core i7-965 Extreme Edition ES @ 133*29 | www.intel.pl |
Płyta główna | Asus P6T7 WS SuperComputer | asus.com.pl |
Pamięć | A-DATA DDR3-1333+ 3 × 2 GB @ 1333 MHz 8 8 8 24 | www.adata.com.tw |
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Schładzacz procesora | Noctua NH-U12P | www.noctua.at |
Nośnik systemowy | OCZ Vertex 60 GB | www.ocztechnology.com |
Nośnik danych | Seagate Barracuda 7200.11 320 GB | www.seagate.com |
Zasilacz | Cooler Master UCP 1100 W | www.coolermaster.com |
Monitor | Samsung SyncMaster 305T (30 cali, 2560×1600) | www.samsung.com |
Obudowa | Lian Li PC-V2110 | www.lian-li.com |
System operacyjny:
- Windows 7 w wersji 64-bitowej.
Sterowniki:
- karty graficzne AMD Radeon – Catalyst 11.4,
- karty graficzne Nvidia GeForce – ForceWare 270.61.
Wydajność w programach testujących 3D
Wyniki w programach syntetycznych niemal idealnie odwzorowują fabryczne taktowanie kart. Najszybszy Pov/TGT zawsze na pierwszym miejscu, Gigabyte GTX 580 SOC depcze mu po piętach. Nieco więcej spodziewaliśmy się po 3 GB na karcie Zotaca...
Wydajność samego GTX-a 580 na tle konkurencji jest bardzo dobra. W większości testów najszybsze karty doganiają dwuprocesorowy HD 5970 (wyjątkiem jest tu Heaven, w którym nawet go przeganiają). Najszybszy jednoprocesorowy produkt konkurencji, Radeon HD 6970, jest sporo w tyle. Należy jednak pamiętać, żeCayman kosztuje dwie trzecie tego co karta z układem Nvidii.
Wydajność w grach
Najnowsze dzieło polskiego studia People Can Fly jest oparte na silniku Unreal Engine 3 firmy Epic Games. Bulletstorm polega na możliwie efektownym zabijaniu hord przeciwników z różnych plemion, które opanowały planetę będącą luksusowym centrum hotelowo-rozrywkowym. Gra wydaje się nastawiona bardziej na rynek konsolowy. Typowe problemy w mierzeniu wydajności występują m.in. w niektórych rozdzielczościach 16:10. Bulletstorm domyślnie ma także blokadę maksymalnej liczby klatek na sekundę, którą jednak można wyłączyć. Pomiar wykonujemy w początkowym odcinku aktu 3.: Tama (Jeden snajper znaczy tuzin), podczas ucieczki z walącej się kopalni.
Crysis jest jedną z najpopularniejszych „strzelanek” FPP. Warhead to kontynuacja opowieści z pierwszej części. Protoplastą tej serii był kultowy Far Cry, a następca w postaci Crysis 2 już szykuje się do zajęcia miejsca Jedynki na naszych wykresach wydajności. Niemniej Crysis Warhead nadal potrafi zamęczyć nawet najmocniejsze konfiguracje sprzętowe świetnej jakości grafiką.
Left 4 Dead 2 to kontynuacja ciepło przyjętej strzelanki z rozbudowanym trybem kooperacji. Gra „opowiada” o czwórce typowych ludzi, którzy znaleźli się w świecie opanowanym przez krwiożercze zombi. Wykorzystuje zmodyfikowany silnik Source, zgodny z DirectX 9. W czasie testu uruchamiamy timedemo z nagranym przebiegiem jednego z pierwszych etapów.
Wydajność w grach DirectX 11
Gry wykorzystujące najnowsze biblioteki Microsoftu z reguły są dużo bardziej wymagające, co przekłada się na wyniki poszczególnych kart i lepsze wykorzystanie ich potencjału obliczeniowego.
Wydajność w Battlefield: Bad Company 2 sprawdzamy na mapie Jądro ciemności. Test polega na przebiegnięciu w określony sposób początkowej części etapu, od miejsca lądowania na rzece do chatki, gdzie rozgrywa się akcja. Po drodze mijamy wiele wymagających miejsc, m.in. złożone źródła światła i dwa źródła ognia. Pomiar wykonujemy przy użyciu Frapsa. Ze względu na niezmienne warunki testu wynik jest wysoce powtarzalny i cechuje się małym błędem pomiarowym.
