Od razu powiemy, że założenia artykułu tylko z pozoru były łatwe do spełnienia. Początkowo przyjęliśmy 300 zł (100 dol., 70 euro) jako maksymalną cenę, ale z powodu wahań kursów walut z 300 zł zrobiło się 350–360 zł. To pierwsza przeszkoda. Drugą była ogromna liczba takich konstrukcji na rynku. Wobec tego, żeby nie utonąć w tonie sprzętu, który różniłby się w większości tylko przednimi panelami i wykończeniem, pozwoliliśmy każdemu producentowi wybrać po jednej obudowie ze swojej oferty. Celowo nie chcieliśmy robić kompletnego przeglądu rynku. Jest to jednak test porównawczy, w którym znajdziecie zdecydowaną większość typów konstrukcji dostępnych w tej cenie. Tym samym wierzymy, że uda się w ten sposób opowiedzieć Wam wiele o tych modelach obudów, które nie znalazły się w teście.
Choć zakładaliśmy przetestowanie obudów w cenie do 300–350 zł, to niektórzy producenci postanowili powalczyć modelami znacznie tańszymi. Czy to się im opłaciło – dowiecie się z dalszych stron. Było to z ich strony niewątpliwie bardzo odważne, skoro wiedzieli, że wielu innych wystawiło swoje najlepsze konstrukcje, czasem nawet „flagowe”. Jako przeciwwaga dla tych ostatnich pojawiła się w teście obudowa z jeszcze wyższego segmentu: SilverStone Precision. Jej udział daje pojęcie, czy warto dopłacić 100 zł do ustalonego przez nas progu cenowego.
Obudowa entuzjasty A.D. 2011
Obudowa dla komputerowego entuzjasty A.D. 2011 to sprzęt, który pomimo licznych głosów o stagnacji rynku diametralnie zmienił się w ciągu ostatnich dwóch lat. Wcześniej nie było okresu, w którym zaszłoby tak wiele modyfikacji w niezbyt – wydawałoby się – sprzyjającym temu formacie „tower”.
Pierwszym, kluczowym elementem jest lokalizacja zasilacza. Dwa lata temu wisiał on, jak twórca standardu ATX przykazał, z tyłu pod wierzchem, a tylko drogie i dość nietypowe konstrukcje pozwalały umieścić go na dole, poniżej płyty głównej, a i tak często zdarzało się, że wciąż zasysał powietrze z wnętrza obudowy. Na przykład w obudowach Antec P183 zasilacz był umieszczony dość archaicznie: w specjalnym tunelu, lekko uniesiony ponad spód, pozbawiony własnego otworu w dolnej ściance. Dziś za standard można uznać obudowę, w której zasilacz znajduje się na samym dole i w ogóle nie uczestniczy w jej wentylowaniu. Sam pobiera sobie powietrze z zewnątrz przez spód i zaraz wyrzuca je za tylną ściankę.
Dzięki temu nareszcie udało się wygospodarować więcej miejsca dla bardziej rozłożystych schładzaczy procesora, ponadto sama wentylacja obudowy stała się znacznie wydajniejsza. Nie ma bowiem przeszkód, by pod wierzchem umieścić jeden, dwa, a niekiedy nawet trzy wentylatory odsysające powietrze ze środka. Jest to również zaleta dla użytkowników systemów chłodzenia cieczą, ponieważ w wielu przypadkach pozwala to zamontować cały zestaw wraz z chłodnicą w obrębie obudowy. No i ostatecznie zasilacz może dzięki temu pracować ciszej. Wady tego rozwiązania są w zasadzie dość niewielkie, ale należy zdawać sobie z nich sprawę. Wszelkie karty rozszerzeń, w tym graficzne, w nowym układzie działają w nieco wyższej temperaturze niż w tradycyjnym. Metalowa obudowa zasilacza to po prostu naturalny radiator – i część ciepła zostaje odpromieniowana do wewnątrz obudowy. Kłopotliwe może być też ustawienie obudowy w taki sposób, że tył znajduje się blisko ściany. Otóż wiele konstrukcji ma ażurową konstrukcję śledzi i tylnego panelu, dlatego może być tak, że część z ogrzanego wcześniej powietrza będzie z powrotem zasysana do środka.
Drugą charakterystyczną cechą modeli dla entuzjastów jest wydajniejsza wentylacja. Przed dwoma laty ci, którzy szukali taniej i dobrej obudowy, mieli do wyboru konstrukcje o co najwyżej dwóch miejscach na wentylatory 120-milimetrowe i w większości przypadków oznaczało to również, że w konfiguracji fabrycznej te otwory nie były obsadzone. Teraz każda obudowa z wyjątkiem tych najtańszych pozwala zamontować od czterech do siedmiu–ośmiu wentylatorów, i to przeważnie w rozmiarze 140 mm, a niekiedy i 180–200 mm. Niestety, za wzrostem potencjału w dziedzinie chłodzenia nie poszło bogatsze fabryczne wyposażenie i nadal standardem są co najwyżej dwa wentylatory. Na dodatek, choć podziurawiona obudowa przeważnie zapewnia znacznie lepsze warunki chłodzenia, to niewielu zauważa, że nowe konstrukcje znacznie gorzej tłumią hałas i szybciej wypełniają się kurzem. Ten drugi problem okazuje się dziś o tyle istotny, że filtry przeciwkurzowe to wciąż element stosowany przez producentów bardzo „przypadkowo”, jakby w oderwaniu od koncepcji układu wentylacyjnego, o czym przekonacie się, czytając kolejne strony. Jeśli już filtry pojawiają się, to przeważnie na froncie obudowy i czasem na spodzie. Pozostałe otwory wentylacyjne (np. w bocznych ściankach) niemal zawsze są pozostawione nieosłonięte. Problem ten dotyczy także bardzo drogich konstrukcji: wciąż w mniejszości są te, w których całe wpadające do wewnątrz powietrze jest filtrowane.
