Radeony HD 6900 mają przejąć pałeczkę po HD 5800 i trochę przyspieszyć w porównaniu z poprzednikami. Kilka tygodni temu zastanawialiśmy się, ile jednostek wykonawczych może mieć nowy jednoukładowiec AMD, i obstawialiśmy około dwóch tysięcy. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy zobaczyliśmy ostateczne dane techniczne nowych Radeonów...

HD 5870 HD 6870 HD 6970 HD 6950
Jednostki cieniujące 1600 1120 1536 1408
ROP 32 32 32 32
Jednostki teksturujące 80 56 96 88
Zegar rdzenia 850 MHz 900 MHz 880 MHz 800 MHz
Moc obliczeniowa 2720 gigaflopów 2090 gigaflopów 2703 gigaflopy 2252 gigaflopy
Szybkość wypełniania pikselami 27,2 gigapiks./s 28,8 gigapiks./s 28,1 gigapiks./s 25,6 gigapiks./s
Szybkość wypełniania teksturami 68 gigateks./s 50,4 gigateks./s 84,5 gigateks./s 70,4 gigateks./s
Zegar pamięci 1200 MHz 1050 MHz 1375 MHz 1250 MHz
Szyna pamięci 256 b 256 b 256 b 256 b
Rodzaj pamięci GDDR5 GDDR5 GDDR5 GDDR5
Przepustowość pamięci 153,6 GB/s 134,4 GB/s 163,9 GB/s 149,0 GB/s
Proces technologiczny 40 nm 40 nm 40 nm 40 nm
Rozmiar rdzenia 334 mm2 255 mm2 389 mm2 389 mm2
Liczba tranzystorów 2,154 mld 1,7 mld 2,64 mld 2,64 mld

Okazuje się, że Radeon HD 6970 ma odrobinę mniejszą maksymalną teoretyczną moc obliczeniową niż jego poprzednik, czyli Radeon HD 5870. Po początkowym zdziwieniu dość szybko przypomniał nam się test Radeona HD 5770, kiedy to mieliśmy okazję przyjrzeć się, jak dwie takie karty w trybie CrossFireX wypadają na tle pojedynczego Radeona HD 5870. Trochę nas wtedy zdziwiło to, że konfiguracja multi-GPU jest wydajniejsza od równie wydajnej na papierze karty jednoukładowej. Wysnuliśmy wtedy wniosek, że wydajność nowych Radeonów niezbyt dobrze skaluje się z większą liczbą jednostek wykonawczych. I wygląda na to, że to był właściwy trop, a potwierdzają to Radeony HD 6970. W nowych GPU AMD dość wyraźnie wzrosła liczba tranzystorów i rozmiar układu graficznego, a liczba jednostek cieniujących stanęła w miejscu. Cały wzrost wydajności wynika z optymalizacji architektury i na ten cel inżynierowie AMD przeznaczyli aż pół miliarda tranzystorów. Wszystko po to, aby jak najlepiej wykorzystać drzemiący w karcie potencjał. Jest to zaskakujące podejście, ale wygląda na to, że krok ten został wykonany we właściwym momencie i że AMD kładzie w ten sposób fundament pod przyszłe generacje Radeonów, które powinny przynieść znaczny wzrost mocy obliczeniowej. Mimo że rozmiar układu graficznego wzrósł, nadal jest on sporo mniejszy od flagowych GPU NVIDI-i i widać, że AMD nadal nie szuka bezpośredniej konfrontacji z najmocniejszymi układami konkurencji.