Jedna z nowszych pozycji na liście gier, które testujemy, to gratka dla miłośników strategii turowych: Civilization V. Obsługuje efekty DirectX 11. Do pomiaru wydajności wykorzystujemy program Fraps. Obiekt testu to zapisany fragment gry po 380. turze (ostrzał artyleryjski miasta i walka jednostek, pełne zbliżenie). Sprawdzamy liczbę klatek na sekundę podczas rzeczywistej rozgrywki w maksymalnych ustawieniach graficznych. Wbudowane dema testujące dają wyniki zdecydowanie nieadekwatne do wydajności w trakcie gry, dlatego nie mogliśmy ich użyć.
A oto propozycja specjalistów od wyścigów, firmy Codemasters. F1 2010oparta jest na silniku EGO, wykorzystanym już w Race Driver: Grid. Do testu służy nam wbudowany benchmark (dostępny w menu opcji graficznych). Ze względu na dużą liczbę zmiennych pomiar wykonujemy trzykrotnie, a wynik uśredniamy.
Metro 2033 jest jednym z najbardziej wymagających tytułów. W trybie DirectX 11 pojawia się m.in. pełna teselacja postaci, głębia ostrości oraz zaawansowane cienie i efekty świetlne. Do przetestowania wybraliśmy fragment rzeczywistej rozgrywki. Wydajność mierzymy podczas przejazdu drezyną na jednej z początkowych map, Pościg. Pomiar wykonujemy za pomocą Frapsa.
S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci to jedna z pierwszych gier wykorzystujących DirectX 11. Test polega na krótkim spacerze po pomieszczeniu pełnym stalkerów, podczas którego silnie wykorzystywana jest teselacja postaci. Pomiar tradycyjnie wykonujemy za pomocą Frapsa.
Także w nowszych grach różnice w wydajności między poszczególnymi kartami są ściśle związane z częstotliwością taktowania. Fabrycznie najszybsza konstrukcja Point of View osiąga najlepsze wyniki. Niewiele gorzej spisuje się model Gigabyte'a, którego GPU jest taktowany tylko o ok. 20 MHz wolniej. Nie widać, aby 3 GB RAM-u na karcie Zotaca dawało zdecydowaną przewagę. Można odnieść wrażenie, że większy zysk wynika z taktowania.
Zysk z zastosowania 3 GB RAM-u
Pobór mocy, głośność, temperatury
Najcichszy w spoczynku jest bezapelacyjnie Zotac. Drugi w kolejności Gigabyte także osiągnął bardzo dobry wynik, a to dzięki zastosowaniu technik przeciw turbulencjom. Nieznacznie gorzej wypadły MSI Lightning i Asus DirectCU II, a zaraz za nimi... PNY. Niemal 40 dBa w spoczynku to bardzo nieprzyjemna dla ucha wartość, więc z modelu Sparkle Calibre zdecydowanie nie jesteśmy zadowoleni. Chłodzony wodą Point of View / TGT osiągnął stałą wartość 42,8 dBa ze względu na wentylator w rozmiarze 120 mm zamontowany na dołączonym zestawie Innovateka, który nie umożliwiał regulacji obrotów. Prawdziwi miłośnicy chłodzenia wodnego z pewnością zastosują dużo cichsze wentylatory na swoich chłodnicach. Na marginesie: sama pompa Eheim HPPS generuje 29,6 dBa.
Pod obciążeniem w żadnym razie nie ma rewelacji. Szum w okolicach 40 dBa jest już wyraźnie słyszalny, choć jeszcze nie przeszkadza w graniu. Z całej stawki GTX-ów 580 najcichszy jest Asus, a spośród właśnie przetestowanych pozytywnie wyróżnia się Zotac, i to zarówno w spoczynku, jak i pod obciążeniem. Dalej uplasował się Sparkle Calibre. Niewiele głośniejszy jest Gigabyte SOC, któremu przypada tytuł najcichszego GTX-a 580 z „dwuslotowym” schładzaczem. Wszystkie cichsze modele zajmują szerokość trzech złączy na płycie głównej. Mimo że niewiele cech odróżnia model PNY od referencyjnej konstrukcji, to jednak jest o 1 dBa cichszy.