Trzecią typową własnością współczesnych obudów dla entuzjastów jest otwór w panelu montażowym płyty głównej. To prawdziwa nowość, bo jeszcze kilka miesięcy temu było to dość rzadko spotykane rozwiązanie. Korzyści wydają się oczywiste: można w wygodny sposób montować i demontować schładzacze procesora (dotyczy to, oczywiście, tylko modeli wykorzystujących tylną płytkę mocującą), bez wyjmowania ze środka płyty głównej, a więc i odpinania wszystkich przewodów, wyciągania karty graficznej itd. Ale jak wielokrotnie się przekonaliśmy, nie jest to tak wygodne, jak mogłoby się wydawać. Jest tak za sprawą systemów montażowych samych schładzaczy, o czym mogliście przeczytać w drugiej części Dantejskiego testu. Otóż część z nich wymusza montaż tak, że to płyta z procesorem (w tym przypadku – wraz z obudową i wszystkim innym) jest kładziona na radiatorze odwróconym podstawką do góry i dopiero potem skręcana śrubami. Inne zaś wymagają sporo wolnej przestrzeni przy montażu, więc i tak wygodniej jest wyjąć płytę z obudowy, niż kaleczyć się o blaszki radiatora albo niebezpiecznie naciskać na zapięte elementy komputera. Z tych powodów nie należy przeceniać tego udogodnienia, choć na pewno lepiej, gdy jest.
Ponadto w tańszych konstrukcjach coraz częściej pojawiają się systemy pomagające w wygodnym prowadzeniu przewodów i układaniu ich z dala od podzespołów. Natomiast nie do końca cieszy nas to, że robi się to często w sposób dość nieprzemyślany, na przykład pozostawiając zbyt mało miejsca pod tacką płyty głównej. Niekiedy nawet 24-przewodowa główna wiązka zasilająca, czyli to, czego używa się w pierwszej kolejności, nie mieści się pod spodem.
W niższych segmentach obudów dla entuzjastów w ciągu ostatnich dwóch lat upowszechniły się również specjalne przepusty na rurki systemów chłodzenia cieczą. Choć przez pewien czas przydawały się one również do innych celów, jak podłączanie przednich portów USB 3.0 do tylnego panelu wejścia-wyjścia płyty głównej, to wciąż widzimy w nich raczej element „prestiżowy” niż faktyczne udogodnienie. Wydaje nam się, że znacznie lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie całego układu wodnego wewnątrz wraz z chłodnicą, którą w dobrych obudowach zwykle udaje się zamontować pod wierzchem. Tak czy inaczej, nie jest to coś, co mogłoby przeszkadzać.
Ostatnim elementem, który zmienił się w ostatnich dwóch latach, jest kolor... wnętrza. Kiedyś nikomu nawet się nie śniło, że środek obudowy mógłby nie być szary. Dziś dominacja czerni jest niepodważalna; tej modzie uległ również zawsze bardzo konserwatywny Chieftec. Trzeba przy tym zaznaczyć, że gdyby ktoś bardzo dziś zapragnął obudowy z tradycyjnym, szarym wnętrzem, to nie miałby łatwo. O zaletach lub wadach tego podejścia trudno dyskutować – właściwie to wyłącznie kwestia gustu. Prawie, bo pomijając obudowy wyposażone w okna, dzięki czarnemu wnętrzu przez liczne otwory wentylacyjne nie prześwieca również tania stal.
Zestaw testowy i metodyka testów
Testy obudów przeprowadzaliśmy głównie pod kątem aspektów czysto użytkowych i w tej oto kolejności:
- oględziny z zewnątrz,
- złożenie zestawu,
- ocena wygody montowania poszczególnych elementów, prowadzenia przewodów itp.,
- testowanie fabrycznej wentylacji,
- wyposażenie obudowy w maksymalną liczbę wentylatorów i testy układu odniesienia,
- ocena wygody czyszczenia obudowy i filtrów, korzystania z przycisków i portów, otwierania i zdejmowania paneli,
- pomiary ilości miejsca wewnątrz i grubości blach, wagi oraz porównanie wyników z danymi podawanymi przez producenta,
- ocena jakości materiałów oraz spasowania poszczególnych elementów.
Poniżej przedstawiamy swój zestaw testowy. Pod tabelką znajdują się szczegóły dotyczące samych testów wentylacji.
Model | Dostarczył | |
---|---|---|
Miernik poziomu dźwięku | Sonopan SON-50 | www.sonopan.com.pl |
Radiator procesora | Coolink Corator DS | www.coolink-europe.com |
Radiator karty graficznej | Thermalright HR-03 R600 | cooling.pl |
Wentylator karty graficznej | Fander Selekta 120 mm ustawiony na 300 obr./min | www.fander.pl |
Wentylatory odniesienia | BitFenix Spectre 120 mm oraz 140 mm (1000 obr./min) | www.bitfenix.com |
Pasta | IC Diamond 7 Carat | cooling.pl |
Procesor | Intel Pentium Extreme Edition 840 3,2 GHz | www.intel.com |
Płyta główna | Gigabyte EP45-UD3R rev. 1.0 (Intel P45 + ICH10R) | www.gigabyte.pl |
Pamięć operacyjna | OCZ DDR2 PC2-6400 Special Ops Edition 2 × 512 MB | www.extrememem.pl |
Karta graficzna | Sapphire Radeon HD 2900 XT | www.sapphiretech.com |
Dysk twardy | Samsung SP1614C 149 GB | Redakcyjny |
Zasilacz | Corsair TX750W | www.corsair.com |
Monitor | Asus MB19SE | pl.asus.com |
Testy wykonaliśmy w 64-bitowym środowisku Windows 7 Home Premium.
Założenia metodyczne nie zmieniły się względem poprzednich recenzji obudów, z wyjątkiem zastosowanych wentylatorów odniesienia.
