Urządzenia świadome otoczenia

Kiedy w Raporcie mniejszości John Anderton wchodził do sklepu, holograficzny baner pozdrowił go, używając jego imienia i nazwiska. Kiedy wyszukasz w Google'u kino, wyszukiwarka zaprezentuje Ci listę kin niedaleko miasta, w którym mieszkasz. Co mają wspólnego te dwie sytuacje? Z pozoru nic, ale po głębszym zastanowieniu się łatwo można dostrzec związek. Chodzi o to, że urządzenia elektroniczne dobierają treść, którą przedstawiają użytkownikowi na podstawie informacji o tej osobie. W futurystycznym sklepie z ubraniami kamera skanowała siatkówkę oka każdego gościa. Wyszukiwarka internetowa dopasowuje adresy IP internautów do konkretnych miejscowości.

Pomysł urządzeń, które selektywnie prezentują użytkownikowi informacje, zajął cały trzeci dzień tegorocznego IDF-u. W miarę jak rośnie ilość informacji zgromadzonych w cyfrowej postaci, coraz trudniej może być je znaleźć. Stąd pomysł, żeby urządzenia wyświetlały tylko to, z czego prawdopodobnie będziemy mogli zrobić użytek. Wykrywanie położenia na podstawie adresu IP to tylko najprostszy i najmniej efektowny ze sposobów selekcjonowania tych informacji. Inżynierowie i partnerzy Intela pracują nad bardziej zaawansowanymi scenariuszami użytkowania.