Apetyt modelu Gigabyte GTX 580 SOC na prąd nie zna granic. Ta karta ma domyślne napięcie GPU jak PoV/TGT (1075 mV), ale przewyższa ją poborem mocy, i to pomimo wolniejszych zegarów. Wyraźnie mniej pobierają Zotac i PNY, a stawce w dzisiejszym teście przewodzi Sparkle. Warto jednak nadmienić, że karty firm Asus i MSI mają bardzo ograniczony apetyt na moc, szczególnie ta druga, która przecież jest mocno podkręcona.
Niezwykle „chłodny” Sparkle GTX 580 Calibre osiąga temperatury niższe nawet od modelu Point of View z blokiem wodnym. Karty Asusa, MSI i Gigabyte'a wypadają tu bardzo dobrze. Zauważalnie gorzej sprawuje się Zalman VF-3000 na Zotacu, a całkiem słabo – referencyjna konstrukcja na karcie PNY. Warto dodać, że choćby chwilowe odłączenie zasilania w pompce zestawu chłodzenia wodnego powoduje momentalny wzrost temperatury do około 80 stopni pod obciążeniem, a po kilku chwilach – jeszcze większy.
Podkręcanie
Zgodnie z oczekiwaniami produkt firmy Point of View, fabrycznie podkręcony przez TGT i chłodzony blokiem wodnym, podkręcał się najlepiej. Mimo że konstrukcja PCB jest w stu procentach referencyjna, karta działała w pełni stabilnie z częstotliwością taktowania: rdzeń – 960 MHz, pamięć – 1170 MHz. Co ciekawe, przy takich wartościach czujniki na karcie graficznej nadal raportują rozsądne temperatury, w okolicy osiemdziesięciu kilku stopni.
Słowa uznania należą się także karcie Gigabyte GTX 580 SOC. Udało się ją przetaktować do wartości: rdzeń – 930 MHz, pamięć – 1110 MHz. To bardzo wysokie częstotliwości, a należy pamiętać, że ten model jest wyposażony w tylko dwuslotowy układ chłodzenia. Tak jak „zwodowany” PoV/TGT, tak i Gigabyte standardowo działa przy napięciu GPU 1075 mV, a to sporo więcej od typowego. Podniesienie napięcia zasilającego do 1138 mV pozwala uzyskać stabilność przy 990 MHz.
Testowany przez nas egzemplarz Sparkle Calibre umożliwił spore przyspieszenie pamięci: aż do 1145 MHz. Mimo to możliwości rdzenia przy nominalnym napięciu skończyły się już na 830 MHz. Z pewnością było to spowodowane niskim domyślnym napięciem zasilającym GPU. Tylko dlaczego nie przekłada się to na „kulturę” działania schładzacza Arctic? Wyraźnie widać, że ma on zapas pojemności cieplnej i wydajności, bo podniesienie napięcia zasilającego do 1113 mV umożliwia stabilne działanie rdzenia przy 960 MHz!
Modele PNY i Zotac nieszczególnie zachwyciły, osiągając wartości: rdzeń – odpowiednio – 830 MHz i 850 MHz, pamięć – 1080 MHz.
Woda czy powietrze?
Dzisiejsze porównanie to doskonały przykład tego, jak ewoluują układy chłodzenia kart graficznych. Producenci wybierają różne ścieżki rozwoju, od powiększania radiatorów, nawet do szerokości dwóch złączy na płycie głównej, poprzez montowanie na nich większych wentylatorów aż po zwiększanie liczby tych ostatnich. Każde z rozwiązań ma swoje plusy i minusy. Niektóre to wręcz techniczne arcydzieła, pozwalające w dobrych warunkach termicznych działać karcie niemal bezgłośnie. A to nie lada wyczyn w przypadku najwydajniejszego i jednocześnie najgorętszego pojedynczego układu graficznego na rynku.