Założenia co do metod testów wentylacji:
- Wybraliśmy cztery newralgiczne elementy komputera, w których postanowiliśmy mierzyć temperaturę. To procesor, karta graficzna, okolica mostka północnego (czujnik systemowy) oraz dysk twardy. Całą platformę obciążamy programem OCCT 3.1.0, a dokładniej: testem PowerSupply, który bardzo mocno eksploatuje zarówno kartę grafiki, jak i procesor. Po 30 minutach odnotowujemy najwyższe uzyskane temperatury podzespołów, odczytując je za pomocą programu CPUID HWMonitor. Następnie pozostawiamy komputer na dalsze pół godziny bez żadnego obciążenia (wyświetlanie pulpitu) i po upływie tego czasu zapisujemy najniższe uzyskane wskazania temperatury. Ponieważ niektóre wyniki mogą mieć dokładność jednej dziesiątej stopnia, a inne – całego, ujednolicamy wszystko i podajemy je właśnie z dokładnością do pełnego stopnia. Ułamki są zaokrąglane według następującego klucza: 0,5 < temperatura < 1,5 = 1.
- Obudowy są testowane w jednej lub dwóch konfiguracjach: fabrycznej oraz z wykorzystaniem wentylatorów Bitfenix Spectre. Wszelkie puste miejsca na wentylatory zapewne odbiły się na wynikach. Jeśli obudowę wyposażono w kontroler, to jest ona testowana w dwóch wariantach: przy maksimum i minimum obrotów, a jeśli kontrolera nie ma, to z oczywistych względów tylko przy maksimum. Jeśli w minimalnym ustawieniu regulatora wentylator nie startował (lub nie zawsze startował i działał mechanizm autorestartu), to szukaliśmy ustawienia, które zawsze pozwala bez problemu go rozpędzić.
- Ponieważ nie tylko temperatura ma znaczenie, ale również głośność, testujemy i ten element. Stosujemy te same dwie konfiguracje co w przypadku testu wentylacji: fabryczną (ewentualnie w dwóch opcjach) oraz z wentylatorami Bitfenix. Nie testujemy samych wentylatorów, ale całą obudowę, gdyż istotne może okazać się jej wyciszenie. Pomiar wykonywany jest za pomocą profesjonalnego, całkującego miernika poziomu dźwięku Sonopan SON-50, ustawionego pod kątem 45 stopni do płaszczyzny frontu i w odległości 30 cm.
- Gdy obudowa miały duży, nietypowy (inny niż 120–140-milimetrowy) wentylator, zostawialiśmy go tam, gdzie był, także w teście z wentylatorami odniesienia. Jednak takich modeli nie było dużo.
Założenia co do sprzętu w testach wentylacji:
- Wykorzystujemy podzespoły, które przede wszystkim generują sporo ciepła, tak by obudowa mogła się wykazać. Nie są to części ani szczególnie nowe, ani bardzo obecnie popularne, ale nie to jest najważniejsze. Poza tym dzięki takiemu podejściu zakurzone i zapomniane w PCLab.pl części mogą przeżyć drugą młodość i platforma jest mniej podatna na bieżące potrzeby redakcji ;)
- Wszystkie radiatory są możliwie duże i przystosowane do działania bez wentylatora, aby wrażliwość na zmiany warunków wewnątrz była jak największa. Schładzacz karty graficznej został dodatkowo wyposażony w wentylator Fander Selekta 120 mm działający z prędkością około 300 obr./min, ponieważ Thermalright HR-03 R600 w większości obudów nie umiał pasywnie schłodzić bardzo gorącego Radeona HD 2900 XT.
- Wykorzystaliśmy pastę IC Diamond 7 Carat, gdyż obecnie jest jedną z najwydajniejszych, a przy tym nie traci z czasem właściwości. Po złożeniu i „wygrzaniu” sprzętu platforma nie jest rozmontowywana w celu ponownego nałożenia pasty, bo to mogłoby zmienić wyniki.
- Zasilacz, o ile to możliwe, jest montowany tak, by nie uczestniczył w wentylacji i działał jak najciszej. Oznacza to, że obudowy pozwalające umieścić go na przykład na dole w położeniu, w którym wentylator zasysa powietrze od spodu, paradoksalnie mogą uzyskiwać nieco słabsze wyniki niż te, które tego nie umożliwiają. Niemniej jednak właśnie tak umiejscowiony zasilacz jest bardziej „reprezentatywny”.
Wentylatory odniesienia Bitfenix Spectre
Po bez mała trzech latach w naszej platformie testowej przyszedł czas na zmiany wysłużonych wentylatorów Noctua. Test obudów dla oszczędnych entuzjastów okazał się dobrą okazją, ponieważ testowanie wentylacji za pomocą wentylatorów, których komplet kosztuje więcej niż sama obudowa, niekiedy nawet dwa razy więcej, byłoby niewłaściwe.
Tym razem postawiliśmy na wentylatory zaproponowane nam przez przedstawicieli firmy Bitfenix: model Spectre w dwóch rozmiarach: 120 mm i 140 mm. Każda testowana przez nas obudowa mogła zostać wyposażona w tyle wentylatorów, ile miała przeznaczonych pod nie otworów.
Model 120-milimetrowy obraca się z prędkością 1000 obr./min, co ma gwarantować przepływ powietrza na poziomie 20,5 l/sek. (43,5 stopy sześciennej na minutę).
Model 140-milimetrowy również ma prędkość na poziomie 1000 obr./min. Większy rozmiar daje, oczywiście, większy przepływ powietrza, według producenta wynoszący 22,5 l/sek. (47,7 stopy sześciennej na minutę).