Czy wielkie radiatory, wolnoobrotowe wentylatory, rurki cieplne i komory odparowania dorównują możliwościami chłodzeniu wodnemu? Niezupełnie, choć z pewnością systemy oparte na powietrzu są tańsze i – jeśli wybór jest świadomy – niewiele głośniejsze. Entuzjaści, decydując się na chłodzenie wodą najmocniejszych podzespołów, najczęściej wydają na cały układ ponad tysiąc złotych. Przeważnie blok wodny trafia także na procesor, do tego dochodzi co najmniej jedna duża chłodnica z trzema cichymi, 120-milimetrowymi wentylatorami i bezszelestną pompą. Taka konstrukcja najczęściej przewyższa każdy, nawet najlepszy schładzacz powietrzny, jednak wymaga nieco większej uwagi i jest znacznie droższa. Poza tym wymiana choćby samej karty graficznej najczęściej oznacza także nowy blok wodny. Dlatego każdy musi sam odpowiedzieć na pytanie, które rozwiązanie jest dla niego lepsze.
Stosowanie schładzaczy zajmujących trzy złącza na płycie głównej (Zotac, Sparkle, Asus) to chyba jedyny sposób, aby dorównać blokowi wodnemu. Jak wiadomo, woda ma znacznie większą pojemność cieplną od powietrza, dlatego z łatwością radzi sobie z odbieraniem ciepła nawet z tak potężnego układu jak GF110. Dodatkowo karta Point of View / TGT Beast 2 jest najszybszym GTX-em 580 na rynku. Widać zatem, że wydajny blok wodny nie tylko nie zajmuje dużo miejsca, ale jeszcze pozostawia znaczną rezerwę wydajności. Ten margines zauważyliśmy nawet podczas podkręcania. Przeważnie modele fabrycznie szybkie nie pozostawiają zbyt wielkiego pola do popisu, jednak tym razem z łatwością przekroczyliśmy 950 MHz! Zatem bez wahania stwierdzamy, że chłodzenie wodne jest warte wyrzeczeń!
Konstrukcja Gigabyte'a pokazuje jednak, że można zmieścić się z wydajnym chłodzeniem powietrznym na szerokości dwóch złączy PCIe. Jednak karta graficzna lub sam schładzacz mogłyby być wyższe, bo ta konstrukcja jest naprawdę długa. Mimo wszystko nie jest to najdłuższy spośród przetestowanych przez nas GTX-ów 580. Ten tytuł należy do modelu Sparkle Calibre ze schładzaczem Arctic Cooling Accelero Extreme, który jest najcichszy pod obciążeniem, jednak zdecydowanie głośniejszy od konkurencji w spoczynku. Model Gigabyte'a nie dość, że doskonale się podkręca, to jeszcze jest rewelacyjnie cichy, a to dzięki udoskonaleniom konstrukcji przeciwdziałającym turbulencjom. Produkt PNY – zarówno płytka drukowana, jak i układ chłodzenia – to w zasadzie konstrukcja referencyjna Nvidii. Nie jest szczególnie cichy, nie jest też rekordzistą pod względem temperatury działania ani mistrzem oszczędzania energii. Ale siła tej karty polega na jej cenie. Obecnie jest tańsza o niemal 200 zł od następnej w stawce (Sparkle). Do tego PNY, jako konstrukcja referencyjna, doskonale nadaje się jako podstawa do „wodowania”. Docenią to szczególnie domowi majsterkowicze. Wystarczy zdjąć oryginalny schładzacz i zamontować jeden z dostępnych na rynku bloków wodnychtypu full cover do GTX-a 580. W ten sposób dostajemy produkt o możliwościach PoV/TGT i w cenie znacznie poniżej 2000 zł.
Do testów dostarczył: Gigabyte
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1750 zł
Do testów dostarczył: PNY
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1499 zł
Do testów dostarczył: PoV/TGT
Cena w dniu publikacji (z VAT): 729 euro (ok. 2900 zł)
Do testów dostarczył: Sparkle
Cena w dniu publikacji (z VAT): 1680 zł
Do testów dostarczył: Zotac
Cena w dniu publikacji (z VAT): 2065 zł