Łożyska obu modeli to popularne ślizgowe konstrukcje z filmem olejowym bez blokad magnetycznych. Zapewnia to stosunkowo cichą pracę i rozsądną trwałość w bardzo dobrej cenie. Otrzymane wentylatory Spectre przebadaliśmy pod względem głośności w taki sposób, że mikrofon nie znajdował się w strumieniu powietrza:
Co ciekawe, model 140-milimetrowy okazał się głośniejszy, a gdy dokładaliśmy kolejne sztuki, relacje głośności nie zmieniały się. Wyniki te przedstawiają warunki na zewnątrz obudowy, ale czytając dalsze strony, przekonacie się, że umieszczenie ich w środku może dać całkowicie odmienne wyniki.
A4Tech X7-C1level2
Ta obudowa to nowość w ofercie firmy A4Tech. Jeszcze nie trafiła do sklepów. Jak się przyjmie? Czas pokaże, ale wygląda wyraźnie na model kierowany do graczy i w ogóle ludzi młodych. Agresywny styl, w tym czerwone podświetlenie wentylatorów, nie pozwala myśleć inaczej, a frontowy panel na dole mocno przypomina kratkę od jakiegoś pieca. Niestety, jakość wykonania tego panelu oraz wierzchniego dziubka budzi nasze wątpliwości, a błyszczący plastik, na dodatek nieidealnie spasowany, zdecydowanie psuje pierwsze wrażenie. Myśleliśmy też, że obudowa jest oryginalnym projektem, dopóki nie zorientowaliśmy się, że Modecom Q-Master to identyczna konstrukcja, prawdopodobnie produkowana w tej samej fabryce. Stal grubości 0,6 mm jest dobrej jakości, a powłoka lakiernicza sprawia dobre wrażenie. Obudowa nie należy do najprzestronniejszych i nie każdą kartę graficzną da się zamontować. Z solidnym schładzaczem procesora nie powinno być problemu. Fabryczna obsada wentylatorów chłodzi podzespoły w wystarczającym stopniu, a ich głośność jest akceptowalna. Po rozbudowaniu systemu wentylacji odczyty temperatury spadły dość nieznacznie. Liczba gniazd na wierzchu jest naprawdę zadowalająca, choć nieco już razi brak USB 3.0. Cena jest, naszym zdaniem, nieco za wysoka w stosunku do jakości, ale wciąż do przyjęcia.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
A4Tech X7-C1level2 | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 468 × 190 × 434 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 270 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 160 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 5,7 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4/2 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 5 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 140 mm tył: 1 × 120 mm wierzch: 1×140 mm bok: 2× 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 140 mm bok: 2 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | tak, czerwone |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 4 × USB 2.0, 1 × eSATA, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej |
Do testów dostarczył: Megabajt
Cena w dniu publikacji (z VAT): 252 zł
Aerocool Rs-9 Devil Red
Aerocool postawił tu na czerwień. W tym kolorze jest całe wnętrze obudowy, łącznie z tylną ścianką oraz śledziami w miejscach na karty rozszerzeń. Uwagę zwraca ciekawie wyprofilowane okno w kształcie strzałki, wyposażone w dwa dodatkowe miejsca na wentylatory. Jednak absolutnie nie polecamy ich wykorzystywać, gdyż tak zamontowane wentylatory wytwarzają dźwięk porównywalny z cichym odkurzaczem. Rs-9 wyposażony jest w czterokanałowy regulator obrotów. Każdy wentylator może działać w trzech trybach. Podłącza się je przez wtyczkę typu molex, co w przypadku modeli trzypinowych wymaga dodatkowych przejściówek, a nie każdy ma taką w komplecie. W środku można montować dość wysokie schładzacze oraz długie karty graficzne. Niestety, nie ma podziału na zatoki 3,5" i 5,25". Dysk trzeba więc umieścić w zatoce 5,25" w specjalnych sankach. Nie jest to wygodne i wymaga odkręcenia obu ścianek obudowy. Dwa fabryczne wentylatory zapewniają zadowalające wyniki w testach wydajności chłodzenia, ale ich głośność jest do przyjęcia tylko przy niskich obrotach. Cena jest dość adekwatna do jakości.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne
Aerocool Rs-9 Devil Red | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 476 × 200 × 443 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 295 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 160 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 6,2 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 10 i 0 / 9 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 3 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 120 tył: 1 × 120 mm wierzch: 2 × 120/140 mm bok: 2 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | tak, czerwone |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0, 1 × eSATA, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Megapuls
Cena w dniu publikacji (z VAT): 239 zł
Antec One Hundred Window
Antec One Hundred to nieco uproszczona wersja droższych modeli. Nie znajdziecie tutaj licznych wentylatorów, nie ma też wielkich możliwości rozbudowy, ale sama obudowa jest wysokiej jakości. Stal o grubości 0,6 mm z matową powłoką lakierniczą sprawia bardzo solidne wrażenie. Trochę psują je wyłamywane na stałe śledzie i karty rozszerzeń przykręcane na śrubki – to charakterystyczne dla obudów z taniego segmentu. Dwa wentylatory (tylny oraz wierzchni) mają prosty regulator obrotów na przełącznikach z tyłu obudowy, co zmienia dość nieznacznie jakość wentylacji, a ma kluczowe znaczenie dla głośności, co widać na wykresie. Nie polecamy wkładać wentylatora w boczne okno, bo powoduje to spory wzrost głośności, raczej nieadekwatny do przyrostu wydajności. Cztery porty USB na przednim panelu to dość rozsądna liczba, są jednak położone dość blisko siebie i grube odtwarzacze mp3 mogą nieco ograniczać swobodę w podłączaniu urządzeń. Nie każdy jednak potrzebuje aż tylu portów. Obudowa jest wyraźnie przewidziana do postawienia na podłodze, pod biurkiem – świadczą o tym umieszczone pod kątem złącza USB oraz półeczka, na której można postawić pendrajw lub telefon komórkowy.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Antec One Hundred Window | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 480,5 × 197,5 × 477 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 295 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 160 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 6,3 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 3 i 0 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 6 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm wierzch: 1 × 140 mm bok: 1 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | wierzch: 1 × 140 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | tak, 2 przełączniki |
Podświetlenie | tak, czerwone |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 4 × USB 2.0, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Antec
Cena w dniu publikacji (z VAT): 290 zł
BitFenix Shinobi
Wierzch i przód BitFenix Shinobi pokryto miłym w dotyku, matowym materiałem. Niestety, trudno oprzeć się wrażeniu, że plastikowy front nieco ogranicza wydajność przedniego wentylatora. Z boku obudowy producent umieścił przyciemniane okno, w którym jest miejsce na dodatkowy wentylator. Nie polecamy z niego korzystać, bo znacznie zwiększa to głośność zestawu. Obudowa jest zdolna pomieścić większość wysokich schładzaczy, a także każdą dostępną na rynku kartę grafiki. Stal o grubości 0,7 mm, z dobrą powłoką lakierniczą, sprawia wrażenie solidnej i sztywnej. Niestety, w konfiguracji fabrycznej obudowa ma tylko dwa wentylatory, co przy tej cenie nie zachwyca. Na pochwałę zasługuje spora liczba portów USB na panelu, ale nie ma ani jednego w wersji 3.0. Ogólnie rzecz biorąc, w tej cenie jest to solidna propozycja, ale nie wyróżnia się znacząco na tle rywali.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
BitFenix Shinobi | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 490 × 205 × 460 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 310 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 165 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 6,9 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,7 mm |
Materiał poszycia | plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 3 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 8 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120 mm tył: 1 × 120/92 mm wierzch: 2 × 140/120 mm dół: 1 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | przód: 1 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 4 × USB 2.0, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Bitfenix
Cena w dniu publikacji (z VAT): 260 zł
Chieftec DF-02B
Chieftec DF-02B ma mocno „oldskulowy” charakter, choć zdziwi się ten, kto na pierwszy rzut oka tak ją oceni. W środku panuje już niemal całkowicie współczesna moda na czarne wykończenie, a zasilacz jest montowany na spodzie. Choć cena, 330 zł, nie obejmuje żadnego fabrycznego wentylatora, to w zestawie jest zasilacz Chieftec GPS-400A (pomału zastępowany przez model CTG-400-80P) o mocy nominalnej 400 W i wartości ok. 150–180 zł. Bez zasilacza można kupić DF-02B znacznie taniej, można też przy okazji samemu wybrać wentylatory, jednak tylko 120-milimetrowe. Obudowa ma cztery otwory systemu chłodzenia i nieco brakuje otworu na wierzchu. Mimo to wyniki testów są dość zadowalające w przypadku pełnej obsady wentylatorów. Niestety, mimo że w tacce na płytę główną znalazły się przepusty na kable, miejsca za tacką jest tak mało, że nawet wiązka ATX 24-pinowa się nie mieści i obudowę trzeba domykać na siłę, wyginając boczną ściankę. Jakość lakieru oraz samej blachy jest przyzwoita. W środku da się zmieścić nawet długie karty graficzne oraz wysokie schładzacze procesora, choć wtedy praktycznie w ogóle nie zostałoby miejsca na wentylator w bocznej ściance.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Chieftec DF-02B-B | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 487 × 200 × 430 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 275/430 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 170 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 6,2 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 5 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm dół: 1 × 120 mm bok: 2 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | brak |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Chieftec
Cena w dniu publikacji (z VAT): 330 zł (z zasilaczem GPS-400A)
Cooler Master HAF 912
Ta obudowa wygląda na próbę przeniesienia rozwiązań z linii HAF w niższy segment. Trzeba jednak uważać, bo w zasadzie poza napisem tylko charakterystyczny front i przetłoczenia bocznych paneli są typowe dla tej serii Cooler Mastera. Reszta jest już zupełnie inna, a wręcz zupełnie standardowa (co nie oznacza, że zła). Środek to niemal niezmieniony, stary, sprawdzony Dominator RC-690. Niby nie ma w tym nic złego, bo to jedna z najlepszych obudów tego producenta, jednak w założeniach HAF obok agresywnego wyglądu jest również potężny system wentylacji. Nazwa bowiem wzięła się właśnie od pierwszych liter słów: High Air Flow (czyli „duży przepływ powietrza”). Tutaj pozostały wyłącznie dwa wentylatory, wierzchni i przedni, 200-milimetrowy... Stop! Pozostało wyłącznie miejsce na wentylatory wierzchni i przedni, bo producent nawet nie umieścił ich w zestawie. Szkoda, choć trzeba przyznać, że w tej cenie nadal dość rzadko widuje się obudowy o szerokości 230 mm z 16 mm miejsca pod tacką płyty głównej. Dzięki temu zmieszczą się w niej wszystkie, nawet najwyższe schładzacze procesorów oraz wygodniej układa się grubsze wiązki przewodów zasilacza. Obudowę należy stawiać raczej na podłodze, bo przyciski i porty na froncie umieszczono u góry. Tuż za nimi, w przedniej części górnej ścianki, znalazło się miejsce na drobiazgi.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Cooler Master HAF 912 | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × wysokość × szerokość) | 480 × 493 × 230 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 270/420 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 185 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 8,3 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,7 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 0 / 3 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 6 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120/200 mm tył: 1 × 120 mm wierzch: 2 × 120 / 1 × 200 mm bok: 1 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 200 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0, 1 × eSATA, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Cooler Master
Cena w dniu publikacji (z VAT): 310 zł (?)
Corsair Carbide 400R
Corsair na rynek obudów wszedł pewnie, z przytupem, z produktami świetnej jakości. Do tej pory obudowy firmy nie należały do tanich i mieliśmy pewne obawy, czy w ogóle weźmie udział w naszym przeglądzie. Ale udało się znaleźć model, Carbide 400R, który tylko nieznacznie wykracza poza przyjęte założenia, więc postanowiliśmy go dołączyć. Od razu rzuciła nam się w oczy wysoka jakość tej produktu. To solidna, stabilna konstrukcja ze świetnie wykonanym przednim panelem i górnym uchwytem do przenoszenia. Znakomitym rozwiązaniem są też przetłoczenia na panelach bocznych, które poza interesującym efektem estetycznym przynoszą wymierne korzyści użytkowe. Z jednej strony dają one naprawdę bardzo dużo miejsca na kabelki pod tacką płyty głównej (prawie 3 cm!), z drugiej zaś pozwalają na bezproblemowy montaż wentylatorów w ściance nawet wtedy, gdy schładzacz procesora jest wysoki. A Carbide 400R zmieści prawdopodobnie każdy dostępny na rynku radiator i każdą kartę grafiki. Idzie też z duchem czasu: ma co prawda tylko dwa porty USB, ale oba są w wersji 3.0! Fabryczna obsada wentylatorów zapewnia bardzo przyzwoite warunki podzespołom przy akceptowalnej głośności. Cena jednak wydaje nam się nieco przesadzona.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Corsair Carbide 400R | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 521 × 206 × 503 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 340 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 180 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 8,1 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 0 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 6 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120 mm wierzch: 2 × 120/140 mm tył: 1 × 120/140 mm dół: 2 × 120/140 mm bok: 2 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 2 × 120 mm bok: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | Tak, jasnoniebieskie |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 3.0, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe, 1 × FireWire |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Corsair
Cena w dniu publikacji (z VAT): 380 zł
Cougar Evolution
Obecnie produkty firmy Cougar są w Polsce niedostępne. Ma się to niebawem zmienić, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się także obudowie tej firmy. Trzeba przyznać, że już na pierwszy rzut oka Cougar Evolution sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Przywodzi na myśl czołg. Co prawda więcej w tym wrażenia niż rzeczywistych cech, bo blacha ma tylko 0,6 mm, mimo to obudowa jest bardzo sztywna i solidna. Wierzch oraz bok są pokryte ładną, plastikową skorupą. Jednak najciekawiej wygląda wierzch: pod klapką umieszczono dok na dyski twarde Serial ATA. Można je podłączać „na ciepło” (trzeba jednak pamiętać, żeby kontroler dysków działał w trybie AHCI), w zasadzie tak jak pendrajw, i działa to z pełną prędkością Serial ATA. Na tym nie koniec: są także cztery porty USB (w tym aż dwa w wersji 3.0) oraz dwustrefowy płynny regulator obrotów wentylatorów (można podłączyć po trzy wentylatory na strefę). Wnętrze jest bardzo przestronne i z łatwością zmieści każdy schładzacz i każdą kartę graficzną. Po wyposażeniu obudowy w swoje wentylatory odniesienia otrzymaliśmy bardzo dobre wyniki testów wentylacji, w czym spory udział ma otwarty bok. Co prawda siatka, z której częściowo go zbudowano, jest dość drobna, ale i tak sporo kurzu przedostanie się do środka.
Nie jest to produkt finalny, bo ten według materiałów, które otrzymaliśmy, ma przynieść następujące zmiany:
- Metalowa siatka na froncie oraz na wierzchu zostanie zmieniona na pomarańczową (charakterystyczną dla marki Cougar).
- Okno również zyska pomarańczową siatkę.
- Wnętrze obudowy będzie w całości czarne.
- Zapinki do napędów oraz sanki na dyski także będą pomarańczowe.
- Podświetlenie pokrętła regulatora obrotów będzie miało kolor... oczywiście – pomarańczowy (obecnie niebieski).
W witrynie internetowej producenta można znaleźć więcej różnic. Dlatego mimo zapewnień, że sugerowana cena wyniesie ok. 330 zł, z ostatecznym werdyktem trzeba poczekać, aż produkt trafi do sklepów.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Cougar Evolution | |
---|---|
Format | full tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 523 × 223 × 514 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 305 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 180 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 9 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 5 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 4 |
Otwory wentylatorów | front: 2 × 120 mm wierzch: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm dół: 1 × 120/140 mm bok 1 × 140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | brak |
Regulacja obrotów wentylatorów | tak: płynna, dwustrefowa, po 3 wentylatory na strefę |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 3.0 2 × USB 2.0 1 × słuchawkowe 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej |
Do testów dostarczył: Impakt
Cena w dniu publikacji (z VAT): ok. 330 zł
Cyclone X73
Cyclone X73 to typowa chińska produkcja. Sprzęt jest, jaki jest, o producencie niewiele wiadomo, trudno doszukać się w sieci jakichkolwiek informacji, kto tak naprawdę stoi za tą konstrukcją. Obudowa z tyłu i z boku przypomina detalami niektóre modele SilentiumPC, Scythe i Aerocool, więc niewykluczone, że wszystkie te firmy składają zamówienia u jednego, bliżej nieznanego producenta. Obudowa nie jest wysokiej jakości, nawet zaślepki 5,25" od przodu wyglądają, jakby były krzywe i każda była nieco inaczej ustawiona. Niezbyt ładnie wygląda też moduł przycisków i portów w zatoce 5,25" – szkoda, że nie przeniesiono go na górę. Stal o grubości 0,5 mm nie wydaje się zbyt solidna; całość nie jest szczególnie sztywna. Dwa wentylatory, które obudowa ma w standardzie, zapewniają dość przeciętną wentylację wnętrza, choć na szczęście nie są zbyt głośne. Wnętrze jest w miarę przestronne, powinna się w nim zmieścić większość schładzaczy wieżowych dostępnych na rynku oraz wszystkie długie karty grafiki. Montaż podzespołów jest beznarzędziowy i nie budzi naszych zastrzeżeń, ale całość i tak sprawia wrażenie produktu lichego, z niższej półki. Trzeba jednak pochwalić sprzęt za jeden port USB 3.0 – w produktach tej klasy to rzadkość.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Cyclone X73 | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 485 × 200 × 445 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 300 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 170 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 5,2 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,5 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 4 |
Otwory wentylatorów | tył: 1 × 120 mm front: 1 × 120 mm spód: 1 × 120 mm wierzch: 2 × 120 mm bok: 2 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | tył: 1 × 120 mm front: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 1 × USB 3.0, 1 × USB 2.0 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Proline
Cena w dniu publikacji (z VAT): 179 zł (?)
Enermax Clipeus ECA3210-M
Clipeus w pierwszej chwili wygląda świetnie i solidnie. Jednak gdy bierze się ją w ręce, wątpliwości od razu wzbudza niewielka masa. Tylko niecałe 5,5 kg to bardzo mało. Zmierzyliśmy grubość blachy – i szybko wyszło szydło z worka. Otóż stal miała tylko 0,5 mm grubości, jak w tanich obudowach mniej renomowanych marek. Sztywność całej konstrukcji też nie zachwyca, podobnie jak układ wentylacji, który w fabrycznej konfiguracji jest dość ubogi i nie zapewnia dobrych warunków cieplejszym podzespołom. Na dodatek możliwości jego rozbudowy są dość mocno ograniczone: brakuje otworów na wentylatory na wierzchu oraz na spodzie. Ale nawet gdy się to zrobi, spadek temperatury procesora nie robi wrażenia. Fabryczna konfiguracja, składająca się z dwóch wentylatorów, jest cicha, raczej nie zagłuszy typowego zestawu.
Do Clipeusa nie uda się zmieścić każdego schładzacza procesora i raczej trzeba zrezygnować z bocznego wentylatora na jego wysokości, chyba że przykręci się go od zewnątrz. Nie zmieści się też każda karta graficzna, a dodatkowo może ona kolidować z miejscem na dyski 3,5". W tacce na płytę główną są przepusty na kable. Za nią jest 13 mm wolnej przestrzeni; to niewiele, ale nie powinno być większego problemu z domknięciem bocznej ścianki. Clipeus ma tylko dwa porty USB na przednim panelu; brakuje, niestety, USB 3.0.
Naszym zdaniem w tej cenie nie jest to nic ciekawego, ot zwykły przeciętniak, i przyznamy, że jesteśmy lekko zawiedzeni, bo całość na zdjęciach wygląda znacznie lepiej.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Enermax Clipeus ECA3210-M | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 480 × 185 × 440 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 285 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 155 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 5,4 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,5 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 4 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 120 mm bok: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | tak, przedni wentylator |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0 1 × słuchawkowe 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: Enermax
Cena w dniu publikacji (z VAT): 220 zł
Fractal Design Core 3000
Obudowę Fractal Design Core 3000 już przedstawialiśmy na swoich łamach.
Dodajmy, że ten model na tle konkurencji w podobnej cenie wyróżnia się znakomitym wykonaniem oraz dość bogatym wyposażeniem. Jednak wyniki testów wentylacji są bardzo przeciętne, by nie powiedzieć: słabe. Za to fabryczny układ jest cichy i raczej nie będzie się wybijał ponad szum typowego zestawu komputerowego.
Dane techniczne:
Do testów dostarczył: Fractal Design
Cena w dniu publikacji (z VAT): 259 zł
iBox Virgo 914
iBox Virgo 914 to doskonały przykład na to, jak tanim kosztem zrobić obudowę z wydajnym układem wentylacji. A dużo nie trzeba, wystarczyło zamontować olbrzymi wentylator na bocznej ściance – i od razu znalazło to odzwierciedlenie w wynikach. Są bardzo dobre, wręcz rewelacyjne, ale trzeba mieć świadomość, że wentylacja wnętrza tak wielkim śmigłem powoduje, że kurzu do środka dostaje się sporo, mimo osłony z drobnej siatki. Virgo 914 waży niecałe 5 kg, co od razu budzi podejrzenia co do grubości blachy. I faktycznie, ma ona tylko 0,5 mm. Powoduje to, że całość nie jest zbyt sztywna i blacha może się wgniatać nawet wtedy, gdy położy się na niej kubek z kawą. Boczne panele po prostu gną się w rękach, bez większego oporu. Całość jest pomalowana błyszczącym czarnym lakierem, więc obudowa wyjątkowo łatwo zbiera odciski palców. Projekt przedniego panelu jest nam znany m.in. z obudowy Tracer F1.
W środku miejsca nie ma zbyt dużo: największe schładzacze nie zmieszczą się, a najdłuższe karty graficzne – absolutnie na styk (choć to trochę nie ten segment). Montaż dłuższych kart jest dodatkowo utrudniony przez sposób mocowania dysków twardych 3,5". Śledzie kart rozszerzeń wyłamuje się na stałe. Głośność fabrycznego układu wentylacji jest dość zadowalająca, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę wydajność, i można ją dostosować potencjometrem na bocznej ściance. Obudowa ma dwa porty USB na przednim panelu pod klapką, ale zabrakło choćby jednego w wersji 3.0.
Podsumowując: pod względem wentylacji udało się bardzo dobrze – prostymi środkami i tanio. Jeśli chodzi o jakość, jest sporo gorzej. Jednak w tej cenie nie ma zbyt wielu perełek.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
iBox Virgo 914 | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 470 × 180 × 445 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 280 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 155 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 4,9 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,5 mm |
Materiał poszycia | stal i plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 5 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 120/140 mm wierzch: 2 × 120 mm bok: 1 × 200 mm tył: 1 × 120 mm spód: 1 × 120/140 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 120 mm bok: 1 × 200 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | tak, płynna (tylko boczny wentylator) |
Podświetlenie | tak, niebieskie |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: iBox
Cena w dniu publikacji (z VAT): 149 zł
In Win Buc
In Win Buc to obudowa o dość dziwnym, ekstrawaganckim wyglądzie. Nie każdemu się spodoba, podobnie jak opisywana wcześniej na naszych łamach Dragon Slayer. Również w tym przypadku wszędzie widać krągłości, co raczej nie będzie odpowiadać licznym zwolennikom prostych i eleganckich kształtów. Obudowa jest dość duża i ciężka. Wykonano ją z blachy o grubości 0,6 mm. Dyski są montowane w pewnego rodzaju slotach i trzy z nich można zmieniać „na gorąco” po otworzeniu klapki kluczykiem, co może się czasem przydać. Buc ma dwa porty USB 2.0 oraz jeden USB 3.0, jakby specjalnie przygotowany do ładowania i synchronizacji telefonów razem z półeczką na wierzchu obudowy. Na standardowy układ wentylacji składają się trzy wentylatory w rozmiarze 120 mm, które sprawują się przyzwoicie, choć karta grafiki mogłaby działać w niego lepszych warunkach. Nie jest także głośny, choć do najcichszych nie należy. Z dodatkowych wentylatorów pomogły w szczególności dwa boczne – temperatura karty grafiki znacznie spadła. Nie spodobały nam się plastikowe zatrzaski bocznych ścianek – nie zawsze zamykały się lekko i łatwo, często trzeba było je domykać na siłę.
Podsumowując, w tej cenie jest to dość oryginalna, ciekawa propozycja – zwłaszcza dla miłośników ekstrawagancji.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
In Win Buc | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 500 × 210 × 485 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 300 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 165 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 7,5 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal o grubości 0,6 mm |
Materiał poszycia | plastik |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 3 i 1 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 5 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 120 mm wierzch: 1 × 120 mm bok: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 120 mm wierzch: 1 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | czerwone logo producenta na froncie oraz niebieski przedni wentylator |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 2 × USB 2.0 1 × USB 3.0 1 × eSATA 1 × słuchawkowe 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | poniżej płyty głównej w pozycji standardowej i odwróconej |
Do testów dostarczył: In Win
Cena w dniu publikacji (z VAT): 310 zł
Lepa LPC301
Obudowy Lepa są u nas niedostępne, co być może się zmieni. Front Lepa LPC301 trochę przypomina model Chiefteca, przynajmniej jego górna część. Masa obudowy jest niewielka, jednak wykonano ją ze stali o grubości 0,6 mm, a nie – jak to zwykle bywa w takich przypadkach – 0,5 mm. Sztywność konstrukcji jest dość przeciętna. Trudno nam wytłumaczyć obecność klapki, którą producent zastosował na górze skrzynki: ani nie wygląda ładnie, ani nie chroni specjalnie przed kurzem, bo praktycznie nieustannie coś będzie do tych portów podłączane. Bliższe spojrzenie na plastiki w środku (koszyki na dyski, blokady napędów) ujawnia, że są to niskiej jakości odlewy, w których widać liczne ślady po formach i braki materiału. I mimo że nie mamy zastrzeżeń co do działania koszyków i blokad, ich niska jakość aż kłuje w oczy.
Zasilacz montuje się u góry, co jest już dość rzadkie – standardem w ostatnich dwóch latach stał się montaż na dole. W spodniej części, z tyłu, umieszczono także nieforemny otwór wentylacyjny, ale nie można przykręcić tam wentylatora. W fabrycznej konfiguracji są aż cztery wentylatory, które doskonale radzą sobie z wymianą ciepła, a na dodatek są ciche. Obudowa jest dość wąska i nie zmieści najwyższych schładzaczy procesora, na pewno też będzie trzeba zlikwidować boczny nawiew na wysokości podstawki. Maksymalna długość karty graficznej jest zadowalająca, jak na klasę sprzętu.
Podsumowując: to obudowa zrobiona zgodnie ze starą szkołą (zasilacz na górze), o bardzo dobrej wentylacji w wersji fabrycznej, ale niektóre elementy pod względem jakości odstają od pozostałych (koszyki na dyski, blokady napędów, klapka portów na wierzchu). Jednak w tej cenie może to być ciekawa propozycja.
Legenda:
- strzałki duże – otwory wentylacyjne dla wentylatorów,
- strzałki małe – mniejsze otwory wentylacyjne,
- strzałki białe – powietrze wpadające do środka przez filtry,
- strzałki szare – powietrze wpadające do środka przez nieosłonięte otwory,
- strzałki czerwonawe – ogrzane powietrze uchodzące z obudowy.
Dane techniczne:
Lepa LPC301 | |
---|---|
Format | midi tower |
Wymiary całkowite (długość × szerokość × wysokość) | 440 × 188 × 420 mm |
Zmierzona maksymalna długość karty graficznej | 285 mm |
Zmierzona maksymalna wysokość schładzacza procesora | 155 mm |
Zmierzona waga z fabrycznym wyposażeniem | 5,2 kg |
Materiał konstrukcji nośnej | stal i plastik |
Materiał poszycia | stal |
Liczba zewnętrznych zatok 5,25 i 3,5 cala | 4 i 0 |
Liczba wewnętrznych zatok 3,5 cala | 6 |
Otwory wentylatorów | front: 1 × 120 mm bok: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Fabryczna bateria wentylatorów | front: 1 × 120 mm bok: 2 × 120 mm tył: 1 × 120 mm |
Regulacja obrotów wentylatorów | brak |
Podświetlenie | brak |
Rodzaj i liczba wejść i wyjść multimedialnych | 3 × USB 2.0, 1 × eSATA, 1 × słuchawkowe, 1 × mikrofonowe |
Montaż zasilacza | powyżej płyty głównej |
Do testów dostarczył: Lepa
Cena w dniu publikacji (z VAT): 220 zł